25 września 2021

Spotkanie ze sztuką

 

           Wiara czyni cuda?

 

Miejcie wiarę, a zobaczycie, czym są cuda.

(Św. Jan Bosco)

 

Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej „Dwa Teatry”, który od 2001 roku  odbywał się w Sopocie, tym razem  został zorganizowany w Zamościu. I właśnie w ramach tego wydarzenia kulturalnego miałyśmy  okazję  obejrzeć przedstawienie  według  sztuki Cud biednych ludzi Mariana Hemara.  Scenariusz  napisał wrocławski aktor i reżyser  Zbigniew Lesień, on również wyreżyserował spektakl. Rolę głównego bohatera – Józefa Bylejaka – doskonale zagrał młody aktor Rafał Fudalej, a  pozostałe postacie  odtworzyli znakomici   i doświadczeni  artyści, tacy jak: Zdzisław Wardejn,  Stanisław Brudny, Krzysztof Wakuliński, Krystyna Tkacz czy Małgorzata Rożniatowska. Dramaty ludzkie rozegrały  się w ciemnych i ciasnych pomieszczeniach, co – uzupełnione muzyką Michała Lorenca – wywołało w widzach niepokój. I słusznie! Sztuka stawia bowiem  trudne pytania natury moralnej i egzystencjalnej, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi. 

Zdaniem wielu krytyków dramat Cud biednych ludzi jest najlepszym utworem Mariana Hemara, który  był  poetą, dramaturgiem, komediopisarzem  oraz autorem tekstów ponad dwóch  tysięcy piosenek. Dlaczego  dopiero teraz został odkryty  ten wartościowy utwór?  Zdecydowała o tym pogmatwana historia naszego kraju, która wpłynęła również  na losy  artysty. Cud biednych ludzi  miał  być wystawiony w październiku 1939 roku, ale  1 września  zaczęła się II wojna światowa. Po wojnie natomiast, twórczość Hemara  objęto w Polsce  cenzurą, ponieważ był  antykomunistycznym emigrantem (do śmierci w 1972 roku mieszkał w Anglii). Owszem,  w  1960 roku sztuka została zagrana w języku polskim, ale w Radiu Wolna Europa. Po 1989 roku – gdy już skończył się w Polsce komunizm – także nikt nie pomyślał o sztuce Mariana Hemara i dopiero dane nam było  ją zobaczyć  za sprawą  Zbigniewa Lesienia.

O czym jest Cud biednych ludzi? Rzecz dzieje się na polskiej prowincji. Główny bohater Józef Bylejak  to  ktoś w rodzaju Everymana (Każdego) – na co wskazuje jego znaczące nazwisko.  Jest zmuszony do porzucenia  pracy, aby opiekować się   chorą żoną. Ponieważ sam  czuje się  bylejaki,  potrzebuje  dopełnienia w Bogu.  Modli się więc   i szuka w Nim nadziei.  Prosi  również świętą  Teresę  o zdrowie dla żony. Pewnego dnia  Józef przynosi do domu perły, które – jak  twierdzi – podarowała mu sama Święta, aby mógł leczyć ukochaną. I  - o dziwo - schorowana żona powraca do zdrowia, a  Józef Bylajak  jest przekonany, że dzięki perłom świętej Teresy zdarzył się cud. Niestety, paraliż  powraca,  bohater przyznaje się do kradzieży i musi stanąć przed sądem. W ten sposób skazuje się na karę, ale ocala swoją wiarę w  miłosierne Sacrum. Tak  w największym skrócie przedstawia się fabuła sztuki – jej warstwa dosłowna.  Jaki jest sens naddany utworu Hemara? Jak tłumaczyć i ocenić  czyn bohatera? Za czym się opowiedzieć – wiarą czy prawem? Bylejak ukradł czy stał się cud za sprawą determinacji, miłości i wiary? Powinien być ukarany czy uniewinniony? Hemar  nie daje jednoznacznych odpowiedzi, rozważa różne stanowiska, a resztę pozostawia rozsądkowi  oraz  sumieniu widza. 

Obserwując  perypetie bohaterów sztuki Hemara, zauważyłam  w  niej również spór między racjonalizmem i zasadami moralnymi  a wiarą i intuicją. Zupełnie tak samo jak w balladzie Romantyczność  Adama Mickiewicza. Józef Bylejak  jest pogrążony w świecie duchowym, Karusia także. On wierzy w cud, ona obcuje z duchem ukochanego Jasieńka. Oboje kierują się miłością  i wiarą. W obydwu utworach spełnia się więc cud biednych (prostych) ludzi. Lud w balladzie  jest przekonany, że:  Jasio być musi przy swej Karusi/ On ją kochał za żywota! Podobnie myśli narrator - poeta: I ja słyszę, i ja tak wierzę,/Płaczę i mówię pacierze. Nie chce tego uznać starzec – racjonalista, dla którego miarą wszechrzeczy     szkiełko i oko. Widać więc, że kierowanie się w życiu czuciem i wiarą  kłóci się z  racjonalizmem  mędrca. Mickiewicz – poeta romantyzmu  nakazuje: Miej serce i patrzaj w serce!  A my dzisiaj? Staniemy po stronie Bylejaka i Karusi czy  wsłuchamy się w racje prawa i rozumu?

Cud biednych ludzi  to dramat ukazujący wiele sprzeczności,  jakie towarzyszą człowiekowi w  jego życiu. Jest więc  uniwersalny  i ponadczasowy. Dlatego zmusza do refleksji. Każdy powinien zobaczyć   sztukę  w reżyserii Zbigniewa Lesienia, której premiera odbyła się w Teatrze Telewizji 19 października 2020 roku. My natomiast obejrzałyśmy  ją w Zamościu 20 września 2021 roku w trakcie XX Festiwalu „Dwa Teatry”.

Joanna i Faustyna


Grafika:

https://vod.tvp.pl/website/cud-biednych-ludzi,50378860  

https://api.culture.pl/sites/default/files/styles/1920_auto/public/2019-03/marian_hemar_nac.jpg?itok=1gZOWKbx

https://blogger.googleusercontent.com/img/proxy/AVvXsEhmdDifo7tmLMk9gC5wD7fD3hGFhnKkHDBjIvE8qhlWydDvrVP61TrjHxuZEHtyzVtGKxJR2frD-Ma7irMvROi74PyvAT1sLEh9IrOr3vSx_IUBn4nHfldXOA9M3VTCI2mCdNzdRc9ACfy2bo_cGKhCLFiRAi8=