Basałyk tudzież mantyka
Język jest mapą drogową kultury.
Mówi Ci, skąd ludzie pochodzą i dokąd zmierzają.
(Rita Mae Brown)
Przypomnę jedynie, gdyż wszyscy o tym wiedzą, że
dla potrzeb Narodowego Czytania usunięto z Przedwiośnia
Stefana Żeromskiego słowo „tudzież” jako niezrozumiałe dla dzisiejszych
odbiorców. Wielu znawców literatury oraz zwykłych czytelników oburzyło się na
takie postępowanie. Profesor Andrzej Mencwel, historyk literatury,
powiedział: Są
rzeczy, których się nie robi. W żadnym razie. To znaczy, nie poprawia się
klasyków. Dziennikarz Michał Nogaś natomiast, poprosił czytelników:
Ratujmy słowo
"tudzież" i opracujmy wspólnie frymuśną listę słów zbędnych! Po
jego apelu powstał Społeczny Komitet Obrony Tudzież(y).
Mnie natomiast, zaistniała sytuacja skłoniła do refleksji
nad zanikaniem słów. Bardzo często –pięknych. Optymistycznie pomyślałam: A może zamiast je
odrzucać, warto przyswoić ich znaczenie? Rozumiem, że język żyje i
zmienia się - jedne słowa odchodzą w niepamięć, inne powstają. Czy jednak te
nowe są ładniejsze? Proponuję więc subiektywną, „frymuśną”
listę prawie nieznanych już i nieużywanych dziś słów – z nadzieją, że
czytelnikom blogu się spodobają.
Zacznę od słowa tudzież,
które stało się ostatnio bardzo sławne, a które jest spójnikiem o znaczeniu:
i, oraz, także
(niedopuszczalne jest jego stosowanie w znaczeniu: albo, lub!)
To wyraz przestarzały, książkowy i może być używany w polszczyźnie pisanej
a nie mówionej. Przykład: Wszyscy wiedzieli, że
pani Barykowa odbiera i wręcza pieniądze tudzież wykon(yw)uje polecenia, ale
rządzi piękny Cezarek.
A co oznacza pięknie brzmiące słowo frymuśny? To
inaczej: wymyślny,
wyszukany, niezwykły.
Pięknie brzmiałoby na przykład stwierdzenie: Widzę, że dziś się
wyjątkowo frymuśnie ubrałaś.
Oprócz spójnika tudzież, z
powieści Żeromskiego usunięto też bliskoznaczne przymiotniki. I tak z
wyrażenia zdrowy i
zażywny Czaruś został jedynie zdrowy Czaruś.
Szkoda, gdyż słowo zażywny
wiele mówi o bohaterze , to mianowicie, że odznaczał się
dobrą tuszą, czyli był tęgi. Synonimem jest słowo korpulentny, a
więc człowiek o nadmiernej tuszy, tęgi, otyły.
Pomyślałam, że na mojej „frymuśnej” liście
umieszczę słowa odnoszące się do cech ludzi. Najpierw basałyk! Kto to
jest? To psotne i niesforne dziecko, urwis, nicpoń. Sienkiewiczowski Zagłoba
mówił: Odczepcie
się, basałyki, od cholewy, bo jak który ucho urwie, to i ja mu urwę. Co za bąki
uprzykrzone! (…) O wy dranie (…) oczajdusze …basałyki moje kochane"! Oczajdusza to urwis, hultaj,
hulaka i oszust. Są i inne określenia tego typu ludzi. Na przykład andrus, czyli
łobuz i ulicznik. Albo urwipołeć:
psotnik, urwis, łobuziak. Łobuz, gałgan i nicpoń to także łapserdak.
Jednak to słowo dodatkowo oznacza człowieka źle oraz nędznie ubranego, obdartusa,
obszarpańca.
Jest piękne słowo sowizdrzał na
określenie człowieka niepoważnego, żartownisia, trzpiota, wesołka,
postrzeleńca, urwisa. A na przykład bzik, czyli
dziwak, cudak, ekscentryk, oryginał? To również ciekawe słowo. Bardzo
lubię też słowa szaławiła
i szałaput.
