Smak herbaty
Nie istnieje żaden
na tyle poważny problem,
którego nie dałoby się załagodzić
filiżanką dobrej herbaty.
(Bernard-Paul Heroux)
Chyba każdy z nas pije herbatę. Niezależnie od tego, czy
jest to brytyjski Earl Grey, czy może herbata owocowa z sokiem, pijemy ją dla
rozgrzania, relaksu, na deser lub w razie choroby. Istnieją setki przeróżnych
odmian herbaty, pochodzących z całego świata. Ogólnie herbatę dzieli się na
kilka podstawowych rodzajów.
Herbata
czarna.
Otrzymuje się ją w procesach więdnięcia, skręcania, fermentacji oraz suszenia.
Taka herbata nie lubi zbyt zimnej wody, ponieważ niektóre z substancji
zawartych w niej nie rozwijają się poniżej 90°C. Zielona. Powstaje bez użycia
fermentacji. Od razu po zerwaniu jest poddawana suszeniu. W ten sposób
zachowuje więcej cennych naturalnych składników. Przygotowuje się ją w
temperaturze między 80 a 85°C, przy czym należy pamiętać, że im lepsza jest
jakość liści tej herbaty, tym niższa powinna być temperatura. Ta herbata jest najbardziej
popularna w Chinach i Japonii. Biała. Różni się od innych
herbat tym, że jest przygotowywana z
nierozwiniętych pączków, a jej krzewy są chronione przed słońcem. Napój tej
herbaty ma wyblakłą, żółtą barwę. Żółta. Jest przygotowywana podobnie jak biała herbata,
jednak proces schnięcia jest znacznie dłuższy. Dzięki temu jej smak różni się
od białej, zielonej lub czarnej herbaty. Pu-erh. – To herbata o silnym
zapachu i smaku, którą można przechowywać nawet kilkadziesiąt lat. Jest tak,
ponieważ poddaje się ją dodatkowej fermentacji. Herbata pu-erh ma dobry wpływ
na zdrowie. Ulung. Często nazywana też pół-fermentowaną. Liście
są pozostawiane na słońcu zaraz po zebraniu. Po zwiędnięciu trzęsie się je w
koszach, aby ich boki się obtarły. Te czynności powtarza się, dopóki liście nie
zyskają żółtego koloru. Herbatę z tych liści nazywa się też turkusową lub
szmaragdową. Aromatyzowane. Powstają w wyniku dodania do liści herbat
aromatów. Najczęściej są to płatki kwiatów lub esencje owocowe. Do tej grupy herbat należy popularny Earl
Grey. Na obrazku powyżej:
stopnie utlenienia herbaty. Od lewej do prawej: zielona, żółta, ulung, czarna.
Człowiek
pije herbatę już od wieków. Przez tysiące lat ludzie różnych kultur
i nacji dopracowywali i udoskonalali sposoby przyrządzania herbat,
którymi potem dzielili się z innymi. Historia herbaty nie była jednak
szczęśliwa, ponieważ toczono też wojny o uprawę i sprzedaż herbaty.Według
starej legendy, chiński cesarz Shennong przypadkowo napił się ciepłej wody, do
której wpadł liść herbaty. Obok Cesarz Shennong przedstawiony na
japońskim obrazie. Prawdziwe początki herbaty są notowane nie dawniej niż 1000
lat p.n.e. w Chinach. Dynastia Han używała herbaty w celach leczniczych.
Dopiero po roku 618 naszej ery źródła historyczne wskazują na picie herbaty dla
przyjemności. Herbata była wtedy przygotowywana w inny sposób niż dzisiaj -
liście były prasowane i spłaszczane, a następnie kruszone między kamieniami. W
IX wieku naszej ery herbata z Chin została sprowadzona do Japonii
za pośrednictwem mnichów. Picie herbaty w tych dwóch krajach miało inne podłoże
filozoficzne. W Japonii picie herbaty jest związane z umiłowaniem piękna.
