Akcja „Stop likwidacji bibliotek”…
Dom
bez książek
jest jak plaża bez
słońca.
(Jose’ Marti)
„Nie zabieraj dzieciom
książek!” - to hasło akcji
protestacyjnej przeciwko likwidacji szkolnych bibliotek. Cóż, zapewne wielu
machnie ręką, mówiąc, że ostatnią książkę, jaką wypożyczyło, były „Dzieci z Bullerbyn” w drugiej klasie
szkoły podstawowej. Oczywiście, można przyjąć bierną postawę i przymknąć oko na problem. Musimy jednak
uświadomić sobie, co w rzeczywistości masowa likwidacja bibliotek oznacza dla
przeciętnego ucznia. Zacznijmy od najmłodszych. Przypomnijcie sobie lekcje
biblioteczne, na które zabierano nas już od pierwszych dni naszej przygody z
edukacją. Tym samym uczono nas nawyku czytania od najmłodszych lat. Nagrody za bycie
najaktywniejszym czytelnikiem zachęcały dzieci do wypożyczania, obcowania ze
światem książek i rozwijania się.
A teraz w liceum? W bibliotece
szkolnej czujemy się jak w domu. Panie już znają nasze zainteresowania i
rozumieją potrzeby. Na co dzień służą pomocą zarówno uczniom, jak i
nauczycielom. Tu dostajemy potrzebne nam książki, tu poznajemy zawiłości
sporządzania bibliografii przed pisaniem
ważnych prac z języka polskiego czy historii. W bibliotece publicznej
natomiast, kim jesteśmy? Numerem w komputerze?
Brak bibliotek utrudni też pracę w czasie
lekcji. W plecakach ciężko, podręczniki drogie, lepiej chyba więc korzystać ze
szkolnych pomocy naukowych w postaci
atlasów, encyklopedii, czy biografii, niż kupować własne. Jeśli jednak szkołom
zostanie odebrany dostęp do księgozbiorów, zakup ten będzie koniecznością, na
którą wielu z nas – zwyczajnie – nie stać. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy mamy się
rozwijać czy uwsteczniać? I tak już
niepokojąco spadła liczba czytelników. A może wystarczy jedna książka przykuta
łańcuchem do katedry?
A kiedy nauczyciel języka polskiego informuje,
że w przyszłym tygodniu omawiamy „Makbeta”, czy nie wolimy „zahaczyć” o szkolną
bibliotekę, która jest po przeciwnej stronie korytarza, niż pędzić po ciężkim
dniu w szkole do publicznej książnicy zlokalizowanej niekiedy na drugim końcu
miasta? Nie wspominając już o uczniach,
którzy mieszkają na obrzeżach, czy na wsi i od najbliższej biblioteki dzieli
ich kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów. Wyobraźmy sobie także sytuację, że uczniowie wszystkich szkół idą do jednej biblioteki po tę samą książkę.
Ilu z nich odejdzie z kwitkiem? Ile bowiem egzemplarzy może mieć biblioteka
miejska?
To tylko niektóre powody, dla
których tak ważne jest, abyśmy zabrali głos sprzeciwu. Każdy z Was może
przyłączyć się do protestu. To bardzo proste i zajmie wam dosłownie kilka
sekund. Wystarczy, że klikniecie w ten link: www.stoplikwidacjibibliotek.pl,
a następnie w „Poprzyj protest”. Pod tym adresem możecie również zapoznać się
ze szczegółami akcji, a także pobrać materiały graficzne, które możecie
przesyłać znajomym za pośrednictwem e-maili czy portali społecznościowych.
Majka
Grafika:
http://johnyem.mintshost.com/portal/media/k2/items/cache/7f2cd38b7681e6e2ef83b5a7a5385264_XL.jpg
Trudno w to uwierzyć. Projekt z kosmosu. W życiu nie wymyśliłabym czegoś podobnego, nawet gdybym została ministrem, dlatego brawa za pomysłowość. Myślę, że to nie przejdzie.
OdpowiedzUsuńObyś miała rację, Królowo! Boję się jednak, że głupota może zatriumfować.
