Piękno XXL
Nic nie czyni kobiety piękniejszą,
niż wiara w to, że jest piękna.
(Sophia Loren)
Jesteś gruba! Wyglądasz jak wieloryb! Jesteś
tłusta! Jesteś gorsza! Brzmi znajomo? Takie zwroty najczęściej słyszą
dziewczynki już od najmłodszych lat, gdy
rówieśnicy zauważą, choćby kilka kilogramów więcej niż u innych. Dzieci być
może jeszcze nie rozumieją, że takie
słowa ranią, a młody człowiek ciągle wyśmiewany ma zazwyczaj bardzo słabą
psychikę i przejmuje się tym, myśląc, że jest gorszy. Gdy dorasta, wkracza w wiek
nastoletni i dalej spotyka na swojej drodze osoby, które mówiąc gruba, myślą gorsza. Przez takie traktowanie
utwierdza się młodego człowieka w przekonaniu, że mając nawet kilka kilogramów
więcej, jest gorszy niż inni. Często doprowadza to do załamania nerwowego,
utraty poczucia wartości, a także do tego, że osoba wyśmiewania czuje się
bezradna. Nie widzi w nikim oparcia. Próbuje schudnąć za wszelką cenę tyko po
to, by podobać się innym. Nie akceptuje siebie, co w dalszym życiu może
przejawiać się: nieśmiałością, trudnościami w budowaniu relacji z ludźmi,
problemami w szkole i w pracy.
Chciałabym zmienić to przekonanie i uświadomić,
że osoby grubsze nie są gorsze i nie zasługują na złe traktowanie. W XXI wieku panuje przekonanie, że kobieta musi być szczupła - by nie
powiedzieć chuda - aby być uważana za piękną. Dlaczego? Media, a głównie
reklamy narzucają kanony piękna. W
różnego typu reklamach występują zazwyczaj modelki, które są chude, bo tego
wymaga od nich ich praca. Ludzie, którzy oglądają reklamy, są utwierdzani w
przekonaniu, że kobieta musi tak wyglądać.
Czy kiedykolwiek - zwracam się do osoby, która
naśmiewała się z czyjejś tuszy -
pomyślałeś/aś o tym, jakie są powody, że taki człowiek trochę więcej waży?
Powody mogą być różne. Pewnie najbardziej oczywistą przyczyną, o jakiej teraz
pomyślałeś/aś, jest obżarstwo, ale obżarstwo też ma swoje powody.
Mogą nimi być depresja czy stres. Powodem tuszy może być także choroba. Każdemu
może się zdarzyć, że zachoruje i musi przyjmować tabletki, hormony lub przejść
terapię, która spowoduje, że przytyje.
Powodów może być jeszcze wiele, wiele więcej. Lekarze czy specjaliści do spraw otyłości i nadwagi nazywają to problemem
otyłości. Dla mnie problem zaczyna się wtedy, gdy rzeczywiście przez nadwagę
czy otyłość pojawiają się kłopoty ze zdrowiem. Pani Profesor z naszego liceum,
ucząca języka angielskiego, mówi: Nieważne,
czy szczupłe, czy grube, ważne by
zdrowe było. Ja w zupełności zgadzam się z Panią Profesor. Niemal każdy na
siłę próbuje nam wmówić, że trzeba schudnąć, trzeba się katować, a j zjedzenie pączka czy chipsów jest dużym problemem. Nie namawiam do niezdrowego
odżywiania się, ale wydaję mi się, że każdy ma prawo do decydowania o tym, co zje.
Dziewczyny! Jesteśmy wszystkie piękne - czy
szczupłe, czy grubsze. Każda
z nas jest wyjątkowa na swój sposób. Pamiętajmy, że do szczęścia nie
potrzebujemy idealnego wyglądu! Przecież Bóg stworzył każdego z nas, by czegoś
dokonał w życiu i na pewno nie wiąże się to ze szczupłą sylwetką. Każdy z nas
ma jakiś cel! Trzymajmy się go, bez względu na to, co ktoś o nas myśli. Tylko
my wiemy, co jest dla nas dobre i nikt nie może nam mówić, jak mamy wyglądać! Musimy tylko uwierzyć w to,
że jesteśmy piękne.
Na koniec chciałabym polecić bardzo inspirujący
film, obejrzany przeze mnie kilkakrotnie. Film nosi tytuł Grubazzzki. Jak widzicie, już sam tytuł posiada w sobie
powtórzenie litery z, co może wskazywać na rozmiar ubrań, ale to tylko moja
wolna interpretacja. Główną bohaterką jest Jazmin Biltmore (w jej rolę wcieliła
się Mo’Nique). Jazmin jest
zakompleksioną kobietą, biorącą wiecznie tabletki na odchudzanie. Główna
bohaterka i jej przyjaciółka Stacey pracują w sklepie z odzieżą w dziale z
dużymi rozmiarami. Jazmin, która interesuje się modą i projektuje (jak na razie
tylko dla siebie) ubrania XXL/ XXXL, chce
być zauważona w świecie mody. Nie będę zdradzać fabuły filmu, powiem tylko, że
historia tej dziewczyny przekonuje, że w życiu ważne są charakter, pasja i wiara
w siebie, a nie rozmiar! Serdecznie zachęcam do obejrzenia filmu i przemyślenia, co tak naprawdę powinno liczyć się w naszym
życiu.
Zachęcam także do komentowania. Co myślicie na podjęty przeze mnie temat? Czy macie przykrości spowodowane wyglądem? Jeżeli tak, to w jaki
sposób sobie z nimi radzicie?
Ola
Grafika:
http://feszyn.com/wp-content/uploads/2013/11/simply-be-81670944.jpg
http://aukcjemagazynowe.pl/wp-content/uploads/2015/06/a2.jpg
http://1.fwcdn.pl/po/01/74/290174/7151509.3.jpg