Narodziła się specjalna ceremonia parzenia herbaty, mająca oparcie w buddyzmie.
W Chinach herbata jest kojarzona z konfucjanizmem oraz jest częścią obchodów
związanych z zaślubinami. Chińscy kupcy przywieźli herbatę do Portugalii
w XVI wieku. Nazywano ją wtedy chá. Kiedy w 1662 roku księżniczka Portugalii
Katarzyna Bragança poślubiła Karola II Stuarta, przywiozła ze sobą herbatę.
Jako że była ona jej ulubionym napojem, herbata szybko stała się popularna
wśród arystokracji. W Polsce herbata pojawiła się po raz pierwszy w 1664
roku, przeniesiona z Francji. Była używana głównie w celach leczniczych.
Zwyczaj picia herbaty wykształcił się dopiero w XVIII wieku za sprawą
korzystnych stosunków między Anglią a Polską, jednak z powodu jej wysokiej ceny
pito ją wyłącznie na dworze króla.
Herbata- niestety - była też powodem wielu sporów. W
wiekach XVII i XVIII zapotrzebowanie w Europie na towar z Chin (w tym również
na herbatę) powodowało nieład w gospodarce, ponieważ Chińczycy nie importowali
towaru z zagranicy, a jedynie go
wywozili. Za chińskie dobra: herbatę, ryż, jedwab, porcelanę Europejczycy
musieli płacić srebrem. Dla wyrównania tego bilansu, kupcy z Wielkiej Brytanii
zaczęli wwozić na tereny Chin duże ilości opium. Uzależnienie od tego narkotyku
rozpowszechniło się w całym cesarstwie. Chińskie władze zareagowały, zakazując handlu
towarem i topiąc w morzu kilkanaście tysięcy skrzyń z opium. Brytyjczycy uznali to
za powód do wojny, trwającej od 1839 do 1842 roku, którą dziś nazywamy I wojną
opiumową. Wojna zakończyła się kapitulacją chińskich sił.
Obecnie pije się wszystkie rodzaje herbaty, o wielu smakach i aromatach. W
różnych krajach panują rozmaite zwyczaje - niektórzy lubią ją słodzić i dodawać
do niej mleko lub miód. Ja również piję herbatę, odkąd pamiętam, jednak nigdy
nie zastanawiałem się nad jej pochodzeniem. Warto jednak czasem zadać sobie trochę
trudu i poznać historię otaczających nas rzeczy.
Jakub
Grafika:
http://bi.gazeta.pl/im/3/11507/z11507353Q,Testowane-Matuszewskim--o-herbacie-doskonalej.jpg
http://maratonczyk-sklep.pl/wp-content/uploads/2011/12/Tea_in_different_grade_of_fermentation1.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0e/Shinno_(Shennong)_derivative.jpg
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/89/Destroying_Chinese_war_junks,_by_E._Duncan_(1843).jpg
Uwielbiam herbatę! Nie miałam pojęcia, że herbata(obecnie wszystkim dostępna)ma taką historię. Wielu z nas nie wyobraża sobie dnia bez wypicia herbaty. Kocham te momenty, kiedy całą rodziną siadamy w kuchni lub na dworze, pijemy herbatę lub kawę, jemy ciasto i rozmawiamy. Świetny pomysł na post! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPodobno herbata bardzo korzystnie wpływa na nasze zdrowie.
UsuńJerome K. Jerome w książce "Trzech mężczyzn w łodzi" pisze: "To bardzo dziwne, jak nasz intelekt jest zdominowany przez układ trawienny. Nie możemy pracować ani myśleć, gdy nie pozwala nam na to nasz żołądek. Dyktuje nam emocje i uczucia. Po jajkach na bekonie mówi: "Pracuj!", po befsztyku i porterze mówi: "Śpij!". Po filiżance herbaty mówi do naszego mózgu: "Teraz powstań i pokaż swoja siłę. Bądź przekonujący, myśl poważnie, bądź twardy; czystym wzrokiem patrz na naturę i na życie; rozłóż białe skrzydła myśli i unieś się nad światem, podążaj drogą wśród migoczących gwiazd prosto do wrót wieczności!"
