Czytanie jest na topie
Czytanie książek to najpiękniejsza
zabawa,
jaką sobie ludzkość wymyśliła.
(Wisława Szymborska)
Obecnie uznaje się, że
młodzież mało czyta. Istnieją różne badania na temat tego, ilu z nas wypożycza
książki z biblioteki, ilu korzysta z książek w formie elektronicznej, a nawet
ile osób wcale po nie sięga. Dzisiaj mamy ogromny dostęp do różnego
rodzaju literatury. Księgarnie są po brzegi wypełnione nowościami, które
wchodzą na rynek jak świeże bułeczki. Każdy z nas może dobrać odpowiedni dla
siebie styl, rodzaj czy temat lektury.
W dzisiejszym artykule
jednak nie będę Was pouczać, że czytanie
jest potrzebne człowiekowi, ale postaram się pokazać, że czasami warto oderwać
się od rzeczywistości i dla rozrywki sięgnąć po książkę. Wydaje mi się, że
młodzi ludzie głównie mają problem z dobraniem dla siebie odpowiedniej książki.
Są błędnie przekonani, że czytanie jest nudne. Patrzą na to przez pryzmat
lektur szkolnych, których czytanie jest dla większości związane z odgórnym
poleceniem, a nie z przyjemnością. Ja do niedawna też tak myślałam.
Dziwiłam się, że ktoś czyta książki, skoro nikt mu nie każe tego robić.
Wiadomo, lepiej jest pójść na łatwiznę i włączyć sobie gotowy film niż
zaangażować się w czytanie. Oczywiście, nie krytykuję oglądania filmów, bo sama lubię
spędzić piątkowy wieczór przed ekranem komputera, oglądając dobrą komedię.
Warto jednak mieć świadomość, że książka ma na nas inny wpływ niż film.
Czytając, sami musimy wyobrazić sobie głównego bohatera, świat, w którym żyje i
to, w co był ubrany. Ale to jest właśnie najfajniejsze! Każdy kreuje własny
obraz postaci, miejsc, zdarzeń, pomimo że
losy bohaterów są już wcześniej ustalone przez autora. Istnieje taka kategoria
literatury jak literatura młodzieżowa.
Jest to zbiór książek przeznaczonych głównie dla młodzieży. Poruszają one tematy
typowe dla młodych ludzi, takie jak: przyjaźń, podróże czy miłosne rozterki. Rzecz
jasna, tematyka tych książek może być inna. Jestem przekonana, że każdy
nastolatek znajdzie w nich to, czego szuka. Przedstawię kilka powieści, które
sama przeczytałam z zainteresowaniem.
Jedną z autorek, której
twórczość moim zdaniem jest godna polecenia, jest Colleen Hoover. Na swoim
czytelniczym koncie, jak do tej pory, mam trzy książki napisane przez tę
pisarkę. Pierwszą z nich jest Pułapka
uczuć, a pozostałe dwie to jej kolejne części (Nieprzekraczalna granica oraz Ta
dziewczyna). Główną ich bohaterką jest osiemnastoletnia Layken, która
niespodziewanie straciła ojca. Wraz z
mamą i bratem postanawia przeprowadzić się do Michigan, aby ułożyć sobie życie
na nowo. Tam poznaje Willa, który staje się istotną osobą w jej nowym życiu.
Wspólnie pokonują trudne chwile, które czekają na Layken. Will jednak nie
pozostaje bez winy i nieraz zrani jej uczucia. Zarówno Layken, jak i Will
doświadczyli w życiu ogromnego smutku i oboje próbują poradzić sobie z
zaistniałą sytuacją. Ale jak potoczą się dalsze losy bohaterów, sprawdźcie
sami.
Następną książką, którą
mogę polecić, jest Miłość ze snu
autorstwa Lucy Keating. Czyta się ją bardzo przyjemnie, szczególnie, że dotyczy
ona snów. Poznajemy Alice, której sny od zawsze były kolejnymi przygodami
(dosłownie!). Idąc spać, przenosiła się do innej rzeczywistości, wypełnionej
przygodami i podróżami, a przede wszystkim spotkaniami z chłopakiem o imieniu
Max. Wszystko się skomplikowało, gdy pewnego dnia Max ze snów pojawił się w jej szkole… Niedawno na
blogu można było poczytać o tym, co dzieje się z człowiekiem podczas snu. Tym razem będzie można przenieść się do
magicznego świata snu razem z bohaterką. Wybierzcie się w tę podróż!
