30 maja 2013

Przeczytane, przemyślane, skomentowane


        Fobie ze szkolnej ławki

    


Człowiek więcej boi się tworów własnego umysłu 
niż konkretnej rzeczywistości. 
(Antoni Kępiński)

 
Każdy z nas ma jakieś fobie. Przyznam się, że ja bardzo nie lubię stawać na łączenia w płytach chodnikowych. Ludzie boją się wielu rzeczy. Zmarszczek, owadów, zmian i tak można by wymieniać długo. A czego boją się uczniowie? Znane i pewnie często wypowiadane przez naszych rodziców powiedzenie „paluszek i główka to szkolna wymówka”  być może jest lekceważeniem naszych urojeń? Przekonajmy się zatem, czego mogą się bać ci, którzy od poniedziałku do piątku większość swojego dnia przesiadują w szkolnych ławkach.

Testofobia- czyli lęk przed testami. Chyba każdy z nas był w takiej sytuacji, że przed sprawdzianem pociły się mu ręce albo gryzł końcówkę długopisu. Lęk przed tym zaczyna się zazwyczaj dzień przed testem, bo jak wiadomo, my uczniowie bardzo często zostawiamy wszystko na ostatnią chwilę. ;-)

Demofobia - to lęk przed tłumem. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że szkolne korytarze są chyba bardziej zatłoczone od centrów handlowych. Ale co z tym właściwie robić ? Dzwoni dzwonek, wychodzisz z klasy, a tam tłum, tłum, tłum… Uciec się raczej nie da. Do takiej fobii trzeba się po prostu przyzwyczaić. Chyba nikt nie chce mdleć na każdym apelu szkolnym z powodu tłumu wokół niego. ;-)

Colligafobia - to inaczej lęk przed pakowaniem się. Niektórzy pakują książki wieczorem, a inni robią to rano, biegając po domu z niedojedzoną kanapką. Jako uczennica często boję się, że czegoś nie spakowałam i wtedy budzę się w środku nocy i sprawdzam, czy w torbie do szkoły na pewno jest to, co powinno się w niej znaleźć. Właściwie nie  wiadomo, jak da się zapobiegać tej fobii. Pakowania się nie unikniemy- to jest pewne.

Bibliofobia  - czyli lęk przed książkami. To chyba jedna z ciekawszych fobii. Jednak warto zauważyć, że przecież żyjemy w takich czasach, że nieuchronnie zbliżamy się do zagłady papierowych książek. Wszystko to mogą zastąpić audiobooki. A może znajdzie się też nazwa na lęk przed tym rodzajem elektronicznej książki? Czekamy.

Skolionofobia - to nic innego jak lęk przed szkołą. To jest chyba dobrze znane każdemu uczniowi. Mam wrażenie, że objawy tej fobii szczególnie nasilają się przed sprawdzianami oraz przychodzą razem z myślą o poniedziałku. ;-) Słyszysz budzik rano i już wpadasz w panikę. Tutaj rozwiązaniem mogłoby być nauczanie w domu, jednak  trzeba mieć rodziców  o silnych nerwach.

Wielu rzeczy nie unikniemy i musimy się do nich po prostu przyzwyczaić. Jeżeli jesteś posiadaczem jednej z fobii, warto poczytać o tym więcej w Internecie. A jeżeli boisz się wszystkiego, to spokojnie, na to też jest nazwa – Pantafobia ;-)

Ola
 

Grafika:
https://images.vice.com/vice/images/articles/meta/2016/08/25/mezczyzni-mowia-o-swoich-fobiach-1472129351.jpg?crop=0.888888888888889xw:1xh;center,center&resize=1050:*