Oznaczają człowieka lekkomyślnego, lekkoducha, urwipołcia. Wyrazem
bliskoznacznym jest świszczypała –
człowiek niepoważny, niestateczny, lekkomyślny, a więc szaławiła. Albo po
prostu –
pędziwiatr. Ale to również taki, który lubi być w ruchu, gdyż nie znosi
stabilizacji. Oto przykład: Jaś Świszczypała
zdając egzamin, zadziwił wszystkich odpowiedziami! (…) Foka - to taka odmiana
krowy, co żyje w lasach podzwrotnikowych. I drugi: Idę drogą poprzez
świat (…)/bom ja przecież pędziwiatr/ dla takiego miejsca brak (…) Podobne
znaczenie ma słowo
wartogłów – lekkoduch, postrzeleniec, pustak, świszczypała, wietrznik,
narwaniec, bzik. A taki drapichrust?
Także mi się podoba! Oznacza włóczęgę, gałgana, hultaja, wreszcie obieżyświata, czyli
dużo podróżującego po świecie. A powsinoga? Ktoś
nielubiący siedzieć w domu, łazik, włóczęga, włóczykij.
Zwyczajnie,
latawiec!
Każdy z nas pamięta Stefka Burczymuchę, ale nikt
zapewne nie zastanawiał się nad znaczeniem jego nazwiska. Tymczasem burczymucha to
człowiek gderliwy, zrzęda, kapryśne i niezadowolone ze wszystkiego dziecko,
marudne, udające zucha. Podobne cechy ma mantyka –
dziwak, nudziarz, zrzęda. Męczydusza również
może się dać we znaki, ponieważ to człowiek uciążliwy dla otoczenia,
zamęczający innych swoimi problemami, a przy tym nudziarz. Z kolei mizantrop stroni
od ludzi, jest odludkiem i samotnikiem.
Jak widać, polszczyzna może być nie tylko
bogata, ale i piękna. Po prostu frymuśna! Dobrze byłoby chociaż od czasu do
czasu odświeżyć swoje słownictwo, bo mam wrażenie, że na co dzień ograniczamy
się do niewielkiego jego zasobu. Trochę szkoda. Proponuję zabawę w
odszyfrowanie znaczenia podanych słów: ciuchcia, dunder,
dyrdymały, fryga, kołomyja, zazdrostka.
Alia
Grafika:
https://www.xdpedia.com/obrazki/jak_ja_nie_cierpie_poniedzialku_10642.jpg
https://www.kolorowankimalowanki.pl/coloreadas/to-pipi-lansztrum_1359378146_img.gif
https://scontent-atl3-1.cdninstagram.com/vp/5a439c7dadeefd4af97de41ef8e24745/5C2E140A/t51.2885-15/e35/20347009_1112117392221555_182662145895301120_n.jpg
Post przeczytałam z dużą przyjemnością.Biorę udział w zabawie:
OdpowiedzUsuńciuchcia - kolejka wąskotorowa
dunder - dawniej piorun
dyrdymały - rzeczy nieprawdziwe,nieistotne
fryga - zabawka dziecięca,rodzaj bąka na sznurku
kołomyja - zamieszanie,zamęt
zazdrostka - króciutka firanka,umocowana bezpośrednio na oknie.
No i "rozbiłaś bank"! Gratuluję! Powinnaś dostać z języka polskiego dobrą ocenę albo chociaż duży plus.
UsuńDodam jeszcze, że słowo "ciuchcia" być może jest wyrazem dźwiękonaśladowczym (od "ciuch, ciuch" - odgłosu ruszającej ciuchci).
Profesor Andrzej Bańkowski sądzi z kolei, że może też wywodzić się z ludowego języka rosyjskiego, w którym тюхтить [t’juchtit’] oznacza "jeść dużo, długo i powoli; mamlać, międlić, mleć, żuć", a тюхтeй [t’juchtiej] to "maruda, niedołęga, gamoń". (Etymologiczny słownik języka polskiego).
Dunder natomiast, pochodzi od niemieckiego słowa Donner, oznaczającego "grzmot".
Powiedzenie: "Niech go dunder świśnie" należy rozumieć: "niech go licho porwie; niech go piorun strzeli".
Zespół Mazowsze tak oto śpiewa:"Każda Łowiczanka usta ma jak wiśnie,//Kto tego nie widzi, niech go dunder świśnie".
Jest też słowo "dunderować" , czyli łajać, gromić, sztorcować, pomstować, zrzędzić, burczeć.
Uważam, że usuwanie słowa "tudzież", które wyszło z użycia bądź jest niezrozumiałe jest niepoważne. Przecież w akcji Narodowego Czytania powinno się pokazać piękno języka polskiego, a nie upraszczać go na siłę.Moim zdaniem słowo tudzież nadaje bardziej poważnego tonu wypowiedzi niż spójnik "i".