Jeśli macie ochotę na
książkę, którą zaliczam do tych trzymających do ostatniej strony w niepewności,
polecam Moje serce należy do ciebie
Alessio Puleo. Autor przedstawia romantyczną historię Alexa i Ylenii, która
kończy się naprawdę zaskakująco. Dopiero po jej przeczytaniu widać, że tytuł
nie jest przypadkowy. Zaletą książki jest to, że czyta się ją błyskawicznie.
Akcja jest wartka i nie zwalnia ani na moment, a śledzenie losów bohaterów to
bardzo pochłaniające zajęcie.
Czytanie może być
przyjemnością, jeśli znajdzie się książkę, która zainteresuje. Książki, które
polecam, pewnie przykują uwagę głównie dziewczyn. Mam nadzieję jednak, że każdy
czytelnik bloga poszuka książki idealnej dla siebie. Podzielcie się ze mną w
komentarzach swoimi czytelniczymi doświadczeniami. Jaką książkę powinnam
przeczytać, korzystając z przerwy świątecznej?
Fasolka
Grafika:
http://ecsmedia.pl/c/moje-serce-nalezy-do-ciebie-b-iext41761961.jpg
Z Newsweek.pl:
OdpowiedzUsuń„Poziom czytelnictwa w Polsce, mierzony metodami Biblioteki Narodowej, nie jest powodem do chwały. Z ankiet przeprowadzonych na próbie 3 tysięcy osób wynika, że 63 procent respondentów w 2016 roku nie przeczytało ani jednej książki. Zaledwie co dziesiąty Polak sięgnął po więcej niż siedem pozycji. Czy tylko opasłe tomy odstraszają Polaków? Niestety, nawet dłuższe artykuły prasowe przyprawiają zjadaczy chleba i telewizji o dreszcze. Z ankiet BN wynika, że w zeszłym roku zaledwie 46 procent respondentów przeczytało tekst zawarty na przynajmniej trzech stronach maszynopisu. W 2012 roku śmiałków było jeszcze 58 na 100”.
Trochę to smutne, zwłaszcza, że każdy uważa się za mądrego i wykształconego człowieka.
To prawda, wielu ludzi uważa się za mądrych, chociaż nie sięgają po żadną lekturę. Czytanie naprawdę rozwija. Nasz mózg dzięki temu zapamiętuje ortografię i uczy się wielu nowych, często przydatnych zwrotów i sformułowań.
UsuńSzczerze mówiąc, "opasłe tomy" mnie też jeszcze odstraszają, ale powoli staram się do nich przekonywać. Myślę, że dobrym sposobem na przełamanie lodów w czytaniu, jest regularne czytanie szkolnego bloga. :)
Jestem tego samego zdania jak Ty, Fasolko - najlepiej zacząć od postów na naszym blogu. Są niedługie i ciekawe. A potem stopniowo sięgać po coraz obszerniejsze pozycje.
UsuńJeśli chodzi o mnie, to wolę grube książki, gdyż dłużej mogę obcować z bohaterami i ich życiem. Opowiadania czy nowele tak mnie nie fascynują, chociaż czasem je czytam.
Legens, nigdy nie patrzyłam na grube książki w ten sposób, ale muszę przyznać, że jest to dość ciekawe. Nie musimy przyzwyczajać się do zupełnie innych bohaterów tylko mamy okazję towarzyszyć trochę dłużej już wcześniej poznanym.
UsuńOd dawna czytam książki, może nie nałogowo, ale lubię czasem sięgnąć po ciekawą lekturę. W tym artykule pojawia się jedna z moich ukochanych autorek - Colleen Hoover. Jej książki mają ciekawą fabułę i bardzo wciągają. Dobra robota Fasolko!!
OdpowiedzUsuńMoje czytanie również nie jest regularne. Sięgam po książkę, gdy mam na to ochotę. Pisząc ten post chciałam pokazać, że czytanie nie musi być nudne, a wręcz przeciwnie, może być bardzo interesujące.
