Zrozumieć introwertyka
To nie tak, że nienawidzę ludzi.
Ja po prostu wolę, kiedy nie ma ich w pobliżu.
(Charles Bukowski)
Około 1/3 bądź nawet większą część naszej populacji stanowią introwertycy. Choć taki termin istnieje już od początków XX wieku, nie każdy zna jego definicję. A więc kim jest introwertyk? To osoba, dla której własny świat emocji, uczuć i myśli jest o wiele bardziej interesujący niż świat zewnętrzny. Jestem introwertyczką, choć według psychologii nikt nie jest stuprocentowym introwertykiem czy też ekstrawertykiem. Każdy posiada większy lub mniejszy zasób cech jednego i drugiego typu osobowości. Ciekawym przypadkiem jest także ambiwertyk, typ osobowości pośredniej, znajdującej się pomiędzy introwertykiem i ekstrawertykiem.
W tym poście chciałabym podzielić się własnymi doświadczeniami, wynikami obserwacji innych introwertyków, a także wiedzą pochodzącą od różnych osób. Część opisywanych cech introwertyków to moje doświadczenia, dlatego mogą mieć subiektywny wydźwięk, bo jak wiadomo, każdy z nas jest inny. Na samym początku chcę obalić mit, że introwertycy to ludzie odizolowani od społeczeństwa i znacznie od niego odstający. To przekonanie wynika przede wszystkim z niewiedzy, a także niezrozumienia ludzi z takim typem osobowości.
Introwertyk jest osobą raczej wycofaną, która w kontaktach z innymi jest skryta, dlatego często otoczeniu może się wydawać „dziwna”. Wszelkie spotkania czy imprezy w większym gronie znajomych powodują u introwertyka mentalne wyczerpanie, w przeciwieństwie do ekstrawertyka, który jest duszą towarzystwa. Zdarza się, że będąc na takim spotkaniu, choć nie wynika to z jakiejś niechęci do kontaktów z innymi, introwertyk odlicza czas do powrotu do swojego naturalnego środowiska, czyli domu lub jakiegokolwiek innego miejsca, byle byłoby ono ciche i osamotnione. Właśnie w takich miejscach, gdzie może on pobyć sam na sam z własnymi myślami, następuje chwila regeneracji i „naładowania baterii”. Introwertyk dobrze czuje się we własnym towarzystwie i czerpie z tego radość. Mól książkowy czy miłośnik filmów to właśnie on. Introwertyk bardzo dobrze zna się na obserwowaniu, a następnie analizowaniu przeżytych lub widzianych z boku sytuacji. Dostrzega on wiele szczegółów u ludzi, kształtuje sobie opinię o otoczeniu, a także rozstrzyga w swojej głowie zachodzące sprzeczności w społeczeństwie. Mimo że wydaje się to zaletą introwertyków, myślę, że część z nich przyzna mi, że jest to czasem bardzo męczący proces.
Kiedyś przeczytałam artykuł jakiegoś introwertyka, który stwierdził, że często odwołana impreza to dla niego cudowna wiadomość. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że introwertycy nie potrzebują ciągłych wrażeń zewnętrznych, na przykład spotkań z innymi, zwłaszcza z nieznajomymi. Lubią spotkania w wąskim gronie przyjaciół, gdzie mogą czuć się swobodnie. Jako uczennica chciałabym zauważyć, że większość introwertyków nie lubi pracy w grupie. Są bowiem zwolennikami pracy w samotności i zaciszu własnego pokoju, gdzie rodzą się ich najlepsze pomysły. Introwertycy, mocno skupieni na swoich myślach i fantazjach, przekraczają często odgórnie narzucone przez społeczeństwo granice. Warto też wspomnieć o dyskusjach, które często toczą się na różnorodnych spotkaniach, w pracy czy w szkole, ale introwertykom trudno w nich uczestniczyć, choćby mieli w głowie wiele pomysłów. Problem polega na tym, że introwertyk wciąż czeka na chwilę, gdy będzie mógł coś powiedzieć, ale ta chwila może nigdy nie przyjść. Nie wiem, czy czuliście kiedyś taki wewnętrzny opór, aby włączyć się do dyskusji, bo mimo największych chęci, w waszej ocenie takie zachowanie oznaczałoby przecież wejście komuś w słowo. Czekasz i czekasz, ale nie możesz się doczekać.
Dzisiejsza technologia ułatwia introwertykom funkcjonowanie, bo przez Internet można zrobić zakupy i zapłacić rachunki, zamiast iść osobiście do sklepu czy na pocztę. Można wysłać SMS, zamiast rozmawiać przez telefon. Jestem tym typem osoby, która nie znosi rozmów telefonicznych. Dlatego wyznanie innego introwertyka idealnie opisuje moją wewnętrzną walkę związaną z połączeniem telefonicznym.: Czasami dzwonię do ludzi z nadzieją, że nie odbiorą, by wyglądało na to, że chcę porozmawiać, chociaż tak naprawdę wcale nie. Według mnie, największą wadą posiadania cech introwertycznych jest poczucie osamotnienia w tłumie ludzi. Introwertyk z tego powodu, że nie jest zbyt rozmowny i swobodny w kontaktach personalnych, wydaje się nieśmiałą i zamkniętą w sobie osobą, choć przy bliskim poznaniu może się okazać zupełnie inny.
