O co chodzi z tą Wielkanocą?
Nadchodzą święta wielkanocne.
Patrzymy na czekoladowe zajączki i żółte kurczaki,
ale może wcale nie wiemy, o co chodzi w czasie tych świąt?(…)
Są po to, żeby po Wielkanocy być lepszym niż przed
Wielkanocą.
(Ksiądz Jan Twardowski)
Bardzo często słyszę, że Święta Wielkiej Nocy są
jakieś inne, pozbawione magii i o wiele bardziej smutne niż Święta Bożego Narodzenia.
O ich niższej randze – zdaniem wielu
osób - świadczy choćby zbyt krótka
przerwa w zajęciach szkolnych czy brak
tak pięknych ozdób jak w czasie Bożego Narodzenia, na przykład choinka
stojąca w każdym domu, nawet 2 tygodnie
przed Wigilią. 40 dni Wielkiego Postu przed Wielkanocą także nie wszystkim przypada do gustu, ponieważ
w tym czasie organizuje się mniej imprez lub zupełnie się je pomija.
W odczuciu wielu ludzi, porównaniu do świąt
Bożego Narodzenia Wielkanoc jest na drugim planie. Dlaczego? W czasie Świąt Zmartwychwstania
nie otrzymujemy mnóstwa prezentów oraz nie słuchamy ciągle piosenek
świątecznych, jeśli dotyczące Wielkanocy w ogóle istnieją. Wielkanoc wielu z
nas kojarzy się głównie z zajączkiem, który przynosi pisanki w koszyczku. Tymczasem
to jajko, z którego robi się pisanki, jest
głównym symbolem świąt, oznaczającym zmartwychwstanie. Zając z kolei, w
tradycji chrześcijańskiej oznacza zarówno wiosnę, jak i Wielkanoc. Oba symbole
(jajko i zając) są pozostałościami pogańskich rytuałów urodzaju. Ponieważ święta Wielkiej Nocy przypadają na czas
nadejścia wiosny, dlatego w marketingu łączy się jajko, zajączka oraz bazie.
Chodzi jednak o to, żeby obchodów świąt Wielkanocnych nie sprowadzać do jednoczesnego
świętowania nadejścia wiosny. Powinny mieć głębszy wymiar,
religijny i duchowy.
Nie zgadzam się z poglądem, że Wielkanoc jest na
drugim planie. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego (potocznie nazywana
niedzielą Wielkanocną) jest kulminacją 40 dni zadumy oraz jest
podstawowym źródłem wiary chrześcijańskiej i nie powinna być łączona ze
świętowaniem zmiany pory roku. Aby dobrze przygotować się do tych świąt, jest potrzebny
pewien okres na zatrzymanie się i
ucieczkę od codziennych zmartwień i obowiązków. Nawet jeżeli ktoś jest ateistą
i nie obchodzi tych świąt, to z pewnością mały STOP i oderwanie się od schematycznego życia
pozwoli zastanowić się nad tym, co robi dobrze a co może robić jeszcze lepiej.
A możliwości jest wiele. Najłatwiejszym i, moim zdaniem najlepszym,
rozwiązaniem są rekolekcje wielkopostne. Są organizowane wszędzie i dla
każdego. I co najważniejsze, nigdy nie
są takie same, a w głoszonych kazaniach każdy może znaleźć odniesienie do
swojego życia.
Wiele osób twierdzi, że Święta Wielkanocne
trwają zaledwie dwa dni: Niedzielę Wielkanocną oraz Poniedziałek Wielkanocny, a
w tak krótkim czasie nie da się zrozumieć ich przekazu i nacieszyć się nim. W
tych dniach, oprócz uroczystego śniadania w niedzielę i rodzinnego obiadu w
poniedziałek, nie ma żadnych ciekawych zajęć, bo przecież wszystkie sklepy i
część restauracji są zamknięte. Nie zgadzam się z takim pojmowaniem świąt. Moje
Święta wielkanocne zaczynają się już w Wielki Czwartek, kiedy to w kościele jest
odprawiana uroczysta msza święta wprowadzająca w Triduum Paschalne. Wielki Piątek
nie należy do najłatwiejszych dni, ponieważ tego dnia obowiązuje post ścisły oraz zazwyczaj
czeka mnie warta przy Grobie Pańskim, którą trzymam wraz z
innymi kolegami z OSP. Wielka Sobota zawsze kojarzy mi się z pięknym zapachem potraw w kościele podczas święcenia pokarmu.
Tego dnia też po raz pierwszy po Wielkim Poście słyszę w kościele radosne Alleluja. Po tym dniu nie pozostaje nic
innego, jak tylko położyć się wcześniej spać,
aby następnego dnia wziąć udział w rezurekcji, a potem zjeść śniadanie wielkanocne. Tak więc moje
święta trwają o wiele dłużej niż świadczy o tym kalendarz.
Smutne święta wielkanocne? W żadnym wypadku!
Nawet sam okres Wielkiego Postu nie powinien nas smucić, a rozbudzać nadzieję.
W końcu to czas oczekiwania na największy cud świata. Prawda, Wielki Piątek nie napawa entuzjazmem.
Ale przecież, gdyby nie śmierć, nie byłoby Zmartwychwstania, gdyby nie smutek,
nie byłoby radości.
Czy tylko wierzący mają szansę na udane święta?
Niekoniecznie, ponieważ w ciągu tych kilku dni możemy odpocząć od pracy czy szkoły (wolny
poniedziałek!), a także spotkać się z
rodziną lub ze znajomymi. A to z
pewnością pozytywnie wpłynie na nasze relacje z innymi. Wielkanoc z pewnością jest postrzegana przez
każdego inaczej, każdy też przeżywa ją w inny sposób. Jednak, bez względu na owe różnice, życzę wszystkim, aby to był wyjątkowy czas, pełen radosnych
chwil.
Bartek
Grafika
własna
grafika