UsuńTak jak już pisałam, wszystko zależy od książki, którą sobie wybierzemy. Colleen Hoover jest cenioną autorką nawet wśród młodzieży. Sama sięgnęłam po jej książki z polecenia koleżanki i cieszę się, że trafiłam w Twój gust.
Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam! :)
Fasolko, wybrałaś bardzo ciekawy temat artykułu. W obowiązującym braku mody na czytanie, twój artykuł jest doskonałą zachętą. Sama mogę polecić książki Colleen Hoover, bo przeczytałam już prawie wszystkie jej książki. Reszty polecanych przez Ciebie książek jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale na pewno nadrobię w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lou za miłe słowa. Cieszę się, że trafiłam z tematem artykułu i mam nadzieję, że coraz więcej naszych rówieśników będzie sięgać po książki.
UsuńWymienione wyżej książki gorąco polecam, a Ty jaką książkę C. Hoover polecasz mi na chłodne wieczory? :)
Zdecydowanie "Confess"! :)
UsuńMyślę że wiele osób zgodzi się z Twoim artykułem. Sama lubię czytać, choć nie czytam aż tak dużo. Obecnie jestem poza połową "Biblioteki dusz". To kontynuacja "Osobliwego domu Pani Peregrine",trzecia i ostatnia część. Polecam tę książkę osobom lubiącym czytać o świecie pełnym magii i niezwykłych zdolności i którym nie przeszkadza mroczny klimat trochę jak z horroru.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sama się pokuszę aby przeczytać książkę o takiej tematyce. Wtedy na pewno sięgnę po Twoje propozycje.
UsuńTym postem z motywowałaś mnie do przeczytania książki ,która juz dawno dostałam ale jakoś nigdy nie miałam chęci i czasu aby ją przeczytać .Myślę ,że na feriach zimowych za biorę się za jej przeczytanie .
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mój post był skuteczny. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona ze swojej książki, a satysfakcja, którą na pewno będziesz miała po jej przeczytaniu będzie ogromna.
UsuńProponuję hasło: "Nie czytasz? Nie idę z Tobą na randkę!"
UsuńTo byłoby coś! Wybierać sobie mądrych partnerów!
Ogromnie podoba mi się Twój post. Uważam, że ludzie powinni czytać jak najwięcej książek, bo to właśnie dzięki nim przenosimy się w świat wyobraźni. Z pewnością przeczytam jedną z książek, które bardzo ciekawie streściłaś.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam!
UsuńSam lubię czytać i czytam wiele. Lecz zgadzam się z tobą w stu procentach. Młodzież zdecydowanie za mało czasu poświęca na literaturę. Sądzę ponadto, że każdy z pewnością znalazłby coś dla siebie. Lecz "po co?" skoro, jak napisałaś, dużo wygodniej obejrzeć film.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Widać, że się napracowałaś. Pozdrawiam ;)
Dziękuję za miły komentarz. Cieszę się, że moja praca została doceniona. :)
UsuńBardzo ciekawy wpis. Na pewno zajrzę do wymienionych pozycji. A jeśli chodzi o książki godne przeczytania, gorąco polecam "Zostań, jeśli kochasz" Gayle Forman. Jest to raczej znany tytuł, propozycja trochę oklepana, lecz ja bardzo lubię do niej wracać. Za każdym razem wzrusza.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę Gayle Forman. Warto też wspomnieć, że na jej podstawie został nakręcony film o tym samym tytule. Jeśli jeszcze nie miałaś okazji przeczytać drugiej części tej książki, to również bardzo polecam. Tam akcja się trochę zmienia ale jest równie fascynująca jak poprzednio!
UsuńPrzed świętami obyłam długą podróż pociągiem, na osiem młodych osób w przedziale siedem czytało książki! Wszyscy mieli wyciszone komórki. Chyba nie jest tak źle :=)
OdpowiedzUsuńTo świetna informacja. Jak widać, czas podróży można umilić sobie dobrą lekturą. :)
UsuńNo i wszystko się zgadza, Anonimowy! Po prostu studenci jechali na święta do swoich domów. A studenci zawsze czytali, czytają obecnie i będą czytać. Oczywiście, studenci z "prawdziwych" uczelni. No i te wyciszone komórki! Też się zgadza! To już wyższa szkoła kultury! Pasażerami na pewno nie byli gimnazjaliści, a nawet chyba i nie licealiści.
