Byłem w willi Kasprowicza
Choć pochodził z Kujaw,
poeta rozmiłowany był w polskich górach, w Tatrach,
gdzie wiele razy gościł,
po wielu latach kupił dom i zamieszkał. (…)
Zawsze ogarnia mnie smutek na myśl,
że (…) nie nacieszył się swoim azylem wystarczająco długo,
zaledwie 3 lata.
(Magdalena Górowska Mitrus)
Kim był Jan Kasprowicz? Był poetą, dramatopisarzem, tłumaczem i krytykiem literackim okresu Młodej Polski. W roku akademickim 1921/1922 był także rektorem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Pochodził z kujawskiej wsi, potem mieszkał we Lwowie i w Zakopanem. Jego górskim domem była willa „Harenda” zbudowana w stylu zakopiańskim, inspirowanym kulturą Podhala, którego twórcą był Stanisław Witkiewicz. Ten styl charakteryzuje się wykorzystaniem drewnianych materiałów, bogatymi zdobieniami rzeźbiarskimi, motywami ludowymi oraz stromymi dachami.
Willa jest usytuowana na zboczach Gubałówki – na Harendzie, między Poroninem a Zakopanem. Jan Kasprowicz był trzecim właścicielem willi, którą kupił za 500 funtów szylingów (ponad milion złotych) od angielskiej malarki Winifred Cooper. Była to ogromna kwota, której Kasprowicz nie posiadał, ale na szczęście dostał zaliczkę za tłumaczenie tekstów Szekspira. Poeta lubił potem opowiadać, że dom ufundował mu pewien Anglik - Szekspir.
Do willi prowadzi weranda, która latem jest ozdabiana ulubionymi przez Kasprowicza nasturcjami. Niegdyś to miejsce musiało być prawdziwą oazą spokoju i ciszy. Kasprowicz, siedząc na werandzie, wsłuchiwał się w szumiącą wodę rzeki Zakopianki oraz wpatrywał się w malowniczy tatrzański krajobraz, ciesząc się swoją wymarzoną „góralską chałupą”. W wierszu „Nasturcje” pisał: Kwiaty nasturcji gęste,/ Nieugaszone rany,/ Krwawym wieńcem opasują/ Nasz domek drewniany. //Świecą jak złote słońca,/ Płoną jak purpury,/To spadają ku dołowi,/ To się pną do góry.
Willa „Harenda”, którą w 1920 roku wybudował Jan Fudala Kluś, opiera się na wzorze stylu zakopiańskiego. Budynek jest podzielony na dwie izby - „izbę czarną” po lewej (salon) i „izbę białą” po prawej stronie (sypialnię). Pośrodku znajduje się jadalnia. Prócz tych trzech pomieszczeń, które są udostępnione turystom do zwiedzania, willa ma także kilka innych przestrzeni, które zostały ukazane w filmie „Za duży na bajki 2”, gdzie rozgrywa się część fabuły.
Willa Jana Kasprowicza od 1950 roku jest przekształcona na muzeum. Znajdują się w nim pamiątki po poecie i jego rodzinie. W salonie można obejrzeć portrety Kasprowicza oraz jego żony, które namalował Stanisław Ignacy Witkiewicz Jeden z nich przedstawia poetę tuż przed jego śmiercią. Wnętrze wypełniają także meble, pochodzące z willi Koliba, które zakupił zięć Jana Kasprowicza. W sypialni, do której nie można wejść z szacunku dla autora, który tam zmarł, znajduje się jego maska pośmiertna. Przy suficie mieści się sosrąb, typowy dla stylu zakopiańskiego. Na beli, która niegdyś pełniła funkcję ozdobną, górale rzeźbili datę powstania budynku. Tu jednak jest wyrzeźbiony rok, w którym Kasprowicz zamieszkał w willi.
