O „Powidokach”
słów kilka
W obrazie unistycznym
panuje doskonałe zjednoczenie
form ze sobą i z prostokątem płótna.
(Julian
Przyboś)
Powidoki. Co oznacza to dziwne słowo? Ostatnio jest często używane przede
wszystkim w kontekście najnowszego filmu Andrzeja Wajdy i malarstwa Władysława Strzemińskiego, a dotyczy
także zjawiska fizycznego. Czym są powidoki? Powidoki to obraz wewnętrzny
powstający na siatkówce oka po chwili patrzenia na przedmiot odbijający światło
lub na źródło światła. Władysław Strzemiński w swojej książce Teoria widzenia pisał o tym, że
przedmiot pozostaje na siatkówce oka dłużej niż na przedmiot patrzymy. Co to oznacza? Kiedy
patrzymy na jeden przedmiot, po czym odwracamy od niego wzrok, powidok
przedmiotu nadal pozostaje w siatkówce, dlatego oko stale nakłada i miesza
obrazy. Ten fakt ma dalsze konsekwencje dla procesu widzenia. Skutkuje to
subiektywną wizją przedmiotu, czyli każdy widzi tę samą rzecz inaczej.
Władysław Strzemiński, jeden z najwybitniejszych twórców współczesnego
abstrakcyjnego malarstwa polskiego,
oparł swoją twórczość na
powidokach. Jego obraz Powidok słońca to kompozycja złożona z dwóch części. Po
lewej stronie barwy są znacznie
mocniejsze, przeważa czerwień i błękit. Przywołuje to wrażenie spoglądania na
słońce. Po prawej stronie natomiast, barwy są wyblakłe, dominuje biel i jasny
błękit. Dodatkowo, po lewej stronie farba nakładana jest grubo, widać ruchy
pędzla malarza, a po prawej - lekko i
gładko, nie widać tam pracy pędzla. Dwie
sfery w obrazie odpowiadają dwóm fazom spoglądania na słońce. Po lewej widać
moment spoglądania na źródło światła, gdzie zostaje ono przekształcone w swój
ciemnoniebieski powidok, natomiast po upływie czasu błękit blaknie, co ukazuje
prawa strona obrazu. Czyż nie dzieje się tak, gdy spoglądamy na słońce, a
później patrzymy na inny przedmiot i widzimy fioletowe, coraz słabsze plamy?
Kiedy pisałem ten artykuł na blog, od premiery filmu Powidoki, ostatniego filmu Andrzeja Wajdy, minęło kilka dni. Film
zaciekawił mnie ze względu na główną postać Władysława Strzemińskiego, dlatego
postanowiłem napisać o tym niezwykłym artyście.
Strzemiński urodził się w 1893 roku w Mińsku. Studiował w Petersburgu, w
Wojskowej Szkole Inżynieryjnej. Podczas I wojny światowej służył w twierdzy
Osowiec. W 1915 roku zdarzył się
wypadek, w którym Strzemiński stracił większość prawej nogi, połowę lewego
przedramienia oraz wzrok prawym oku. Dwa lata spędził w szpitalu, gdzie poznał
swoją przyszłą żonę, Katarzynę Kobro (również niezwykłą artystkę –
rzeźbiarkę). Następnie został asystentem Kazimierza Malewicza, a także znalazł
się w czołówce rosyjskiej awangardy. W 1922, wraz z żoną powrócił do Polski,
nawiązywał kontakty z rodzącą się Polską awangardą, a także pracował nad własną
teorią, ogłoszoną w 1927 jako unizm. Główna zasada unizmu mówiła o pozbawieniu dzieła kontrastów, ograniczeniu
palety barw, eliminacji dynamiki. Teorię poparł kilkunastoma obrazami. Niżej kolejno: Kompozycja Unistyczna 12, Kompozycja
Unistyczna 13,
Kompozycja Unistyczna 14.
Władysław Strzemiński należał do grup artystycznych Blok i Praesens, wraz z
Katarzyną Kobro wydawali gazetę, która była manifestem grupy artystycznej a.r. W 1945 roku został wykładowcą w
łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, której był
współzałożycielem. Swoje obrazy oddał do Muzeum Sztuki w Łodzi. W 1950 roku
został zwolniony z pracy na polecenie Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jego
małżeństwo rozpadło się, a sam Strzemiński zmarł w 1952 roku na gruźlicę.