OdpowiedzUsuńWiele pięknych słów zanika w języku polskim. Wydaje mi się, że Polacy przez to zawężają zakres swojego słownictwa. Posługujemy się pięknym, choć trudnym językiem, powinniśmy korzystać zarówno ze współczesnego jak i trochę starszego słownictwa.
W Książnicy Płockiej, wbrew odgórnym skrótom "Przedwiośnia" Żeromskiego, tak rozpoczęto Narodowe Czytanie:
Usuń"Szanowne Panie tudzież Panowie. Z estymą wielką witamy Państwa na siódmym, aliści nie ostatnim, bynajmniej tak mniemam, Narodowym Czytaniu. Każdy już śniadał, sił zatem dostaje, by chyżo, nie mitrężąc czasu, do meritum przejść (...)”.
Bardzo inteligentna odpowiedź, moim zdaniem.
Fajnie Alio, że wybrałaś taki temat dla swojego artykułu. Uważam, że warto konfrontować młodzież z wyrazami, które wyszły już z powszechnego użycia. Młody Polak powinien mieć świadomość tego, w jaki sposób zmienia się jego ojczysty język tudzież orientować się w jego korzeniach.
OdpowiedzUsuńBardzo zgrabnie użyłaś słowa "tudzież". Można? Można! A z Twoim zdaniem w zupełności się zgadzam.
UsuńBardzo ciekawy post. Nie znałam wielu słów, o których tu napisałaś. Dzięki Tobie poznałam ich znaczenie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłaś dowiedzieć się czegoś nowego. A czy znasz znaczenie słów: duby (smalone); dzierlatka; sromota; chrobry; kajet?
Usuń"Duby smalone pleść" - mówić głupstwa. Rosyjskie słowo "dub" to dąb. Gałęzie dębu, osmalone nad ogniem, można było zginać, ale nie dało się ich spleść jak wikliny czy brzozy, stąd się wzięło powiedzenie.
Usuń"Androny" oraz "koszałki - opałki" to synonimy dubów. Czy pamiętasz Koszałka- Opałka , krasnoludka z książki Marii Konopnickiej?
Kim jest "dzierlatka"? To figlarna dziewczyna, czyli "trzpiot" -lekkomyślna, płocha, "pędziwiatr".
"Sromota" to wstyd, hańba. Jan Kochanowski w "Pieśni o spustoszeniu Podola" pisał: "Wieczna sromota i nienagrodzona szkoda, Polaku".
"Chrobry" to wyraz dawny, dziś książkowy o podniosłym zabarwieniu, oznaczający: mężny, dzielny, śmiały, odważny, waleczny, bohaterski. Mieliśmy króla Bolesława Chrobrego, ale chrobry mógł być rycerz, wojownik, naród. A nawet chrobre serce.
"Kajet" - również przestarzałe słowo, które oznacza zeszyt.
Szkoda, że te wszystkie słowa spotyka się najczęściej tylko w literaturze. Szkoda, bo są piękne.
Przyjemnie czytało mi się Twój post, mimo tego, że już po tytule musiałam się zatrzymać i sprawdzić w słowniku, co to znaczy "basałyk". Szkolny blog po raz kolejny okazał się źródłem ciekawych informacji. Język polski rzeczywiście jest frymuśny. Powinniśmy go pielęgnować, a nie upraszczać, nawet jeżeli niektóre słowa przyprawiają o gęsią skórkę za sprawą pisowni czy wymowy.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, niektóre wyrazy (ich pisownia i wymowa) mogą wywołać gęsią skórkę. Dźwięczą, szumią, są niezwykle śpiewne.
UsuńNa przykład "szczeżuja" - małż słodkowodny o owalnej muszli. Irena Kwiatkowska śpiewała w Kabarecie Starszych Panów: "Szuja, obrzydliwa larwa i szczeżuja!"
"Szczwany" - ten wyraz też nie gorszy! Oznacza człowieka chytrego, przebiegłego, doświadczonego, biegłego w czymś (mówi się o nim: szczwany lis.)
"Szampierz" - dawniej piękne słowo oznaczające rywala, przeciwnika, współzawodnika (w turnieju).
Szachraj - w języku potocznym znaczy: oszust,krętacz.
A co powiesz na słowo "rozbisurmanić się"? To tyle co rozzuchwalić się, rozbrykać się.
Te wyrazy zawierają w sobie swoiste piękno, czego nie mogę powiedzieć o najnowszym słownictwie. Jednak to moje subiektywne odczucie.
Bardzo się cieszę, że pojawił się Twój post, ponieważ mogłam poznać wiele ciekawych słów, których nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńCzy słyszałaś słowa: "potoknąć" i "koromysło" i znasz ich znaczenie?
