Nawet najmarniejszy kot
jest arcydziełem natury.
(Leonardo da Vinci)
(Leonardo da Vinci)
Masz w domu kota? Czy domyślasz się, że ma dobroczynny wpływ na człowieka? Nie? To poczytaj!
Obserwacje relacji
człowieka z kotem doprowadziły do powstania felinoterapii. Co to takiego? To -
najprościej mówiąc - terapia z udziałem kota. Nazwa wywodzi się z łacińskiego
słowa felis ( kot ) oraz greckiego therapeia ( opieka, leczenie ). Obcowanie ze zwierzakiem ma pozytywny wpływ
na poprawę zdrowia fizycznego i
psychicznego człowieka. Taka terapia niweluje różne zahamowania, ułatwia
komunikację, poprawiająca zdolność uzewnętrzniania uczuć i emocji. Felinoterapia
jest przydatna w leczeniu osób starszych oraz dzieci niepełnosprawnych (zarówno
umysłowo, jak i ruchowo). Ma ona zastosowanie w przypadku takich chorób jak:
nadpobudliwość, ADHD, autyzm, zespół Aspergera, zespół Downa, zaburzenia
zachowania i emocji, zaburzenia lękowe, nieśmiałość i zahamowanych społecznie,
depresja, choroba Alzheimera, różne inne choroby psychiczne, uszkodzenia
słuchu, uszkodzenia wzroku, dystrofia mięśniowa, artretyzm itp.
Prekursorką tej metody
leczenia była Brazylijka Nise da Silveira, lekarka z początku XX wieku. Sprzeciwiała
się stosowaniu lobotomii i elektrowstrząsów na pacjentach w szpitalu
psychiatrycznym. Pewnego dnia, po kryjomu, wniosła kota do szpitala. Tak
odkryła pozytywny wpływ tych zwierzaków na pacjentów. Okazało się, że
pomagają terapeutom nawiązać kontakt z
chorym i dotrzeć do niego. Felinoterapia
staje się coraz bardziej popularna na świecie. Stosuje się ją głównie w domach seniora, domach opieki, hospicjach i
w resocjalizacji więźniów.
Do terapii
wykorzystywane są dwa rodzaje kotów: koty wizytujące, czyli zwierzaki przetestowane
i wybrane, które odwiedzają pacjentów, i koty stacjonarne, stale przebywające na terenie danego ośrodka. Kocia terapia różni
się od dogoterapii tym, że koty nie wymagają tresury. W terapii wykorzystywane
są naturalne cechy charakteru i wrodzone zachowania kotów. Niekiedy pacjenci w
hospicjach nie mają ochoty na rozmowy z terapeutą, dlatego właśnie koty wtedy
spełniają swoją rolę w nawiązaniu
kontaktu. Zwierzęta są jak magnes przyciągający
pacjentów, którzy głaszczą zwierzaki i rozmawiają. Koty pozwalają
oderwać się od rzeczywistości i często przypominają chorym ich własne
zwierzęta.
Ciche i spokojne koty świetnie
nadają się do zajęć wymagających koncentracji i wyciszenia. Dla nadpobudliwych dzieci,
mających problemy ze skupieniem się – to nie lada wyzwanie i w tym im pomagają zwierzaki.
Dziecko, chcąc dotknąć kota, musi zastosować się do zasad i nauczyć się
cierpliwości, aby kot przyszedł. Przyjście kota jest nagrodą i motywacją do
dalszej pracy. Koty sprawdzają się również
podczas pracy z dziećmi autystycznymi. Trudno jest dostać się do świata
dziecka cierpiącego na autyzm, kotom udaje się to bardzo często. Dzieci
nawiązują z nimi kontakt, dzięki czemu uspokoją się i otwierają. Bardzo często
felinoterapia jest dla dzieci autystycznych odpowiedniejszą formą terapii niż
dogoterapia. Ruchliwe i hałaśliwe psy często bywają zbyt silnym, a w końcowym
efekcie, negatywnym przeżyciem. Delikatność kotów jest bardziej odpowiednia dla
osób o tak wrażliwej i zaburzonej psychice.
Felinoterapia ma mnóstwo
zalet. Motywuje do ćwiczenia, wysiłku, podejmowania działań, stymuluje umysł,
ćwiczy koncentrację, rozwija funkcje poznawcze, koordynację ruchową, rozwija
myślenie przyczynowo –skutkowe, orientację przestrzenną. Podnosi pewność
siebie, aktywność, uczy odpowiedzialności i samodzielności, buduje poczucie
bezpieczeństwa i własnej wartości. Koty również pomagają łagodzić stres i
samotność. Tak więc terapia z kotem jest świetnym sposobem na pomoc chorym
ludziom, jednak nie każdy może stosować felinoterapię. Kocia terapia jest
niewskazana w przypadku uczulenia na sierść, mocz, odchody kota oraz w przypadku, gdy pacjent wykazuje agresję
wobec zwierzęcia.
Również my sami możemy na co dzień korzystać z
pomocy naszych kocich przyjaciół. Mruczenie, miauczenie kota, a także jego
głaskanie wpływa kojąco i uspokajająco, szczególnie na osoby
nerwowe. A to z kolei, pomaga w obniżeniu cholesterolu, ciśnienia i
trójglicerydów we krwi, czyli redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego.
Koty również mogą pomóc w uśmierzeniu bólu - wyczuwają miejsca bolące i kładą
się na nich. Kocia sierść jest najonizowana ujemnie, a miejsce chore dodatnio,
co oznacza, że kot je neutralizuje.
Jeśli kogoś to nie przekonuje, to powiem, że
koty są piękne! I słusznie, że mają swoje święto – Światowy Dzień Kota
obchodzony w lutym.
Magda
Grafika:
https://s.mamotoja.pl/i/dziecko-z-kotem-BIG-90934.jpg
http://m.jejswiat.pl/kot-i-chlopiec-5c7fda290b6842839,750,470,0,0.jpg
http://www.zpazurem.pl/obrazy/17/74581_articlefeature.jpg