OdpowiedzUsuńNie wiem w ogóle skąd taki pomysł, jakie argumenty przemawiające za likwidacją szkolnych bibliotek (jakichkolwiek bibliotek) może przedstawić minister Boni i czemu to wszystko ma służyć. Jest to jawne ogłupianie ludzi! Poparłam protest i mam nadzieję, że Wy też to zrobicie.
OdpowiedzUsuńDoris, jak to mówią: "jeśli nie wiesz, o co chodzi, to chodzi o pieniądze". Likwidacja bibliotek ma ograniczyć wydatki z budżetu państwa. Pytanie tylko, na co zaoszczędzone pieniądze miałyby zostać przeznaczone. Obawiam się, że wzbogaciłyby one prywatne konta bankowe polityków...
UsuńNagrody (będące dodatkiem do wysokich płac) dla polityków za "dobre wykonywanie swojej pracy" osiągnęłyby większą wartość...Smutna prawda.
UsuńZgadzam się z Tobą Majka w 100%!
UsuńAbsolutnie zgadzam się z Twoim postem, szkolne biblioteki są naprawdę potrzebne. Na pewno lepiej iść do biblioteki, która znajduje się w szkole, niż chodzić po mieście, aby wypożyczyć upragnioną książkę. Zastanawiam się w czym politykom przeszkadzają szkolne biblioteki? Zamiast ułatwiać życie obywatelom, oni je co raz bardziej utrudniają i wymyślają co raz to bardziej bezsensowne ustawy. Ciekawe co będzie następne? Może warto zastanowić się nad ustawą całkowicie zabraniającą produkcję książek, bo przecież one są nikomu niepotrzebne...
OdpowiedzUsuń„Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.”- Albert Einstein. Słowa genialnego fizyka idealnie pasują do sytuacji opisanej w poście. Nie muszę więc chyba dodawać niczego od siebie poza tym, że ja już poparłam protest i mam nadzieję, że wszyscy czytający artykuł postąpią tak samo.
OdpowiedzUsuńSmutne, ale prawdziwe, Aniu. Pozostaje nam tylko nie dać się ogłupić i zwalczać głupotę już istniejącą.
UsuńJeśli już cytujecie, to chętnie przytoczę słowa Obi-Wana Kenobiego :) "Prawda zależy od punktu widzenia."
UsuńIm więcej komentarzy czytam tym silniejsze jest moje przekonanie, że dość (właściwie zbyt) agresywnie miotacie tu i ówdzie oskarżeniem o głupotę. To (tylko moim skromnym zdaniem) troszeczkę nie w porządku. Z tego, co przeczytałem, nikt nikogo nie będzie zmuszał do likwidacji jakichkolwiek bibliotek, a jedynie dawał taką możliwość. Co też nie jest od razu nieuniknione, bo byłby to efekt asymilacji mniejszych oddziałów bibliotek przez nadrzędne - do czego - powtarzając - żadne z nich nie będą przymuszane. Oczywiście, co do pieniążków macie w większej części rację, bo tu i tam (mam na myśli owe biblioteki) mogą zamknąć się ich źródła, ale oprócz kieszeni polityków są jeszcze takie rzeczy jak dług publiczny i dziura budżetowa, a i uczciwi odpowiedzialni politycy, którzy chcą im zaradzić, naprawdę istnieją. Ogółem akcja jest mylnie nazwana, mimo tego jestem naturalnie po stronie protestujących, zirytowałem się tylko.
Oczywiście poparłem już protest, na całe szczęście kilka takich bezsensownych ustaw nie przeszło, miejmy nadzieję, że ta też nie wypali :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję Pawle! :)
UsuńNiektórym biblioteka kojarzy się tylko z lekturami.. Ludzie, tam są wspaniałe książki, to nie tylko magazyn słowników (choć są bardzo potrzebne) ale też skarbnica naszych zainteresowań, pasji, nauki.
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Królową Elżbietą.. Projekt z kosmosu !!
Dokładnie ! Biblioteki to nie tylko nudne lektury !
UsuńTakiego pomysłu od ministerstwa się nie spodziewałam. Poparłam protest. Róbcie to samo. Może razem coś zdziałamy.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy coś zdziałamy, ale niech nas nie traktują jak stado bezwolnych baranów. Do dzieła. Popierajcie protest.