Został pochowany na Cmentarzu Starym w Łodzi. Z żoną Katarzyną Kobro miał córkę
Nikę, która po śmierci ojca trafiła do
domu dziecka. Przed śmiercią Strzemiński , z pomocą byłych studentów,
opracowywał książkę Teoria widzenia, wydaną
dopiero w 1958 roku. Jeżeli chcecie więcej się dowiedzieć na temat malarstwa Strzemińskiego, zachęcam do odwiedzenia portalu Ninateka.pl, gdzie są krótkie filmy
edukacyjne o jego obrazach: http://ninateka.pl/film/przewodnik-po-sztuce-odc-2-wladyslaw-strzeminski
Powidoki to ostatni film Andrzeja Wajdy. Akcja filmu stanowi zapis ostatnich lat życia Władysława
Strzemińskiego i rozgrywa się w Łodzi w latach 1948- 1952. Główną rolę zagrał
Bogusław Linda, w obsadzie są też Bronisława Zamachowska jako Nika Strzemińska
(córka Katarzyny Kobro i Strzemińskiego), Zofia Wichłacz jako studentka. Autorem scenariusza jest Andrzej Mularczyk, a zdjęć Paweł Edelman. Niżej:
kadr z filmu Powidoki Andrzeja Wajdy.
Film Powidoki jest nie tylko o Władysławie Strzemińskim,
lecz także o wolności artysty. Andrzej Wajda
w jednym z wywiadów mówił: (…) przez ten film chciałem przestrzec przed
jakąkolwiek interwencją państwa w sprawy sztuki. Sztuka, jak mówił Strzemiński,
powinna być oceniana nie za użyteczność, tylko za kreację, za to, że otwiera
nam nowe możliwości, nowy świat, nowe spojrzenie. Film pokazuje, jak artyści
byli traktowani przez władzę
oraz to, że nie można łączyć
sztuki i polityki. Oglądając film,
czułem smutek. Zobaczyłem bowiem, jak władza niszczyła nie tylko osoby sprzeciwiające się systemowi,
ale też i te, które chciały żyć i
tworzyć po swojemu. Zrozumiałem oczywistą prawdę, że artysta musi być wolny,
aby tworzyć arcydzieła.
Mam nadzieję, że moja wypowiedź jest zachętą do poznania sylwetki Władysława
Strzemińskiego oraz jego twórczości, a także do obejrzenia Powidoków Andrzeja Wajdy. Mnie film
zaciekawił zarówno powodu osobowości wyjątkowego artysty – Strzemińskiego, ale też
warsztatu reżysera.
Arek
Grafika:
http://msl.org.pl/media/system/aktualnosci/728.jpg
http://culture.pl/sites/default/files/images/imported/sztuki%20wizualne/opisy%20dziel/strzeminski%20%20%20powidok%20slonca/strzeminski%20powidok%20slonca%20mnw_4251827.jpg
http://culture.pl/sites/default/files/images/imported/sztuki%20wizualne/portrety/strzeminski%20wladyslaw%20portret/strzeminski%20wladyslaw%20portret_6984146.jpg
http://culture.pl/sites/default/files/styles/gallery_embed_thumb/public/images/culture.pl/wladyslaw_strzeminski_18931952_kompozycja_unistyczna_12_.jpg?itok=8bCMtfCK
http://msl.org.pl/media/system/aktualnosci/372.jpg
http://www.polskiemuzy.pl/images/malarstwo/dwudziestolecie/strzeminski/Kompozycja_unistyczna_14.jpg
http://s3.party.pl/newys/kadr-z-filmu-powidoki-382862-GALLERY_BIG.jpg
"Powidoki" przejdą do historii przede wszystkim ze względu na to, że jest to ostatni film wybitnego reżysera Andrzeja Wajdy. Podobno Wajda kilkanaście lat planował stworzenie filmu o Strzemińskim, co nie powinno dziwić, bo jak sam piszesz, to wyjątkowa postać. Obejrzałam film i jestem pod wrażeniem życiorysu artysty. Po wyjściu z kina byłam zawstydzona, że nigdy o nim nie słyszałam. Na uznanie w "Powidokach" zasługuje oczywiście gra Bogusława Lindy, odtwórcy głównej roli, ale także bardzo dobrze zaprezentowała się Bronisława Zamachowska, która jako Nika Strzemińska odgrywała rolę dziecka wychowanego w nietypowej rodzinie.
OdpowiedzUsuńGratuluję, ciekawy post!