Z pewnością każdy z nas, gdy pije herbatę nie zastanawia się skąd się wywodzi oraz w jaki sposób jest otrzymywana. Ten post doskonale przybliża nam jej historię. Uważam, że warto znać kilka informacji na jej temat. Ostatnio przeczytałam, że herbatę zalicza się do stymulantów, czyli substancji, których zażycie powoduje przyspieszenie procesów myślowych oraz poprawę samopoczucia. Wysuszone liście herbaty zawierają dwukrotnie więcej kofeiny niż ziarna kawy, jednak w naparze herbacianym znajduje się tylko połowa dawki kofeiny , w porównaniu tą, która jest w kawie.
OdpowiedzUsuńPijąc herbatę nawet nie myślałam o tym, że może mieć ona tak długą i ciekawą historię. Nie wiedziałam również, że różne odmiany herbat (biała, zielona, czarna) przygotowuje się w innych temperaturach. Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńZakończenie postu dało mi bardzo dużo do myślenia. Nie wiedziałem, że jest tyle rodzai herbat. Tak długo już pije tylko jedno i to samo, najwyższy czas poznać nowe smaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę! Nie spodziewałam się, że może ona mieć taką historię.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na post. Herbatę bardzo lubię, więc czytałam o jej historii z dużym zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten post. To zadziwiające, jak tak normalna i codzienna herbata, kryje w sobie taką historię!
OdpowiedzUsuńLubię herbatę, chociaż kawa bardziej mi smakuje. Aromaty rożnych smaków herbat są wspaniałe, bardzo lubię poznawać nowe smaki. Gdy jestem chora to zawszę pije herbatę czarną z miodem i cytryną, jest pyszna i rozgrzewająca.
OdpowiedzUsuńA teraz kilka ciekawostek:
Na świecie jest 1500 typów herbat.
W Birmie nie tylko można kupić jadalne liście zielonej herbaty, ale kiszona herbata uważana jest za przysmak.
Tanina zawarta w herbacie działa kojąco na oparzenia słoneczne.
Zarówno zielona, jak i czarna herbata znana jest z tego, że zapobiega próchnicy, powstawaniu płytki nazębnej i hamuje wzrost bakterii.
Bardzo lubię pić herbatę, codziennie piję zieloną. Nie spodziewałam się, że ma ona tak bogatą historię, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Nie wiedziałam też, że istnieje herbata o nazwie pu-erh.
OdpowiedzUsuńHerbatę piję prawie codziennie, a nie wiedziałem że była kiedyś przyczyną poważnej wojny.
OdpowiedzUsuńHerbata jest spoko
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę ale staram sie ją pić w rozsądnych ilościach, gdyż nadmierne spożywanie herbaty przyczynia się do wypłukiwania wapnia i magnezu z kości, przez co wzrasta zagrożenie wystąpienia osteoporozy.
OdpowiedzUsuńNie powinniśmy pić zbyt często zielonej herbaty z cytryną. Może to powodować chorobę Alzheimera.
UsuńTo zastanawiające, że wszystko co dobre- jak w tym przypadku herbata- zostało odkryte przypadkowo, aż nie do pomyślenia, że możemy relaksować się ze szklanką ciepłej herbaty np. w mroźne dni zimy tylko dlatego, że ,,chiński cesarz Shennong przypadkowo napił się ciepłej wody, do której wpadł liść herbaty". Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pić różnego rodzaju herbaty. najlepsze herbaty można znaleźć w sklepach, które zajmuję się jedynie sprzedażą świeżych i aromatycznych suszy. Można tam znaleźć kazdy rodzaj herbaty. Ciekawym przykładem jest mieszanka, która po zalaniu wrzątkiem zmienia się w kwiaty.