UsuńTak to jest, że niektórzy są zapatrzeni w siebie i uważają, że z ich zdaniem liczy się całe społeczeństwo. Najpierw likwiduje się biblioteki, a później narzeka się, że młodzież jest słabo wykształcona, w Polsce nie ma wykwalifikowanej kadry pracowniczej.
OdpowiedzUsuńPrzeprowadza się kolejne reformy szkolnictwa, które w ogóle nie mają sensu i szkodzą młodym ludziom.
UsuńZupełnie tak jak reforma rocznika 96...
UsuńW Polsce jest wykwalifikowana kadra pracownicza, ludzie kończą studia. Jednak co z tego, jeśli po 5 latach studiów skończą w McDonaldzie? W Polsce, za sprawą "wspaniałych" polityków mamy tak duże bezrobocie, że ludzie po studiach kończą właśnie na takich stanowiskach i tyrają jak woły za niecały 1000 zł, albo uciekają za granicę, żeby móc żyć przyzwoitym poziomie. Aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat...
UsuńNie mogę uwierzyć, że ludzie mogą mieć takie pomysły. Szkolne biblioteki są bardzo potrzebne i zupełnie nie rozumiem dlaczego mają być likwidowane. Od razu poparłam protest i również mam nadzieję, że wszyscy czytający zrobią to samo.
OdpowiedzUsuńPopieram protest!!! Biblioteki to wspaniale miejsce do pomocy w szkole, ale również jest to kącik zaspokajający nasze zainteresowania. Ja nie wyobrażam sobie szkoły bez biblioteki, za tak absurdalny pomysł musi być odpowiedzialny człowiek pozbawiony jakichkolwiek wartości w życiu. Namawiam również do rozsyłania linku po znajomych, naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńJ.
Ja też już poparłam protest. Trudno jest wyobrazić sobie szkołę bez biblioteki. Choć niektórzy czytają wyłącznie z przymusu ( tylko lektury), to przecież wielu uczniów uwielbia "delektować się książkami". Być może teraz, kiedy pojawiło się zagrożenie, że szkolne biblioteki zniknął, jeszcze bardziej zaczniemy je doceniać... Są one niesamowitym udogodnieniem. Zresztą, to chyba wie każdy,co tu dużo mówić...
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że mam nadzieję, że ten projekt nie przejdzie.
Zastanawiam się tylko, kiedy ludzie wreszcie zauważą, że to co robią osoby rządzące naszym krajem, jest zwykłym idiotyzmem. Zamiast zastanowić się nad tym, co zrobić, aby wszystkim żyło się lepiej, to wymyślają co raz to głupsze ustawy. Ceny rosną, bezrobocie rośnie... Zarobki przeciętnego Polaka są po prostu śmieszne. Gdzie ta obiecana "Irlandia"? Za tak wielką poprawę jakości życia społeczeństwa politykom rzeczywiście należą się 50 tysięczne podwyżki. Może czas już wyjść na ulice?
OdpowiedzUsuńOczywiście poparłam protest! Zgadzam się z poprzednikami, że to totalna głupota która nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Jakie argumenty mogą przemawiać za likwidacją bibliotek szkolnych?! Nie potrafię sobie wyobrazić naszego LO bez biblioteki, czytelni, wspaniałych Pań, które pomagają w wyborze książki... Ludzie układający projekt ustawy chyba nie mają pojęcia o szkolnictwie, a tym bardziej o kształtowaniu młodego człowieka. Zabierając szkołom biblioteki zabieramy im "dusze".
OdpowiedzUsuńCo ludziom (ministerstwo) przyszło do głowy żeby upubliczniać taki pomysł? w jakim ja kraju żyje..