Na koniec przywołam myśl Susan Cain, amerykańskiej pisarki: Przebywanie w samotności jest potrzebne każdemu, ale dla niektórych jest jak powietrze. Tak więc, nie odbierajmy tego powietrza zarówno sobie, jak również innym osobom! Ekstrawertyku, pamiętaj, aby zawsze zostawiać przestrzeń introwertykowi! Wiedz, że on - podobnie jak ty - kocha świat i życie, ale na swój sposób. Introwertyku, bądź zawsze sobą i nie ukrywaj się, bo świat potrzebuje takich ludzi jak ty! Pomyśl tylko, że Amadeusz Mozart, Bill Gates, J.K. Rowling czy William Szekspir to introwertycy, o których świat nigdy nie zapomni.
Zosia
Grafika:
https://introwertykalni.pl/wp-content/uploads/2020/05/introwertykalni-57.jpg
Adam Zagajewski - polski poeta, eseista, prozaik, od 1976 objęty cenzurą, w latach 1982–2002 na emigracji we Francji - w eseju „Lekka przesada” pisze:
OdpowiedzUsuń„Tortury introwertyków, nawet tych, mających bogate życie wewnętrzne, w kontaktach z innymi. Milczący introwertycy – nie jest tak, żeby chronili swoje skarby przed cudzym spojrzeniem, tylko paraliżuje ich nieśmiałość. Niekiedy sprawiają wrażenie osób aroganckich, ale to złudzenie, pomyłka, oni są nieśmiali. Czego się boją? Nie wiadomo. Jakaś siła nie pozwala im mówić. W pewnym sensie są perfekcjonistami; boją się, że to co wypowiedzą będzie tylko karykaturą ich myśli. Mają tu liczne doświadczenia, ile już razy wstydzili się, że popełnili gafę, że źle się wyrazili, i cierpieli później. Dlatego wolą milczeć. Właściwie z szacunku dla innych, dla osoby, z którą się spotykają. Ale na ogół ta osoba widzi to zupełnie inaczej…”
Bardzo ciekawy artykuł ! Pokazałaś w nim istotę sprawy.
OdpowiedzUsuńIntrowersja nie jest pojęciem obcym, trudnym do zrozumienia ... ,bo z introwersją mamy do czynienia codziennie mimo, że nie uświadamiamy sobie tego. Introwertyk nie jest żadną dziwną osobą. Być może to nasz znajomy, ten który woli dobry film od hucznej zabawy.
Introwersja nie wymaga naukowych słów i wielkich czynów. Introwersja potrzebuje tylko szacunku i akceptacji.
Bardzo interesujący post. Odrazu się usmiechnęłam na myśl, że nie tylko ja nie lubię rozmawiać przez telefon😄
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńIntrowertykami są:
OdpowiedzUsuń• reżyser Steven Spielberg,
• aktorka Julia Roberts.
Przyznaję, że bardzo miło mi się czytało ten artykuł. Pomimo tego, że też jestem introwertykiem to przyznaje się do niektórych wymienionych zachowań jak, np. odliczanie czasu do powrotu do domu, bądź problem w włączeniu się do dyskusji. Szczerze mówiąc to nie wiedziałam, że J.K Rowling była też introwertykiem. Myślę, że nieświadomie każdy z nas jest w jakimś stopniu introwertykiem i ma w swoim życiu do przezwyciężenia różne bariery życiowe.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł, który przybliża tematykę introwersji.
OdpowiedzUsuńJestem typem ekstrawertyka. Chętnie otaczam się ludźmi o podobnym usposobieniu. Czasami budzi się we mnie dusza introwertyka i wtedy lubię samotnie spędzać czas.
Bardzo interesujący artykuł! Sama jestem gdzieś po środku bycia introwertykiem i ekstrawertykiem. Nie lubię rozmów przez telefon, jednak uwielbiam spędzać czas z ludźmi, nawet w dużym gronie.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł.Pokazuje nam świat z oczu introwertyków i tłumaczy nam dokładniej to pojęcie.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten artykuł. Cieszę sie, że taki temat został poruszony. Również jestem introwertykiem i często odczuwam, że introwersja stale w pewnej części nie jest akceptowana w społeczeństwie. Dlatego taki właśnie artykuł może pobudzić u innych świadomość, jak to wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Jestem ambiwertykiem, ale otaczam się introwertykami i wymienione cechy idealnie ich opisują.
OdpowiedzUsuńSam byłem kiedyś introwertykiem, jednak w gimnazjum nastąpiła wewnętrzna przemiana, po której właśnie przechyliłem się w stronę ekstrawertyka. Jestem szczęśliwy z tego obrotu spraw, bo pomaga mi to zrozumieć ludzi o różnych typach osobowości.
OdpowiedzUsuńPost bardzo interesujący. Sama jestem introwertyczką, więc wpis idealnie mnie opisuje
OdpowiedzUsuń