Kalistenika moją pasją
Marzenie staje się celem,
kiedy zostaje podjęte działanie w kierunku jego spełnienia.
(Bo Bennett)
Gdy zapytałem polonistkę o to, czy mogę napisać tekst o kalistenice, zapytała zdziwiona, czym jest to zjawisko. Odpowiedziałem, że to nic innego, jak treningi bez wychodzenia na siłownię. Polega na różnorodnych ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała. Obecnie coraz więcej osób trenuje ten sport – rekreacyjnie lub zawodowo. Dlaczego? Ponieważ do tego sportu wystarczy odrobina wolnego czasu i trochę chęci, bez zbędnych wydatków na sprzęt i siłownię. Poza tym ma zbawienny wpływ na zdrowie człowieka – fizyczne oraz psychiczne. W związku z tym promuję aktywny styl życia. Opowiem więc co nieco o kalistenice i wynikających z niej korzyściach.
Kalistenika to słowo łączące w sobie dwie najważniejsze w życiu człowieka wartości: siłę i piękno oraz głębsze poznawanie siebie, niezależność, wytrwałość, silną wolę, wielką motywację, przekraczanie własnych barier psychicznych i fizycznych. Cierpliwość, dążenie do celu oraz ciężka praca pomagają w realizacji własnych marzeń.
Jak zacząć? Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że niczego nie można robić wbrew sobie. Jeśli więc nie czujemy się na siłach, nie powinniśmy zaczynać od razu od intensywnego katowania się, ponieważ będziemy czuć się zmasakrowani i zniechęceni już na samym początku. Należy stopniowo zwiększać intensywność treningów. Spokojna głowa, siła i sprawność fizyczna nadejdą, gdy będziemy więcej będziemy ćwiczyć. Do sukcesu doprowadzi nas jednak spokojne, stopniowe zwiększanie powtórzeń.Jeśli zaczynamy od zera i nigdy nie mieliśmy styczności z tym sportem, należy zacząć od lekkich ćwiczeń, na przykład brzuszków oraz pompek. Z czasem kondycja będzie się zwiększać i wtedy stopniowo możemy włączać do treningów bardziej zaawansowane ćwiczenia, na przykład podciąganie. Pozwolą nam one na nauczenie się ciekawych, akrobatycznych elementów siłowych, takich jak: muscleupiplanche. Trzeba pamiętać również o odpowiedniej diecie, a także o nawadnianiu się. Jeżeli człowiek uprawiający kalistenikę źle się odżywia inie nawadnia się, to potem nie ma na nic siły. Nie można zapomnieć też o solidnej rozgrzewce, która dobrze przygotuje mięśnie do pracy i wysiłku oraz zapobiegnie niechcianym kontuzjom, których przecież każdy chce unikać.
Jakie korzyści niesie za sobą kalistenika? Pierwszą i bezsprzeczną korzyścią przemawiającymi za treningami kalistenicznymi jest ich niski koszt, jeśli w ogóle występuje. W bardzo dużym stopniu wystarcza samo otoczenie, ewentualnie prosty drążek czy też poręcze. Można ćwiczyć naprawdę wszędzie. Ograniczeniem jest jedynie nasz umysł. Kolejną zaletą kalisteniki jest to, że ćwiczenia te angażują wiele grup mięśniowych oraz stawów i ścięgien, których siłownia tak bardzo nie pobudza. Przykładem może być zwykła, prosta pompka, w której do wykonania musimy wykorzystać kilka grup mięśniowych, mimo że wydaje się nam, że pracują tylko ramiona i klatka piersiowa. Najważniejszą i najbardziej oczywistą zaletą treningów z wykorzystaniem własnej masy ciała jest fakt, że rozbudujemy swoją masę mięśniową, spalimy tkankę tłuszczową, wyrzeźbimy i poprawimy swoją sylwetkę oraz kondycję. Kalistenika poprawia również wydolność organizmu, ponieważ podczas treningów aktywnie pracuje serce. Co za tym idzie, ciało poddawane takim treningom nabiera wytrzymałości i staje się odporniejsze. Poszczególne ćwiczenia poprawiają również zmysł równowagi i koordynację ruchową.
Jakie były moje początki? Wszystko zaczęło się od tego, gdy poszedłem na plażę i zauważyłem, że inni wyglądają trochę lepiej ode mnie. Zastanawiałem się, jak to zmienić. Od tamtego dnia zacząłem ćwiczyć. Muszę przyznać, że na samym początku było ciężko, lecz po pewnym czasie zacząłem wykonywać ćwiczenia coraz lepiej. Zauważyłem poprawę nie tylko sylwetki, ale też siły. Zmobilizowało mnie to do coraz większej pracy. Spaliłem trochę tłuszczu i zbudowałem nieco mięśni. Uświadomiłem sobie, że jestem dobry w tym, co robię i ćwiczę do dziś. Ćwiczenia dawały i dają mi dużo pewności siebie, a także znacznie poprawiają nastrój. Wszelkie progresy bardzo motywują mnie do jeszcze większej pracy i do przekraczania własnych granic. Silną wolą, wytrwałością oraz uporem dochodzę do zamierzonych celów, więc jestem z siebie dumny i zadowolony.
Zachęcam wszystkich czytelników naszego blogu do uprawiania kalisteniki, gdyż - jak już wcześniej wspomniałem - niesie ona za sobą wiele korzyści. Na pewno nie będzie to czas stracony. Zyskacie wiele, staniecie się silniejsi i odporniejsi. Nie wspomnę już o wysportowanej sylwetce i pięknym wyglądzie. Bierzcie się do pracy, nie zwlekajcie, bo wytrwały trud się opłaca!
Arek
Grafika:
https://kierunki.info.pl/wp-content/uploads/2017/06/18839307_1335098159860965_709076491563365822_n.jpg
https://fitrepublic.pl/wp-content/uploads/2020/12/mezczyzna-trenuje-kalistenika-na-drazkach.jpg