Poeta nie cieszył się zbyt długo swoją wymarzoną „góralską chałupą”, zmarł bowiem trzy lata po jej zakupie. Prochy poety początkowo spoczywały na starym cmentarzu w Zakopanem. W sierpniu 1933 roku zostały przeniesione do mauzoleum, które powstało niedaleko willi, z inicjatywy Marii Kasprowiczowej. Mimo że budynek ma nieco futurystyczny wygląd i odbiega od tradycyjnej architektury Podhala, jest doskonale zaprojektowany i harmonijnie współgra z otaczającym go krajobrazem. Mauzoleum było najdroższą budową w II Rzeczypospolitej. Grobowiec powstał z górskiego granitu, przywożonego konnymi wozami z odległości 40 km. Fundusze na budowę mauzoleum, która trwała 7 lat, zostały zgromadzone dzięki zbiórce zorganizowanej przez rodzinę. Na trasie żałobnego konduktu, przenoszącego prochy poety, zgromadziło się około 30 tysięcy osób.
Wdowa po Janie Kasprowiczu, z pozostałych po budowie mauzoleum materiałów kazała usypać krąg, z którym wiąże się ciekawa i zabawna historia. Maria Kasprowiczowa była jedyną kobietą w Polsce, która prenumerowała włoskie czasopismo poświęcone niezidentyfikowanym obiektom latającym. Wierzyła , że jeżeli ufo kiedykolwiek odwiedzi planetę ziemię, to wyląduje właśnie w tym kręgu, na Harendzie, pod Giewontem.
Nieopodal muzeum znajduje się drewniany kościółek, który ma ciekawą historię. Otóż, żona Kasprowicza przekazała parcelę pod kościół z Zakrzowa koło Kalwarii Zebrzydowskiej, który był tam nieużywanym i niszczejącym budynkiem. Przeniesiono go do Zakopanego, gdzie został poświęcony i oddany do użytku w 1950 roku.
Byłem w willi „Harenda” oraz w jej otoczeniu, wszystko dokładnie obejrzałem, wysłuchałem opowieści i zrobiłem zdjęcia. Teraz dzielę się informacjami i wrażeniami. Zachęcam także twórców i czytelników bloga do odwiedzenia muzeum Jana Kasprowicza.
Stypek
Grafika:
http://www.harenda.com.pl/muzeum,aktualnosci
https://malopolskatogo.pl/miejsca/muzeum-jana-kasprowicza-na-harendzie-w-zakopanem/
https://static.polskieszlaki.pl/zdjecia/wycieczki/2011-08/960_540/17082_cn_1313932474.jpg
https://ezakopane.pl/zakopane/kultura/galerie-muzea/willa-harenda/
grafika własna
Bardzo interesujący artykuł. Piękne zdjęcia zamieszczone między opisami pozwalają na zobaczenie malowniczego miejsca, jakim jest willa Kasprowicza.
OdpowiedzUsuńCiekawe jest również to, że po śmierci poety w willi powstało muzeum.
Nigdy nie słyszałam o takim miejscu, a myślę, że warto je odwiedzić, bo jest naprawdę piękne.
Jan Kasprowicz to naprawdę fascynująca postać! Był poetą, dramatopisarzem, tłumaczem i krytykiem literackim w okresie Młodej Polski. Jego twórczość jest pełna emocji i refleksji, które wciąż są aktualne. Nie sądziłam, że historia tego pięknego budynku aż tak mnie zaciekawi !
OdpowiedzUsuńTo prawda, że podróże kształcą, bo dzięki nim możemy poznawać ciekawe miejsca związane z historią i interesującymi ludźmi, możemy zobaczyć jak i gdzie żyli. Do takich osób, z całą pewnością zalicza się poeta i dramatopisarz Jan Kasprowicz.
OdpowiedzUsuń,, Ale najbardziej ja lubię ciekawość, co z oczu ci tryska ''. - Jan Kasprowicz
"Witajcie, kochane góry,
OdpowiedzUsuńO, witaj droga ma rzeko!
I oto znów jestem z wami,
A byłem tak daleko!"
~Jan Kasprowicz
Piękna willa. Takie budynki, drewniane i z ciekawą historią, podobają mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zajrzeć do niego środka. Cudowna okolica, wnętrze willi bardzo piękne i zadbane. Polecam odwiedzić jeśli ktoś jest w okolicy.
