18 października 2013

Co w trawie piszczy?

          
     Sposób na integrację      

Słodko jest poszaleć
w odpowiednim miejscu.
(Horacy)


Przed laty poeta powiedział: „Kobieto! puchu mar­ny! Ale czy to prawda? Czy wszystkie kobiety są słabe? Otóż nie! Dziewczyny z I f są tego najlepszym przykładem!
  
3 października 2013 roku, my - dziewczyny z biol - chemu - w ramach wyjazdu integracyjnego udałyśmy  się na paintball (dla niewtajemniczonych: symulacja walki z użyciem pocisków barwiących) do lasu, niedaleko pięknej miejscowości Potok Senderki.  Godzina zbiórki: wpół do ósmej. I jak to bywa z kobietami, część przybyła dużo przed czasem, a reszta - dużo po czasie. Z powodów, których łatwo można się domyślić. Ranek był niezwykle chłodny , a do tego kierowca się spóźnił i o wszelkie przyszłe choroby został obwiniony –oczywiście – organizator, który naprawdę bardzo się starał. Z półgodzinnym opóźnieniem ruszyliśmy nareszcie naprzeciw przygodzie. Nasza zgrana klasa już w trakcie krótkiej podróży znalazła sposób na  integrację. Część dziewcząt  bawiła się w ''zgadnij, jaki to smak'' - coś w stylu fasolek wszystkich smaków Bertiego Botta (Harry Potter), tylko że z gumami do żucia. Inne grały w „prawda czy wyzwanie”.
  
Gdy dotarłyśmy na miejsce,niektóre dziewczyny zdziwiły się, że zostały wywiezione w środek lasu, tak jakby przewodnicząca im wcześniej  o tym nie mówiła. Na polance czekało na nas  ognisko, przy którym podzieliliśmy się na grupy.  Profesor od wuefu z dwunastoma dziewczętami poszedł głębiej w las na pole bitwy.  Powiadają, że kobieta mściwą jest. Chyba tak, bo postanowiłyśmy się odegrać za wyczerpujący aerobik z poprzedniego dnia . No i postarałyśmy się! Profesor odpadł pierwszy i do tego kolorowy! Bawiliśmy się, dopóki nie zabrakło kulek i dopóki miałyśmy siły. Potem zgrzane i zmęczone, ale szczęśliwe, dołączyłyśmy  do biesiadujących przy ognisku.
  
Delikatniejsza część naszej klasy pod opieką Pani wychowawczyni oraz Pani od wychowania fizycznego udała się na spacer, aby  obejrzeć sztolnie w Potoku Senderkach. Sztolnie w tej miejscowości to podziemne kopalnie, które w drugiej połowie XIX były źródłem kamienia wykorzystywanego do produkcji kamieni młyńskich. W czasie wędrówki dziewczyny bawiły się bardzo dobrze, o czym świadczą poniższe zdjęcia.
   
W trakcie ogniska próbowałyśmy ćwiczyć nasz hymn klasowy. Kilka osób poszło do lasu, reszta natomiast rozegrała razem z nauczycielkami turniej siatkowy. W czasie ich gry przy ognisku pojawiła się kupka ślicznych podgrzybków, a nawet kilka koźlarzy. Dwie dowcipne koleżanki nazbierały muchomorów. Pod koniec wycieczki kilka z nas eksperymentowało z freesby, co wyglądało komicznie. A potem? Powrót do Zamościa, ale z nadzieją, że to nie była ostatnia wycieczka. Czekamy więc na kolejne udane wyjazdy.
 
Narcyza i Biologiczka

Grafika:  własna

22 komentarze:

  1. To była świetna wycieczka. Czekam na kolejne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny wyjazd :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wkrótce wybierzemy się na kolejny, tak świetny wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  4. było wspaniale ! dobry post ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Odegrać się za aerobik"- racja :) Czekamy na kolejne wyjazdy... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Turniej siatkowy był najlepszy! Oby wszystkie wycieczki były tak udane. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z twojego postu wynika, że paintball jest świetną formą integracji. Niestety, nigdy nie miałam sposobności doświadczyć tego typu rozrywki. Może kiedyś nadarzy się okazja.

    Postanowiłam, że dowiem się więcej o tej grze zespołowej. Paintball pojawił się w USA w latach 50. XX w. Początkowo wykorzystywany był przez służby leśne do znaczenia drzew z odległości oraz w rolnictwie do znaczenia bydła. Dopiero w 1981 gra ta przybrała taką formę, jaką ma współcześnie. Wówczas nastąpił szybki rozwój paintballa na całym świecie, ustalono zasady i obowiązujące wymogi bezpieczeństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilaa! Ja także nigdy nie brałam udziału w takiej zabawie. Czyż nie miło by było pojechać na paintball całą klasą? Musimy się jakoś zorganizować na wiosnę. :)

      Usuń
    2. Całą klasą?! Czy tylko Ty z Kamiląą?

      Usuń
    3. Całą klasą, przecież napisałam. :)

      Usuń
  8. Tego rodzaju wycieczki to idealny sposób na integrację - w środku lasu wszystko się może zdarzyć.. . . ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję też,myślę że post jest fajny :) ale jedno wiedzcie organizator zdecydował że on już więcej nic nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo udany wyjazd! Polecamy każdemu Potok Senderki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. KLASA 2F JEST MĄDRZEJSZA I JEŹDZI NA KSZTAŁCĄCE WYCIECZKI !

    OdpowiedzUsuń
  12. Klaso II f! Trochę więcej skromności!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pogoda była okropna, ale nawet przy jeszcze gorszej nie żałowałabym udziału w tej wycieczce. ;) Bylo super!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gorące ognisko przy zimnej pogodzie zbliża do siebie ludzi. Świetny pomysł na integrację :) Bo szkoła to nie tylko nauka [2f] ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Post delikatnie nudnawy, chwilami miało być zabawnie, a na mojej twarzy ani razu nie pojawił się uśmiech. Do tego podczas czytania ma się wrażenie, że organizator/przewodnicząca czuje się niedowartościowana i chce aby ludzie stanęli w jej obronie.
    Nie koniecznie podobają mi się też tutaj porównania, to z Harry'ego Pottera wydaje się trochę na siłę.
    No i post jest niestety bardzo krótki, myślę, że dało się to bardziej rozwinąć.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję, aby Anonimowy napisał ciekawiej i do śmiechu. A przy tym nie narobił błędów ortograficznych - jak w komentarzu. Pewnie jest jedną z tych malkontentek, które zdziwiły się, że są w lesie. A tak w ogóle, to w tej klasie same Anonimy, jakby nikogo nie było stać na jakąś ksywę. Najlepiej nie ujawniać się i "walić na odlew".

      Usuń
  16. A mi teraz szkoda, że nie pojechałam :( Następnym razem z tego nie zrezygnuję!

    OdpowiedzUsuń
  17. Paintball to świetna zabawa. Można używać zamiennej nazwy pain ball, co wskazuje na ból w trakcie gry :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Noo koniec był najlepszy.. nie ma to jak wystrzelanie ostatnich kulek w plecy koleżanki -;- pozdrawiam je serdecznie..

    OdpowiedzUsuń