3 maja 2015

Myśli o wychowaniu



           Kto  wymyślił  maturę?

 


                                           Po  maturze chodziliśmy na kremówki.
                                                                 (Jan Paweł II – Papież)


Jutro zaczynają się matury. Nasi starsi koledzy będą się wykazywać swoją wiedzą przez niemal cały maj, a potem pełni nadziei  - oczekiwać na wyniki. Jak najwyższe, naturalnie. I tego im życzymy!

Jakie były początki  matury?  Początków nowoczesnego systemu oświaty należy szukać w oświeceniu.  Impuls  do zmian  dała Wielka Rewolucja Francuska, która przeobraziła  całą Europę.  W Polsce jednak reformy nastąpiły już wcześniej, bo w 1773 roku,  kiedy to powstała Komisja Edukacji Narodowej (pełna nazwa:  Komisja nad Edukacją Młodzi Szlacheckiej Dozór Mająca). Był  to centralny organ władzy oświatowej, odpowiednik dzisiejszego ministerstwa, którym kierował Hugo Kołłątaj.  Podobne ministerstwa  zaczęły potem powstawać w Europie: w Rosji (1802), Francji (1806), w Prusach (1817),  w Austrii (1848). Najpóźniej w Anglii (1902). 

Pierwsza matura (podobna do dzisiejszej) odbyła się w Prusach w 1812 roku    i miała sprawdzać  jedynie wiedzę, a nie była przepustką na studia. Stało się to dopiero w 1834 roku. Pruska matura z tego roku składała się z części pisemnej  i ustnej. Pisemna obejmowała wypracowanie z niemieckiego i łaciny, tłumaczenie z łaciny i greki, zadania matematyczne oraz ćwiczenia z języka francuskiego.  Część ustna obejmowała wszystkie przedmioty nauczane  w ostatniej klasie.  W ślad za Prusami poszły i inne państwa europejskie: Austria (1849), Francja (1852), w Rosji (1869), w Anglii (1874).  

W Polsce matura najprawdopodobniej  została wprowadzona  już  w latach dwudziestych XIX wieku, na przykład w zaborze pruskim. W Księstwie Warszawskim  pierwsze matury odbyły się w 1812 roku  i dawały  ogromny prestiż.

W II Rzeczpospolitej  w 1932 roku, gdy ministrem edukacji był Janusz Jędrzejewicz, przyjęto ustawę o szkolnictwie. Uczniowie rozpoczynali naukę  w siedmioletniej  szkole powszechnej, a potem kontynuowali ją w czteroletnim gimnazjum ogólnokształcącym lub zawodowym. Po jego ukończeniu zdawali tzw. małą maturę.  Matura  uprawniająca do podjęcia studiów natomiast,  odbywała się po ukończeniu kolejnego etapu: dwuletniego liceum ogólnokształcącego lub trzyletniego liceum zawodowego. Poniższe zdjęcia przypominają , jak niegdyś wyglądali  uczniowie. Nie wiem, jak wam, ale mnie się bardzo podoba to, co widzę. 
W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej  w 1948 roku  zlikwidowano gimnazja, wprowadzono ośmioletnie szkoły podstawowe i czteroletnie licea (albo pięcioletnie technika), które kończyły się maturą. Aby dostać się na studia, należało zdać egzamin na uczelni. 
A potem? Gimnazja powróciły 1 września 1999 roku. I na razie funkcjonują, choć większość na nie narzeka.  Liceum skrócono do niepełnych trzech lat,  ale matura jest cały czas i ma się dobrze.  Był wspaniały okres, kiedy absolwenci wybierali sobie przedmioty do zdawania (oprócz obowiązkowego języka polskiego i  nowożytnego języka obcego). Tak więc humaniści nie musieli się katować matematyką!  Mieli za to czas na mądrą książkę, teatr czy film. Był też czas żenady, kiedy absolwentom kazano wygłaszać przygotowane   w domu prezentacje tematów z języka polskiego. Dodajmy, niesamodzielne, o czym nauczyciele lojalnie od początku uprzedzali ministerstwo. Nastał wreszcie czas, gdy wszyscy muszą zdawać matematykę,  bo ktoś wymyślił, że bez niej ani rusz. Królową nauk jest przecież ! No i mocno została utrudniona ustna matura z polskiego. Trzeba więc się  uczyć, żeby dołączyć do  grona ludzi wykształconych. I chyba tak powinno być, gdyż  wysiłek  daje przecież satysfakcję.

Kto zatem wymyślił maturę?  Wymyślili ją światli ludzie troszczący się o poziom wykształcenia społeczeństwa. To chyba dobrze i pewnie już tak zostanie. Ale, co tam! Nasi maturzyści  na pewno świetnie sobie poradzą  i do lamusa trzeba będzie odłożyć słowa piosenki Czerwonych Gitar mówiące  o tym, że  znów za rok matura.

I na koniec ciekawostka – kilka tematów z przedwojennej matury.

Gimnazjum w Krasnymstawie  -  matura w 1924 roku. W komisji egzaminacyjnej zasiadało sześć osób. 19 maja odbył  się  egzamin pisemny z języka polskiego, 20 maja - z łaciny, 21 maja  - z algebry, 22 maja  - z geometrii,  23 maja  zaś -  z niemieckiego. Oto pytania maturalne.  Język polski. Tematy do wyboru: 1) Wartość etyczna trzech Sopliców. 2) Papkin i Zagłoba - charakterystyka porównawcza.  3) Jan Zamoyski i jego rola w dziejach Polski. Łacina. Tematem do opracowania był tekst Cycerona "Ignoratio futurorum malorum utilior est quam scientia". Język niemiecki. Odpowiedz na temat: Untrene schlagt den eigenen Herren. Algebra. 1) W kole K o promieniu = R przeprowadzono cięciwę i na cięciwie tej jako  na średnicy zbudowano koło k2. Znaleźć długość 2* tej cięciwy, jeżeli wiadomo,  że punkt okręgu k2 najbardziej odległy od środka koła k znajduje się  w odległości A od niego. 2) M-ty wyraz postępu geometrycznego równa się n, zaś n-ty wyraz tegoż postępu równa się m. Znaleźć pierwszy wyraz i wykładnik. Jaki to postęp  i dlaczego? Geometria. W ostrosłupie trójkątnym podstawą jest trójkąt prostokątny  i wysokość ostrosłupa przechodzi przez środek koła wpisanego w podstawę. Obwód podstawy równa się 2p, promień koła wpisanego w podstawę równa się r, wreszcie kąt płaski bocznej ściany przyległy do wierzchołka kąta prostego podstawy równa się a. 1) znaleźć objętość ostrosłupa;2) podać warunek możliwości zadania; 3) wykonać obliczenia przy p=13,05 cm, r=2,3 cm, a=58.

Może porozmawiacie  z rodzicami  lub dziadkami o ich maturze, a potem opowiecie  co nieco?    

Tina

Grafika:
http://ulicaekologiczna.pl/wp-content/uploads/2016/01/Osada-Koniczynka_avatar_1452359907.jpg
https://m.lm.pl/media/foto/134244_3301.jpeg
https://4.bp.blogspot.com/-
sP2JCY89FE0/V2Q7chP4UDI/AAAAAAAAawQ/Mm_gcIjx5y4YNbSP5py1kZBUG0ohVRjnQCLcB/s1600/bablog5.jpg