Snow freestyle
Gdy jesteś w powietrzu,
wszystko zwalnia oprócz serca,
które bije jak szalone.
(Shaun
White)
Gdy miałem 4 lata,
zacząłem naukę narciarstwa. Co rok jeżdżę w góry i udoskonalam swoje
umiejętności. W wieku 10 lat po raz pierwszy pojechałem na snowpark. Od tamtej
pory skoki z ramp, robienie ewolucji oraz trików stało się moim największym
hobby. Dlatego chciałbym trochę o nim
opowiedzieć.
Snow freestyle to sport często
pomijany przez wielu miłośników zimowych szaleństw. Wielu uważa go za bardzo
niebezpieczny i ryzykowny, inni zaś oglądając ewolucje wykonywane przez
zawodowych freestylerów, marzą, aby kiedyś być na ich miejscu. Często trudno nam
spróbować swoich sił na snowparku i podjąć się skoku na jednej z jego ramp.
Dlaczego? Pewnie dlatego, że najzwyczajniej w świecie boimy się upadku i
kontuzji, lecz jest na to sposób. Odpowiednia rozgrzewka i trochę teorii przed skokiem
pozwoli nam zminimalizować ryzyko kontuzji i zwiększyć szansę na poprawne
wykonanie triku. Zacznijmy jednak od początku.
Po pierwsze, sprzęt. Freestyle
jest nie tylko dla ludzi, którzy jeżdżą
na snowboardzie. Tak samo narciarze mogą wykonywać równie efektowne ewolucje co
snowboardziści, lecz muszą zaopatrzyć się w odpowiednio wyprofilowane narty do freestylu. Najważniejsze jest dobre przygotowanie i sprawdzenie sprzętu. Upewnijmy
się, że nasze narty lub deska mają odpowiednio naostrzone krawędzie, aby dobrze trzymała
się na powierzchni przy zakrętach. Sprawdźmy, czy nasze buty i kask nie są za
małe i czy dobrze przylegają do ciała. Ważne, aby sprzęt był dobrze dopasowany
do nas i nie ograniczał naszych ruchów oraz chronił w razie upadku. Podczas
lądowania bardzo ważna jest amortyzacja. Aby odciążyć nasze kolana, polecam
zaopatrzenie się w stabilizatory, na
plecy.
Po drugie, rozgrzewka. Choć często pomijana i niedoceniana przez wielu, to jednak znacznie wpływa na nasz
organizm. Już 10 minut rozgrzewki pozwala nam na skrócenie naszej reakcji,
wykonanie triku na wyższym poziomie technicznym, z większą siłą i znacznie
szybciej. W powietrzu czas jest bardzo
ważny, dlatego trik musi być wykonany jak najszybciej. Rozgrzewkę zaczynamy od
górnych partii ciała - po dolne. Ważne, aby rozgrzać wszystkie partie mięśni,
zaczynając od głowy i kończąc na stopach. Podczas wykonywania ewolucji musimy
być jak najbardziej sprawni i rozciągnięci, aby wszystko wykonać poprawnie i
nie nabawić się kontuzji. Zacznijmy od kilku przechyłów głowy do przodu, do
tyłu oraz na boki. Następnie krążenia ramion- raz do przodu, raz do tyłu. Potem rozgrzejmy
nasze nadgarstki, a następnie przejdźmy do skrętoskłonów. Dalej wykonajmy co najmniej 10 przysiadów, 10
pompek i tyle samo brzuszków. Na koniec rozruszajmy kolana, dociągając je do klatki piersiowej i rozgrzejmy te partie
ciała, które czujemy, że potrzebują
jeszcze trochę treningu. Po takiej rozgrzewce jesteśmy gotowi do dalszej pracy.
Po trzecie, miejsce. Zaczynając naszą przygodę z freestylem, pamiętajmy,
aby najpierw wybrać mniejsze snowparki oraz rampy. Pamiętajmy, że nawet najlepsi
zaczynali od podstaw i prostych ewolucji. Gdy znajdziemy już odpowiednie miejsce
do wykonywania trików, to możemy
zacząć nasze ćwiczenia. Pamiętajmy, aby zawsze jeździć w kasku oraz w dobrze dopiętych butach i ochraniaczach.
Po czwarte, triki. Dzielimy je na dwie kategorie: air/jumps - skoki
i ewolucje wykonywane w powietrzu oraz obstacles, czyli triki wykonywane na wszelkich rodzajach
przeszkodach takich jak boxy
czy railsy.
Air/jump. W tej kategorii najważniejsze są trzy rzeczy: odpowiedni
najazd na rampę i wybicie, szybka i dokładna kontrola naszego ciała podczas
lotu i odpowiednia amortyzacja podczas lądowania. Zacznijmy od prostych skoków bez ewolucji, tak
zwanych straight air. Najeżdżamy w lekkim rozkroku na
rampę, a na samym jej krańcu wybijamy się jak najmocniej.
