Jaka jest struktura kryształu?
Film buduje się z
wielu maleńkich kawałków,
bardzo ostrożnie,
aby nie zburzyć
delikatnej struktury.
Struktura kryształu to czarno-biały film Krzysztofa Zanussiego z 1969 roku wyprodukowany przez Zespół Filmowy TOR. Główny bohater Jan (Jan Mysłowicz) przerwał naukową karierę fizyka i wraz z żoną Anną (w tej roli Barbara Wrzesińska) osiadł na wsi. Odwiedza go kolega ze studiów - Marek (Andrzej Żarnecki). Wizyta nie jest bezinteresowna – Marek chce nakłonić Jana do powrotu na uczelnię. Mężczyzna obserwuje codzienność przyjaciela, który wybrał skromne życie wiejskiego meteorologa u boku nauczycielki. Ich małżeństwo jest harmonijne i zgodne. Skromny dom jest wypełniony wyjątkową atmosferą. Takie życie wydaje się Markowi nudne. Zaczyna on jednak rozumieć, czym była spowodowana decyzja Jana.
Bogactwem
całego filmu nie jest jednak jego fabuła, ale środki wyrazu zastosowane przez
reżysera. To właśnie te małe elementy budują strukturę filmu. Krzysztof Zanussi
w Strukturze kryształu zwrócił uwagę
na grę aktorską. Chciał, aby dążyła ona
do autentyczności niczym w kinie dokumentalnym. Dlatego reżyser zniwelował, wprowadzając
improwizację. Aktorzy mogli nieprecyzyjnie interpretować napisane dialogi. W rolę głównego bohatera
wcielił się Jan Mysłowicz, który nie był zawodowym aktorem, ale malarzem.
Postać Jana stała się wiarygodna i autentyczna. Role zawodowych aktorów -
Barbary Wrzesińskiej i Andrzeja Żarneckiego współgrają z rolą Mysłowicza. Widz
może odnieść wrażenie, że kamera obserwuje bohaterów z ukrycia. Kolejnym ważnym
środkiem wyrazu w filmie jest dźwięk. Zanussi zdecydował się na innowacyjny
zabieg – dialogi i efekty dźwiękowe były
nagrywane bezpośrednio na planie filmowym, a nie - jak zwykle - po zakończeniu
zdjęć. Częściej od rozmów usłyszymy wiatr. Na odbiór filmu wpływają także scenografia i
oświetlenie. Strukturę kryształu nagrano
w plenerze i w autentycznych wnętrzach. Wykorzystano wyłącznie naturalne
oświetlenie. Zimowy krajobraz Puszczy
Kampinoskiej, utrzymany w bieli i
szarości, wprowadza surowość i ascetyzm. Klimat filmu tworzy także muzyka Wojciecha Kilara. Wszystko
to sprawia, że mamy wrażenie, jakby czas
na wsi u Jana płynął bardzo wolno. Akcja wydaje się trwać naprawdę długo, a tak naprawdę rozgrywa się w przeciągu kilku
dni. W zasadzie oglądamy ciągle to samo. Ale czy nie tak wygląda życie Jana -
ciągle tak samo? Czy nie o to chodziło reżyserowi?
Warto
zwrócić uwagę na zestawienie różnych postaw dwóch bohaterów: Jana i Marka. Różnice między nimi dostrzegamy
głównie na podstawie ich wyborów. Marek skupił się na własnej karierze. Jan
natomiast, wybrał skromne i dość jałowe życie. To niejedyne różnice między
bohaterami. Marek jest zorganizowany, nie ma problemu z przystosowaniem się, ma
ambicje i cele. Jan jest zamknięty w sobie, mniej lubiący zmiany. Zrezygnował z
kariery i naukowych aspiracji. Ma jednak
przekonanie, że jego życie jest pełniejsze i bogatsze u boku prostej żony.
Zestawienie tak różnych bohaterów to być może próba odpowiedzi na pytanie,
który z bohaterów osiągnął rzeczywisty
sukces. Jednak zarówno Marek, jak i Jan
mają swoje silne racje. Zderzenie tych racji nie prowadzi jednak do wymiany argumentów. Żaden bohater nie przyjmuje postawy drugiego. Nie możemy
wskazać zwycięzcy i przegranego.
Swój post zatytułowałam Jaka jest struktura
kryształu? Tekst jednak nie jest o krysztale i jego budowie.
