Krasnoludki są na
świecie
Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
(Maria Konopnicka)
Krasnoludki.
Mają
różne inne nazwy, w zależności od regionu: kraśnięta, kraśniaki, skrzaty, ubożęta, uboża, podziomki, inkluzy, kłobuki,
chołboty. To najczęściej dobre, opiekuńcze duchy domowe, które powstają z dusz przodków rodziny, zmarłych
przed wiekami albo z dusz dzieci zmarłych bez chrztu i martwo urodzonych. Mają
postać bardzo małych, starych ludzi, z siwymi brodami. Noszą czerwone
ubrania i czapki, stąd ich nazwa. Żyją setki lat, a mieszkają w domach, pod
progiem, w szczelinach ścian, za piecem, w zakamarkach kuźni lub stajni, w
mysich norach. Wychodzą w nocy i aż do świtu pracują – przędą wełnę,
kończą zaczętą przez kowali pracę, kołyszą dzieci oraz pilnują, aby nie porwały
i nie podmieniły ich mamuny (mamony). Ostrzegają śpiących gospodarzy przed
niebezpieczeństwem: pożarem lub złodziejem. Mogą sprowadzić na dom bogactwo,
podrzucając w nim złote monety albo zamieniając śmieci w pieniądze. W zamian
potrzebują odrobinę jedzenia: okruchy chleba lub placka, mleko w łupinie
orzecha, trochę omaszczonej kaszy. Dobre gospodynie zawsze zostawiają im na noc jedzenie. Krasnoludki lubią sobie też pofiglować – plączą oraz splatają końskie
grzywy i ogony.
Południca, inaczej diabeł południowy (wyżej). To groźny duch polny
mający postać kobiety o czerwonym ciele, z głową i twarzą skrytą w chustach lub
obwiązaną płóciennymi pasami. Południce przebywają w dojrzewającym zbożu, z
którego wychodzą w południe, a ich pojawienie jest poprzedzone szumem i
falowaniem łanu. Co robią? Straszą dzieci lub je porywają do worka. Napadają na
samotnych żniwiarzy i pasterzy, łamiąc im ręce i nogi albo wpędzając w obłęd.
Mogą też doprowadzić do śmierci, jeśli uda im się podejść do śpiącego na polu
człowieka, pocałować go i ukraść mu serce. Ludzie wystrzegali się samotnego
przebywania w polu w
południe, omijali też drogi polne, uznawane za „ścieżki południc”. Po żniwach
południce opuszczały pola i znowu wracały w porze kwitnienia i dojrzewania zboża.Płanetnicy (wyżej). Mają oni i inne
określenia:
obłocznicy, chmurnicy, boginiarze. Istnieje kilka wersji tłumaczących
pochodzenie płanetników. Po pierwsze - to istoty
demoniczne wywodzące się z dusz ludzi zmarłych przedwcześnie (samobójców,
topielców, wisielców ). Po drugie – to żywi ludzie, którzy w czasie burzy
i zawieruchy mogą się wznosić do nieba (chmur). Po trzecie – to dusze
żywych ludzi, które - podczas snu – mogą się na jakiś czas odłączyć od ciała i
wzbić się w przestworza. Płanetnicy mają postać szpetnego człowieka: z wielką
głową, wyłupiastymi oczami, ciągle zerkającymi w niebo, z czarną skórą, wydętym
brzuchem, skarlałymi rękami i nogami. Mają na sobie łachmany, z których kapie woda.
Płanetnicy najczęściej przebywają w chmurach, którymi władają. Mogą
rozpędzać albo gromadzić chmury. Zsyłać albo zatrzymywać deszcz i grad. Jest
też inne podanie, które mówi, że latają nad ziemią, dosiadają powietrznego
smoka, a bijąc go kijami, zmuszają do wypuszczenia wody na ziemię. Mogą
także mieszkać w zaroślach nad wodą oraz kryć się przed ludźmi na
dnie rzeki lub jeziora. Zdarza się, że przychodzą do ludzkich domostw lub na
jarmarki. Jeśli się ich obrazi, odmawiając jałmużny lub chleba, mszczą się –
zsyłają ulewy w czasie żniw, niszczą plony, sprowadzają choroby. Aktywność
płanetników wzmaga się podczas pełni księżyca.