UsuńGdyby było inaczej, byłabym w ogromnym szoku.
Książki są super! Najlepiej mi się czyta podróżując, choć muszę mieć wtedy przy sobie osobę, która pilnuje kiedy trzeba wysiąść np z pociągu ;) Najfajniejsze książki to są te podczas czytania których muszę zrobić przerwę i opowiedzieć komuś co się działo, mimo że ta osoba mnie wcale nie rozumie.
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem to podekscytowanie. Wydaję mi się, że w poleconych przeze mnie książkach znajdziesz to, czego szukasz. :)
UsuńBardzo lubię czytać książki, pomimo tego, że jeszcze nie miałem okazji sięgnąć po literaturę młodzieżową. Dotychczas najbardziej ciekawiły mnie tematy przygodowe czy kryminalne. Chociaż przyznam, że przedstawione tutaj pozycje młodzieżowe, również z tego co widzę posiadają całkiem ciekawą fabułę. Książek do czytania nigdy nie brakuje, więc może i na te młodzieżowe poświęcę czas.
OdpowiedzUsuńKryminałów nie czytam, ale myślę, że książkę "Miłość ze snu" można zaliczyć do tych przygodowych.
UsuńLiteraturę młodzieżową jak najbardziej polecam. Uważam, że książki z tej kategorii są napisane naprawdę w interesujący sposób. Często zawierają one slang młodzieżowy, co moim zdaniem korzystnie przemawia do młodego czytelnika.
Czytanie jest moją ulubioną formą spędzania wolnego czasu. Jednak nigdy nie przypadły mi do gustu książki z kategorii literatury młodzieżowej. Wszystkie, na które trafiałam do tej pory były bardzo stereotypowe,a ich akcja ciągnęła się bez końca. Chętnie sięgnę po twoje propozycje może dzięki nim zmienię swój stosunek do tego gatunku.
OdpowiedzUsuńMuszę Ci przyznać rację. Wiele książek dla młodzieży jest stereotypowa. Może to wynikać choćby z tego, że ich autorami są osoby dorosłe, które jednak trochę inaczej niż nastolatkowie postrzegają pewne sprawy. Mam nadzieję,że dasz sobie jeszcze jedną szansę i przekonasz się do literatury młodzieżowej. :)
UsuńJa również uważam, że ludzie, którzy nie lubią czytać pewnie nie znaleźli jeszcze odpowiedniej książki. Dla mnie czytanie to świetny sposób na spędzenie wolnej chwili. Czasem warto odetchnąć i zagłębić się w losy innych. Co do Pani Hoover, również polecam książki jej autorstwa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, czasami warto przyjrzeć się wydarzeniom z życia bohaterów. Może kiedyś sami będziemy w podobnych sytuacjach i będzie nam łatwiej podejmować jakieś decyzje.
UsuńSama bardzo dużo czytam i często spotykam się z dziwnymi komentarzami i spojrzeniami skierowanymi w mają stronę przez rówieśników. To czasami przerażające, że niektórzy nie czytają lektur szkolnych, których objętość nie przekracza 60 stron. Według mnie czytanie rozwija nie tylko wyobraźnię i uczy nas ortografii, lecz także kształtuje nasz światopogląd i osobowość. Czytając dobrą książkę utożsamiamy się z bohaterem, czujemy to co on. Nieraz zdarzyło mi się płakać w trakcie czytania książki. Ba, czasem wylewam wodospady łez, które skapują na strony rozmazując tusz.
OdpowiedzUsuńCo do autorki Collen Hoover, moim zdaniem jest naprawdę dobra w tym co robi. Czytałam jej książkę "Ugly Love" i wstrząsnęła mną. Mimo iż Hoover uważana jest za pisarkę książek dla młodzieży, ta pozycja jest równie dobra dla osób dorosłych. Autorka porusza trudne tematy, takie jak rodzicielstwo w młodym wieku czy śmierć. Książka cały czas trzyma w napięciu, do ostatnich stron. Teraz, po przeczytaniu tego wpisu, muszę sięgnąć po inne książki tej autorki.