Skąd zatem wziął się taki tytuł? Marek bada kryształy i to jedyny wątek w
filmie, w którym jest o nich mowa. Moim
zdaniem, ten epizod nie był głównym powodem, dla którego właśnie tak
zatytułowano film. Renée Zellweger twierdziła, że film składa się z drobnych
kawałków i ma delikatną strukturę. Kryształ natomiast, to ciało zbudowane z
części, z których każda ma określone miejsce. Film Zanussiego to również wiele
małych elementów, które tworzą spójną
całość. Te elementy to, wymienione przeze mnie wcześniej, gra aktorska, oświetlenie,
scenografia, dźwięk, muzyka i wiele innych środków filmowego wyrazu. Film
pokazuje różne systemy wartości i sposoby życia. A życie przecież, szczególnie
Jana, jest uporządkowane i ma swoją niepowtarzalną strukturę, niczym kryształ.
Struktura
kryształu
Krzysztofa Zanussiego może wydawać się nudna i jałowa. Rok produkcji także odstrasza. Według mnie, jest to jednak ponadczasowe dzieło sztuki.
Film uczy, że każdy potrzebuje czego innego do szczęścia. Bardzo ważna jest
tolerancja dla różnych systemów
wartości. Żaden z nich nie jest w filmie krytykowany. Zachęcam do obejrzenia Struktury kryształu, bo naprawdę warto.
Julia
Grafika:
http://fototeka.fn.org.pl/pl/strona/wyszukiwarka.html?key=Struktura+kryszta%C5%82u&search_type_in=tytul&view_type=info&sort=alfabetycznie&result%5B%5D=5944&lastResult%5B%5D=5944&pageNumber=6&howmany=50&view_id=2&hash=1554328575
http://fototeka.fn.org.pl/pl/strona/wyszukiwarka.html?key=Struktura+kryszta%C5%82u&search_type_in=tytul&view_type=info&sort=alfabetycznie&result%5B%5D=5944&lastResult%5B%5D=5944&pageNumber=6&howmany=50&view_id=2&hash=1554328282
http://fototeka.fn.org.pl/pl/strona/wyszukiwarka.html?key=Struktura+kryszta%C5%82u&search_type_in=tytul&view_type=info&sort=alfabetycznie&result%5B%5D=5944&lastResult%5B%5D=5944&pageNumber=4&howmany=50&view_id=37&hash=1554328440
Szczerze mówiąc nie słyszałem o filmie w którym się improwizuje! Z wielką chęcią sprawdzę ten film w chwili wolnego czasu, gdy tą improwizacją strasznie mnie zachęcił.
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł, zachęcam.
UsuńCiekawym jest fakt, że drobne zabiegi, które z pozoru mogą wydawać się nieodpowiednie dla filmu, tak naprawdę oddają w ten sposób pewne wartości i mogą pełnić dydaktyczną rolę. Niektórych może także odstraszać fakt, iż w filmie tym wiele elementów jest po prostu nieuporządkowanych. Mimo tego każdy fragment tworzy całość, tworzy tę strukturę i nie można żadnego pominąć. Wydaje mi się, że brak jednej części mógłby wszystko zniszczyć, dlatego tak ważna jest troska, nawet o najdrobniejsze kryształy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w stu procentach
UsuńCiekawy post. Nigdy nie słyszałam o tym filmie. Myślę, że warto go obejrzeć .
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę warto obejrzeć.
UsuńJestem pełna podziwu, że w tak przystępny i jednocześnie ciekawy sposób przedstawiłaś, wydaje mi się, trudny film. Nie oglądałam "Struktury kryształu" , ba, nawet o nim nie słyszałam, ale po przeczytaniu Twojego postu, myślę, że jest wart obejrzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do obejrzenia filmu.
UsuńNigdy nie słyszałam o tym filmie, ale jak widzę, mimo tak wielkiej różnicy światów pomiędzy tym kiedy powstał, a tym który jest teraz, problematyka nadal jest aktualna i porusza ważny aspekt życia. Tak naprawdę czy mamy prawo i możliwość decydować który sposób funkcjonowania jest lepszy? Uwazam ze nie i cieszę się ze film nie opowiedział się za żadna z możliwości.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy film, ale nie w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię takich filmów ale po przeczytaniu Twojego wpisu jestem pewna, że jest wartościowym dziełem. Możliwe, że kiedyś spróbuję go obejrzeć.
OdpowiedzUsuń