OdpowiedzUsuńLubię pić herbatę, szczególnie czarną oraz żółtą, ale dla mnie szczególnie ważne, jeśli chodzi o smak tego napoju, jest nie tyle rodzaj herbaty, co sposób przygotowania wody oraz jej pochodzenie. Mi najbardziej smakuje dobrze przegotowana woda z własnej, naturalnej studni.
OdpowiedzUsuńZwykła herbata a jaką ma ciekawą historię. Najbardziej lubię zieloną i czarną.
OdpowiedzUsuńDość często piję herbatę, a od kiedy moja mama prowadzi sklep zielarski mam okazje próbować wielu różnych smaków. Każdemu polecam eksperymentować z herbatą.
OdpowiedzUsuńPolska herbata wywodzi się od łacińskiego słowa „herba” oznaczającego ziele. Do tego dostawione jest „ta”, jako odpowiednik nazwy herbaty m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji lub Hiszpanii (tea, Tee, thé, té). Stąd też polska herbata to – patrząc pod kątem etymologii – dosłownie herbata ziołowa. Nawet gdy pijemy owocową! :)
Kiedyś słyszałem ,że najdroższa herbata na świecie kosztuje około miliona dolarów za kilogram, a krzewów,z których można było produkować tę herbatę, zostało już tylko 4 na świecie. Bardzo lubię herbatę, w szczególności czerwoną i zieloną.
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Nigdy nie słyszałam o herbacie Ulung. Muszę koniecznie ją spróbować.
OdpowiedzUsuńHerbata łączy ludzi i towarzyszy nam przez całe życie. Często jej obecności nie doceniamy, a przecież nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie bez niej kolejnego dnia.
OdpowiedzUsuńPrzysłowie chińskie mówi: Wystarczy, że wypijemy jedną filiżankę herbaty dziennie, aby umarł z głodu jeden farmaceuta.
UsuńNajpopularniejszy brytyjski detektyw - Sherlock Holmes chętnie pił herbatę. Podobno jest około 30 fragmentów książki mówiących o piciu herbaty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię herbatę zwłaszcza zieloną i popołudniową .Czytałem kilka razy "Przygody Sherlocka Holmesa"i zaciekawiony twoim komentarzem zacząłem czytać ponownie lecz jak narazie zauważyłema jedynie około dziesięciu fragmentów.A to jedynie połowa serii więc twoja teza zdaję się być prawdziwa.
UsuńSądzi się, że…
OdpowiedzUsuńTanina zawarta w herbacie działa kojąco na oparzenia słoneczne.
Antyseptyczne właściwości herbaty są też dobre na pierwsze leczenie drobnych skaleczeń i otarć.
Zimne torebki (zaparzonej wcześniej) herbaty redukują opuchliznę i cienie pod oczami.
Herbata tłumi apetyt, więc polecana jest stosującym dietę(oczywiście, bez cukru)
Wypitą zieloną herbatę wydziela się przez skórę, a jej zapachu nie lubią komary.
Podobno tylko 30% ludzi pijących herbatę słodzi!
Kiedy herbata po raz pierwszy pojawiła się w Wielkiej Brytanii, można ją było kupić wyłącznie w aptekach.
Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńJeśli chcemy napić się herbaty wybierajmy jej czerwoną lub zieloną odmianę. Zawierają one najwięcej antyoksydantów potrzebnych w naszym organiźmie do oczyszczenia z toksyn i komórek nowotworowych.
OdpowiedzUsuńOd wielu lat piję herbatę,lecz nie wiedziałam że ma tak ciekawą historię. Podczas zimy przy śniadaniu jest w moim domu obowiązkowym elementem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę. Często eksperymentuję i próbuję coraz to nowych rodzajów. Nie wyobrażam sobie dnia bez jej wielkiego kubka. Nie potrafię sobie jej odmówić, nawet w upalne dni lata. Bardzo interesujący post. ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama pije różne rodzaje herbat, szczególnie herbat ziołowych.