Podczas lotu starajmy się lekko pochylić do przodu i zachować równowagę. Ważne,
aby nie panikować i zachować zimną krew.
Przed lądowaniem, jeżeli skaczemy na nartach, pamiętajmy, aby nie trzymać nóg
zbyt blisko siebie, ponieważ podczas lądowania mogą się nam skrzyżować.
Lądujemy na tylnych częściach nart lub deski i uginamy przy tym nogi, aby jak
najbardziej zamortyzować upadek. Zanim przejdziemy do trudniejszych trików,
poćwiczmy proste skoki. Najpierw musimy wyczuć, z jaką prędkością najeżdżać na rampę, by móc
później wykonać na niej pożądany trik.
Wszystkie
skoki z obrotem wokół osi pionowej ciała nazywają się spins i ich
wielkość podawana jest w stopniach. Najeżdżamy na rampę w sporym rozkroku i
rozkładamy ramiona prostopadle do ciała. Przed samym wybiciem zaczynamy obrót
ciała w pożądanym kierunku. Podczas lotu zbliżamy ramiona do tułowia, aby
szybciej się obrócić. Następnie prostujemy
je przed lądowaniem, by złapać równowagę. Podczas każdego z trików ważna jest praca całego ciała w celu szybkiego
i efektywnego wykonania danej ewolucji.
Następnym rodzajem skoków są salta front – lub back flip, wykonywane w powietrzu w przód lub w tył, jednakże te zarezerwowane
są dla profesjonalistów. Jeżeli
potrafimy już skakać straight air i spins,
to możemy spróbować
tego rodzaju trików. Najważniejsze w nich jest, by całą masę ciała przechylić
do przodu lub do tyłu. Żeby zacząć wykonywać flipy, najlepiej poćwiczyć salta na hali
sportowej z materacem lub na rampach z lądowaniem na dużych poduszkach
powietrznych, które amortyzują nasz upadek. W ramach ćwiczeń i praktyk, można
zacząć łączyć te dwa triki w jeden, wykonując
jednocześnie obrót i
salto, a także łapać ręką za krawędź narty lub deski.
Obstacles. Do tej kategorii
zaliczamy wszystkie triki wykonywane na wszelkich przeszkodach snowparku. Jedną
z najpopularniejszych przeszkód w snowparkach są tak zwane boxes, zbudowane z plastiku lub śniegu, po których można
ześlizgiwać się i skakać. W zależności od formy i ustawienia rozróżniamy:
flatbox (płaska skrzynia, bez pochylenia), flat-down-box (płaski odcinek za skocznią przechodzącą w stromy
zeskok), rainbow-box
(w kształcie tęczy, zaczynający się i kończący w śniegu) lub butter- box (bardzo
szeroka skrzynia zjazdowa). Kolejną bardzo popularną przeszkodą są rails. Pojęcie
to wywodzi się z angielskiego handrail
– poręcz. Zbudowane ze stali poręcze służą do wykonywania ewolucji. W
dobrze wyposażonych snowparkach można znaleźć liczne down rail, flat rail czy kinded rail (poręcze, po których freestyler ześlizguje się
stromo w dół). Na obydwu rodzajach
przeszkód ważny jest odpowiedni balans
ciała i prędkość. Podczas wykonywania triku pamiętajmy, aby nogi były lekko
ugięte, a ramiona uniesione w miarę prostopadle do naszego tułowia dla lepszego
zachowania równowagi. Zwróćmy uwagę, by nasza deska lub narty były dobrze
natłuszczone specjalistycznym woskiem. Pomaga on lepiej ześlizgiwać się po
poręczach, zmniejszając tarcie.
Jeżeli jest taka możliwość, to zachęcam do
nagrywania swoich trików i ćwiczeń. Pozwala nam to obejrzeć później nagranie i
dostrzec błędy, które popełniamy i popracować nad nimi. Często nie zauważamy
tego od razu podczas treningu, dlatego warto nagrywać swoje postępy i
analizować je, aby następnym razem nasze ewolucje były bardziej techniczne i
efektowne. Snow freestyle to naprawdę ciekawy sport, dlatego szczerze zachęcam
do odwiedzenia jednego ze snowparków i spróbowania swoich sił. Kto wie,
może to właśnie ktoś z Was stanie się jednym z zawodowych freestylerów…
Adrian
Grafika:
https://i.ytimg.com/vi/7CjRlQuqGTQ/hqdefault.jpg
http://www.funsport.de/magazin/wp-content/uploads/5-Gr%C3%BCnde-Snowboard-besser-als-Ski-Funpark.jpg
http://static2.bergfex.com/images/downsized/cc/6efe12a66ebe4fcc_826fdfeceba104bf.jpg