Tatarzy na
Zamojszczyźnie i na Podlasiu
O to, co dzieje się w
twojej wsi,
pytaj w innej wsi;
o to, co dzieje się w
twym domu,
pytaj sąsiada.
(przysłowie tatarskie)
Zamojszczyzna ma bardzo
bogatą i interesującą historię, sięgającą niejednokrotnie w odległą przeszłość.
Mimo to, jest raczej mało znana. Są dość
obszerne monografie głównych
miejscowości: Zamościa, Biłgoraja, Grabowca, Hrubieszowa, Józefowa,
Szczebrzeszyna, Tarnogrodu, Tomaszowa i
Zwierzyńca. Niewiele jednak wiemy o
losach ludności innych miejscowości. Próbę
szkicowego zarysowania wycinków historii
mojej miejscowości stanowi niniejsza praca. Gdy napotka się kogoś ze starszych
ludzi mieszkających w Bodaczowie i zapyta o Tatarów, odpowiedzą, iż dawniej
nikt nie nazywał mieszkańców Bodaczowa inaczej niż właśnie „Tatary”. Ciekawe
jest bardzo, jak długo w świadomości mieszkańców wsi
istnieje pamięć swojego wschodniego pochodzenia.
Jako harcerka
na zbiórkach dowiedziałam się więcej o historii naszej miejscowości - Bodaczowa
oraz miast z najbliższej okolicy. Harcerze poszczególnych zastępów przygotowali
i zaprezentowali zdobyte na ich temat informacje. Na kolejne zbiórki
zaprosiliśmy pana Bogusława Garbacika i pana Edwarda Szponara, którzy bardzo
ciekawie przedstawili nam historię naszego regionu, szczególnie w czasie II
wojny światowej. Dowiedzieliśmy się na przykład, że Bodaczów został założony w 1389 roku.
Według
legendy nazwa naszej wsi pochodzi od charakterystycznych bud, w których mieszkali Tatarzy
przebywający na terenie naszej miejscowości. Zostali oni zatrudnieni przez Jana
Zamoyskiego, aby pilnować jego posiadłości, znajdującej się w pobliskim parku.
Nie ma w Bodaczowie - tak jak w innej ,,tatarskiej” miejscowości -
Kocudzy – kapliczek ze znakiem półksiężyca lub koguta, jednak mieszkańcy wioski od wieków wspominają
o bohaterskich przodkach, którzy mieliby walczyć przy boku kanclerza Jana
Zamoyskiego ze Szwedami. Waleczność przodków (jak mówią miejscowi) do tej pory
można odczuć na przykład na zabawach
wiejskich, kiedy to chłopcy z Bodaczowa są zawsze górą, a ich przeciwnicy muszą czmychać jak najdalej…
Niedzieliska
(miejscowość po drugiej stronie rzeczki Świnki) być może także niegdyś były
zamieszkane przez ludność o rysach azjatyckich. Do dziś na mieszkańców Niedzielisk zdarza się
mówić: „Chińczyki”. Brakuje – niestety - dokumentów historycznych, które poświadczałyby
osadnictwo tatarskie w okolicach Zamościa, nie możemy tym samym potwierdzić,
kiedy zamieszkali i czy zostali sprowadzeni jako jeńcy, czy też
jako nasi sojusznicy, dlatego też
przeszłość tatarska wielu miejscowości czeka jeszcze na odkrycie.
Na poniższej fotografii widzimy kapliczkę z kogutem i półksiężycem, tatarskim symbolem przemijania, znajdującą
się w Kocudzy koło Biłgoraja.
Charakterystyczną cechą
okolic Kocudzy była architektura starych chałup w stylu tatarskim, która
występuje już w niewielu miejscach w kraju. Na poniższym zdjęciu widzimy taką
właśnie zagrodę, ale – niestety – z Kruszynian…
Tatarzy przybyli na Zamojszczyznę z wojskiem Chmielnickiego. Część z nich Zamoyski
osiedlił w okolicach Zamościa: w Biłgoraju, Krasnobrodzie, Górecku Kościelnym,
Kocudzy, a także w Bodaczowie. Dziś na
próżno by ich szukać na naszym terenie, spolonizowali się, wymieszali z Polakami . Niektórzy mieszkańcy mojej wsi mają wciąż rysy tatarskiej urody: nieco
ciemniejszą cerę, czarne włosy, skośne oczy. Ot, taki powiew egzotyki na
naszych ziemiach.