OdpowiedzUsuńMiętowa poprawia koncentrację, uspokaja, pomaga w trawieniu.
Herbata z kopru włoskiego podobno ma właciwosci przeciwgorączkowe i przeciwbólowe.
Herbata z kwiatu lipy jest dobra na przeziębienie.
Codziennie piję herbatę, jednak nigdy nie zastanawiałam się nad jej pochodzeniem. Nie wiedziałam, że jest tyle jej odmian. Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj po zaparzeniu herbaty zapominam o niej, więc stoi cały dzień i stygnie. Gdy wreszcie sobie o niej przypomnę jest zimna i gorzka (a odgrzewana nie smakuje już tak dobrze) więc ją wylewam ;/
OdpowiedzUsuńWy też tak macie?
Moją ulubioną herbatą jest nie wspomniana tutaj Yerba mate (lub po prostu mate) pijana w krajach Ameryki Południowej i niektórych krajach Bliskiego Wschodu, jest to odpowiednik naszej herbaty z tym , że ma wiele właściwości zdrowotnych ,ale najważniejsze jest to , że ma działanie pobudzające. Co najciekawsze , mate pije się z naczyń zrobionych z owoców tykwy i przez specjalną rurkę/słomkę nazywaną bombilla.
OdpowiedzUsuńHerbatę piję prawie codziennie i najlepiej jest mi uczyć się przy kubku ciepłego napoju.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś pojechać do Chin, aby napić się prawdziwej herbaty przyrządzonej przez profesjonalistów.
Bardzo ciekawy post, jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem herbaty, polecam anał na YouTube- CZajnikowy.pl https://www.youtube.com/user/mailpatpl
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post. Warto wiedzieć co nieco o herbacie, którą większość z nas pije codziennie. Oprócz właściwości zdrowotnych, ma ona także znaczenie dla naszej koncentracji mózgu , dlatego często towarzyszy mi podczas nauki. Moje ulubione to zielona i owocowa.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pić herbatę. Musimy jednak pamiętać że czarna herbata utrudnia przyswajanie żelaza do naszego organizmu i powinniśmy pić ją w niedużych ilościach. Jeden kubek czarnej herbaty (240 ml) zawiera około 50 mg kofeiny. Herbata zielona jest o wiele zdrowsza ,oczyszcza organizm z toksyn i zawiera mniej kofeiny ( około 30 mg na 240 ml )
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za kawałeczek historii o herbacie! Strasznie podobają mi się słowa motta, zgadzam się z nimi w stu procentach. Ja również piję herbatę niemal codziennie, przez cały rok i nie wyobrażam sobie bez niej mojego życia :)
OdpowiedzUsuńPomimo tak dużej różnorodności herbat, jakie możemy kupić w sklepach, warto spróbować przygotować herbatę wlasnorecznie np. suszac liście wiśni, owoce dzikiej róży lub jabłka. Z pewnością zajmuje to nieco czasu, ale smak jest niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńNiewiarygodne! Trzymając kubek gorącej herbaty, włączam komputer, wchodzę na blog, patrzę, a tu post o herbacie. Zapewne nie jestem jedyną osobą, która nigdy nie zastanawiała się nad historią herbaty. Okazuje się ona być ciekawą i nawet nieprawdopodobną- wojny o liście, kto by pomyślał.
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Wielu rzeczy o herbacie nie wiedziałam, ale nadrobiłam zaległości dzięki temu wpisowi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post,dzięki któremu poznałam historię herbaty oraz jej różne odmiany.Oto kilka ciekawostek o zdrowotnych właściwościach herbaty:
OdpowiedzUsuń-herbata czarna:działa rozgrzewająco i bakteriobójczo, pita regularnie poprawia koncentrację i sprawność myślenia, wpływa korzystnie na układ krwionośny.
-herbata zielona:zawarty w niej fluor wzmacnia kości i zapobiega próchnicy zębów,pomaga obniżyć poziom cholesterolu.