OdpowiedzUsuńBoję się pomyśleć do czego jeszcze zdolni są ministrowie jeśli chodzi o "poprawę budżetu państwa"
OdpowiedzUsuńNie mogę w to uwierzyć, że ludzie mają tak nieodpowiedzialne pomysły. Biblioteki w szkołach są bardzo potrzebne. Książki w niej wypożyczane pomagają nam odrabiać prace domowe i rozwiązywać trudne zadania. To jest niemożliwe, żeby było prawdziwe. Popieram ten protest i zachęcam wszystkich czytających, żeby również to zrobili.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej popieram akcje przeciwdziałania likwidowaniu bibliotek szkolnych. Zachęcam do tego wszystkie osoby,również te które z nich obecnie nie korzystają,aby miejsca w których chyba każdy z nas zaczynał swoją przygodę z książką przetrwały dla następnych roczników.Każdy chyba domyśla się konsekwencj jakie by wynikały z zamknięcia tych bibliotek dlatego nie pozwólmy na to.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak można coś takiego wymyślić. Biblioteki są bardzo potrzebne. Nie mówiąc już o samych lekturach, ale gdy na przykład zapomni się zabrać do szkoły jakiejś książki lub na lekcji potrzebny jest słownik tematyczny, aby wyjaśnić niezrozumiały termin, biblioteka zawsze służy pomocą. Popieram protest.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Głupita ludzka nie zna granic. Ciekawy jestem kiedy wreszcie to oszczędzanie na oświcie przyniesie wreszcie wątpliwy plon. Już widać pewne symptomy. Wystarczy spojrzeć na gimnazjalistów! Winszuję głupoty panu ministrowi!!
OdpowiedzUsuńCóż, Rząd wychodzi z założenia,że najwazniejsze sa oszczedności, nie ważne z jakim skutkiem w dalszej perspektywie. Aże przy okazji podobno łatwiej zarządzać głupszymi masami....
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ludzie, którzy to wymyślili powinni mocno puknąć się w głowę. Chcą nas pozbawić wiarygodnego źródła wiedzy, książek, którą budzą u nas zainteresowanie i wiele innych możliwości, które biblioteka nam udostępnia. Zgadzam się w zupełności z przedmówcami. Jeśli pozwolimy zlikwidować biblioteki młodsze pokolenia będą opierać się głównie na internecie. Może dojść do tego, że książki będą jedynie eksponatami, które młodsi za kilka lat będą mogli obejrzeć. Co do protestu- już zagłosowałam.!;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu z ubolewaniem komentowano wyniki badań nad czytelnictwem Polaków. Powolano nawet specjalną Radę dla krzewienia kultury czytelniczej z panią Prezydentową jeśli się nie myle. A teraz chcą zlikwidować biblioteki, które są najbliżej czytelnika i kształcą nawyk siegania po książkę. Czy nikt nie widzi w tym sprzeczności?
OdpowiedzUsuńTak nie może być trzeba coś z tym zrobić. Biblioteki szkolne od zawsze pomagały nam w rozwiązywaniu trudnych problemów. Poprzyjmy ten protest nie dajmy się sprowokować rządowi, którzy jak możemy wywnioskować wie najlepiej.
OdpowiedzUsuńRząd może myśleć co chce, ale biblioteki od zawsze były, są i będą potrzebne - nam uczniom. Nie dajmy szansy manipulacji ludziom, którym nie zależy na naszym dobru, na lepszej przyszłości.
OdpowiedzUsuńTo jest jakiś absurd i totalna głupota!
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie wyobrazić, że chodzę do szkoły, w której nie ma biblioteki.
Coraz częściej mam wrażenie, że ministerstwo, zamiast pomagać nam w rozwijaniu się, po prostu odbiera nam taką możliwość.
Życzę więcej takich pomysłów, wtedy na pewno społeczeństwo będzie świetnie wykształcone...
Protest oczywiście popieram!
Ile ludzi tyle pomysłów. Ja myślę, że są to kroki desperacko stąpającego rządu, który nie wywiązuje się z wcześniej obiecanej poprawy budżetu państwa. Jednak niech Ci ludzie się zastanowią, czy jest konieczna oszczędność w takich dziedzinach jak rozwój umysłowy młodych ludzi? Nie sądzę !!!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez biblioteki!! To bardzo potrzebne miejsce. Obawiam się, że po wejściu tej ustawy w życie, będzie jeszcze mniej czytelników niż jest w tej chwili. A wyniki ankiet przerażają. Aż 56 procent Polaków nie czyta książek. Panie ministrze gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie popieram ten protest. Jestem oburzona ! Nie wyobrażam sobie życia bez szkolnej biblioteki i możliwości wypożyczenia z niej książek !! Mam nadzieję, że ten projekt nie przejdzie w przeciwnym razie ludzie przestaną już w ogóle czytać książki ;//
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja! Nie rozumiem jak można likwidować biblioteki. Biblioteki dla wielu uczniów są najważniejszym (czasem jedynym) sposobem na "kontakt" z książkami.
