Zaduszki
między ziemią a niebem
dziś łącza są otwarte
gdzieś „między” zawieszeni
wszyscy dotychczas zmarli
tkwią obok swoich bliskich
(Ryszard Przymus)
Noc była coraz głębsza […] milczenie uroczyste a pełne dziwnych szelestów i głosów przejmujących zapanowało wśród mogił... Cmentarz jakby się napełniał cieniami... tłumem widm... gąszczem mrocznych zarysów... gędźbą rozjęczonych a cichych głosów [...] Z trwogą patrzano w okna, czy nie stoją, nie jawią się ci, co w dniu tym błądzą, przygnani tęsknotą i wolą Bożą... czy nie jęczą pokutniczo na rozstajach... czy nie zaglądają przez szyby żałośnie? […] Wśród ciszy, smętku, rozpamiętywań, lęku płynął ten wieczór Zaduszek. Tak oto Władysław Reymont opisywał atmosferę Zaduszek we wsi Lipce.
Ludzie, świętując Dzień Zaduszny, przez wieki zespalali wiarę chrześcijańską z pogańskimi zwyczajami oraz wierzeniami ludowymi. Dlatego szli do kościoła, aby się pomodlić, a potem i tak ulegali odwiecznym przesądom. Byli na przykład przekonani, że w noc zaduszkową (z 1 na 2 listopada) dusze zmarłych przychodzą do żyjących. Opowiadali, że widzieli zmarłych lub ich słyszeli (skrzypienie, stukanie, przesuwanie), a czasem dusze jawiły się im w postaci światła. Zgodnie z powszechnym mniemaniem, dusze przebywały w tę noc w domach, w obejściach lub błąkały się po rozstajach dróg. Cmentarz, kojarzący się ze śmiercią i istotami z „tamtego świata”, również budził zainteresowanie zabarwione lękiem. Zaduszki poruszały wyobraźnię nie tylko zwykłych ludzi, ale też twórców literatury i malarstwa.
Jednym z takich artystów był Witold Pruszkowski, autor tryptyku „Z tamtego świata” obrazującego sceny z nocy zaduszkowej. Cykl składa się z obrazów: „Zaduszki”, "W chacie” oraz „Z powrotem”. Znawcy sztuki podkreślają, że łączą one tradycję i poetykę romantyczną ze sztuką Młodej Polski. Wprawdzie drugi i trzeci obraz z tryptyku zaginął, jednak na podstawie czarno-białych reprodukcji prasowych oba zostały zrekonstruowane z zachowaniem artystycznej wizji malarza.
Pierwsza część, zatytułowana „Zaduszki” i pochodząca z 1888 roku, przedstawia zjawę na wiejskim cmentarzu (patrz: obraz wyżej). Na obrazie są widoczne skromne mogiły oraz krzyże, a całość jest utrzymana w posępnej tonacji, którą podkreśla dodatkowo rozłożysta wierzba. Nadchodzi zmierzch, niebo szarzeje i przechodzi w granat, a otoczenie jest osnute mgłami. Z mogiły, obok której pali się znicz, wyłania się postać młodej dziewczyny, ubranej w białą szatę (koszulę). Duch ma wzrok utkwiony w widzu i wydaje się przestraszony jego obecnością. Obraz „Zaduszki. Godzina duchów” (otwierający post) także jest dziełem Witolda Pruszkowskiego, powstał w latach 1888-1889 i jest to pastel na kartonie.
Druga część tryptyku nosi tytuł „W chacie” (patrz: obraz wyżej). Duch dziewczyny przybywa do domu rodzinnego i do żyjącej matki, która śpi lub modli się i prawdopodobnie go nie widzi. Niemniej jednak raczej oczekiwała córki, gdyż jest odświętnie ubrana i nie wykonuje żadnej pracy, aby – w myśl wierzeń ludowych – nie skrzywdzić błąkającej się po domu duszy. […] zabronione było ubijanie masła, maglowanie, deptanie kapusty, przędzenie i tkanie, wylewanie pomyj i spluwanie, aby nie skaleczyć, nie rozgnieść i nie znieważyć odwiedzającej domostwo duszy. Należało pamiętać o ostrożnym siadaniu i dmuchaniu na miejsce spoczynku, by nie przygnieść duszy – czytam na stronie Muzeum Wsi Radomskiej.
Trzecia część tryptyku Witolda Pruszkowskiego nazywa się „Z powrotem” (patrz: obraz wyżej). Ten obraz przedstawia widmo dziewczyny powracające na cmentarz. Zarówno postać, jak i krajobraz otulają mgły, co wprowadza atmosferą melancholii i zadumy.
Tak więc tryptyk opowiada historię duszy dziewczyny w noc zaduszkową – od zmierzchu aż do świtu. Pokazuje związek świata zmarłych i żywych z ludowego punktu widzenia. Pod wpływem obrazów Pruszkowskiego Maria Konopnicka napisała utwór „Z tamtego świata”, w którym oddała głos duchowi dziewczyny: Jaka noc cicha!/Jak krzyże skrzypią, skrzypią, a jęczą.../Jak macierzanka po grobach dycha.../Jak mgła się winie przędzą pajęczą.../Wstanę, taj pójdę cieniem po ścianie, /Gdzie matuś płacze…
Pragnę zwrócić uwagę, że niemal każdego roku na naszym blogu wspominamy tych, którzy odeszli i „spacerujemy” po cmentarzach. Najciekawsze posty na ten temat: „Spacer po zamojskich cmentarzach” (30.10.2014); „Tam spoczywają Polacy” (30.10.2016); „Chwile zadumy” (01.11.2017); „Ubi sunt” (31.10. 2018); „Na pamiątkę dziadów” (06.11.2021). A oto linki do tych postów:
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2014_10_30_archive.html
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2016/10/
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2017_11_01_archive.html
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2018/10/
http://1lozamoscblog.blogspot.com/2021_11_06_archive.html
Revery
Grafika:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/34/Witold_Pruszkowski_-_Zaduszki._Godzina_duch%C3%B3w.jpg/800px-Witold_Pruszkowski_-_Zaduszki._Godzina_duch%C3%B3w.jpg
https://www.historiaposzukaj.pl/assets/media/Wiedza/Obrazy/mp357.jpg
https://www.historiaposzukaj.pl/assets/media/Wiedza/Obrazy/deb0cb6a406645a905bdd20e21e9cb40.jpg
https://www.historiaposzukaj.pl/assets/media/Wiedza/Obrazy/ce98bfd6210fdc5fa13b134bbd9603a9.jpg