Celem życia
człowieka jest wędrówka do Boga.
(Leopold Staff )
Jak co roku, nasze
liceum zorganizowało pielgrzymkę maturzystów do Częstochowy. Jest to niemal
dziewięciogodzinny czas modlitwy na Jasnej Górze. W skład uroczystości
wchodzą: Msza Święta w Bazylice, Droga Krzyżowa
na Wałach oraz najważniejszy moment pielgrzymki - Apel Jasnogórski. To kult obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w
Kaplicy Cudownego Obrazu oraz prośba o jej wstawiennictwo dla wszystkich
modlących się. Podczas pobytu w
Częstochowie zastanowiło mnie, co tak naprawdę skłania tak wielu ludzi do
wędrówki w miejsca święte. Czym dla ludzi jest pielgrzymka? Jaką może
przyjmować formę i jakie są motywy, czasami wielogodzinnej, podróży?
Pielgrzymką, w
pierwotnym znaczeniu, nazywamy podróż podjętą z pobudek religijnych do miejsc
świętych. Motywami wędrówki mogą być: chęć zadośćuczynienia Panu Bogu za swoje
grzechy, prośba o wstawiennictwo w chorobie bądź - jak w
przypadku maturzystów - prośba o dobre wyniki na maturze. Celem wędrówki może
być też chęć podziękowania za otrzymane łaski oraz pragnienie znalezienia się choć
odrobinę „bliżej Boga”. Istnieje wiele miejsc uznawanych przez chrześcijan za
święte i to one są celem wędrówki pielgrzymów z całego
świata. Wędrowanie do każdego z tych miejsc ma swoją własną przyczynę i jest
związane z różnymi symbolami bądź wydarzeniami. Do miejsc świętych zaliczamy
m.in. Fatimę – miejsce objawienia się Matki Boskiej dzieciom fatimskim. Znanym
na całym świecie miejscem kultu jest również Rzym, czyli siedziba urzędowania
głowy kościoła katolickiego.
W Polsce za najważniejsze
miejsce kultu uznaje się, już wcześniej wspomnianą, Jasną Górę. Dla Polaków
jest to ważne miejsce zarówno pod względem religijnym, jak również
historycznym. Znaczącym dla naszego narodu
wydarzeniem była skuteczna obrona
Jasnej Góry podczas potopu szwedzkiego w 1655 roku. Polacy uważają, że zwycięstwo było możliwe
dzięki opiece Matki Bożej Jasnogórskiej. To symboliczne
wydarzenie przypisało Matce Boskiej Częstochowskiej rolę Matki wszystkich
Polaków, oczekujących Jej pomocy. Henryk Sienkiewicz w Potopie pisze: (…) żołnierze ujrzeli (…) wyraźnie niewiastę w błękitnym płaszczu,
osłaniającą kościół i klasztor. Na ten widok rzucili się pokotem twarzami na
ziemię.
Pielgrzymowanie na Jasną Górę do Cudownego Obrazu Matki Bożej ma kilkusetletnią tradycję i jest częścią życia religijnego, obyczaju i kultury polskiej, a także znakiem tożsamości wyznaniowej i polskości. Pielgrzymki odbywały się także w czasach zniewolenia narodowego i religijnego: zaborów, wojen i okupacji, represji stanu wojennego. Szczególnie liczne pielgrzymki odbywają się na święta: Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) i Matki Boskiej Częstochowskiej (26 sierpnia).
Motyw pielgrzymowania na
Jasną Górę znalazł odzwierciedlenie w literaturze polskiej. Jan Słomka - chłopski
działacz społeczny i gospodarczy w Galicji - opowiada o nim w Pamiętnikach
włościanina. W
kompanii wszyscy nawzajem nazywali się braćmi
i siostrami. Przewodnik
zawodził śpiewy nabożne, więc musiał mieć dobry głos. Śpiew był przez całą
drogę i czynił drogę lekką (…) Rano
wychodząc, śpiewali „Kiedy ranne wstają zorze”, wieczór „Wszystkie nasze
dzienne sprawy”, w drodze: „Bądź pozdrowiona Panienko Mario”, „Idźmy,
tulmy się jak dziatki, do serca Maryi Matki”, „Kto się w opiekę”, „Boże
w dobroci nigdy nieprzebrany”, „Do Ciebie Panie pokornie wołamy”
i wiele innych. W ciągu całej drogi i na noclegach nie było
przerwy w śpiewie, a coraz były inne. Śpiewali też Różaniec.
Władysław
Reymont dwukrotnie nawiązuje do pielgrzymowania: w Chłopach oraz w
reportażu Pielgrzymka
do Jasnej Góry. W „Chłopach” pielgrzymka stanowiła punkt zwrotny w
życiu Hanki. Potrafiła zdobyć się na gest dobrej woli i przed wyruszeniem
do Częstochowy poprosiła Jagnę, kochankę swojego męża, o zgodę i pojednanie. Do Częstochowy idę, to
mi darujcie, com ta przeciw waju zgrzeszyła… W intencji pielgrzymów
odprawiła się Msza Święta w Lipcach. Proboszcz od ołtarza
żegnał odchodzących, a kiej się wywalili przed kościół, skropił ich wodą
święconą i pobłogosławił, podnieśli zaraz chorągiew, krzyż błyszczał na
czele, ktosik zaśpiewał i kompania ruszyła w daleką drogę.