OdpowiedzUsuńWidać, to do czego zmierza nasze szkolnictwo w znacznym stopniu "przewyższa" moje oczekiwania.
Człowiekuzklasą! zgadzam się z twoim stwierdzeniem. Ludzie!!! walczmy o to, by biblioteki szkolne pozostały w szkołach, a nie tylko w naszych wspomnieniach!
UsuńDlaczego ktoś wpadł na taki pomysł? Przecież nasze społeczeństwo wcale nie zmierza ku lepszemu dzięki tym wszystkim reformom. Ktoś musi zatrzymać tą pędzącą lokomotywę nieudanych pomysłów coraz to nowych ministrów i posłów.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo przekroczą wszystkie możliwe granice. Do czego to wszystko zmierza?
W pełni się z tobą zgadzam. A my, jako młode, kreatywne pokolenie, musimy tę lokomotywę zatrzymać! Nie możemy pozwolić by rządzący niszczyli nasze aspiracje uderzając naszymi głowami o kant stołu!!!
UsuńGratuluję Majce, że nie pozwala odbierać nam tego co ważne i cenne!
Książki największy przyjaciel człowieka ! :D reforma, reforma.. nic dobrego nie wniosła.. jak dobrze, że rocznik idzie jeszcze starym programem !
UsuńJakim cudem taka reforma została w ogóle wzięta pod uwagę?
OdpowiedzUsuńKażdy normalny człowiek w cywilizowanym kraju powinien mieć łatwy dostęp do książek. Biblioteki są więc niezbędne!
Nie wyobrażam sobie szkoły nez biblioteki! Przecież jest to jej nieodłączna cześć.
Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat. Dobrze przygotowany wpis. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńOsobiście nie wyobrażam sobie naszej szkoły bez biblioteki. Może się wydawać, że bibliotek w szkole czy gdziekolwiek w innym miejscu w mieście nie robi różnicy, ale szkolna biblioteka udostępnia nam podręczniki, repetytoria, słowniki, zbiory zadań, encyklopedie... Nie wiem jak panowie i panie rządzący, ale nie mam ochoty nosić w, i tak ciężkim już, plecaku tego wszystkiego, "bo może być potrzebne". Poza tym w natłoku nauki często nie mamy czasu pójść do biblioteki miejskiej a zetknąć się z książką mamy okazje jedynie w bibliotece szkolnej.
http://www.youtube.com/watch?v=YM4oTH_IIDU - obejrzyjcie ten filmik! Tak będą wyglądały wszystkie sondaże na temat książek, jeśli pozwolimy zlikwidować szkolne biblioteki. Chyba tego nie chcemy, prawda?
OdpowiedzUsuńJak słyszę o takich reformach, czuję się jakbym dostała plecakiem w głowę! Dlaczego ktoś posuwa się aż tak daleko w niszczeniu polskiej oświaty? Likwidacja bibliotek jest chyba jest chyba największym i najbardziej znaczącym krokiem ku zagładzie wiedzy młodych Polaków!
OdpowiedzUsuńPlecakiem w głowę, adekwatna metafora. Nie potrafiłabym tego lepiej ująć!!! Czyżby ktoś cię zainspirował?
UsuńWłaśnie bardzo ciekawa metafora, sama lepiej bym tego nie wymyśliła.
UsuńLikwidacja bibliotek szkolnych? Co proszę? To jest chyba jakaś kpina! Ja rozumiem, że część młodych ludzi nie jest w ogóle zainteresowana czytaniem książek, ale żeby od razu likwidować szkolne biblioteki? A co z tymi ludźmi których pasją jest czytanie, a po prostu nie mają pieniędzy na kupowanie książek? Osobiście uważam, że likwidacja bibliotek szkolnych to jest idiotyczny pomysł, ponieważ to tylko będzie blokowało poszerzanie wiedzy i horyzontów młodych ludzi.