Tatarzy mieszkają natomiast
na Podlasiu od XVII wieku. Są potomkami wojowników, sprowadzonych na te tereny
przez Jana III Sobieskiego, który za zasługi w walce obdarzał ich ziemią i przywilejami szlacheckimi.
Najwięcej Tatarów mieszkało we wsiach: Bohoniki, Kruszyniany, Drahle,
Malawicze. Obecnie na
Podlasiu mieszka około 3 tysięcy Tatarów, większość z nich w Białymstoku i
Sokółce. Niektórzy przenieśli się do większych miast – Warszawy, Gdańska,
Bydgoszczy, ale na święta Kurban Bajram (Święto Ofiarowania) wracają do
Kruszynian i Bohonik. Nie uważają się za
odrębny naród, ale za Polaków pochodzenia tatarskiego. Swój język zatracili już
pod koniec XVII wieku i używają go tylko do modlitwy. Na tych ziemiach Tatarzy
od zawsze czuli się Polakami i
mówili po polsku, ze swej mowy
zachowując nieliczne słowa.
W Kruszynianach znajduje
się zarówno meczet, jak i cmentarz tatarski (Mizar), a na nim najstarsze nagrobki
z końca XVIII wieku. Zgodnie z tradycją muzułmańską zmarli są chowani głową w
kierunku Mekki. Na tatarskich nagrobkach początkowo nie było napisów. Zaczęły
się pojawiać wraz z polonizacją Tatarów.
W Białymstoku w Szkole
Podstawowej nr 28 w każdą niedzielę młodzi Tatarzy poznają tajniki islamu i
alfabetu arabskiego. W południe lekcje są przerywane na czas modlitwy. Tak jak
w meczecie, w trakcie modlitwy, dziewczynki zajmują miejsce za chłopcami.
W wielkim skrócie
przedstawiłam ciekawy – moim zdaniem –
problem współistnienia obok siebie ludzi o różnych korzeniach. Przez wieki
łączyli się, „mieszali” ze sobą, tworząc interesujący konglomerat. Śmieszy mnie
więc postawa zacietrzewienia tak zwanych prawdziwych Polaków. Powinni raczej
pogrzebać w swojej przeszłości, a nuż znaleźliby coś ciekawego na swój
temat.
Lipka
Grafika:
http://www.fantour.pl/userfiles/images/Suprasl/01_DSCN1323_0.jpg
grafika
własna
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirfAg3EQBBUTfuTTzZTmwgivrdw4xy_dydfKGrVs3cNcBuSK3VN_ewutrosKhllW7lt4IDPSOSW3y7xRgJkxXsOE1ylm_qUCzobYkdsm_DJijpHR2N3zbPk9_K_ubrKEGTVM60CDLK8TU/s1600/tatarzy+3.png
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-iiKuUQcjmOhsOC2a9OH1gpLdBXhKC5hkhaJTentGo4I1gu6536M21qHn3lC1ZIdAq4mgfxpURoaw3nxhVdfdPLIcnsUyj2kQTtvLX8Ox4pmiFrs-7ydha1Nc97_TXg0KhnARwSVQro/s1600/tatarzy+5.png
http://s3.flog.pl/media/foto/5743796_meczet-i-mizar-w-kruszynianach.jpg
http://blogi.dziennikzachodni.pl/dziwnytenswiat/wp-content/uploads/sites/13/2014/05/Kruszyniany-10.jpg
http://www.polskaniezwykla.pl/pictures/original/275115.jpg
Bardzo ciekawy post, który w interesujący sposób przedstawił historie Zamojszczyzny. Mieszkam prawie sześćdziesiąt kilometrów od Zamościa, więc nie znałam za dobrze historii tego wspaniałego miasta i jego okolic. Znalazłam ciekawą informacje na temat Bodaczowa. W latach 1744-45 na mocy zawartych układów franciszkanie odstąpili część gruntów należących do Bodaczowa Tomaszowi Zamoyskiemu, który wzniósł na nich rezydencję nazwaną Klemensowem. W zamian franciszkanie otrzymali "inne, obszerniejsze grunta". Pod koniec XVIII wieku, za panowania ordynata Aleksandra, Zamoyscy wszczęli proces o rewindykację wsi, jaki przerwano pod rządami ordynata Stanisława. Ostatecznie jednak wieś odebrano franciszkanom i włączono w skład Ordynacji Zamojskiej, co nastąpiło w roku 1812.
