Język a naród
„A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”
(Mikołaj Rej)
Dziś wszyscy kładziemy nacisk na naukę języków obcych. Dzięki ich znajomości dostajemy lepszą pracę oraz bez problemu komunikujemy się z wieloma ludźmi innych narodowości. Dlaczego więc od urodzenia uczymy się języka polskiego, którym przecież nie można porozumieć się z większością ludzi na świecie? Dlatego, że to nasz język ojczysty. Mówiąc tym samym językiem, czujemy ze sobą więź i tworzymy naród.
Jak wiemy z lekcji historii, Polska zniknęła z map świata na 123 lata w wyniku rozbiorów. To był bardzo trudny okres dla polskiego narodu, który jednak przetrwał, ocalił swoją odrębność, nie pozwolił się zgermanizować ani zrusyfikować. Polaków połączyło poczucie tożsamości narodowej, której podstawą są: tradycja, historia, kultura, no i język ojczysty. To są wartości, które oparły się próbom wynarodowienia.
Idealnie ten stan rzeczy obrazuje utwór Stefana Żeromskiego „Syzyfowe prace”, który przedstawia realia nauczania młodych Polaków w zaborze rosyjskim. Zaborcy nie przebierali w środkach nacisku, dążąc do zrusyfikowania młodzieży. Polskie książki były surowo zakazane, a sam język polski stał się przedmiotem nieobowiązkowym. Mimo restrykcji, Polacy byli wierni polskiej literaturze patriotycznej, czego przykładem było zachowanie Bernarda Zygiera. Nie bał się mówić o poezji romantycznej oraz recytować „Reduty Ordona” Adama Mickiewicza, zachęcając swoją postawą szkolnych kolegów do oporu przeciw rusyfikatorom. Młodzież skupiła się w kole literackim, czytała polską literaturę. Tak więc wysiłki zaborców okazały się syzyfową pracą. O walce z zaborczą polityką kulturalną pisze również Eliza Orzeszkowa w noweli „A…B…C”.
Trudna sytuacja polityczna Polski w okresie niewoli wyraźnie unaoczniła, jak ważny jest język ojczysty jako czynnik spajający naród. A także jako czynnik podkreślający odrębność od innych nacji.
Jak się okazuje, odrębność językowa i kulturowa stanowi o każdym narodzie, nie tylko polskim. Miroslav Hoch w książce „Małe narody Europy” pisze, że kluczową rolę w każdym ruchu narodowym odgrywał język, którym posługiwała się dana grupa etniczna. Nie asymilowała się z językiem urzędowym, broniąc własnej odrębności kulturowej i oraz niezależności narodowej. Tak było w przeszłości w Finlandii, Hiszpanii, w krajach Bałkańskich, Kastylii, Walii, Szkocji czy Irlandii. Wszędzie tam- podobnie jak w Polsce - przetrwały języki narodowe, jako wyznaczniki wspólnej tożsamości.
Marcin
Grafika:
https://media.istockphoto.com/id/1432536057/pl/wektor/jezyk-polski-j%C4%99zyk-polski.jpg?s=612x612&w=0&k=20&c=ul92W_BELmmt7cs7tnABa8gPrg2EwxaKyB_jdaSgGFI=
https://ecsmedia.pl/c/syzyfowe-prace-b-iext121643621.jpg
Najbardziej poruszyła mnie historia o młodzieży, która mimo zakazów i kontroli rosyjskich zaborców potajemnie czytała polskie książki i recytowała patriotyczne wiersze. Wyobrażam sobie, jak ogromną odwagę musieli mieć, żeby nie poddać się rusyfikacji! Takie przykłady pokazują, że język to nie tylko słowa, ale także nasze tradycje, kultura, a nawet dowód na to, kim jesteśmy. Dzięki temu przetrwaliśmy jako naród i dzisiaj możemy być z tego dumni.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest cennym przypomnieniem, że język ojczysty to nie tylko narzędzie komunikacji, ale także kluczowy element naszej tożsamości i kultury.
OdpowiedzUsuń„Bądź z serca pozdrowiona,
OdpowiedzUsuńOjczysta święta mowo!
Niby łańcuchem złotym
Wiąże nas twoje słowo”.
~Leopold Staff, „Mowa ojczysta”
Bernard Zygier powinien być dla nas wzorem do naśladowania- był niezwykle odważny i nie wstydził się swojej ojczyzny. Znając historię Polski, powinniśmy docenić to, że żyjemy w wolnym, niepodległym kraju.
OdpowiedzUsuń,,Czuł się dumnym, że jest synem tej Rzeczypospolitej zwycięskiej, przepotężnej, o której bramy wszelka złość, wszelki zamach, wszelkie ciosy tak rozbijają się i kruszą, jako mocy piekielne o bramy nieba”~
OdpowiedzUsuńHenryk Sienkiewicz ,,Ogniem i mieczem”
Polska mowa jest taka piękna! Dlatego zdecydowanie nie powinniśmy jej kaleczyć (np. wprowadzając wulgaryzmy), powinniśmy dbać o jej czystość . Parafrazując słowa pewnego mądrego człowieka - niech żadne słowo w polskim języku nie rani, nie zadaje cierpienia, nie potępia, nie złorzeczy, nie obraża. Niech polskie słowa niosą pociechę, otuchę, dobroć i radość.
OdpowiedzUsuń