Dziękuję. Zgadzam się, że film przejdzie do historii dzięki temu, że to ostatni film wybitnego reżysera. Pan Wajda planował film ok 20 lat, co przyznał Bogusław Linda w jednym z wywiadów.
UsuńBardzo ciekawy post, cieszę się, że powstał. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się więcej o Strzemińskim. Wcześniej nie wiedziałam, że był asystentem Malewicza. Również dzięki filmowi więcej osób usłyszy o tym wyjątkowym artyście, ja o nim dowiedziałam się na lekcji historii.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Postać Strzemińskiego została doskonale przedstawiona.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze okazji obejrzeć filmu Andrzeja Wajdy, ale z pewnością kiedyś to zrobię. Historia przedstawionego malarza jest ciekawa. Powodem do podziwu tego człowieka jest to, że pomimo jego stanu zdrowia, robił to co kochał.
Ciekawy post. Nie ukrywam, że przypadł mi do gustu ze względu na tematykę. Jest to coś "nowego". Coś, co zawsze znajdzie swoich zwolenników i przeciwników, ale ja zdecydowanie jestem za.
OdpowiedzUsuńOczywiście postaram się zobaczyć film wspomniany przez Ciebie i mam nadzieję, że również mi się spodoba. :)
Dziękuję. Ja obejrzenia filmu nie żałuję, głównie dzięki bardzo dobrej grze aktorów.
UsuńBardzo podobał mi się film "Powidoki", a wcześniej spektakl Teatru Telewizji pod tym samym tytułem, ale wg scenariusza M. Wojtyszki. Poruszająca była postać Niki - córki Strzemińskiego. Byłam ciekawa jak potoczyło się jej życie. Okazało się, że została lekarzem psychiatrą, pierwszą w Polsce kobietą - lekarzem okrętowym i niestrudzoną popularyzatorką twórczości swoich rodziców. Bardzo się cieszę, że po tak trudnym dzieciństwie odniosła sukces w dorosłym życiu.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że Strzemiński to niesamowita postać. Mimo licznych przypadków, które niejednego pozbawiłyby chęci do życia, on się nie poddał i kontynuował działanie według własnego planu na życie.
OdpowiedzUsuńPowidoki to bardzo interesujące zjawisko, a pomysł przeniesienia ich na płótno jest genialny. Uważam, że film o tak niezwykłym artyście musi być naprawdę dobry i warty obejrzenia.
OdpowiedzUsuńPost przeczytałam z zaciekawieniem głównie ze względu na definicje tytułowego słowa.W wolnej chwili z chęcią obejrzę "Powidoki",tym bardziej,że słyszałam o tym filmie kilka dobrych opinii.
OdpowiedzUsuńOpis obrazu Władysława Strzemińskiego"Powidok słońca" skojarzył mi się z człowiekiem a dokładniej z osobą, która ma dwie twarze. Jak widać promienistość słońca można ukazać za pomocą ciepłych i zimnych barw. Tak samo jest z istotą żywą, która "potrafi robić dobrą minę do złej gry". Raz jest uprzejma, błyskotliwa i pełna radości a w wielu sytuacjach darzy grono swoich znajomych wrogością.
OdpowiedzUsuńA co do twórczości tego artysty to jest dość specyficzna i orginalna. Napewno zwraca uwagę!
Niestety w latach jego życia inni nie potrafili tego docenić a nawet wręcz przeciwnie- został uznany za osobę nastawiającą społeczeństwo przeciwko władzy.
Chciał dobrze.
W obrazach wyrażał siebie i to co czuł w danej chwili ale przez to został odebrany za buntownika.
Oryginalna*
UsuńNa pewno*
"Nawet wręcz przeciwnie"(?)
Polecam popracować ze słownikami, pozdrawiam.
W wolnej chwili muszę sięgnąć po film Wajdy. Twój post zachęcił mnie do bliższego przyjrzenia się życiu i twórczości Władysława Strzemińskiego. :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili postaram się obejrzeć film ,,Powidoki", chociażby ze względu na reżysera, którego filmy moim zdaniem są naprawdę dobre.
OdpowiedzUsuńPost przeczytałam z wielkim zaciekawieniem i dzięki niemu poznałam definicję tytułowego słowa.
Władysław Strzemiński był bardzo ciekawą postacią. O "Powidokach" słyszałam bardzo dobre opinie i w najbliższym czasie mam zamiar ten film obejrzeć. Bardzo ciekawy post !
