Magia Dywizjonu
Jeszcze nigdy tak wielu
nie zawdzięczało tak wiele
tak nielicznym.
(Winston Churchill)
Nie tak dawno nasza szkoła na chwilę opustoszała, a wszystko
za sprawą Dywizjonu 303. Zamojskie
kino przeżyło wówczas prawdziwe oblężenie, gdyż prawie 500 licealistów szczelnie zapełniło trzy sale kinowe! Wśród
nich byli zapewne tacy, którzy obejrzeli już wcześniejszą wersję i teraz
chcieli porównać obie produkcje. Przed seansem niektórzy opowiadali o swoich
wrażeniach po obejrzeniu filmu 303. Bitwa o Anglię, a po skończonym
seansie dało się słyszeć i wyrazy uznania, i słowa krytyki dla polskiej
produkcji. No cóż, tak to już jest, że każdy ma swoją rację.
Dywizjon
303. Historia prawdziwa to dramat wojenny w
reżyserii Denisa Delića zrealizowany na podstawie powieści reportażowej Arkadego Fiedlera Dywizjon
303. Żaden polski film od lat nie budził aż takich emocji. Pierwsze
wzmianki o nakręceniu filmu poświęconego polskim lotnikom pojawiły się już w
2012 roku. Film miał wejść do kin w 2017 roku, lecz to się nie udało. Rok 2018
nadawał się jednak idealnie ze względu setną rocznicę odzyskania niepodległości
przez Polskę. Scenariusz napisali Jacek Samojłowicz, Krzysztof Burdza i Tomasz
Kępski. Wspaniałą muzykę do filmu skomponował
Łukasz Pieprzyk, za zdjęcia odpowiadał
Waldemar Szmidt, a za scenografię - Marian
Zawaliński. Kostiumy to efekt pracy Małgorzaty Skorupy. Dzięki zaangażowaniu
całej ekipy możemy w niespełna dwie godziny przenieść się w czasie. Główne role w
filmie zagrali: Maciej Zakościelny jako Jan Zumbach, Piotr Adamczyk jako
Witold Urbanowicz, Cara Theobold jako
Victoria Brown, Antoni Królikowski jako
Witold ,,Tolo” Łokuciewski i Andrew Woodall jako Tomas Jones.
Ekranizacja jest naprawdę dobra, choć według
mnie, niektóre wątki nie zostały odpowiednio rozwinięte. Dobrym tego przykładem
jest opis śmierci poszczególnych członków dywizjonu, który w książce jest
znacznie dokładniejszy. Nie obyło się też bez wpadek technicznych (co zauważył
jeden z uczniów ). W jednej ze scen jest pokazany Messerschmitt Bf 109 Gustav, który nie był produkowany w 1940 roku (pierwsze egzemplarze pojawiły
się dopiero w 1943) - to po pierwsze. Po
drugie - w jednej ze scen lotniczych specjaliści od symulacji komputerowej
poszli o krok za daleko, tworząc nieistniejącą chimere wersji Messerschmitta F
i E, posiadającą działko w silniku i dwa w skrzydłach – taki samolot nigdy nie
istniał! Wskazałam tu kilka nieścisłości, ale jest wiele plusów, np.
wykorzystanie przez twórców wielu latających replik i oryginałów samolotów, w
tym Hawker Hurricane Mk. 1 i szkolny Tiger Moth polski RWD 5. Wykorzystano
także dużo oryginalnego sprzętu drogowego. Pięknie również odtworzono mundury.
A teraz nieco o fabule. Członkowie polskiego dywizjonu są początkowo ignorowani
przez Anglików, co jest bardzo dobrze odzwierciedlone w filmie. Jednak ich chęć
walki sprawia, że w końcu dostają swoją szansę i mogą pokazać, na co ich stać i
wówczas bardzo szybko zyskują uznanie w oczach Anglików. Zawziętość jest bronią równie zabójczą jak karabin. Żołnierz zawziętszy
- zawsze zwycięża, bo jego wola jest sprężystsza, jego ramię wytrwalsze, jego
wzrok przenikliwszy, jego pociski trafniejsze.
