22 maja 2016

Literackie fascynacje


Człowieczeństwo w obliczu śmierci 



Czasem przybywam zbyt wcześnie.
Spieszę się,
A ludzie czepiają się życia dłużej,
Niż przewidywałem.
                                                                                            (Marcus Suzak)


Jakie uczucia towarzyszą myśleniu o śmierci? Zapewne większość ludzi odpowiedziałaby podobnie: strach, niepewność, zagubienie. Strach przed momentem śmierci oraz przed tym, co następuje po niej. Niepewność, ponieważ nikt z nas nie wie, kiedy nastąpi koniec. Czy zdążymy się na niego przygotować? Młode osoby zazwyczaj o tym nie myślą, zakładając, że ich życie będzie trwało jeszcze wiele lat, a śmierć ich nie dosięgnie, jeszcze nie teraz. Dopiero człowiekowi w podeszłym wieku myśl o śmierci towarzyszy coraz częściej, odbierając mu niekiedy pozostałą radość życia. Jaka  zatem postawa wobec nieuchronnego końca jest właściwa? Jak pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby?

Przeczytałam wiele książek o przeróżnej tematyce, jednak ta jest - według mnie - wyjątkowa. Złodziejka książek  autorstwa Markusa Zusaka,  pisarza australijsko-niemieckiego pochodzenia, została przetłumaczona na ponad czterdzieści języków i w krótkim czasie stała się międzynarodowym bestsellerem. Na podstawie książki powstał scenariusz  filmu o takim samym tytule, a produkcja weszła na ekrany kin w 2013 roku. Na uznanie szczególnie zasługuje Sophie Nélisse, odtwórczyni głównej roli. Akcja utworu rozgrywa się podczas drugiej wojny światowej. Jak wiadomo, nieodłącznym elementem wojny jest śmierć. W  Złodziejce książek  jest ona często poruszanym tematem, mało tego – śmierć pełni funkcję Narratora, który stara się pokazać ostatnie chwile ludzkiego życia z nieco innej strony. Nie czerpie radości z pełnionej przez siebie funkcji, lecz współczuje osobom, które musi „przeprowadzić na drugą stronę”. Mówi o sobie, że jest „jedynie skutkiem”, nie zaś przyczyną nadejścia końca. Swój wygląd również przedstawia w sposób odbiegający od ukształtowanego na przestrzeni wieków wyobrażenia upersonifikowanej śmierci. Nie dzierży w ręku sierpa ani kosy, a czarną szatę zakłada jedynie „gdy jest zimno”. Rysy jej twarzy nie są „czaszko podobne”. Można więc zauważyć, że ma niewiele wspólnego ze średniowiecznym wizerunkiem śmierci i motywem danse macabre.

Sympatię czytelnika szybko zdobywa główna bohaterka – dziesięcioletnia Liesel Meminger. Dziewczynka wcześnie musiała stawić czoła śmierci bliskiej osoby – ukochanego młodszego brata. Podczas jego pogrzebu po raz pierwszy kradnie książkę, zapewne przypadkowo upuszczoną przez jednego z grabarzy. Liesel, nieznająca wówczas liter, nie wiedziała, że ta niewielka książeczka w czarnej okładce to „Podręcznik grabarza”  i  właśnie na niej nauczy się wkrótce czytać. Niedługo potem trafia do rodziny zastępczej mieszkającej w Monachium. Przybrani rodzice – Rosa i Hans Hubermann –kochają ją jak własną córkę.

W powieści ważnym tematem jest codzienne życie niemieckiej ludności i jej stosunek do panującej wojny. Utwór nie jest usprawiedliwieniem okrucieństwa wyrządzonego podczas drugiej wojny światowej, przedstawia  jedynie to, iż – wbrew stereotypom- nie każdy Niemiec żyjący podczas tamtego burzliwego okresu, był nazistą i antysemitą, a ofiarami wojny byli również cywilni obywatele III Rzeszy. Dla nich także codziennym problemem było szukanie bezpiecznego miejsca przed atakiem bombowym, ich również ogarniał strach, czy dany dzień nie będzie ich ostatnim. Poruszony zostaje problem Holocaustu, ściśle związanego z drugą wojną światową. Hubermannowie przez długi czas zapewniali schronienie  młodemu Żydowi. Wiązało się to z ogromnym ryzykiem i narażeniem życia całej ich rodziny. Mimo to, nie wahali się mu pomóc. Ich postawa była wyrazem niezwykłej odwagi i człowieczeństwa.  Widzieli w nim przede wszystkim człowieka, nie zaś - przedstawiciela danej nacji. 
Narrator stara się oswoić czytelnika ze śmiercią, przypominając, że każdy z nas kiedyś umrze. Jego celem nie jest wzbudzenie strachu czy wywołanie paniki, lecz skłonienie do myślenia – nie mamy wpływu na śmierć, wobec niej wszyscy jesteśmy równi. Mamy jednak wpływ na to, jaki będzie nasz stosunek do niej – czy myśli o umieraniu będzie towarzyszył paraliżujący strach czy też spokój, opanowanie. Złodziejka książek pokazuje, że należy cieszyć się każdym dniem, a także – mimo przeciwności losu – warto być gotowym do poświęcenia się dla dobra drugiego człowieka. Miłość, empatia, poświęcenie… To one składają się na człowieczeństwo. Trzeba być człowiekiem, a nie jedynie nim bywać. Jest to trudne zadanie, wypełnianie go składa się nieraz z drobnych gestów, czasem zaś wymaga ogromnych wyczynów.
Serdecznie polecam   Złodziejkę książek zarówno młodzieży, jak i osobom dorosłym. Powieść, mimo trudnej tematyki, całkowicie pochłania uwagę czytelnika, wiele postaci szybko zyskuje jego sympatię, a nierzadko także podziw. Interesujący jest  Narrator oraz świat i ludzie obserwowani z jego perspektywy. Lektura tej książki to piękna lekcja wrażliwości, która na długo pozostaje w pamięci oraz w sercu.

Kasia
 
Grafika:
http://ecsmedia.pl/c/zlodziejka-ksiazek-b-iext35293314.jpg
https://media.multikino.pl/uploads/images/films/zlodziejka_1.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikFNVL7Z1XA7YVEMuqiCK5ae1IqEVsMHWdBns1Y56u4CfWqGc2SCPBaev4Hne9-15IRSHJYF0ScMerRXVGpbU-y5tNqVy2McE7sTlktaMhKD8RdheUvr9B1cnCG2o-gNhbWBWJ58ON_VE/s1600/Z%25C5%2582odziejka+ksi%25C4%2585%25C5%25BCek3.jpg