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć w coś takiego. Książki nie tylko są przydatne w celach naukowych, ale również rozwijają naszą wyobraźnię i są świetnym sposobem na nudę. Kiedy zlikwidują biblioteki w szkołach mało kto będzie sięgał po dobrą książkę. Komputery całkowicie nami zawładną. Najbardziej ucierpią na tym młode pokolenia, analfabetyzm gwarantowany.
OdpowiedzUsuńAkcja świetna. Jak najbardziej popieram.
Myślę że pomysłodawcy projektu uznali że książki są nieekologiczne, ludzie za dużo myślą po czytaniu książek. Po co im to ?
OdpowiedzUsuńPrzecież jesteśmy we wszechpotężnej EU - w pierwszym mocarstwie gospodarczym.
Po co przyszłym hydraulikom literatura?
Czy czarni niewolnicy w Ameryce potrafili czytać.
Ich nadzorcy nie uczyli ich tego bo
- Głupi Murzyn się nie zbuntuje
- Po co kupować książki murzynom jak można to, no nie wiem przehulać, zainwestować itd.
Ciekawy jestem jaki inny kraj z własnej inicjatywy dusi edukacje u siebie.
W ogóle jesteśmy cyrkiem. Cały świat się z nas śmieje. Kochamy tę Europę jak Wokulski pannę Łęcką. Nigdy nam nikt nie pomógł. My robimy dla Zachodu wszystko, a on ma nas gdzieś.
Podniecamy się jak nie wiadomo co tymi całymi USA. Obamie podstawią kartkę z tekstem "Poland is our most valuable ally." a my mamy temat do wiadomości temat na cały tydzień.
I co nam zostaje? Modlić się o obiecanego 44?
Bierne czekanie nic nie da. Akcja „Stop likwidacji bibliotek” jest inicjatywą która ma przerwać to szaleństwo. Dziękuje bardzo Majce że podzieliła się tym z nami na blogu
Suzaku! Twoja opinia jest dość szokująca i kontrowersyjna, ale według mnie prawdziwa. Nie możemy się dalej oszukiwać! Głęboko wierzę w to, że tym, co każde społeczeństwo i naród powinno chronić jest Król. Król, czyli przyszłe pokolenia. Nawet jeżeli nie uda się nam dożyć końca zwariowanej polityki, to walczmy o nieabsurdalną rzeczywistość przyszłych pokoleń...
UsuńPopieram wasze dążenia polityczno-społeczne, sam chciałbym zmienić ten kraj na lepsze.
Usuńhttp://wyborcza.pl/1,75478,13404540,Boni__Biblioteki_zostana_w_szkolach__ale_musza_sie.html
OdpowiedzUsuńPrzeczytajcie ten artykuł, jeśli macie czas. Wynika z niego, że książki mają zostać w szkołach, ale biblioteki szkolne i publiczne zostaną połączone.
Zdaniem samorządów funkcjonowanie i bibliotek publicznych, i szkolnych to marnotrawstwo. Boniego poparła minister Krystyna Szumilas.
Ostatnio pojawia się coraz więcej pomysłów, które mają sprawić, że polskie szkolnictwo ma być lepsze. Na przykładzie tej "cudownej" idei widać jak bardzo jest to absurdalne. Odcięcie dostępu do książek?! To woła o pomstę do nieba.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja również uważam że zamknięcie szkolnych bibliotek to nonsens. Każdy z nas powinien mieć dostęp do książek, a w szkole jest on już po prostu czymś bez czego nie można sobie wyobrazić uczniowskiej egzystencji.
UsuńKolejny sposób na "usprawnienie" naszego Państwa.. niestety kolejny nieprzemyślany wręcz bezmyślny. Nie wyobrażam sobie, żeby jedynym źródłem wiedzy była telewizja.. a przecież przez książki poznajemy tyle ciekawych i nieznanych nam wcześniej rzeczy !
OdpowiedzUsuńPomysł zdecydowanie nieprzemyślany ! Nie możemy na to pozwolić !
OdpowiedzUsuńDziś Wokulski gościł u nas na obiedzie...
OdpowiedzUsuńWłaściwie powinnam powiedzieć: u mnie, gdyż papo wyjechał na kilka dni w interesach.