-herbata czerwona:ma korzystny wpływ na wątrobę, obniżanie poziomu cholesterolu, wzmacnianie odporności,wspaniale oczyszcza organizm z toksyn.
-herbata biała:stanowi bogate źródło witaminy C oraz kofeiny,działa antybakteryjnie i chroni przed działaniem wirusów.
Czytałam ten post przy kubku gorącej herbaty. Czasami takie na pozór błahe tematy jak na przykład herbata mogą okazać się naprawdę interesujące.
OdpowiedzUsuńBostońskie picie herbaty jest związane z XVIII wiecznymi wydarzeniami. Do portu w Bostonie zawinęły trzy statki należące do Kompanii Wschodnioindyjskiej, wiozące ładunek chińskiej herbaty. W nocy poprzedzającej dzień, kiedy herbata miała być rozładowana, 60 mężczyzn, członków konspiracyjnej organizacji patriotycznej Synowie Wolności przewodzonej przez Samuela Adamsa, w przebraniach Indian Mohawk, wdarło się na statki i zniszczyło cały ładunek herbaty, wyrzucając go do zatoki. Cała akcja została błyskawicznie przeprowadzona i odbyła się bez użycia przemocy. Konspiratorzy wymogli na kapitanach statków podpisanie oświadczeń, iż żaden inny ładunek poza herbatą nie został naruszony. Zrobili tak, ponieważ Indianie nie chcieli zapłacić podatku za przywóz tej herbaty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pić herbatę,szczególnie w chłodniejsze dni, i nigdy nie zastanawiałam się nad jej historią - trochę kiedyś usłyszałam, ale nie za dużo. Muszę przyznać, że dzieje tego napoju są zaskakujące.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Uwielbiam pić herbatę, niezależnie od pogody. W czasie chlodniejszych dni to doskonały sposób na rozgrzanie. Natomiast podczas letnich wieczorów zawsze można zrobić krótką przerwę na podsumowanie dnia i rozmowę z bliskimi, oczywiście przy filiżance herbaty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę i nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez wypicia filiżanki tego napoju, jednak nie zastanawiałam się nigdy nad jego pochodzeniem i historią. Ciekawy post.
OdpowiedzUsuńŚmiałam się czytając o zielonej herbacie, bo przypomniało mi się jak niegdyś mój kolega, wielki smakosz zielonej herbaty, ostro mnie upominał o odpowiednie jej przygotowanie, co mnie, laikowi lubiącemu herbatę czarną i wręcz gęstą od długiego parzenia, wydawało się wręcz głupie. A tu proszę, jednak miał wiele racji. Herbata jest świetna ze względu na ogrom odmian. Smakowanie ich to dobra zabawa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę. Wypijam dziennie bardzo dużo herbaty. Nie wyobrażam sobie bez niej dnia. Jednak nigdy nie zastanawiałam się nad jej historią. Bardzo interesujący post. :)
OdpowiedzUsuńMoja mama uwielbia herbatę. To chyba ona zaraziła mnie miłością do herbaty. Czytając to, dowiedziałem się bardzo wiele faktów o jej historii, których nie znałem.
OdpowiedzUsuńPiję herbatę kilka razy dziennie. Może dziwnie to zabrzmi ale jej smak dobieram do nastroju. Jeżeli jestem szczęśliwa i uśmiechnięta - wybieram te owocowe, a jeżeli jestem smutna i na nic nie mam ochoty - piję herbatę zieloną lub czarną. Bardzo ciekawy post, przybliżający historię tak bardzo popularnego napoju :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post. Nie sądziłam, że herbata, którą piję codziennie ma taką ciekawą historię.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na tak bardzo ciekawy post,sam uwielbiam pić herbatę w każdej porze dnia.Ten post,dzięki któremu poznałem historię herbaty oraz jej różne odmiany.