Usuń"Potoknąć" to popłukać, opłukać. Można potoknąć garnek, wiadro. Jest to regionalizm, który wielokrotnie słyszałam w okolicach Zamościa.
Usuń"Koromysło" - wyraz przestarzały oznaczający nosidło do wiader z wodą, które zakładało się na ramiona. Słowo pochodzi z języka ukraińskiego i było używane na naszych terenach.
"Koromysło" to także nazwa zespołu folkowego działającego w Szczebrzeszynie. Inspiracją dla niego jest twórczość ludowa z terenu Zamojszczyzny oraz folklor kresów dawnej Rzeczypospolitej. Grupa przygotowuje autorskie opracowania dawnych pieśni ludowych z okolic Zamościa i Roztocza Zachodniego, a także własne aranżacje tradycyjnych pieśni ukraińskich i białoruskich.
Język się zmienia i nie jest to nic dziwnego. Dobrze jednak poczytać o znaczeniach pewnych słów, tym bardziej że często pojawiają się one w lekturach, a nie zawsze chce nam się sprawdzać w słowniku ich znaczenie. Bardzo ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że podobał Ci się mój post. Dziękuję za uznanie i pozdrawiam.
UsuńTwój post bardzo mnie zainteresował. Dzięki niemu poznałem wiele słów, których nigdy wcześniej nie znałem. Język polski jest piękny i bardzo bogaty, dlatego uważam, że nie powinniśmy go upraszczać.
OdpowiedzUsuńA czy znasz słowa: czupurny, czupurzyć się oraz mazepa?
UsuńZnam te słowa! Wielką przyjemność sprawiło mi szperanie w słownikach.
UsuńA przy okazji: "szperać" to: szukać, poszukiwać pilnie, penetrować (w książkach, w papierach,w szufladach, w kątach, kieszeniach, archiwach...). Wyraz pochodzi z języka niemieckiego.
"Czupurny" to ktoś skory do zaczepki, do zwady, wojowniczy. Słowo pochodzi z języka ukraińskiego. Może być czupurny chłopak, ale także czupurny kogut. Również czupurna mina.
Synonimy do słowa "czupurny": zadzierzysty, zadziorny, butny, zawadiacki.
"Czupurzyć się" - szukać zwady, stawiać się, rzucać się, srożyć się.
"Mazepa" - dziś w języku potocznym oznacza człowieka skłonnego do płaczu, beksę, mazgaja.
"Mazepa" to tytuł tragedii Juliusza Słowackiego, a także ataman kozacki (Jan Mazepa Kołodyński pochodzący e spolonizowanej ruskiej rodziny szlacheckiej na Wołyniu - XVII wiek).
Ja jeszcze w sprawie przerabiania "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego przez Andrzeja Dobosza. Otóż, znalazłam bardzo celny komentarz czytelniczki: "skrawanie Doboszem, odzierając język Żeromskiego z jemu właściwej muzyczności, zrobiło z "Przedwiośnia" przydługi reportaż. PO CO?”.
OdpowiedzUsuńMichał Nogaś dodaje: "To w zasadzie najważniejsze pytanie. Dlaczego w 100-lecie niepodległości Polski mamy fałszować język, którym wówczas mówiono i w którym pisał Żeromski?"
No właśnie! Po co?
Przyznam, że większość słów nie znałam a są one bardzo interesujące. Lubię stare słowa i z chęcią poznaje ich znaczenia, dzięki Tobie mój słownik powiększył się! Świetny post!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Większość słów nie znałem.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wiele pięknych i po prostu polskich słów wychodzi z użycia. Zresztą znaczenia tychże słów wydają się, przynajmniej dla mnie, dosyć oczywiste, np. kim może być "męczydusza" czy "obieżyświat"? Zgadzam się z tym, że dzieło Stefana Żeromskiego nie powinno być w jakikolwiek sposób zmieniane. Jednak cóż poradzić, skoro obecnie większość dzieł tworzonych jest, mówiąc potocznie: "pod publiczkę"?
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Cieszę się, że mogłam poznać nowe słowa i ich znaczenie.
OdpowiedzUsuńZ niektórymi słowami miałam okazję się spotkać, innych nie znałam. Myślę że wpis nakłania do poznania bliżej naszego języka.
OdpowiedzUsuńWiększość z tych słów nie znałem wcześniej, ale ten post zainspirował mnie do zagłębienia się w tym temacie ^^
OdpowiedzUsuń