Na obiad był rosół, pieczeń cielęca z imbirem oraz legumina czekoladowa.
Wygląda na to,że mu smakowało...
Gotowałam sama, metodą prób i błędów...To trudne!
Wokulski był jakiś nieswój, przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Kiedy spytałam, czy moglibyśmy któregoś dnia pospacerować razem po Łazienkach, odparł, bym nie robiła mu nadziei...Ale -właściwie, czemu nie?... Odpowiedziałam, że, jeśli mu zależy, może mieć nadzieję.
Czy zrobi następny krok? Tego nie wiem...Wiem jedno.. nie można wspierać tej akcji. Będę kontenta jeśli Wokulski swoimi wpływami spowoduje , że ten pomysł nie dojdzie do skutku.
Jako były władca zakazuję !!!
OdpowiedzUsuńJanie, Twój komentarz poprawił mi humor! ;D
UsuńJanie!!! Radź co robić!
UsuńRadzę moi obywatele ! Obalić rząd !
UsuńNa gilotynę z nim!
Usuńniech zdają maciurę !!
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=v2dw7Uj-EZU "świetna książka najlepszą jaką czytałem " tylko w BIBLIOTECE !
OdpowiedzUsuńŚwietny nick.!;)
Usuńpo usunięciu co.. stworzenie indeksu ksiąg zakazanych ?
OdpowiedzUsuńPo co tworzyć indeks ksiąg zakazanych, skoro 70 lat temu inne państwo które postanowiło ograniczyć dostęp do wiedzy znalazło inny, chociaż mniej ekologiczny sposób na poradzenie sobie z tym problemem.
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3oaxwHodJIA !! Bez bibiotek nie powstałby takie skecze :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lh6HsC29DoM ten Pan ewidentnie nie chodził do biblioteki.. czy chcemy , żeby całe nasze społeczeństwo było takie ? :D
OdpowiedzUsuńO nie mogę. O nie wierze !
Usuńszczerze mówiąc jeśli mam wybór- 20 m do biblioteki nie wychodząc na dwór bądź 3 km.. wychodząc.. wybieram to pierwsze!
OdpowiedzUsuńNasz rząd nie próżnuje, robi kolejne kroki do masowego ogłupienia młodzieży, chcąc wychować społeczeństwo niemyślące, pozbawione własnego zdania. Obecna rzeczywistość zaczyna coraz bardziej przypominać fabułę książki science fiction...
OdpowiedzUsuńNie widzę sensu likwidowania szkolnych bibliotek, jeżeli chodzi o cięcia kosztów, wystarczyłoby skrócic czas ich otwarcia, biorąc pod uwagę to, że podczas lekcji niewielu ucznió je odwiedza, mogłyby być otwierane jednynie podczas przerw, myślę, że dostosowanie się do tego nie byłoby problemem.
OdpowiedzUsuńOsobiscie uważam, że literatura jest bardzo ważna. Dzieki niej możemy popatrzeć na świat oczami bohatera, utożsamić sie z nim. Cudownie jest wcielić sie w postać z lektury, razem z nią pzreżywać sukcesy i klęski, niezwykłe przygody, które nie spotykaja nas na co dzień, przeniść się w świat wyobraźni. Nie odbierajmy tego młodziezy, pozwólmy jej chociaż na chwilę oderwać sie od rzeczywistości pełnej obozwiazków.
OdpowiedzUsuńNajpierw ACTA teraz to...
OdpowiedzUsuńOryginał z tego Boniego :)
Szkolne biblioteki to często jedyne miejsce, w którym dzieci mogą poznać świat książek, likwidując je, pozbawione zostaną tej możliwości, pozostanie im jedynie świat demoralizujących bajek, pełnych brutalności i wulgaryzmów. Inicjator tego projektu powinien się dobrze zastanowić nad jego skutkami, zanim wprowadzi go w życie.
OdpowiedzUsuńPowiem krótko i na temat: minister Boni zgłupiał. Jak można zabierać nam takie źródło poszerzania wiedzy i wyobraźni? Nie mówię tu tylko o lekturach które bądź co bądź w większości przypadków czytamy z przymusu. Mówię tu o innych książkach, kierowanych do młodzieźy. Co się stanie gdy zamkną biblioteki? Na początku możliwe, że nic, ponieważ ludzie czytający wciąż będą żyli, pamiętali. Ale po jakimś czasie to zacznie zanikać. Młodzież stanie się ograniczona, pozbawiona jakiejkolwiek wyobraźni. Nie można na to pozwolić.