OdpowiedzUsuńHerbata jak herbata, a że jest w pewien sposób ekskluzywna, czyni ją nieodzownym towarzyszem... wszystkiego
OdpowiedzUsuńPiję herbatę kilka razy dziennie. Jednak nigdy nie zastanawiałam się nad historią. Bardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Do tej pory nie zastanawiałam się nad historią herbaty i jej pochodzeniem. Nie spodziewałam się, że jest taka interesująca. Czytałam ten post z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPijąc herbatę nigdy nie przyszło mi do głowy, aby zastanowić się skąd pochodzą jej liście, jak powstaje i jak wygląda jej historia. Ostatnie zdanie: „Warto jednak czasem zadać sobie trochę trudu i poznać historię otaczających nas rzeczy.” daje do myślenia. Po przeanalizowaniu sensu tych słów, stałam się pewna, że teraz będę bardziej interesować się tym co znajduje się dookoła mnie. Pewne rzeczy po prostu warto wiedzieć.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i pomysłowy post ;). Lubię smak herbaty i czytając jej historię dowiedziałam się kilku ciekawych informacji o niej. Nie sądziłam, że taki codzienny, tworzący rutynę, znany każdemu napój może być tak interesujący. Fakt, zawsze mam problem gdy otwieram szufladę z herbatą, którą wybrać..
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post!. Uwielbiam herbatę, ale wcześniej nie zastanawiałam się nad jej pochodzeniem. Bardzo chciałabym spróbować każdej z wymienionych odmian.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na post. Kto by pomyślał że herbata która pijemy codziennie i na która wsumie niebardzo zwracamy uwage ma taka ciekawą historie i tak wiele odmian.
OdpowiedzUsuńCzarna herbata jest jednym z moich ulubionych napojów. Nigdy nie pomyślałbym, że była kiedyś przyczyną poważnego sporu.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się że pod słowem herbata ukryta jest tak obszerna historia. Nie wyobrażam sobie śniadania bez herbaty, lecz nigdy nie zaczerpnąłem dodatkowych informacji na jej temat. Od dzisiaj, picie herbaty nie będzie już takie same.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jak na pozór zwykła herbata może ukrywać tak niezwykłą historię. Chciałbym kiedyś otrzymać możliwość skosztowania wszystkich jej odmian.
OdpowiedzUsuńHerbata to mój ulubiony napój, ale nie wiedziałem, że skrywa w sobie taką historię.
OdpowiedzUsuńKocham herbatę.Piję ją codziennie i trudno byłoby mi bez niej funkcjonować.:)
OdpowiedzUsuńCzytając wpis o herbacie, od razu przyszła mi do głowy jedna z lekcji historii, na której pani opowiadała o tzw. herbatce bostońskiej (The Boston Tea Party). 16 grudnia 1773 w porcie w Bostonie znajdowały się trzy statki: „Dartmouth”, „Eleanor” i „Beaver”, należące do Kompanii Wschodnioindyjskiej . Znajdowały się w nich między innymi ładunki chińskiej herbaty. W nocy poprzedzającej dzień, kiedy herbata miała być rozładowana kilkudziesięciu członków konspiracyjnej organizacji patriotycznej Synowie Wolności , wdarło się na statki i zniszczyło cały ładunek herbaty, wyrzucając go do wody. To wszystko działo się błyskawicznie, nie została nawet użyta przemoc. Członkowie organizacji wymogli na kapitanach statków, aby podpisali oświadczenie, że żaden inny ładunek (oprócz herbaty) nie został zniszczony.
OdpowiedzUsuńPraktycznie każdy z nas codziennie pije herbatę. Ja również nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia jej filiżanki. Jednak dotychczas piłam jedynie czarną, zieloną i, oczywiście, herbaty aromatyzowane. Mimo wyjątkowego smaku tego napoju trzeba pamiętać, że wszystkiego ,,co za dużo, to niezdrowo”, ponieważ picie dużej ilości herbaty może wywoływać problemy zdrowotne.