Krata, punk i koturny
Nosząc bardziej inspirujące ubrania,
wiedzie się bardziej interesujące życie.
(Vivienne Westwood)
Vivienne Westwood jest jedną z nielicznych projektantek mających bezpośredni wpływ na rozwój kształtujących się w latach 70. XX wieku subkultur. Jej nonkonformistycze projekty stały się idealnym narzędziem do propagowania idei głoszonych przez punków w Wielkiej Brytanii. Kolekcje projektantki bazowały na dekonstrukcji, łączeniu ze sobą pozornie niepasujących do siebie wzorów czy tworzeniu intrygujących i odchodzących od ówczesnych norm trendów. W tym poście chciałabym przedstawić sylwetkę niesamowitej kobiety, przekuwającej swój twardy charakter w kontrowersyjne stroje ozdobione printem w szkocką kratę.
Początki. Vivienne Isabel Swire urodziła się na północy Anglii w 1941 roku. W wieku 19 lat zaczęła studiować złotnictwo w Harrow School of Art. W 1962 Vivienne na swój ślub z Derekiem Westwoodem, samodzielnie zaprojektowała i uszyła pierwszą własną suknię. Po trzech latach rozwiodła się i związała z Malcolmem McLarenem, znanym później menadżerem punkrockowego zespołu „Sex Pistols”. To razem z nim w 1971 roku otworzyła swój pierwszy sklep „Let it Rock” w Londynie. Butik zmienił swoją nazwę w 1977 roku na „Seditionaries”, na cześć płyty „God save the Queen”, która w tym samym roku podbiła listę przebojów magazynu muzycznego NME.
Rewolucja. Sklep Vivienne Westwood cieszył się w Londynie ogromną popularnością, chociaż na początku oferował jedynie ubrania w stylu subkultury „Teddy boys”.Z czasem oferta poszerzyła się o kontrowersyjne kostiumy czy koszulki z erotycznymi nadrukami. Od tego momentu Vivienne Westwood oraz McLaren stali się kreatorami stylu punkowego.
„Pirates”. Prawdziwym osiągnięciem pary projektantów okazała się ich debiutancka kolekcja „Pirates’’ z 1981 roku, doceniona za jej swobodę. Zakończenie współpracy z menadżerem Sex Pistols stało się dla Vivienne okazją do czerpania garściami ze stylu epoki wiktoriańskiej. W sezonie wiosna - lato 1985 Westwood zastąpiła popularne wtedy szerokie ramiona dopasowanymi krojami, które całą uwagę skupiały na krągłościach modelek.
„Lata pogańskie” (1987–1992). Pod koniec lat 80. projektantka zaczęła nazywać swój styl „Latami pogańskimi”. Skupiała się wtedy głównie na parodiowaniu stylu klas wyższych. Jej najbardziej wpływowa kolekcja jesień - zima z 1987 roku BYŁA zainspirowana dziewczyną, o której Westwood mówi w jednym z wywiadów dla „The Independent”: Nie mogła mieć więcej niż 14 lat. Miała koka, kurtkę z tkaniny Harris Tweed i torbę z parą baletek w środku. Była niezwykle opanowana. W 1992, u schyłku „Lat pogańskich”, Vivienne otrzymała brytyjską nagrodę OBE (Order Imperium Brytyjskiego) za zasługi dla mody.
Anglomania. Na początku lat 90. estetyka strojów Vivienne Westwood przyjęła formę znaną nam do dzisiaj. Zaczęła łączyć ze sobą historyczne elementy strojów angielskich oraz francuskich z nowoczesnymi fasonami. W tym też czasie podczas jej pokazów dochodziło do najbardziej niezapomnianych momentów: Naomi Campbell potknęła się, biegnąc po czerwonym dywanie w 20-centymetrowych szpilkach, a Kate Moss pokazując się w makijażu stylizowanym na Marię Antoninę, jadła lody.
Aktywizm Vivienne. W ciągu ostatniej dekady jednym z najbardziej nagłaśnianych tematów na świecie jest zmiana klimatu. Vivienne Westwood nie boi się zabierać głosu w tej sprawie i odważnie przedstawia swoje poglądy nie tylko w wywiadach i przemówieniach, ale również poprzez modę. Na wielu ostatnich pokazach projektantki można zauważyć elementy dotyczące globalnego ocieplenia i innych problemów wynikających z nadmiernej konsumpcji powodowanej przez branżę fast fashion.To ona właśnie, zaraz po sektorze wydobywczym, emituje największe ilości dwutlenku węgla do atmosfery, tym samym ogromnie przyczyniając się do zmian klimatycznych.
Marka Vivienne Westwood wykorzystuje swój głos, aby poprzez kontrowersyjne projekty podnieść świadomość wpływu fast fashion na środowisko. W ramach ochrony rzemiosła i dziedzictwa projektantka wykorzystuje oryginalne brytyjskie tkaniny, kultywując tradycje krawieckie, które miały ogromny wpływ na jej działalność od lat 80. XX wieku.
Mimo że upłynęło już ponad 50 lat, styl Vivienne Westwood jest wciąż jest obecny na pokazach mody. Szkocka krata czy gorsety noszone na odzież wierzchnią zostaną zapamiętane jako charakterystyczne elementy kontrowersyjnego stylu projektantki, łączącej uliczny punk z elegancją klas wyższych.
