Nowa
pasja - żużel
Czasami myślę, że to jest korrida, nie
sport!
Walka gladiatorów.
Jest ryzyko, jest krew, są trupy.
Publika to uwielbia.
(Czesław
Czernicki)
Rozpoczęcie studiów bardzo często wiąże się z
przeprowadzką do innego miasta. Tak też było i w moim przypadku, los chciał, że
trafiłem do Wrocławia. Nowe miejsce, nowi ludzie i nowe zainteresowania, o
których wcześniej nawet nie myślałem. Uważałem, że interesuję się już tyloma
dziedzinami sportu, że nie zechcę zajmować się innym, a i wolnego czasu nie mam
za dużo. A tu bach! Jest żużel - widowisko na żywo! Wsiąkłem! Żeby nie zostać źle zrozumianym,
mówiąc żużel nie mam na myśli produktów
procesów hutniczych metali zawierający
zanieczyszczenia rud, który często służy jako nawierzchnia na drogi, zamiast
asfaltu. Mowa o sporcie żużlowym, jakim są wyścigi motocyklowe na torze o
kształcie zbliżonym do owalu. Zawodnicy ścigają się po czterech przez cztery
okrążenia. Po minięciu mety otrzymują punkty odpowiednio za zajęte miejsce:
zwycięzca 3 punkty, drugi zawodnik 2, trzeci 1, czwarty 0.
W lipcu we Wrocławiu miały miejsce The World Games 2017, czyli igrzyska sportów
nieolimpijskich. To pierwsza taka impreza w Polsce o skali podobnej do Euro 2012
czy Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn w 2014 roku. Stwierdziliśmy z
grupą przyjaciół, że musimy zobaczyć to widowisko na żywo. Wybierając bilety
zdecydowaliśmy, że będzie to futbol amerykański i żużel. Nie wiedziałem wtedy,
że czarny sport, jak potocznie mówi
się o tej dyscyplinie sportu, aż tak mnie wkręci. Po wyjściu ze stadionu (jak
się okazało szczęśliwego tego dnia dla Polaków) postanowiłem bardziej się przygotować.
Zacząłem przeszukiwać Internet i czytać artykuły o tej tematyce. Zacząłem się bardziej interesować żużlową drużyną z
Wrocławia. Okazało się, że był to moment w samym środku sezonu w Polskiej PGE
Ekstralidze (uznawanej na najlepszą ligę na świecie). Zobaczyłem, że Betard
Sparta Wrocław jest liderem tabeli. Było jasne, że muszę pójść na mecz, kiedy
będzie najbliższa okazja. Na mecze Sparty, które odbywają się na Stadionie
Olimpijskim zawsze przychodzą tłumy. Stadion może pomieścić ponad 13 tysięcy
osób i zdarzały się sytuacje, kiedy bilety były już wyprzedane. Na szczęście udało
nam się wcześniej kupić bilety na mecz z Falubazem Zielona Góra. Jak się
okazało, mój debiut w roli kibica na meczu ligowym nie był pomyślny - mecz
zakończył się przegraną wrocławskiej drużyny. Wiedziałem jednak, że mimo tej
porażki, od żużla się nie odwrócę. W następnym meczu z Cash Broker Stal Gorzów Wrocławianie
wygrali. W zakończonym niedawno sezonie Sparta została wicemistrzem Polski po
trzymającym w napięciu finale z zespołem Fogo Unii Leszno. (Wyżej: zdjęcie z
trybun Stadionu Olimpijskiego)
Żużlowcy to na pewno bardzo charyzmatyczne osobowości.
Poświęcają swój czas i pieniądze (zaznaczmy, że żużel nie należy do tanich
sportów), aby osiągnąć sukces. Jest to też jeden z bardziej niebezpiecznych
sportów. Znane są przypadki śmiertelne oraz trwałe kalectwa. Czy to znaczy, że
żużlowcy są wariatami, którzy nie mają rozumu, bo to, co robią może się dla
nich tragicznie skończyć? Owszem, jest to niebezpieczny sport, ale oni zdają
sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie ten sport za sobą niesie. Jednym frajdę
sprawia gra w bilard, dla innych są sporty ekstremalne. Życie żużlowca nie
należy do łatwych. Oprócz wspomnianych nakładów finansowych (motocykle, części,
transport, opłacenie mechaników, menagera itp.) dochodzą do tego wyjazdy. Lepsi
zawodnicy - poza ligą polską - jeżdżą jeszcze w innych, na przykład w szwedzkiej
i brytyjskiej. Do tego dochodzą jeszcze występy w reprezentacji i zawody
w cyklu Grand Prix. Sytuacje, gdy jeden zawodnik w piątek startuje w lidze
szwedzkiej, w sobotę ma zawody Grand Prix np. w Lesznie, a w niedzielę mecz
ligowy w Toruniu to niemalże codzienność. Każdy z żużlowców ma swój bus, w którym
jest miejsce dla motocykli, sprzętu, jego teamu (mechanicy i menager) oraz niego samego, aby mógł
odpocząć między zawodami.
Nie byłbym
fanem żużla, gdybym nie miał swoich ulubionych zawodników. Obaj
oczywiście występują w Sparcie Wrocław i są liderami tego zespołu. Maciej Magic Janowski jest związany od
początku z drużyną z Wrocławia, z chwilową przerwą, kiedy jeździł w zespole z
Tarnowa. Jest jednym z najważniejszych zawodników:
kapitanem drużyny oraz reprezentacji Polski. Ma w dorobku między innymi medale
mistrzostw świata juniorów, złoto MŚ z reprezentacją Polski i indywidualne
mistrzostwo Polski z 2015 oraz złoty medal The World Games 2017. Brakuje mu
tytułu indywidualnego Mistrza świata, ale ten moment na pewno kiedyś nastąpi.
Jest również zawodnikiem szwedzkiej Daclarna Malilla. Tai Woffinden - dla kibiców Tajski - to z kolei brytyjski, żużlowiec bardzo
lubiany przez kibiców, który jest indywidualnym Mistrzem Świata z 2013 i 2015
roku, poza Spartą reprezentuje barwy Elit Vetlanda w lidze szwedzkiej.
Rozmawiając z wieloma osobami, bardzo często
słyszę słowa: żużel to nic ciekawego - cały
czas jeżdżą tylko w kółko; to
niebezpieczne; kto to ogląda?
Każdy ma swoje zdanie: jednym coś się podoba, innym nie. Co mnie zachwyca w żużlu?
Sam nie wiem, ale coś w nim po prostu
jest i wiem, że nie jestem w tym odosobniony. Może to tempo, te ułamki sekund,
utożsamianie się z napięciem i maksymalnym skupieniem zawodnika. Na zachodzie
Polski jest to bardzo popularny sport, frekwencja na trybunach bywa wyższa niż na
meczach drużyn z polskiej piłkarskiej ekstraklasy. Na trybunach pojawiają się
rodziny z małymi dziećmi, które wcale nie boją się hałasu z żużlowych
motocykli, w odróżnieniu od przeciwników tego sportu mających wiele pretensji.
O żużlu mógłbym mówić wiele, chociaż interesuję
się tym niespełna rok i wiem, że moja wiedza w porównaniu z wieloletnimi fanami
czarnego sportu jest niewielka. Studia to nowy i dość trudny etap w życiu, jednak
wydaje się, że najlepszy do sięgania po
nowe zainteresowania.
Arczi
(Absolwent)
Grafika:
Zdjęcie własne
http://www.motorsport.v10.pl/galerie/maciej,janowski,2013,fot,9,artykul,104219,4,jpg.html
http://www.speedwaygp.com/rider/tai-woffinden