Perswazyjna funkcja
kazań
w VIII Szkolnym
Konkursie Wiedzy o Języku Polskim
(Temat: Językowe środki perswazji. Omów zagadnienie, odwołując się do tekstów literackich, publicystycznych lub reklamowych.)
(Temat: Językowe środki perswazji. Omów zagadnienie, odwołując się do tekstów literackich, publicystycznych lub reklamowych.)
Zagadnienie perswazji, czyli wywierania wpływu
na innych stanowi modny ostatnio kierunek badań naukowych na poziomie wielu
nauk, głównie socjologii i psychologii. Celem mojego wystąpienia jest
przedstawienie językowych środków perswazji. Pojęcie perswazja pochodzi od łacińskiego słowa persuadere, oznaczającego przekonywanie, namowę. W socjologii
perswazja jest definiowana na przykład jako proces
świadomego wpływu na zmianę poglądów, przekonań, postaw innych osób. W językoznawstwie odnaleźć można wiele prób
precyzyjnego zdefiniowania pojęcia. Jedno z objaśnień znajdziemy w pracy
Walerego Pisarka: [perswazja to] starania
o wywarcie bez przymusu, za pomocą przekazów (słownych i pozasłownych) i
zawartej w nich argumentacji (racjonalnej i emocjonalnej), stanowiącej wynik
selekcji treści i form, wpływu na przekonania, opinie, postawy, nastroje, a co
za tym idzie i na zachowania adresata/adresatów tych przekazów. Na
szczególną uwagę zasługuje również definicja zaproponowana przez Stanisława
Barańczaka. Według niego perswazyjna
funkcja języka jest to szczególna odmiana funkcji konatywnej, polegająca na
usiłowaniu uzyskania realnego wpływu na sposób myślenia lub postępowania
odbiorcy, jednakże drogą nie bezpośredniego rozkazu, lecz metodą utajoną i
pośrednią, tak iż w wypowiedzi dominuje z pozoru inna niż konatywna funkcja
językowa (np. funkcja estetyczna, emotywna itp.). Aby jak najlepiej zgłębić
temat, postanowiłem zawęzić swoje badania do językowych środków perswazji w
polskich kazaniach katolickich.
Uważam,
że perswazyjne elementy języka występują bardzo licznie w homiliach
wygłaszanych zarówno w czasach dawnych jak i współczesnych. Z bogatego zasobu
polskiej homiletyki wybrałem kazania uznane za wybitne lub ważne, między innymi
księży Stanisława Konarskiego,
Franciszka Salezego Jezierskiego, Hieronima Kajsiewicza, Jerzego Popiełuszki oraz Ojca Świętego Jana Pawła II. Niżej: portret księdza Stanisława Konarskiego.
Słownictwo, jakim posługują się w swoich
kazaniach kaznodzieje ma związek nie tylko z pojęciami religijnymi, lecz także
z wartościami moralnymi. Daje to efekt perswazyjny, ponieważ ma wpływ na
postępowanie ludzi dzięki tworzeniu zachowań pożądanych oraz oczekiwanych przez
społeczeństwo, bądź też niedopuszczalnych lub nagannych. W kazaniach księdza
Stanisława Konarskiego, twórcy oświeceniowej szkoły retorycznej, znajdują się
słowa związanie z postawą moralną człowieka, takie jak: gorliwość, troskliwość, dobrodziejstwo, godność, honor, dobroć duszy, cnota. Występują
również wartości religijne, jednak jest ich znacznie mniej: sakrament, stan kapłański, wiara. Pojawiają się przykłady
grzesznych zabaw, na przykład: małoduszność,
gra w kości, żądze, rokosze, rozruchy, pokątne zgromadzenia. Podobne słowa występują w kazaniach księdza
Franciszka Salezego Jezierskiego (również duchownego czasów oświecenia), między
innymi: religia, honor, cnota, miłość, a także niewola, podłość, chciwość, bezprawie.
W trzydziestu trzech homiliach kapłanów
archidiecezji katowickiej, wygłoszonych w latach 1996-1998, przebadanych przez
ks. Leszka Szewczyka, również występuje słownictwo wartościujące. Miłość
pojawia się w aż 19 kazaniach, wiara i dobro w 18, a prawda w 15. Przykładem
może być zdanie z homilii Święto Chrztu
Pańskiego. Brzmi ono: Konieczne jest,
by moja wiara potwierdzona była czynami miłości. Antywartości zobaczyć
możemy w tym fragmencie: Nie ma dnia bez afer i oszustw,
które wstrząsają opinią publiczną. Takie są skutki odejścia od fundamentalnych
zasad i wartości chrześcijańskich. Wyrazy wartościujące nakłaniają odbiorcę do
przyjęcia hierarchii wyznawanej przez nadawcę.