Nie było w tej wojnie myśliwców zawziętszych niż Polacy - słowa Fiedlera z
,,Dywizjonu 303” idealnie opisują to, co możemy zobaczyć na ekranie.
Gra aktorska bohaterów jest na wysokim poziomie,
dialogi są na ogół dobrze skonstruowane,
chociaż momentami sztuczne. Uważam, że można
było jednak nakręcić sceny walki w powietrzu, a nie używać jedynie animacji.
Ponadto sceny z kokpitu i stanowiska strzelców pokładowych byłyby dodatkowym
smaczkiem. Chociaż same ujęcia startu samolotu czy jego lotu robią wrażenie.
Mimo wszystko, podczas seansu można poczuć dreszczyk emocji. Pomiędzy obrazami walki pojawia się też wątek miłosny, który
budzi wiele kontrowersji. Jedni uważają, że w ogóle nie powinien się on
pojawić, inni są bardzo ciekawi, jak się zakończył. Oczywiście, nie mogło
zabraknąć też scen w barze, gdzie polscy lotnicy byli stałymi bywalcami. Przy
wielu można się pośmiać, na przykład, gdy lotnicy postanawiają zamówić alkohol na
rachunek generała Sikorskiego lub
poszukać miłości. Podobała mi się muzyka, a także wspaniałe stroje. Jednym z
najlepszych zabiegów reżysera było na pewno tłumaczenie za pomocą napisów tego,
co mówią Anglicy czy też Niemcy, co pomogło widzom lepiej zrozumieć rozgrywające się sytuacje. Mimo że film trwał prawie dwie
godziny, miałam wrażenie jakby to była
tylko chwila.
Film dostarczył mi wielu wrażeń.
Mimo małych niedociągnięć, był naprawdę dobry, szczególnie, że to polska
produkcja. Chętnie obejrzałabym go jeszcze raz. Polecam ten film, bo dzięki niemu
można poszerzyć swoją wiedzę, porównać
go z książką czy nawet wczuć się w rolę bohaterów i przeżywać z nimi wojenną przygodę. Można też poczuć się dumnym
z dokonań naszych lotników!
Grafika:
http://zsodz1.pl/wp-content/uploads/2018/09/ip_helios_303.jpg
http://e5.pudelek.pl/ef12e273845fecd59bd2b3fde0bb12a44b1750a3.jpg
Ja także z przyjemnością obejrzałam "Dywizjon", chociaż nie ukrywam, że nie jest to najlepszy film wojenny jaki widziałam. Dobrze, że uczymy się mówić także o tym, co w historii naszego narodu najlepsze i najbardziej wartościowe. Załoga Dywizjonu 303 z pewnością zasłużyła na podziw uznanie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za filmami historycznymi, wolę inne gatunki filmowe. Mimo to w filmie urzekło mnie wykorzystanie kilku języków. Ten aspekt bardzo mi się podobał. Uważam, że pomogło to lepiej poczuć klimat filmu i różną narodowość postaci.
OdpowiedzUsuńCóż bardzo dobrze, że takie filmy powstają, jeszcze lepiej, że jest to polska produkcja, pokazująca polskich lotników. Co prawda bez kilku potknięć się nie obyło, ale pomimo tego jest to kawał dobrej roboty dla spopularyzowania tematu PSP na wychodźstwie, które jak by nie było uratowało Albion od germańskiej inwazji. Miejmy nadzieję że 100 rocznica odzyskania niepodległości będzie impulsem do tworzenia nowych produkcji na temat DWS, bowiem jest wiele historii nadających się na świetny scenariusz... choćby np dzieje 10BK i jej d-cy gen. Maczka.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie udało mi się obejrzeć tego filmu, który przedstawia jeden z ważniejszych momentów w naszej historii. To, iż Polacy kolejny raz walczyli "za naszą i waszą wolność", a także ich poświęcenie się w walce jest niezwykle znaczące i, moim zdaniem, trzeba o tym stale przypominać. Nawet jeśli poświęcenie to zostanie niemal całkowicie pominięte (jak pominięte zostało poświęcenie Dywizjonu), to warto walczyć, gdyż w stosownym czasie przyniesie to odpowiednie skutki.
