Obraz światłem malowany
Fotografowanie
-
podobnie jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazu -
nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem.
Fotografia to możliwość krzyku, wyzwolenia,
a nie próba udowodnienia własnej oryginalności.
To sposób życia.
podobnie jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazu -
nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem.
Fotografia to możliwość krzyku, wyzwolenia,
a nie próba udowodnienia własnej oryginalności.
To sposób życia.
(Henri Cartier- Bresson)
Któż z nas nie chciałby choć na moment zatrzymać czasu? Sprawić, by stanęły wskazówki zegara, utrwalić chwilę? Od XIX wieku, kiedy Louis Jacques Daguerre wykonał pierwszą fotografię, stało się to możliwe.
Zdjęcia są swego rodzaju albumem wspomnień, obrazów uchwyconych na papierze. Często są sposobem poszukiwania piękna niedostrzegalnego na pierwszy rzut oka. Każda fotografia jest niepowtarzalna i wyjątkowa, zupełnie jak chwila, którą przedstawia.
Jedynym czynnikiem ograniczającym jest wyobraźnia fotografa. To w dużej mierze
od niego zależy charakter zdjęcia: jego treść, przekaz, zawarte emocje. Bardzo
często nie wiadomo jednak do końca, jakiego kształtu nabierze obraz. Dopiero
podczas oglądania można zauważyć na przykład, że w kadrze przypadkiem znalazł
się promień słońca czy przelatujący ptak - i to jest właśnie „to coś”, co
sprawia, że dana fotografia staje się „białym krukiem” - czymś jedynym w swoim
rodzaju.
Mnie bardzo często zdarza się patrzeć na
świat okiem aparatu. Szukam odpowiednich kadrów, zastanawiam się, jak
wyglądałoby wykonane w tym miejscu zdjęcie. Obiektyw odkrywa przede mną świat z
innej perspektywy, bardziej szczegółowy, pozwala mi zobaczyć elementy
niedostrzegane na co dzień.
Fotografowanie jest dla mnie nie tylko świetną zabawą, ale też sposobem
na odreagowanie emocji. To ciągła niewiadoma
- co tym razem ukaże kadr?
Chciałabym jeszcze przekazać Wam coś od
siebie, z moich osobistych przemyśleń: są fotografie, które dają mi o wiele
więcej, niż się po nich spodziewałam -
i je właśnie cenię najbardziej. Fotografie, które przywracają mi nadzieję,
pogodę ducha i wiarę w ludzi. Widzicie tu jedną z nich, na której w głąb ponurego
cienia wpadają promyki słońca, a w tle widnieje rozjaśnione niebo. Nadałam mu
tytuł „Nadzieja” - ilekroć potrzebuję,
patrzę na nie i uwierzcie mi - pomaga.
Klaudia
Grafika: własna