Nie daj się wiosennemu przesileniu!
Skąd to zmęczenie w nas każdego rana
Jakby każda noc była nieprzespana.
Jakby każda noc była nieprzespana.
(Ernest Bryll)
Skaldowie niegdyś śpiewali: Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,/ Wiosna -
znów nam ubyło lat,/ Wiosna, wiosna wkoło, rozkwitły bzy./ Śpiewa skowronek nad
nami,/ Drzewa strzeliły pąkami,/
Wszystko kwitnie wkoło, i ja, i Ty./
Piosenka ukazuje piękny i optymistyczny obraz, zachęcający do aktywnego życia. Zanim jednak oczaruje nas
wyczekiwana wiosna, musimy obudzić się z zimowego odrętwienia oraz przejść
przez przesilenie wiosenne, czyli zespół zmęczenia wiosennego.
Ta dolegliwość bywa bardzo dokuczliwa, ponieważ nasz organizm
jest zmęczony po zimie z powodu zbyt małego ruchu, chłodu oraz niedoboru światła. Przesilenie zaczyna się od
równonocy wiosennej (20/21 marca) i trwa przez dwa – trzy tygodnie. Nasz
organizm próbuje się dostosować do zmian
w naturze: wzrostu temperatury i nasłonecznienia, dłuższego dnia, pojawiających
się alergizujących pyłków różnych roślin, skoków ciśnienia, wahań temperatury, zmian
wilgotności powietrza, no i przesunięcia
czasu.
Jakie są objawy zespołu zmęczenia wiosennego? Jest ich
całkiem sporo i utrudniają nam nie tylko koncentrację na lekcjach czy podczas
nauki w domu, ale odbierają chęć do zwykłych codziennych czynności. Najchętniej
przespalibyśmy ten czas, ponieważ jesteśmy osłabieni, zmęczeni i senni, a zatem
i zrezygnowani. Często boli nas głowa, nie potrafimy się skupić, czujemy
rozdrażnienie i poddajemy się zmiennym nastrojom. Przy tym mamy spadek
odporności, więc łatwo o przeziębienie, infekcje
bakteryjne i wirusowe, choroby dróg oddechowych itp. Nietrudno w tym
czasie o chorobę, ponieważ po zimie na ogół mamy niedobory witamin oraz
minerałów. Najczęściej w okresie zimowym
przybieramy również na wadze, co dodatkowo wywołuje w nas
frustrację.
Musimy więc pomóc zmęczonemu u progu wiosny
organizmowi, aby łatwiej przetrwał ten trudny czas. Po pierwsze – sen!
Optymalna długość snu to osiem godzin, a minimalna - sześć. Tyle trzeba
czasu, aby organizm się zregenerował i
dobrze funkcjonował, tym bardziej, że
każdego dnia czekają nas trudne lekcje, nierzadko klasówki, powtórki itd. Pamiętajmy,
że powinniśmy zasypiać w ciemności, a
więc nie przed ekranem telewizora, komputera czy smartfona. Przed snem
porządnie wietrzymy pokój, niezależnie od pory roku.
Po drugie – odpowiednie
jedzenie. Pamiętajmy, aby codziennie
jeść surowe warzywa i owoce lub jak najmniej przetworzone. Surówki powinniśmy urozmaicać
nasionami i pestkami: słonecznika, dyni, siemienia
lnianego oraz orzechami i migdałami. Ostatnio bardzo modne jest
spożywanie smoothies z warzyw lub z
owoców. I dobrze, ponieważ jest niezwykle zdrowe (pod warunkiem, że kupimy
ekologiczne produkty). Dobre są również kiszonki: ogórki i kapusta. Powinniśmy
też jeść dużo czosnku i cebuli, gdyż
zabijają zarazki, działają jak
antybiotyki oraz w naturalny sposób wzmacniają organizm. W walce z infekcjami dobre są także ostre
przyprawy : imbir, chili, kurkuma, pieprz cayenne, gałka muszkatołowa. Do
słodkich dań: goździki, cynamon, cytrusy mieszane z imbirem. No i miód!
Wieczorem należy rozpuścić łyżkę w połowie szklanki letniej, przegotowanej wody, a rano dodać sok z jednej cytryny i
odrobinę pieprzu cayenne. Taki napój chroni przed infekcjami i dodaje energii.
Bardzo ważne dla organizmu są dobre bakterie, a znajdują się one przede
wszystkim w: jogurcie, kefirze, zsiadłym mleku, w kiszonej kapuście i ogórkach
oraz w zakwasie buraczanym. Aby mieć energię w szkole, koniecznie trzeba zjeść śniadanie! Powinno ono zawierać
wartościowe węglowodany i białka.
Po trzecie – ruch! Powinniśmy jak
najwięcej się ruszać! Jeśli to możliwe,
to do szkoły idźmy, jedźmy rowerem lub na rolkach. Dobrze byłoby
codziennie wybrać się na godzinny spacer lub trochę pobiegać. Nie do
przecenienia przy tym są: dobry humor, śmiech i towarzystwo przyjaciół. W czasie relaksu nie
myślmy o przykrych wydarzeniach, niemiłych ludziach lub czekających nas
obowiązkach. Żadnego stresu! Pełen luz!
Moje propozycje nie wyczerpują wszystkich sposobów na zespół zmęczenia
wiosennego. Można znaleźć wiele dobrych rad zarówno w książkach, jak i na
różnych stronach internetowych. Każdy z nas na pewno jakoś sobie radzi z
wiosennym osłabieniem. Może zatem włączy się w komentarzach do podjętego
problemu?
Isa
Grafika:
http://mojafigura.com/wp-content/uploads/2017/03/przesilenie-wiosenne.jpg
http://5.s.dziennik.pl/pliki/6066000/6066224-zdrowe-jedzenie-900-597.jpg
https://cdn.pixabay.com/photo/2017/04/28/13/34/young-woman-2268348_960_720.jpg