Zosia
Grafika:
https://dazedimg-dazedgroup.netdna-ssl.com/1200/120-343-1755-1170/azure/dazed-prod/1290/4/1294928.jpg
https://apexfashion.files.wordpress.com/2016/02/vivienne-westwood.jpg
https://d2dzp1iimffyb3.cloudfront.net/wp-content/uploads/2017/08/The-Rake-Tartan-Vivienne-Westwood-02.jpg
https://a.1stdibscdn.com/archivesE/upload/v_1402/v_1163002/IMG_2312lk_l.jpg
https://media.vogue.co.uk/photos/5d548126e144470008e43edc/master/w_1920%2Cc_limit/original
https://media.vogue.fr/photos/606dacbb66777507698bb63e/master/w_1600,c_limit/Kate-Moss-Vivienne-Westwood-vogue-credit-Getty-Images.jpg
https://images.dappei.com/uploads/tag/image/88193/large_517d655e5cd42955.jpg
http://n.sinaimg.cn/sinacn20114/560/w1080h1080/20200301/7d50-iqfqmat0058285.jpg
Znalazłam wypowiedź na temat zależności mody i sztuki. Przytaczam ją, ponieważ się z nią zgadzam.
OdpowiedzUsuńW ostatnich latach granica pomiędzy modą a sztuką zdaje się zacierać. Jesteśmy świadkami przenikania różnych dziedzin działalności artystycznej człowieka, a moda jest temu procesowi bardzo przychylna, od dawna bowiem styliści pragną być włączeni w poczet artystów.
Lars Svendsen, norweski filozof uważa, iż na pytanie czy moda jest sztuką, wymagana jest odpowiedź pozytywna. Trzeba jednak zastanowić się, czy chodzi o sztukę wartościową.
"Moda przemija, styl pozostaje." - Coco Chanel.
OdpowiedzUsuńModa - popularność czegoś nowego w jakiejś dziedzinie. Moda trwa krótko i podporządkowuje się większość osób. Moda to sposób ubierania się, czesania i makijażu popularny w jakimś okresie lub miejscu.
Styl to indywidualne wyrażanie siebie, to coś, co trwa ponad czasem i ponad aktualnie obowiązującymi trendami.
Moim zdaniem warto śledzić aktualne trendy w modzie, wybierać z niej co najbardziej nam odpowiada i zachować przy tym swój niepowtarzalny, indywidualny styl.
Odpowiednio stworzona stylizacja to najlepszy sposób na to, aby wyrazić siebie, aby pokazać światu, że jesteśmy, istniejemy i chcemy być zauważeni.
Ciekawy post o projektantce, o której niestety nigdy wcześniej nie słyszałem. Jednak tekst bardzo mnie zaciekawił. Niezwykłym jest to, że dzięki jednej osobie dany styl może pozostawać w kulturze przez dekady.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie śledzę na bieżąco znanych projektantów. Może właśnie z tego względu nigdy nie słyszałam o bohaterce posta. Uważam że, obecnych czasach modę można wpisać do kategorii "sztuki", niektórzy mogą ją pokochać a innym nie trafi w gust. Każdy z nas ma jakąś wizję, upodobania i warto to zgłębiać.
OdpowiedzUsuńW poglądzie bohaterki posta jest dużo prawdy, jednak wydaje mi się że każdy z nas ma nieco inne podejście do wszechobecnej mody i każdemu podoba się co innego. Mimo to szanuję i tak jak powiedziała osoba wyżej, każdy ma swoją wizję, którą się pasjonuje
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł! Nie interesuję się światem mody, więc nie znałam wcześniej Vivienne Westwood. Wydaje się ona bardzo ciekawą postacią, która tworzyła trendy.
OdpowiedzUsuńNie interesuję się modą, jednak za każdym razem, gdy jest mi dane poznać kogoś nowego, kto ma na nią wpływ oraz kształtuje ją, jestem zdumiony ludzką kreatywnością. I nasuwa mi się pytanie, czy ma ona jakiekolwiek granice?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł! Lubię śledzić aktualne trendy i ubierać się modnie.
OdpowiedzUsuńMyslę, że moda to pole do naprawdę przeróżnych nietypowych, niekiedy wręcz sprzecznych ze sobą połączeń. Ja jestem jednak szczzerze mówiąc dosyć tradycyjny jeśli chodzi o ubiór i niezbyt podobają mi się takie kombinacje, ale oczywiście w pełni rozumiem i szanuje to, że komuś właśnie taki czy inny odmienny styl będzie się podobał. I to jest właśnie piękne w modzie: każdy znajdzie coś dla siebie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie zrozumiem mody szczególnie tej jaka jest teraz. Ubiór niektórych ludzi mi się bardzo nie podoba, ponieważ mam złe skojarzenia z tym ubiorem i jest on nie odpowiedni w większości przypadków w danym miejscu. Bardziej lubię modę z lat 30.
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Średnio interesuję się modą, ale osoby, które się nią interesują, mogą się z tego postu wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć. Jednak czasami widzę różne style ubioru i podziwiam kreatywność niektórych osób.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Interesuję się modą, ale nie znałam tej projektantki. Podziwiam to, że nie boi się opinii innych i tworzy nieoczywiste połączenia. Moim zdaniem powinniśmy brać przykład z Vivienne i ubierać się tak jak chcemy nie obawiając się opinii innych.
OdpowiedzUsuń