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post, autor dobrze wyjaśnił zjawisko fizyczne "powidok" oraz ciekawie połączył to z osobą Władysława Strzemińskiego i filmem Powidoki. gratuluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, Władysław Strzemiński był osobą niesamowicie silną, mimo tego co spotkało go w życiu nie poddał się i dalej realizował swoje plany.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za bardzo pozytywne komentarze. Jestem zadowolony, że podoba wam się to, co napisałem.
OdpowiedzUsuńDobry i ciekawy post zasługuje na takie komentarze. Mi również się on podoba. Gratuluję pomysłu :)
Usuń"Mi (...) się (on podoba)". I znowu "misie"!!! Ciągle te "misie"!!!
UsuńCzy to tak trudno zapamiętać, kiedy używa się zaimka "mnie", a kiedy "mi"?
Zapamiętaj! Mnie się podoba. Podoba się mi. Poczytaj sobie o tym u Markowskiego albo innego językoznawcy.
Niesamowite...jak ze zjawiska naturalnego dla ludzkiego oka, można stworzyć dzieło sztuki. Trzeba być prawdziwym artystą, by dostrzec piękno i sens w ludzkiej naturze..naturze oka.
OdpowiedzUsuńOglądałam wspomniany film i muszę przyznać, że Strzemiński wykazał się nie lada odwagą, by sprzeciwić władzom, która ograniczała wolność i indywidualność jednostki. Walczyć o swoje, to postawa warta pochwał i najwyższych nagród. Człowiek jako jednostka ma wartość tym większą, im bardziej pokazuje swoje oblicze światu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wiele razy słyszałam tytuł tego filmu, jednak nie zagłębiałam się w jego znaczenie. Twój post bardzo mnie zaciekawił i szkoda, że nie poszłam na ten film do kina. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńPost jest umiejętnie skonstruowany, od ogółu do szczegółu. Zainteresowały informacje o Władysławie Strzemińskim i jego niezwykłej twórczości, która skłania do refleksji. Nie spodziewałem się recenzji filmu o nim, która jednak także się tu znalazła. Kiedyś słyszałem o filmie 'Powidoki', ale nie miałem okazji go obejrzeć. Teraz nie mogę się doczekać, kiedy go zobaczę :)
OdpowiedzUsuńWładysław Strzemiński był bardzo ciekawą postacią. O filmie "Powidoki" nie słyszałam, ale nadrobiłam braki na ten temat. W wolnej chwili z pewnością obejrzę film, którego sam zwiastun mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńDzięki za bardzo ciekawy post. W pierwszej wolnej chwili obejrzę film i przybliżę sobie postać Władysława Strzemińskiego.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym artyście, aż do pojawienia się filmu Andrzeja Wajdy. Niestety, nie widziałam tego filmu, ale wpis przybliża nieco tę postać, która wydaje się godna uwagi.
OdpowiedzUsuńNa film "Powidoki" wybrałam się, ze względu na reżysera, wcześniej nieznana mi była postać Strzemińskiego. Pomimo negatywnych opinii na temat tego filmu jakie słyszałam, nie żałuję, że wybrałam się na seans, ponieważ bardzo mnie się podobał. Dzięki Twojemu wpisowi mogłam poznać jeszcze bliżej sylwetkę wyjątkowego artysty, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie oglądałam tego filmu ale samo to,że jest to reżyseria Andrzeja Wajdy to przekonuje mnie po pierwsze do obejrzenia,a po drugie do tego,że jest to z pewnością świetny film :) Gratuluję i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSamo zjawisko powidoków nigdy mnie nie interesowało, nie rozmyślałam nad tym. Natomiast film Wajdy to zupełnie inna sprawa. Pochłonął mnie od początku i tkwił w moich myślach jeszcze przez jakiś czas. Strzemiński ukazany w tym dziele był naprawdę niesamowitą, silną osobą. Podziwiam tych ludzi!
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wpisu:)
Nie obejrzałem jeszcze tego filmu,ale ten post skłonił mnie żeby się nim zainteresować.Post przypadł mi bardzo do gustu,dobrze zobaczyć że taka tematyka też jest tutaj poruszana.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam czym są powidoki i cieszę się ,że wzbogaciłam się w przydatną wiedzę :) W wolnej chwili postaram się obejrzeć przedstawiony film Wajdy.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post, dzięki niemu bardzo dużo się dowiedziałem, oby więcej takich postów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Mam nadzieję, że niedługo znajdę więcej czasu na obejrzenie filmu i przybliżenie sobie postaci Władysława Strzemińskiego.
OdpowiedzUsuń