OdpowiedzUsuńKsiążkę ,,Dywizjon 303'' od razu pokochałam, jest bardzo dynamiczna, ciekawa i nie brak w niej akcji. Świetnie zobrazowane sceny w powietrzu, ciekawie przedstawione postacie, po prostu cudo. Wiec byłam bardzo ciekawa filmu, który z jednej strony był świetny, ale z drugiej jakoś nie przekonał mnie. Był dość ciekawy, ale moim zdaniem, postacie powinny być lepiej przedstawione, powinno być o nich więcej informacji.
OdpowiedzUsuńNiestety filmu nie widziałam, lecz książka jest świetna. Jeszcze żadna lektura nie zaciekawiła mnie tak bardzo jak "Dywizjon 303". Młodzież coraz rzadziej czyta książki, więc filmy o tematyce historycznej powinny pojawiać się coraz częściej.
OdpowiedzUsuńKocham Panzer44
OdpowiedzUsuńKochasz grę czy koleżankę/kolegę z nickiem Panzer44? Wkradła się bowiem niejasność.
UsuńJestem pewien, ze chodzi tu o przesympatycznego kolegę o tym jakże dźwięcznym pseudonimie
UsuńSzkoda, że Ty nie ujawniłeś/aś swojego pseudonimu. Dziękuję za rozwianie wątpliwości.
UsuńFilm był bardzo ciekawy i dał mi bardzo wiele do myślenia, pokazał prawdziwą historię Dywizjonu 303, serdecznie wszystkim polecam :))
OdpowiedzUsuńFilm wzbudził we mnie pozytywne emocje. Jeśli ktoś nie oglądał to serdecznie polecam.
OdpowiedzUsuńKim jesteś Anonimowy? Licealistką czy licealistą?
UsuńMoim zdaniem film jest świetny, dobrze, że takie produkcje powstają. Mamy wiele świetnych osiągnięć o których się nie mówi - A szkoda. Jestem za promowaniem filmów o tematyce historii Polski - mamy tak bogatą kulturę i historię że to aż samo się prosi o realizację!
OdpowiedzUsuńFilm był bardzo interesujący, chociaż wiele rzeczy można byłoby technicznie lepiej wykonać. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńCo za luzik! Zdrówka! Zapewne nie dowiemy się, jakich rzeczy...
UsuńJa nie oglądałam filmu Dewizjon 303,wiec nie mam żadnego porównania. Natomiast bardzo podoba mi się szczegółowe i wnikliwe przedstawienie filmu w tej recezji mimo, że nie przepadam za filmami o tematyce historycznej 😀
OdpowiedzUsuńDywizjon! Wiko! Szanujmy się i dbajmy o poprawność zapisu.
UsuńFilm super i bardzo interesujący. Jak na Polski film to na prawdę dobrze wykonany.
OdpowiedzUsuńAnonimowy, kimkolwiek jesteś, sprawdź ortografię (polski, naprawdę), zanim opublikujesz komentarz. To po pierwsze!
UsuńA po drugie, co oznacza stwierdzenie: "jak na polski film"? Najwyraźniej nie doceniasz naszych filmów, a naprawdę mamy się czym pochwalić!