OdpowiedzUsuńTatarskie pochodzenie miał Henryk Sienkiewicz. Urodził się we wsi Wola Okrzejska w powiecie łukowskim w zubożałej rodzinie szlacheckiej, pieczętującej się herbem Oszyk, po mieczu wywodzącej się z Tatarów osiadłych na Litwie. Jego rodzicami byli Józef Sienkiewicz i Stefania Sienkiewicz z domu Cieciszowska.
OdpowiedzUsuńOd tej pory Bodaczów będzie mi się kojarzyć nie tylko z nieprzyjemnym zapachem wytwarzanego tłuszczu, ale także z wkładem Tatarów w tworzeniu historii Zamojszczyzny.
OdpowiedzUsuńŚwietny post ! Warto czasem podpytać starszych ludzi i pogrzebać w historii swojej miejscowości czasem można natknąć się na bardzo interesujące fakty. Szukając więcej wiadomości na temat Tatarów w Polsce natknęłam się na taką informację: "Tatarzy osiedlali się w Wielkim Księstwie Litewskim od końca XIV wieku, głównie w okolicach Wilna, Trok, Grodna i Kowna, a od XVII wieku także w Koronie, gł. na Wołyniu i Podolu, a u schyłku wieku na Suwalszczyźnie. Nazywano ich Lipkami lub Muślimami. Nazwa Lipki pochodziła od tureckiej nazwy Litwy." (stąd prawdopodobnie podpis autorki wpisu , który na początku troche mnie zaskoczył ;) ) .
OdpowiedzUsuńCiekawy post, fajnie jest poczytać w małym skrócie historię danej miejscowości.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym, że w Biłgoraju kiedyś byli Tatarzy, ale nie wiedziałam, że byli w Bodaczowie, chociaż przejeżdżam przez tą miejscowość każdego dnia.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Bodaczowie ani w innych okolicznych miejscowościach, więc niezbyt mogę się wypowiadać o ich historii i specyfice. Sprawdziłam jednak, czy ja sama przypadkiem nie jestem "Tatarką". Ale nie. Moje nazwisko ma swoje korzenie w Niemczech. Stamtąd przywędrowało prawdopodobnie na Podkarpacie, a następnie - pewnie - w okolice Komarowa.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie byłam w Bodaczowie , ale ten post bardzo mnie zaciekawił i w najbliższym wolnym czasie napewno odwiedze ten ciekawe tereny. ☺
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Dowiedziałam się wiele nowych wiadomości o Zamojszczyźnie i o Tatarach na tych terenach. Poszukałam trochę informacji o przywilejach Tatarów na ziemiach Rzeczypospolitej. Tatarzy mimo posiadania praw szlacheckich nie byli dopuszczani do życia politycznego. W każdym powiecie czy województwie mieli swojego reprezentanta, który miał zwoływać ich na pospolite ruszenie; był ich przywódcą. Represje ze strony szlachty jak i wyniszczające marsze oddziałów i zaraza, zmusiły Tatarów do emigracji do państw tureckich, jednak nie spowodowało to wyludnienia wsi. Na ich miejsce często wprowadzali się inni Tatarzy, lecz część ziem weszła w posiadanie chrześcijan. Aby zatrzymać postęp emigracji królowie stopniowo przywracali przywileje Tatarom, zrównując ich prawnie ze szlachtą polską. Nie dało to jednak oczekiwanych rezultatów. Tatarzy w ślad za swoimi rycerskimi przodkami zaciągali się do wojsk, walcząc już nie tylko w Rzeczypospolitej, ale również u boku różnych armii cudzoziemskich.
OdpowiedzUsuńPost uczy nie tylko historii, ale także tolerancji w stosunku do innych ludzi, o nieco różniącej się kulturze i obyczajach. Tatarzy wywodzą się z terenów północno-zachodniej Mongolii i rejonu Bajkału. Dlatego też bardzo interesujący jest fakt, że aż tak duża liczba tej grupy znalazła się w Polsce. Rozsiani są oni po ogromnych obszarach, głównie byłego ZSRR. Dzielą się na kilka grup będących często osobnymi narodami. Najliczniejsi są Tatarzy Kazańscy, zamieszkujący Tatarstan.