Zgodzę się z Tobą. Sama czytając książki tej autorki nie raz utożsamiałam się z bohaterami i zastanawiałam co w takiej sytuacji bym zrobiła.
UsuńNa pewno sięgnę po książkę, o której wspomniałaś.
Obecnie jestem w trakcie czytania książki "Never never" (również Hoover) i muszę przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie.
Ogólnie bardzo mało czytam, ale jak już znajdę książkę która na półce w sklepie wpadnie mi w oko to już muszę ją kupić. Za każdym razem trafiam na bardzo ciekawe książki, a niektóre to jak już przeczytam kilka stron to musze doczytac do końca, bo nie potrafię sie od oderwać.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że walory estetyczne okładki są dla mnie ważne. W czasie gdy szukam jakiejś nowej lektury często bywa tak, że to właśnie wyjątkowo ładna okładka przyciąga mój wzrok i za każdym razem w takich sytuachach udawało mi się zdobyć coś ciekawego. Warto jednak pamiętać (jak przysłowie mówi)- nie powinno się oceniać książki po okładce!
UsuńBardzo nie lubię czytać książek, głównie dlatego, że trudno jest mi znaleźć jakąś ciekawą książkę, która szybko mi się nie znudzi, a także grubość książek zawszę mnie odstrasza od nich.
OdpowiedzUsuńGrubość książek to zmora wielu młodych osób. Nie jesteśmy po prostu przyzwyczajeni do tak długiego spędzania czasu z czymś co nie wywiera na nas takiej aktywności fizycznej jak np. taniec. Myślę, że jeśli zechcesz to panie w bibliotece pomogą ci znaleźć coś, co trafi w twoje gusta, a obojętność nie przerazi przy pierwszym spotkaniu z lekturą. Jeśli nie, to dobrą alternatywą jest czytanie szkolnego bloga- krótko, ciekawie i różnorodnie!
UsuńBardzo lubię czytać książki, ale nie było łatwo się przełamać. Miałam dokładnie taki sam problem jak opisałaś w artykule, patrzyłam na książki jak na lektury, ale gdy już sięgnęłam po tę, wybraną przeze mnie to tak się „wciągnęłam”, że teraz nie wyobrażam sobie życia bez książek.
OdpowiedzUsuńSama lubię czytać książki, choć bardzo ciężko mi się do tego zabrać. Mówię sobie, że dzisiaj przeczytam tę książkę, którą ostatnio pożyczyła mi koleżanka, ale cały czas odkładam to na później. Jednak kiedy zacznę się skupiać na książce, to ciężko mi się oderwać i życzę każdemu aby poczuł to piękne uczucie.
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko zdaża mi się przeczytać książkę, która nie byłaby lekturą szkolną. Po przeczytaniu tego artykułu chyba się to zmieni. Polecam przeczytane posta.
OdpowiedzUsuńJakoś Ci nie wierzę. Albo się kocha czytanie, albo nie! I żaden post tego nie zmieni, choć chciałoby się.
UsuńBardzo podoba mi się Twój post. Ja również uważam, że czasem warto jest się oderwać od rzeczywistości i sięgnąć po jakąś książkę. Nie zawsze okażę się ona ciekawa, ale w końcu trafimy na taką, która skradnie nasze serce. Kiedyś bardzo nie lubiłam czytać, ale zawsze dostawałam mnóstwo książek na urodziny. W końcu postanowiłam, że muszę się za nie zabrać i było naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńArtykuł był bardzo ciekawy, rozumiem autorkę tego blogu, ponieważ tak jak ona uważam ze czytanie książek może należeć do przyjemnych czynności, a nie tylko do żmudnego obowiązku czytania lektur szkolnych,które stają się dla nas męczące.
OdpowiedzUsuńOsobiście w wolnych chwilach lubię sięgnąć po książkę,dzięki temu mogę na chwile oderwać się od rzeczywistości i wyobrażać sobie losy głównych bohaterów.Uważam ze czytanie książek jest dobrym sposobem na zabicie nudy
w rozwijający sposób.
Artykuł bardzo ciekawy! Sama uwielbiam czytać i często w ten sposób spędzam czas.
OdpowiedzUsuń