Od chwili gdy pierwszy raz usłyszałam o ekranizacji powieści "Dywizjon 303" wiedziałam, że muszę wybrać się do kina, niestety rzeczywiście było tak oblężone, że nie miałam takiej okazji. Czekam na pojawienie się filmu w sklepach lub w internecie, aby móc jeszcze bardziej docenić Twój post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW gimnazjum czytałam lekturę 'Dywizjon 303' i od razu ją bardzo polubiłam. Czyta się ją z wielkim zaciekawieniem. Film także był bardzo interesujący. Jednakże nie wszytkie sceny były według mnie udane, sceny w powietrzu według mnie były słabo pokazane.
OdpowiedzUsuńPo wyjściu z sali kinowej miałam mieszane uczucia, a nawet byłam bliżej krytykowania niż chwalenia tego filmu. Należę właśnie do grupy osób, która uważa ze wątek miłosny w tym filmie nie powinien pojawić się wogóle, a jeśli już to napewno powinien zostać przedstawiony w inny sposób. Jednak kiedy emocje opadły doszłam do wniosku ze film ten ma również pare dobrych stron. Jak chociażby gra aktorska, dlatego mimo tego że nie wywarł on na mnie ogromnego wrażenia uważam że jest warty obejrzenia.
OdpowiedzUsuńCóż...w gimnazjum wmawiano mi, że "Dywizjon 303" to "flaki z olejem". Książki nie czytałam, aczkolwiek po obejrzeniu filmu stwierdzam, iż drzemią we mnie te pozytywne emocje.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja,
~Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno masz jakieś ładne imię! Może je w przyszłości ujawnisz?
UsuńJestem dumna z naszych lotników. Takie produkcje z pewnością przypominają nam o ważnych bohaterach, wydarzeniach.. Niestety nie miałam okazji obejrzeć "Dywizjonu 303".
OdpowiedzUsuńZe względu na brak czasu nie udało mi się zobaczyć tego filmu ale ten post bardzo mnie do tego zachęcił. Szczególnie przemawiją do mnie pozytywne opinie o rekwizytach, które są dla mnie najważniejszym elementem budującym historyczną wiarygodność filmu. Ciekawią mnie też sceny walki powietrznej, które zawsze budziły we mnie emocje. Z wielką chęcią chciałbym je zobaczyć.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie miałem jeszcze okazji, żeby pojechać na "Dywizjon 303". Lecz z recenzji jaką przeczytałem w tym poście bardzo zaciekawiła mnie historia naszych lotników, choć nie przepadam za filmami historycznymi.
OdpowiedzUsuńDokąd pojechać? Kino mamy w Zamościu. Lepiej napisać: "Nie miałem jeszcze okazji". Słowo "osobiście" jest błędne i zupełnie niepotrzebne. Drugie zdanie również pozostawia wiele do życzenia. Bardziej dbaj o język ojczysty.
UsuńUważam, że oglądanie filmów np "1920 Bitwa Warszawska" lub "Dywizjon 303" przybliża nas Polaków do historii jaką przeżył nasz kraj. Poprzez obejrzenie inscenizacji możemy poczuć klimat tamtych wydarzeń. Mam nadzieję, że dzięki takim filmom, nigdy nie zapominamy o wydarzeniach tak ważnych dla naszej historii.
OdpowiedzUsuńO filmie słyszałam same pozytywne opinie. Nie interesują mnie zbytnio filmy o takiej tematyce, więc nie wybrałam się na niego do kina. Kiedyś postaram się nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Ja nie oglądałam tego filmu, ale po przeczytaniu twojej recenzji z wielką chęcią go obejrzę!
OdpowiedzUsuńFilm bardzo intrygujący, tak samo jak post.Oglądanie tego typu ekranizacji zbliża nas w fantastyczny I łatwy sposób do historii naszego narodu, a co za tym idzie dzięki temu pobudza nasz patriotyzm.
OdpowiedzUsuńFilm bardzo mi się podobał. Mimo że, nie przepadam za historycznymi filmami. Naprawdę warto go zobaczyć!
OdpowiedzUsuńZ ciekawością obejrzę ten film. ^^
OdpowiedzUsuń