Do leksykalnych środków należą również apostrofy,
które mogą pojawić się w rozpoczęciu, jak też zakończeniu homilii. Te użyte
przez księdza Konarskiego podkreślają przede wszystkim szacunek do odbiorcy. Są
to: Najdostojniejsi Panowie, Moi Słuchacze, Dostojni Mężowie, Szlachetni
Młodzieńcy. Ksiądz Hieronim Kajsiewicz (uznawany za najwybitniejszego
kaznodzieję Wielkiej Emigracji) używał apostrof, które silnie podkreślały
związek mówiącego z odbiorcami, na przykład: O Emigracyo! Siostro ty moja, wdowo i sieroto. Apostrof używał
również Jan Paweł II, zwracając się na przykład do Maryi: Witaj! Witaj, Królowo Matko Miłosierdzia!
Typowym zabiegiem retorycznym występującym w
homiliach jest sentencja. To zdanie oznajmujące, które oddziałuje na odbiorcę,
dzięki swojej niepozostawiającej miejsca na dyskusję formie, na przykład u
księdza Konarskiego: Bóg nie odmawia swojej pomocy takim dziełom, które są
podejmowane dla dobra Kościoła i Ojczyzny. Lub u Jana Pawła II: Człowiek jest powołany do odnoszenia zwycięstwa
w Jezusie Chrystusie
Styl perswazyjny
osiąga się także przez nagromadzenie wyrazów nakazujących i zachęcających,
takich jak musieć, należy, powinien, trzeba. W kazaniach
oświeceniowych nie była to zbyt częsta praktyka, jednak księża późniejszych
epok stosują je o wiele częściej. Kajsiewicz mówił na przykład: naśladujcie
tych w pokucie; Pamiętajcie, żeście ludem katolickim lub Ufajmy,
że duchowieństwo nasze coraz to jaśniej i w narodzie i w Kościele Bożym świecić
będzie.
Moc pouczenia
podkreślają dodatkowo powtórzenia. W przemówieniu pożegnalnym na lotnisku w
Balicach w 1997 roku papież powiedział: Życzę moim rodakom i życzę Polsce,
aby właśnie w ten sposób umiała być wierna sobie i tym korzeniom, z których
wyrosła. Polska wierna swym korzeniom. Europa wierna swym korzeniom.
Powszechne są również
środki artystyczne, których szczególne nagromadzenie występuje w kazaniach
księdza Kajsiewicza. Kaznodzieja używał hiperboli (Och! Żal mi tych, którzy
jeszcze nie zrzucili gór pychy, a dołów małoduszności i lenistwa nie zapełnili),
metafor (W Imię Syna Bożego syn rewolucji okiełznał bezbożną matkę i
oprowadzając ją po pobojowiskach upuszczał krwi niezdrowej, której się była z
żył męczenników napiła), personifikacji (Ach! Gdyby na mogile każdego
Polaka, zmarłego od półtora wieku na Sybirze, stanął był krzyż pamiątkowy,
jużby one głośno przed światem świadczyły, że ta ziemia nasza, zdobyta naszemi
ofiarami). Metafor używał także Jan Paweł II (na szerokie tło naszego
polskiego tysiąclecia rzuca się jasnym refleksem historyczna data sprzed trzystu
lat) i ksiądz Jerzy Popiełuszko (w glebę ojczystą
zasiewamy ziarno kłamstwa i ateizmu). Niżej: ksiądz
Jerzy Popiełuszko.
Kaznodzieje często stosują zmiany
zaimków osobowych. Najczęściej występują formy ja i my. Forma ja
kształtuje poczucie bliskości, zaś my buduje wspólnotę między nadawcą a
odbiorcą. Widoczne jest to na przykład w zdaniu: Gospodarzem winnicy jest sam Bóg, my zaś – ludzie – jesteśmy
robotnikami w tej winnicy.
Przytoczone fragmenty tekstów pozwalają stwierdzić, że mimo
różnej tematyki, a także okresu ich powstawania można wyodrębnić stałe elementy
perswazji językowej w kazaniach. Należą do nich: wyrazy wartościujące,
apostrofy, pouczenia, pytania retoryczne formy rozkazujące, środki
stylistyczne, powtórzenia. Wszystkie przytoczone przeze mnie teksty
charakteryzuje duża dbałość o doskonałość języka, dzięki której ich przesłania
były przyjmowane przez słuchaczy. W ten sposób kaznodzieje realizowali typową
dla kazań funkcję perswazyjną.
Szymon
Grafika:
https://6.allegroimg.com/s1024/0c1718/c65f3de7492a97bf9c5b47ebe526
https://www.lazienki-krolewskie.pl/public/upload/events/big/6172a6ac87799.jpg
https://s3.viva.pl/newsy/ks-jerzy-popieluszko-651705-GALLERY_BIG.jpg