OdpowiedzUsuńTo są chyba jakieś żarty... jestem głównie czytelnikiem literatury z gatunku fantasy, oraz kryminałów. Bardzo często przychodzę do biblioteki wypożyczyć jakieś obszerne tomisko zawierające w sobie magiczną historię, w którą, czytając zdanie po zdaniu, zagłębiam się coraz głębiej. Wokół cisza, spokój, w ręku książka... I to ma nam zostać odebrane?! Nigdy w życiu nie pozwolę na coś takiego. To są jakieś żarty, pan minister chyba oszalał. Czy on w młodości nie czytał książek, nie wiedział ile dają radości?
OdpowiedzUsuńChwileczkę... albo ja nie umiem czytać, albo właśnie przeczytałem, że planują zamknąć biblioteki. Dla niektórych osób może to być fajne, bo może nie będzie trzeba czytać lektur, nie trzeba będzie nic przygotowywać. MOŻE. Mamy w dzisiejszych czasach wynalazek taki jak internet, ale to nieprawda że zawiera w sobie wszystko. Wiele informacji które potrzebne mi były na zajęcia, odnalazłem dopiero w specjalistycznych encyklopediach które znalazłem wiecie gdzie? Właśnie w bibliotece.
OdpowiedzUsuńUważam, że nie możemy dopuścić do zamykania bibliotek, które są cennym źródłem wiedzy. Mimo rozwoju internetu, nie możemy w nim znaleźć wszystkich potrzebnych informacji - nie wszystkie są dostępne w formie cyfrowej. Warto więc ratować tradycyjne biblioteki.
OdpowiedzUsuńA propo akcji przeciwko ustawom: http://niezalezna.pl/39096-dziesiatki-tysiecy-przeciwko-homozwiazkom
OdpowiedzUsuńKiedy usłyszałam o likwidacji bibliotek pierwszy, moją pierwsza myślą było: "Niemożliwe, to jakiś żart!". Czyżby dla pomysłodawców tego "genialnego" projektu szkolna biblioteka była niemiłym wspomnieniem z młodzieńczych lat? A może odwiedzali ją TYLKO w celu wypożyczenia nudnej lektury, którą musieli przeczytać bądź też nigdy tam nie bywali? Tego nie wiem. Jestem tylko pewna, że likwidacja szkolnych bibliotek przyniesie więcej złego niż dobrego. Tak jak napisała Majka, nie wszyscy maja dostęp do bibliotek publicznych. Zatem czym zaowocuje likwidacja tych szkolnych? Część młodzieży przestanie czytać książki, co w przyszłości może zaowocować niechęcią do sięgnięcia po nie. Uważam zatem, że poza akcją, jaką jest "Stop likwidacji bibliotek" powinna ruszyć akcja ZACHĘCAJĄCA do korzystania z bibliotek, zwłaszcza szkolnych - przecież tam, poza obowiązkowymi lekturami, można znaleźć książkę, z którą spędzimy weekend, następnie polecimy koledze lub koleżance i być może niejednokrotnie wrócimy do niej w przyszłości.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do protestu i wszystkim życzę miłych chwil spędzonych z książką wypożyczoną z naszej szkolnej biblioteki. :-)
W dzisiejszych czasach dużo się mówi o wtórnym analfabetyzmie, a w szkołach już od najmłodszych lat wymagana jest znajomość wielu lektur. Z perspektywy ucznia muszę powiedzieć, że usunięcie bibliotek ze szkół bybłby to najwiekszy błąd Ministerstwa Edukacji. Młodzież trzeba zachęcac do czytania, a nie utrudniac mu dostęp do księgozbioru, którym Polska jako kraj z burzliwą przeszłością może się poszczycić. Mam nadzieję, że pan minister i jego doradzcy pójdą po rozum do głowy i zajmą się prawdziwymi problemami polskiego szkolnictwa.d
OdpowiedzUsuń