OdpowiedzUsuńWiele razy byłam w Bodaczowie i Niedzieliskach, ale nigdy nie zagłębiałam się w historię tych miejscowości. Okazała się ona bardzo ciekawa. Każde miejsce ma swoją historię, którą należy pielęgnować, aby nie "umarła". Bardzo lubię posty o okolicznych miejscowościach - można się dowiedzieć naprawdę wielu ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńUważam, że najważniejsza jest historia naszej "małej ojczyzny". Pochwalam chęć zdobywania wiedzy o przeszłości swoich terenów. Ciekawy post Lipka :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, że te miejscowości mają taką historię. Dzisiaj Bodaczów kojarzy się raczej jedynie z zakładami tłuszczowymi, a tutaj proszę taka historia! Każda miejscowość skrywa jakąś tajemnicę. Historia mojej miejscowości (Krasnobrodu) jest również ciekawa i kto wie... może po maturze napiszę post na ten temat, a przy okazji sama odkryję coś więcej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałabym, że Bodaczów ma związek z Tatarami. Bardzo ciekawy post, który po przeczytaniu zachęca do zagłębienia się w historię swojej miejscowości.
OdpowiedzUsuńW roku 1648 armia Bohdana Chmielnickiego obległa, przy udziale Tatarów, Zamość- zarówno bombardowaniem murów ze 60 dział jak i wynikłym z oblężenia głodem i morem nękając ludność.
OdpowiedzUsuńW latach 1498,1500 i 1502 Tatarzy doszczętnie zrujnowali Hrubieszów, w latach 1490-1499-1501 został splądrowany przez nich Krasnystaw, okoliczne wsie spalone, a zamek w poważnym stopniu zrujnowany. W roku 1672 spustoszyli Szczebrzeszyn, pod koniec 1673 roku spalili w Krasnobrodzie drewnianą kapliczkę - część pochodzącego z niej sprzętu sprzętu ukryto w kościółku ormiańskim w Zamościu; w 1672 roku przeszli tędy Tatarzy przez Grabowiec i okolice.
Świetny post. Nigdy nie przypuszczałem że Bodaczów ma związek z Tatarami. Bardzo zainteresował mnie fakt że zostali oni tu sprowadzeni by bronić posiadłości Jana Zamoyskiego. Oby więcej tak ciekawych i związanych z naszymi terenami artykułów. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Warto poznawać historię swojego regionu. Najważniejsze jest własnie, by wiedzieć chociaż trochę o historii naszej "małej ojczyzny". Dobrze, że interesujesz się swoją miejscowością i znasz jej przeszłość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bodaczów ma tak ciekawą historię, bardzo często tam bywam, a zwłaszcza w parku. To cudowne miejsce, bardzo klimatyczne, piękne, jest dobrym miejscem do przemyśleń. Więc gdy będziesz gdzieś w pobliżu to bardzo polecam spacer po parku. :)
OdpowiedzUsuńKażde miejsce ma swoją historię i tradycję. Trzeba ją pielęgnować, żeby nie umarła. Nie miałem pojęcia, że na terenach Zamojszczyzny osiedlili się niegdyś Tatarzy, którzy wpisali się w historię naszych rodzinnych terenów.
OdpowiedzUsuńDzięki takim osobom jak Ty, Lipko dowiadujemy się o przeszłości naszego regionu. Warto wiedzieć co się działo na ziemiach, na których stąpamy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się przytoczone powiedzenie, znałam je wcześniej, ale teraz wiem, że pochodzi od Tatarów. W Bodaczowie bywam jedynie przejazdem, ale moja babcia mieszka w Niedzielskich. Teraz przy najbliższej okazji muszę ją spytać o historię tej miejscowości, jestem ciekawa, czy zna jej historię. A może powie mi coś nowego, co nie zostało tu napisane. Jak tylko się dowiem, to na pewno napiszę :)
OdpowiedzUsuńZnalezione informacje.
OdpowiedzUsuńIstnienie większych skupisk ludności pochodzenia tatarskiego w granicach administracyjnych Ordynacji Zamojskiej to zagadkowa sprawa. Jak na razie brakuje na ten temat szczegółowych opracowań. Wprawdzie miejscowi mówią, że na pograniczu Bodaczowa i Michalowa, w kierunku na Nielisz, zamieszkiwała spora liczba Tatarów, którzy służyli Janowi Zamoyskiemu jako oddział zaciężny, a mieszkańcy tych okolic do dziś używają nazwy „Tatary” na określenie położenia tych domostw, ale to wszystko wiadomości niepewne i niepotwierdzone żadnymi dokumentami.
