12 marca 2022

Co w trawie piszczy?

 

           Unde malum?

 

 

[…] zło nie bierze się z braku/ani z nicości//

zło bierze się z człowieka/i tylko z człowieka […]

(Tadeusz  Różewicz)

 

24  lutego 2022  roku budzę się i dociera do mnie wiadomość,  że  wybuchła wojna tuż za naszą wschodnią granicą. Rosja zaatakowała Ukrainę. Ogarnia mnie niepokój. Znajoma z Hrubieszowa opowiada, że słyszy odgłosy  bomb (pewnie z okolic Lwowa). Kuzynka na jednej ze wsi  niedaleko Zamościa  wychodzi na podwórze i  widzi amerykańskie samoloty (może te z lotniska w Mokrem?)  oraz  słyszy ich potężny huk.  Jest przerażona i odruchowo zaczyna się modlić.  Nie dziwię się, ponieważ  w tej rodzinie wciąż  żywe i bolesne  jest wspomnienie z okresu II wojny światowej. Na to samo podwórze w październiku  1942  roku weszli hitlerowcy i zabili 4 osoby. Zamordowali  również  kilku sąsiadów.

Do czego jeszcze się posunęli niemieccy barbarzyńcy, wiemy z historii,  ze wspomnień ocalonych, z literatury. A przecież to niejedyni barbarzyńcy w Europie i na innych kontynentach. Wojny – niezależnie od czasów czy miejsca na ziemi – zawsze były i są okrucieństwem wymierzonym przeciw człowiekowi. Powtarzają się od początku dziejów i nic nie wskazuje na to, żeby miały się kiedykolwiek skończyć. To tak  jakby ludzie nie wyciągali żadnych wniosków z  rozgrywających się tragedii.  Jeśli godzę się z myślą Różewicza, że zło bierze się z człowieka, to popieram również sąd Leopolda Staffa:  Czytam historię// I widzę, coś robił//  Przez tysiąclecia, Człowiecze!// Zabijałeś, mordowałeś,//I wciąż przemyśliwasz,// Jakby to robić lepiej.// Zastanawiam się, czyś godzien,// Aby się pisać przez wielkie C.

W chwili, gdy publikuję ten post, wojna w Ukrainie trwa już  17. dzień. Widzę w swoim mieście (Zamościu) uchodźców z Ukrainy (od  24 lutego  z  Ukrainy  do Polski przyjechało ponad 1,5  miliona osób). Spotykam też na Starówce amerykańskich żołnierzy. Jakby nie wystarczyło, że  jeszcze niedawno trwała gehenna uchodźców  z  Iraku i Syrii – uciekających  przed wojną. Nie tak dawno również Marian Turski, były więzień Auschwitz,  przekonywał: Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza przyjęte umowy społeczne, już istniejące. […] Bo jeżeli będziecie, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z  nieba. Z ludzkiego punktu widzenia nie mogę zrozumieć, czym kierują się ci, którzy rozpętują wojny.  Zadaję  sobie też  pytanie: Unde malum? (Skąd zło?) To zagadnienie od zawsze rozważali  twórcy religii i  filozofii, a także artyści. Wskazywali na różne przyczyny zła: wrodzona agresja, maniakalna ambicja, żądza sławy  lub władzy, chciwość, zazdrość, zawiść, nienawiść, pogarda. Ale również rasizm, nacjonalistyczny szowinizm, fanatyzm religijny. A  nierzadko – obojętność.

Ksiądz  Jan Twardowski  pisał:  Ze złem trzeba walczyć, bo zło nie tylko uderzy w prawy i lewy policzek, ale może i głowę razem z policzkami oderwać. No i codziennie obserwuję, że ludzie na miarę swoich  możliwości  walczą ze złem, pomagając  uchodźcom. Może właśnie w takich ludziach jest nadzieja dla świata? Mam w pamięci  słowa Czesława Niemena, który śpiewał, że  ciągle jest wiele zła i wciąż  człowiekiem gardzi człowiek. Ale też wyrażał  nadzieję: Lecz ludzi dobrej woli jest więcej//I mocno wierzę w to//Że ten świat//Nie zginie nigdy dzięki nim. Mnie również na razie ratuje nadzieja.

Chociaż tego nie chcemy, wojny i konflikty niestety zdarzają się.  Teraz  również trwa wojna, którą na razie z niepokojem, ale bezpiecznie obserwujemy zza granicy. Jednak mieszkańcom Ukrainy dzieje się zło i nie można być wobec tego obojętnym. Wydaje się, że zaangażowanie na bardzo różnym poziomie – od pojedynczych gestów do systemowej pomocy – jest nam teraz potrzebne, by czuć się ludźmi i nie poddać się bezradności. Jeśli chcesz pomóc, szukaj informacji w szkole, mediach społecznościowych lub na oficjalnej stronie:  https://pomagamukrainie.gov.pl

Spes


Grafika:

https://artinfo-production.s3.amazonaws.com/uploads/artwork/image/107321/117.jpg

https://bi.im-g.pl/im/b3/d8/1a/z28150451V,Zniszczenia-w-okolicach-Mariupola-po-rosyjskiej-in.jpg