OdpowiedzUsuńArtykuł ten zainspirował mnie do przeczytania historii artysty oraz kilku jego dzieł. Następnym razem będąc w Zakopanem muszę odwiedzić muzeum Jana Kasprowicza.
OdpowiedzUsuńOkolica i willa są cudowne, może kiedyś się tam wybiorę :)
OdpowiedzUsuńDzięki temu artykułowi można dowiedzieć się wiele o poecie Janu Kasprowiczu. Historia ta zainspiruje na pewno wielu ludzi do przeczytania jego wierszy. Bardzo ciekawy i interesujący artykuł dziękujemy autorce za jego przygotowanie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i inspirujący tekst. Sama postać Jana Kasprowicza wzbudza pełno zachwytu, patrząc na to, że był nie tylko poetą, którego wiersze są piękne i pobudzają do refleksji, to dodatkowo był dramatopisarzem, tłumaczem i krytykiem! Poza tym sama willa Kasprowicza sprawia wielkie wrażenie swoją interesującą historią, ale i oryginalną i architekturą. Mam nadzieję, że będę mogła kiedyś to miejsce odwiedzić.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł , zainspirował mnie do przeczytania wierszy Jana Kasprowicza jak również zachęcił do odwiedzenia tego pięknego miejsca :)
OdpowiedzUsuń"Ten jest najszczęśliwszy z ludzi, komu zapału do ksiąg nikt nie ostudzi." - Jan Kasprowicz
OdpowiedzUsuńPiękny budynek. Smutno słyszeć, że Kasprowicz miał tak mało czasu na cieszenie się tym miejscem.
OdpowiedzUsuńInteresujący artykuł. Dzięki niemu dowiedziałam się nowych rzeczy na temat Kasprowicza. Piękne zdjęcia i ciekawe wnętrze.
OdpowiedzUsuńDzięki przeczytaniu tego artykułu dowiedziałam się naprawdę wiele o Janie Kasprowiczu. Nie sądziłam że tak mnie zaciekawi ten tekst oraz wnętrze dawnej willi Kasprowicza.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten artykuł, bardzo interesująca przedstawiona postać Jana Kasprowicza i historia jego domu. Moim celem w najbliższy wyjazd do Zakopanego będzie odwiedzenie willi „Herendo”.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł obrazujący życie tak ważnej postaci jak Jan Kasprowicz. Warto zgłębiać historię takich ludzi, można się wtedy wile nauczyć i wzbogacić swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Mam nadzieję, że wpisy o takiej tematyce będą pojawiać się częściej.
OdpowiedzUsuńZanim przeczytałam ten post nie wiedziałam zbyt dużo o osobie Jana Kasprowicza,teraz cieszę się że natrafiłam na ten artykuł.Ciekawe wnętrze domku a co najlepsze umożliwione do zwiedzania jako muzeum.Gdy będę kiedyś w okolicy,napewno się wybiorę.
OdpowiedzUsuńNaprawdę interesujący artykuł! Z zaciekawieniem przeczytałam historię życia Jana Kasprowicza. Dowiedziałam się też wiele przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce,napewno się wybiorę.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że Jan Kasprowicz posiadał własną wille. Mam nadzieje, że ją kiedyś odwiedzę.
OdpowiedzUsuńKasprowicz nierozerwalnie kojarzy mi się z ekspresjonistycznymi i symbolicznymi obrazami Tatr i okolicznych terenów w szczególności ukazanych w "Krzaku dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach" czy "Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym". Pięknie przedstawia tam swoje rodzinne strony wiec tym bardziej myślę że warto odwiedzić jego posiadłość.
OdpowiedzUsuńPoprzez ten artykuł dowiedziałam się o Willi „Harenda”, która jest wyjątkowym miejscem, pełnym historii i spokoju. Koniecznie muszę ją kiedyś odwiedzić, będąc w Zakopanem.
OdpowiedzUsuń