Tatarzy trafiali na tereny dawnej Rzeczpospolitej głównie jako jeńcy. Do niewoli dostawali się zazwyczaj w czasie dość częstych potyczek z ordą krymską. Po ich pobycie w tych okolicach zachowały się nazwiska, takie jak Bielak (w Czarnymstoku), Osman (w rejonie Gorajec–Podborcze) czy Nieczaja (w Tereszpolu, to spolszczenie rdzennie tatarskiego Niczuj).
Zajmująca jest historia Tatarów na terenach Polski. Ciekawe jest to że Tatarzy rozsiani są po ogromnych obszarach, głównie byłego ZSRR. Dzielą się na kilka grup będących często osobnymi narodami. Najliczniejsi są Tatarzy Kazańscy, zamieszkujący Tatarstan i nazywani po prostu Tatarami. Drugą dużą grupą są Tatarzy krymscy. Stanowili oni ludność Chanatu Krymskiego; to z tymi właśnie Tatarami walczyli Polacy w XVI–XVII wieku.
OdpowiedzUsuńOd 28 grudnia 1925 roku działa Muzułmański Związek Religijny w Rzeczypospolitej Polskiej (z siedzibą w Białymstoku), a od 1992 Związek Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej (z autonomicznymi oddziałami w Białymstoku i Gdańsku).
Bardzo ciekawy post ;) Ile można się dowiedzieć o swoich stronach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Warto jest znać historię najbliższych miejscowości. Znalazłam ciekawą informację. Na dworze Jana Zamoyskiego przebywali pojedynczy Tatarzy głównie w charakterze służby, a sam ordynat u schyłku swego życia zaczął uczyć się języka tureckiego
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w mojej okolicy mieszkali kiedyś Tatarzy. Bardzo interesujący artykuł. Dziękuję za uświadomienie :)
OdpowiedzUsuńOto – rozgromiwszy Tatarów, w którymś z napadów na Polskę, wielu ich zgarnął do niewoli. I zachciało się panu przetworzyć ich na element Polsce przyjazny. Więc każdemu z nich dał działkę ziemi i kawałek łąki na terenie nowego miasta, drzewa budulcowego, ile trzeba i pozwolił budować się, a nawet Polkę pojąć za żonę.
OdpowiedzUsuńI stała się rzecz niezwykła. „Tatarowie”, czyli „ludzie z piekła”, bestialscy napastnicy, pobudowawszy sobie domki bez okien od ulicy, z księżycowym łukiem nad drzwiami, uderzyli w konkury do dziewcząt z Białej. Strachały się matki i ojcowie, ale młoda płeć nadobna, zawsze liczebnie przewyższająca chłopaków, życzliwiej spoglądała na skośnookich mołojców, którzy domek mieli i pole i katolikami zostali. Zaryzykowała jedna... potem – druga... Wreszcie pożenili się wszyscy Tatarzy.
Należy poznawać historię okolic, w których się mieszka, z których się pochodzi. Post ten przekazuje wiele ciekawych i zaskakujących informacji, z którymi warto się zapoznać (zapewne nigdy nie usłyszałbym o tym, że w Białymstoku jest szkoła, w której młodzi Tatarzy poznają islam i alfabet arabski).
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji bywać w miejscowościach o których wspominałaś, ale po przeczytaniu twojej pracy wiem, że mają ciekawe historie. Nigdy bym nie powiedziała, że w okolicach Zamościa mogli mieszkać Tatarzy. Bardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńŚwietny post i piękne zdjęcia. Przyznam, że niewiele wiem o historii regionu, w którym się urodziłam i mieszkam. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się to zmieni.
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś odwiedzę miejsca opisane w poście, oczywiście z rowerem ;)
Nie spodziewałem się tego, że mieszkańcy z niemalże sąsiedniej miejscowości mogą mieć tak wiele wspólnego z Tatarami, tak jak na przykład więzy krwi. Ciężko znaleźć informacje w Internecie o tematyce tego postu, więc podkreśla to wartość tego bloga.
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy wpis. Można dowiedzieć się interesujących wiadomości o miejscu, w którym żyjemy 📖🌎
OdpowiedzUsuńZanim przeczytałem post, wiedziałem, że w Bodaczowie mieszkali Tatarzy. Dowiedziałem się tego od babci. Bardzo często przejeżdżałem przez tę miejscowość jadąc do niej w odwiedziny. Nie znałem historii Bodaczowa, ani jego pierwszych mieszkańców. Informacje zawarte w tym poście odpowiedziały na moje liczne pytania, które w dzieciństwie bardzo często mnie nurtowały. Cieszę się, że przeczytałem post. Ostatnio rzadziej wchodzę na blog, więc mógłbym przegapić tak wartościowy wpis....