Jako
korespondent Tygodnika Ilustrowanego Reymont wyruszył 5 maja 1894
roku z warszawskiej Pragi w drogę do Częstochowy, do źródła
dobra i szczęśliwości, jak ją nazwie w zakończeniu. Pielgrzymka, w
której uczestniczył, chociaż nie mówiono o tym otwarcie, miała być hołdem
w rocznicę insurekcji kościuszkowskiej. Początkowo Reymont obserwował
pielgrzymów i zastanawiał się : co im każe rzucić dom, dzieci,
gospodarstwo, zarobek, zawsze pewną miskę kartofli, łóżko i pierzynę i iść mil
kilkadziesiąt o suchym chlebie, sypiać po drogach, znosić trudy
niewypowiedziane życia koczowniczego?... Cóż to jest za siła, która ich porywa
z gniazda i rzuca w różnorodny, taki sam tłum i wlecze, i odprowadza?...
Pisarz poszukuje odpowiedzi, wypytuje pątników, przygląda się ich zachowaniu,
przysłuchuje rozmowom i śpiewom. Jeszcze trzyma się z boku, ale i jemu
wreszcie udziela się ta atmosfera. Opisał ją w pierwszym polskim
reportażu. Maryjo! – buchnęło jak płomień z tysięcy piersi i tysiące
ciał runęły na ziemię z okrzykiem radości.(…) – Matko! – wołały głosy zduszone
radością i uniesieniem – i zaczęły łzy płynąć rozradowania, a oczy promienieć
miłością; wszyscy się trzęśli w łkaniu, co serce rozsadzało(…) Zaśpiewali pieśń
do Matki Boskiej i szli z siłą światłości dziwnej w oczach, z uśmiechami na
chudych twarzach, pełnych śladów utrudzenia, a akcenty tego hymnu triumfalne,
szerokie jak świat, dzwoniły niby spiż serc i biły nad ziemią(…)
Motyw pielgrzymowania
znalazł wyraz również w malarstwie. Świętego Jakuba Starszego jako pielgrzyma
przedstawił hiszpański malarz pochodzenia greckiego - El Greco, twórca manieryzmu. To olej na płótnie, który powstawał w latach 1597
– 1599.
Poniżej znajduje się obraz Ludwika Stasiaka, Pielgrzymka na Jasną Górę z roku 1894. W 1895 roku na wystawie
krakowskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych artysta zdobył za niego pierwszą
nagrodę. Ludwik Stasiak to polski malarz, rysownik, pisarz, dziennikarz i
historyk sztuki. Ciekawostka: był gościem na weselu Włodzimierza Tetmajera z Anną Mikołajczykówną
w 1890 roku.
Obraz przedstawiający Jasną
Górę (przed mottem) jest dziełem Jana Kantego Gumowskiego – malarza, grafika i
rysownika, ucznia Józefa Mehoffera.
Pielgrzymem (dawniej: pątnikiem) jest
wędrowiec do miejsc kultu. Pielgrzymem jest też ten, który odbywa ziemską
wędrówkę do Boga (nieba). Cyprian Norwid pisał w wierszu Pielgrzym: Przecież ja – aż w nieba łonie trwam, //Gdy ono duszę mą porywa,// Jak piramidę!
Pewnie
wszyscy pielgrzymujący z naszej szkoły modlili się o pomyślne wyniki na
maturze, jednak myślę, że nie to jest najważniejsze. Ja, będąc w
Częstochowie, zobaczyłam i przeżyłam coś, czego pewnie nigdy nie zapomnę.
Momentem, który mnie wzruszył, była Droga Krzyżowa. Był to czas zjednoczenia
się uczestników pielgrzymki: wszyscy śpiewali i niemal każdy trzymał
symboliczną świeczkę. Niezapomniany był również Apel Jasnogórski w
Kaplicy Cudownego Obrazu. Nie mogłam oderwać oczu od ścian, na których
znajdują się niezliczone wota, ofiarowane w czyjejś intencji. To
unaoczniło mi liczbę osób, które naprawdę zawierzyły swoje życie Matce Boskiej
Jasnogórskiej. Będąc tam, po raz pierwszy w swoim życiu, miałam wrażenie,
że biorę udział w czymś naprawdę ważnym dla mnie, jako osoby wierzącej. Jednego
jestem pewna, w przyszłości jeszcze wiele razy odwiedzę Częstochowę.
Joasia
Grafika:
http://www.desa.art.pl/foto/aukcje/128/img_high/128_72.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/St_James_as_a_pilgrim2.jpg
http://zacofany-w-lekturze.pl/wp-content/uploads/2011/08/pielgrzymka_obraz.jpeg