Rusałka, a na Litwie Świtezianka (wyżej). To demon wodny, mający postać pięknej
dziewczyny, nagiej lub ubranej w powłóczyste szaty. Ma długie, bujne
włosy, niekiedy zielone, a na głowie wieniec z roślin wodnych. Ma zwinne,
taneczne ruchy. Polskie legendy o rusałkach nawiązują do
folkloru Bałkan, gdzie kobiece demony nazywały się: wiły, samowiły,
samodiwy, nereidy, najady, nimfy. Jakie jest pochodzenie rusałek? Powstają z
dusz dzieci zmarłych bez chrztu lub niewinnych dziewcząt zmarłych w nagłych i
niezwykłych okolicznościach. Mieszkają w wodnych głębinach i są strażniczkami
wód – karzą śmiercią każdego, kto naruszy lub skala ich wody. W nocy
wychodzą na brzeg i tańczą w świetle księżyca. W miejscach, które
dotykają stopami, rośnie bujna i zawsze wilgotna trawa. Chętnie siadają
na gałęziach wierzb rosnących nad wodą i kołyszą się na nich. Godzinami czeszą
też długie włosy i kuszą nimi przechodniów, zwłaszcza pięknych
młodzieńców, których wabią do tańca i miłosnych igraszek. Jeśli im się to uda,
to łaskoczą ich aż do utraty przytomności i życia albo wciągają ich na zawsze w
topiel. Mickiewicz tak to ujmuje w Świteziance: Woda się
burzy i wzdyma./Burzy się, wzdyma i wre aż do dna,/Kręconym nurtem
pochwyca,/Roztwiera paszczę otchłań podwodna,/ Ginie z młodzieńcem dziewica.

Skarbnik (wyżej). To groźny duch kopalń śląskich pilnujący ukrytych pod ziemią skarbów.
Ukazuje się najczęściej w postaci starca – w górniczym ubraniu lub w
długiej płóciennej koszuli. Czasami może przybrać postać myszy, kota lub
psa. Pojawienie się skarbnika zawsze oznacza nieszczęście: zawał w kopalni,
pożar lub wybuch gazu. Czasami ostrzega górników przed katastrofą, ale częściej
szkodzi niż pomaga – na przykład wodzi ich po korytarzach i wyrobiskach.
Skarbnik nie lubi modlitw czy znaku krzyża i wtedy mści się, gasząc
górnicze lampki, zalewając kopalnie lub powodując nieszczęśliwe wypadki.
Dotknięcie skarbnika oznacza śmierć.
Tak to się dziwnie plecie w wierzeniach ludowych od niepamiętnych czasów. Czy jeszcze coś zostało z tych przekonań?
Można się z nich śmiać, nie zmienia to jednak faktu, że wyobraźnia ludowa
ciągle jest przedmiotem zainteresowania pisarzy, humanistów, badaczy kultury,
etnografów, antropologów i folklorystów. No i mojego! I chcę wierzyć, że
to prawda, kiedy Maria Konopnicka pisze: Siedzą sobie krasnoludki /W byle
jakiej mysiej norze. Pod kominem czy pod progiem - /Wszędzie ich napotkać
można:/ Czasem który za kucharkę/ Poobraca pieczeń z rożna…/ Czasem skwarków
porwie z rynki /Albo liźnie cukru nieco/ I pozbiera okruszynki,/ Co ze stołu w
obiad zlecą./ Czasem w stajni z bicza trzaśnie,/ Koniom spląta długie grzywy,/
Czasem dzieciom prawi baśnie…/ Istne cuda! Istne dziwy!
Avia
Grafika:
http://basn.pl/bajki/sierotka-marysia/sierotka-marysia.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/Poludnica_hnqhrnx.jpg
http://vignette3.wikia.nocookie.net/mitologia/images/a/ad/Planetnicy_d.jpg/revision/latest?cb=20161031165028&path-prefix=pl
https://monamornak.files.wordpress.com/2012/12/3011111_2.jpg
http://i59.tinypic.com/2z6c7cp.jpg
http://basn.pl/bajki/sierotka-marysia/krasnoludek.jpg