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy post! Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w mojej okolicy mieszkali Tatarzy. Lubię takie historyczne ciekawostki dlatego ten wpis mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie wiedziałem o tym, że w naszym regionie zamieszkiwali Tatarzy. Bardzo ciekawy post, który pokazuje jak wiele jeszcze historii może kryć nasza mała ojczyzna.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe jest odkrywanie przeszlosci swojego regionu. Może ja sam popytam rodziców, dziadków i poszperam na temat mojego miejsca zamieszkania.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy pośród moich znajomych są jacyś pochodzenia tatarskiego ;3 niestety jeśli są, to raczej nie wiedzą za wiele o swoich przodkach ;/
UsuńDo Raven. Nie czytałaś komentarzy? Spójrz niżej! Gospodarz pisze, że ma tatarskie korzenie.
UsuńO tym, że tatarzy zamieszkiwali te okolice dowiedziałem się od mamy, mówiła również że, moi przodkowie z jej strony mieli korzenie Tatarskie.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bodaczów był kiedyś zamieszkiwany przez Tatarów. Przepiękna jest stara chałupa w stylu tatarskim pokazana na zdjęciu w poście. Fotografia jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Uważam, że zawsze dobrze jest dowiedzieć się czegoś nowego o swym rodzinnym regionie.
OdpowiedzUsuńMieszkam w Bodaczowie i lubię poznawać jego przeszłość.Wiele można się dowiedzieć z opowiadań dziadków.Bardzo ciekawe jest pochodzenie jego nazwy.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nie sądziłem,iż Tatarzy w naszym regionie mają tak piękną i bogatą historię. http://scebreshinum.republika.pl/pub11.html -oto stronka z kilkoma ciekawostkami historycznymi łączącymi Tatarów z naszym regionem.
OdpowiedzUsuńWłaśnie na stronie podanej przez Matiego przeczytałam, co następuje:
OdpowiedzUsuń"Tatarzy dostawali się na tereny dawnej Rzeczpospolitej głównie jako jeńcy brani do niewoli podczas staczanych często z ordą krymską potyczek; zapewne pozostałością po ich pobycie na naszych terenach są funkcjonujące do dziś nazwiska: w Czarnymstoku - Bielak, w rejonie Gorajec - Podborcze Osman, czy w Tereszpolu - Nieczaja, spolszczone od rdzennie tatarskiego Niczuj.":
Na pograniczu Bodaczowa i Michalowa w kierunku na Nielisz zamieszkiwała spora ilość Tatarów pozostających jako oddział zaciężny Jana Zamoyskiego. Mieszkańcy tych okolic do dziś używają zwrotu "Tatary" na określenie lokalizacji ich domostw. Tatarzy dostawali się na tereny dawnej Rzeczpospolitej głównie jako jeńcy brani do niewoli podczas staczanych często z ordą krymską potyczek. Zapewne pozostałością po ich pobycie na naszych terenach są funkcjonujące do dziś nazwiska: w Czarnymstoku – Bielak, w rejonie Gorajec – Podborcze - Osman , czy w Terszpolu - Nieczaja , spolszczone od rdzennie tatarskiego Niczuj.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się, że tak blisko Zamościa mieszkali Tatarzy. To bardzo interesujące. Na pewno mieszały się również nasze kultury. W internecie mało jest takich informacji, więc z chęcią słucham takich opowieści od moich dziadków. :D
OdpowiedzUsuńDzięki tym postom zwiększam zasób swojej wiedzy. Dzisiaj kolejny raz coś ciekawego wpadło mi do głowy. Bardzo chętnie czyta się takie informacje.
OdpowiedzUsuń5 lat temu byłam na wycieczce. Jechaliśmy na Łotwę a przejazdem zwiedziliśmy okolice Białegostoku. Jest tam dużo ludności tatarskiej i wiele meczetów. Miałam okazje poznać trochę historii i zwiedzić nawet jeden meczet. Szkoda tylko, że niezbyt dużo pamiętam na ten temat. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że ma to powiązania też z moim regionem.
OdpowiedzUsuńTen post uświadomił mi jak społeczeństwo w którym żyjemy może być zróżnicowane oraz, że warto szukać informacji o swoich miejscowościach, pogłębia to naszą wiedzę i daje nam dużo dobrego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń