Humanista też człowiek
Humanizm uczy,
jak człowiek ma się
posługiwać piątkami z fizyki,
żeby ludzie jak najmniej
od tej fizyki cierpieli.
(Romuald Cabaj)
My, humaniści stanowimy w szkole znaczną
mniejszość. W każdym roczniku powstaje po kilka klas o profilu matematycznym i
biologicznym. Już i w naszym liceum jest widoczna modna ostatnio w kraju tendencja
preferująca wyłącznie tych, którzy potrafią rozwiązywać zadania z matematyki,
fizyki, chemii. Pytamy więc: czy już się nie rodzą na Zamojszczyźnie humaniści, tylko same umysły ścisłe?
Po humanie
to ty pracy w tym kraju nie znajdziesz! Gdy
słyszę te słowa, ogarnia mnie wściekłość. Studiujący finanse i
rachunkowość, jakiś kierunek na
politechnice lub ewentualnie biofizykę jest uważany za kogoś, przed kim każdy pracodawca
szeroko otwiera ręce. Z kolei studiujący
psychologię, pedagogikę lub filologię polską uważany jest za kogoś,
przed kim jedynie otwierają się automatyczne drzwi do Biedronki lub Tesco, a
etykietka pracownika kasy z ogromnym
napisem: Uczę się już jest gotowa. Niemal zapomniałam o wizji
humanisty zrywającego truskawki za granicą, aby utrzymać rodzinę. Niestety,
bardzo często nie liczą się pasje i zainteresowania. Zasada jest jedna: po
studiach humanistycznych pracy nie ma.
A może po prostu trzeba być w czymś naprawdę
dobrym ? Wiadomo, że jeżeli ktoś przez całe studia dziennikarskie liczył tylko
na to, aby dostać trójkę, to dziennikarzem radiowym lub
telewizyjnym od razu nie zostanie. A praktyki? Niejeden mówi: Za darmo pracować dla nich przecież nie będę.
Jeżeli jednak ktoś jest zawzięty i
ambitny, wszędzie da sobie radę. Praktyki ? Zawsze i wszędzie. Wyrzucasz mnie drzwiami ? To wejdę
oknem! Najlepiej więc od razu być zdecydowanym i
wiedzieć, czego się chce od życia. No i skupić się na rozwijaniu swoich pasji.
Znam niejeden przypadek osób, które z
klasy o profilu
humanistycznym nagle przeszły do matematyczno-fizycznego lub biologiczno-chemicznego. Ludzie
renesansu - można by powiedzieć !
Kiedy się zaczyna walka między umysłami ścisłymi a humanistami?
Oczywiście w liceum, gdzie każdy wybierając profil klasy, myśli o przedmiotach
zdawanych na maturze. O jaka liczna
klasa! Pewnie human.– i tak tworzy się kolejny stereotyp. Nierzadko słychać
też dowcipy na ten temat: Czym różni się humanista od balkonu ? Balkon potrafi utrzymać całą rodzinę. Trzeba
sobie postanowić i być dobrym w tym, co się robi, a wtedy i humanista – jak
balkon – utrzyma rodzinę. A przy okazji może rozwijać swoje zainteresowania.
Kim tak naprawdę jest humanista ? Nie chodzi mi
o obiegową definicję człowieka
nieposiadającego wystarczającej wiedzy z zakresu podstaw matematyki, który ma
trudności z dodawaniem i mnożeniem. Takiego, który nie ma głowy do matematyki,
za to czyta książki, ma podstawową wiedzę o kulturze i historii, zna
jakiś język. Licealista, który ma takie cechy,
nie jest od razu humanistą! Humanista to człowiek z pasją do lektur, który
w każdej wolnej chwili czyta różnorodne książki, ogląda spektakle i pragnie
więcej i więcej wiedzy. Bo fakt, że jest
się humanistą, nie jest usprawiedliwieniem dla niewiedzy z zakresu podstaw
biologii. Kiedyś znalazłam w Internecie historię
kobiety, która zapytana o nazewnictwo podstawowych gatunków roślin
odpowiedziała: Ja nie wiem. Jestem humanistką. Bzdura ! Każdy
człowiek, niezależnie od wykształcenia, powinien wiedzieć, że promień koła to połowa
jego średnicy oraz to, że Mickiewicz napisał Pana
Tadeusza, a Kownacka to nie
tylko autorka tego opowiadania o
ludziku z plasteliny.
Kiedyś humanistą nazywano człowieka wszechstronnie wykształconego, o rozległych
zainteresowaniach. Był to ktoś wciąż ciekawy świata, korzystający z każdej okazji
do poszerzenia swojej wiedzy o nim. Dziś z niewiadomych względów to pojęcie się
deprecjonuje. Jakim prawem? Sporo ludzi tkwi ciągle w głębokim przekonaniu, że na rynku pracy nie
ma dla humanistów miejsca, a wiedza, jaką zdobywają , jest
niepraktyczna i w zasadzie niepotrzebna. Czy jednak zastanawiali się oni nad wkładem humanistów w szeroko
rozumianą kulturę? Długo wyczekiwane przez wszystkich przedstawienia teatralne,
filmy, opery, koncerty - to przecież
efekt ich pracy. Dzięki nim dostrzegamy piękno, możemy choć na chwilę oderwać
się od szarej rzeczywistości i uświadamiamy sobie istnienie głębszego sensu
naszego życia. Tak naprawdę to właśnie oni kształtują nasze życie. To dzięki
ich niezwykłemu potencjałowi intelektualnemu uginają się półki w bibliotekach,
repertuary kin są coraz bogatsze, a teatry zapraszają na premiery. To oni
zachęcają innych ludzi do głębszych refleksji i sprawiają, że życie nie jest jedynie
monotonnym wykonywaniem obowiązków. To właśnie oni dzięki swojej wyobraźni
potrafią przełamać codzienną rutynę. Czy to mało?
Ola
Grafika:
http://talent.pl/icons/creation/44415_czyta_na_fb.jpg
http://www.barbarajaskiewicz.pl/galerie/B/9_zoom.jpg
https://www.pinakoteka.zascianek.pl/Axentowicz/Images/Czytajaca.jpg
Myślę, że świat potrzebuje zarówno umysłów ścisłych, jak i humanistów. Życie bez różnorodności byłoby pozbawione uroku, dlatego ludzie potrzebują siebie nawzajem (przeciwieństwa się przyciągają).
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością muszę przyznać Ci rację. Dziś humaniści w porównaniu z osobami o zainteresowaniach biologicznych, chemicznych czy fizycznych są traktowani jako "gorsi". Nie powinno tak być. Humaniści to także osoby bardzo dobrze wykształcone i inteligentne. Dobry humanista jest tak samo potrzebny jak wybitny matematyk. Nie należy dyskryminować ludzi dlatego że wolą w wolnych czasie czytać książki czy oglądać spektakle teatralne zamiast rozpisywać równania chemiczne. Interesujący post ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Grunt to robić to, co się lubi i marzyć! Humanista jak i inny uczony jest człowiekiem mądrym i należy go szanować. Życzę wszystkim lubiącym humanistykę wytrwałości i nie porzucania nadziei. Sama jeszcze nie wiem, co tak naprawdę lubię.. z jednej strony książki, teatr, poezja, a z drugiej nauka o człowieku, przyrodzie. Najważniejsze to znaleźć prawidłową drogę i podążać nią z podniesioną głową!
UsuńAndrzej Waligórski "List w sprawie polonistów". Nic dodać, nic ująć.
UsuńPolonista to nie zawód, lecz hobby,
Polonistą być - nie życzę nikomu.
Polonista po godzinach nie dorobi,
Choćby zabrał robotę do domu.
Polonista nie wędruje po mieszkaniach,
Nie odzywa się wchodząc ze dworu:
- Bardzo ładnie rozbieram zdania,
Czy jest jakieś stare zdanie do rozbioru?
Choćby szukał, racji i pretekstów
I tak zawsze pozostanie na uboczu -
Mniej się ceni analizę tekstu
Od banalnej analizy moczu...
Cera blada, na portkach łaty,
Rozmaite braki w kondycji,
Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty,
Pozytywizm nie poprawi twej pozycji.
Poloniście sterczą chude żebra
Jak sztachety mizernego płotu,
Gdy się jeden raz u Zuzi rozebrał,
To się składał z orzeczenia i z podmiotu.
A jak inny zleciał kiedyś z ławki,
Bo był gapa wyjątkowa i niezguła,
To zostały zeń cztery przydawki,
Dwa zaimki i partykuła...
Polonista, niepoprawny romantyk,
Nie największym się cieszy mirem,
Ale ja mu - laury i akanty,
Ale ja mu - kadzidło i mirrę!
Ale ja go całuję w ramię,
Ale ja go podziwiam i cenię,
A ty przed nim na kolana, chamie,
Cały w złocie i volkswagenie!
Bo jeżeli jesteś i ja jestem,
To dlatego, że stojący na warcie
Polonista znużonym gestem
Kartki książek wertował uparcie
Za kajzera i za Hitlera,
I za cara, i za innych carów paru,
I dlatego właśnie nie umiera
Coś ważnego, co nazywa się Naród.
Więc zamieszczam na końcu listu
Ja, satyryk, błazen i ladaco,
Zdanie proste: - Kocham polonistów!
Rozwinięcie zdania: -
... bo jest za co!
Smutny jest los polonisty w wierszu Andrzeja Waligórskiego. Smutny jest również los humanisty w naszym społeczeństwie. Dlatego trafne jest umieszczenie na blogu obok siebie dwóch postów: "Pies też człowiek" oraz "Humanista też człowiek". Rozważmy to!
UsuńBardzo ciekawy i merytoryczny post, oby takich więcej.
OdpowiedzUsuńbardzo interesujący post, który pokazuje, że nie trzeba być umysłem ścisłym, żeby znaleźć w Polsce pracę lub gdziekolwiek indziej po prostu trzeba chcieć nic więcej oczywiście również trzeba się uczyć, lecz jeśli nie ma chęci do nauki to nic nie przyjdzie łatwo... także czasem warto pomyśleć o tym, kiedy się żartuje z ludzi z profili humanistycznych bo może oni na prawdę chca być prawnikami, psychologami a nie tylko lekarzami i bankierami, każdy jest potrzebny, wtedy nawzajem będą się dopełniać :)... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń,,Zapotrzebowanie" na humanistów normalnie powinno być takie jak na osoby z wykształceniem ścisłym. Jednak w dzisiejszych czasach pojedynczy artyści, teatry i inne ośrodki kultury często potrzebują dofinansowania, a w naszym kraju jest tylko garstka ludzi posiadających jakikolwiek nadmiar pieniędzy. Poza tym rolę humanistów przejmują niestety specjaliści od marketingu i zarządzania, sprowadzający kulturę do ogłupiających reklam i prostych wzorków na tysiącach "designerskich" przedmiotów codziennego użytku.
OdpowiedzUsuńŚwietny post. W pełni się z tobą zgadzam. Irytuje mnie poczucie wyższości niektórych "umysłów ścisłych" nad humanami. Nie ważne jaki kierunek wybierzemy. LICZY się tylko to, by reaizować swoją pasję ;)
OdpowiedzUsuńZdrowa rywalizacja między humanistami i umysłami ścisłymi jest jak najbardziej wskazana :) Mimo wszystko trzeba pamiętać, że każdy profil ma swoje zalety, a każdy człowiek jest inny, nie można potępiać kogoś, kto robi to co kocha. Zobacz człowieku człowieka w człowieku! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Również uważam, że humaniści nie powinni być dyskryminowani, przecież każdy z nas interesuje się inną dziedziną i wszyscy jesteśmy tak samo wartościowi. Większość z nas lubi przeczytać książkę albo obejrzeć jakiś "dobry" film, więc należy doceniać osoby, które to tworzą i rozwijają nasze spojrzenie na piękno sztuki i kulturę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ostatnio po szkole zaczęło krążyć sporo dowcipów o uczniach klas humanistycznych. To, co ktoś wybrał jako swoje rozszerzenie, to tylko i wyłącznie jego sprawa. Skoro to lubi, skoro nauka tego sprawia mu przyjemność, powinien to robić. Tak, jak powiedziałaś, po każdym kierunku można znaleźć pracę, kwestia tylko poświęceń, wyrzeczeń i starań. Świat przecież powinien być różnorodny. Gdyby na świecie żyły tylko umysły ścisłe, świat były ponury, wręcz nudny.
OdpowiedzUsuńW pełni się z tobą zgadzam. Od zawsze słyszałam od znajomych, że "jak pójdę na kierunek humanistyczny do liceum, to pracy nie znajdę". Trzeba jednak słuchać samego siebie i wiedzieć, że to co inni mówią niekoniecznie musi być szczerą i najczystszą prawdą. Humanista widzi świat inaczej. Dostrzega jego piękno w literaturze, pieśniach i najrozmaitszych dziełach świata. I to właśnie jest najpiękniejsze. I dyskryminowanie, czy komentowanie zainteresowań humanisty, nie jest do końca "fer". Jedni lubią godzinami spędzać czas przy dodawaniu, czy odejmowaniu, drudzy wolą czytać książki, czy pisać wiersze. I tak jak nie możemy oceniać ludzi po wyglądzie, tak nie powinniśmy oceniać humanisty po przesądach.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Cieszę się, że ktoś zwrócił na tą sprawę uwagę :)
Warto pamiętać również o tym, że nie powinniśmy się ograniczać, i że świat nie dzieli się tylko na tych, którzy "lubią godzinami spędzać czas przy dodawaniu, czy odejmowaniu" lub "wolą czytać książki, czy pisać wiersze". Sama jednego dnia godzinami rozwiązuję zadania z matematyki, drugiego natomiast mogę bez przerwy malować akwarelą. Fajne urozmaicenie, polecam. ;)
UsuńTak, ale nie to miałam na myśli. Chciałam jedynie przez to porównanie ukazać fakt, iż nie powinniśmy krytykować innych i ich zainteresowań. Bo tak jak sama powiedziałaś są też tacy, których interesują dziedziny, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Pozdrawiam :)
UsuńChciałabym bardzo podziękować autorce za ten post. Sama jestem bardziej humanistką niż umysłem ścisłym... Od zawsze słyszałam takie opinnie, żebym zmieniła upodobania, bo będę miała później problemy z pracą... Powiem szczerze, że zastanawiałam się nawet nad wyborem profilu, który kompletnie mnie nie interesował, no ale wiadomo przyszłość bez pracy nie jest zbyt pozytywnym scenariuszem... Na szczęście poszłam po rozum do głowy i wybrałam kierunek zgodny z moimi umiejętnościami i zainteresowaniami... Teraz już wiem, że dobrze zrobiłam... Ten post dodał mi wiary w siebie, a także dużą dawkę optymizmu, za co jeszcze raz bardzo dziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Zgadzam się, "humanista też człowiek"
OdpowiedzUsuńcałkowicie się zgadzam z autorem postu :)
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania , humanista też może osiągnąć wielki sukces. Nieprawdą jest,że osoby, które ukończą studia humanistyczne nie mają przyszłości i są skazane na pracę w sieciach sklepów typu Tesco czy McDonalds. Osoby , które w liceum wybrały profile humanistyczne czy prawnicze bardzo często decydują się później na kierunek studiów prawo. Po ukończeniu uczelni , mają duże predyspozycje, aby być świetnymi prawnikami.
OdpowiedzUsuńNiektórzy myślą,że nauki humanistyczne są bardzo proste.Otóż nie ,trzeba włożyć wiele pracy,aby poznać całą tajemnicę nauk humanistycznych.
Bardzo ciekawy artykuł. Też jestem podobnego zdania. Osoby, które chcą być humanistami i idą na tego typu kierunki, nie powinny być traktowane jak ludzie, którzy nie mają przed sobą przyszłości. Każdy powinien się odnajdywać kiedyś w swoim zawodzie i wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafi! Zgadzam się z autorką postu w stu procentach! :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący i zmuszający do refleksji post! Humanista tak jak każdy inny człowiek ma zainteresowania i upodobania,więc nie powinno być to powodem do żartów.
OdpowiedzUsuńJedni lubią matematykę inni wolą uczyć się o historii, a jeszcze inni interesują się ciałem człowieka. Dlaczego ktoś, kto mimo wielkich starań nie może zapamiętać daty np pierwszego rozbioru Polski albo wzoru skróconego mnożenia miałby pójść na mat-fiz lub human tylko dlatego, że teoretycznie łatwiej jest znaleźć pracę po tych kierunkach. Uważam, że jeśli ktoś jest w czymś dobry, to zawsze znajdzie pracę. Poza tym należy robić to, co się lubi najbardziej. Praca nie sprawiająca nam przyjemności nie ma najmniejszego sensu. Można popaść w depresję, stracić chęci do życia, co może spowodować spadek efektywności pracy. Z niewolnika nie ma pracownika.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, jeśli wiemy do czego chcemy dążyć, osiągniemy ten cel bez względu na profil na którym się znajdujemy. Humaniści- tak jak napisano w artykule nie są skazani na porażkę i zrywanie truskawek. Po dobrych studiach bez problemu znajdą pracę wszyscy, bez względu czy humanista czy matematyk. Po przypadkowych studiach ukończonych na średnim/niskim poziomie w dzisiejszych czasach naprawdę trudno będzie będzie znaleźć pracę każdemu. Nikt nie chce ani prawnika ani lekarza który ukończył studia dlatego, że miał szczęście. Sukces osiąga się ciężką pracą. Takie jest moje zdanie.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko stereotyp na zawsze pozostanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. W pełni zgadzam się z autorką postu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z myślą przewodnią z zamieszczonego artykułu jak i z komentarzem: ,,humanista też człowiek"
OdpowiedzUsuńInteresujący post. Dzięki niemu można zrozumieć jak ważni są humaniści i ich praca w naszym codziennym życiu.
OdpowiedzUsuńDobrze, że taki post powstał. Humaniści są temu światu niezwykle potrzebni. Szkoda, że wiele osób traktuje profil humanistyczny jako łatwą przepustkę do zdania liceum, licząc tylko na otrzymanie cennego papierka o uczęszczaniu do niego. Rzadko teraz można spotkać prawdziwych, zakochanych w nauce i człowieku przedstawiceli tego kierunku - a szkoda. To oni najpiękniej widzą śwoat i podtrzymują w ludziach wrażliwość i człowieczeństwo w swoim otoczeniu, a także bardziej odległym, jeśli uda im się okazać swą wyjątkowość w literaturze czy filmie.
OdpowiedzUsuńHumanizm nam w duszę!
"Jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce."
Gratuluje podejścia autorce postu ! zgadzam się w każdym stopniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post! Zgadzam się z artykułem w 100 procentach! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że powstało wiele stereotypów dotyczących humanistów. Nie powinno się jednak zapominać o tym, że są oni bardzo potrzebni. Oczywiście znajdą się uczniowie którzy wybierają profil humanistyczny, gdyż uważają, że przebrną na nim przez liceum bez najmniejszego wysiłku, ale rzeczą oczywistą jest, iż się mylą. Nauki humanistyczne także wymagają wielu godzin spędzonych przed książkami. Profil trzeba dobierać ze względu na umiejętności jakie się posiada, oczywiście trzeba liczyć się z przyszłością, ale chyba rynek pracy dla humanistów tak całkowicie się jeszcze nie wyczerpał. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Myślę, że w naszym kraju humaniści są tak samo potrzebni jak i umysły ścisłe. Zgadzam się z powyższym komentarzem "humanista też człowiek". Każdy z nas jeśli tylko będzie miał chęci i ambicje to znajdzie pracę jako psycholog, lekarz czy matematyk. Miejmy swoją silną wolę i nie słuchajmy stereotypów, które mogą nas zniechęcić. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ważne na jakim profilu się znajdujemy, najważniejsza jest pasja. Co z tego, że ktoś jest na mat-fizie skoro każdą pracę domową spisuje na przerwie w szkole, a sprawdziany ledwo co zalicza na 2 z pomocą kolegi? Na studiach inżynierskich poradzi sobie tak samo jak i humanista. A gdyby wszyscy byli na takim samym profilu w szkole czy można by w ogóle nadawać im nazwy? wyglądało by to jak w szkole podstawowej: klasa A, B i C. Zero różnorodności. I w efekcie tak naprawdę nikt nie byłby specjalistą danej dziedziny gdyż wszyscy mieli by taką samą profesję. Jeżeli specjaliści byliby nieprzydatni to co wtedy? Wszyscy razem, humanista pod rękę z biologiem czy matematykiem szedł by starać się o etat na kasie. Uważam, że nie ważne z jakiej dziedziny, jeżeli ktoś ma szeroki zakres wiedzy i jest to jego autentyczną pasją, taki człowiek to prawdziwy skarb. Trzeba doceniać takich ludzi. Pogląd o tym, że wiedza humanistyczna jest gorsza niż z zakresu przedmiotów ścisłych jest niczym nie uzasadniony i nie rozumiem jak powstał. Trzeba szanować to, że jesteśmy różnorodni i dla niektórych łatwiejsze jest rozwiązywanie zadań matematycznych a innym łatwiej przychodzi omówienie dowolnej lektury szkolnej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i motywujący post! Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńZupełnie się zgadzam. Wielu ludzi jest zdania, że humanistów nikt nigdzie nie potrzbuje, jednak nie zdają sobie sprawy, że gdyby nie oni to nie powstałoby wiele pięknych książek. W prawdzie racją jest, że matematyków, fizyków itp. częściej i chętniej zatrudniają a o humanistach czasami zapominają i drwią z ich talentu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, szczerze byłem z początku zmuszany do lektur ale kiedy zacząłem sięgać po własne ciekawiące mnie książki wszystko się zmieniło. Zrozumiałem że trzeba czytać na różne tematy i różne historie aby się edukować i mieć lepszy zasób słownictwa. Polecam czytanie z całego serca i czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńSam czasami lubię pożartować z moich znajomych, którzy są w klasach humanistycznych, ale w żadnym wypadku nie uważam się za lepszego od nich. Każdy z nas wybrał kierunek jaki mu najbardziej odpowiada i to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuń@kasieg
OdpowiedzUsuńJa uważam, że humanista jest skarbem Polskiego Narodu. Przekazuję on z pokolenia na pokolenie cenne wartości i tradycje Naszej Ojczyzny, oraz umacnia Ją.
Ciekawy post, zgadzam się z tym, że ludzie mało czytają, sam jestem taką osobą. Wydaje Mi się, że problemem mogą być inne zainteresowania wśród młodzieży, niż te które są prezentowane w lekturach.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym postem. Humaniści są niedocenieni oraz kierunek humanistyczny jest pomijany przez młodzież. Jesteśmy przekonani, że po tym kierunku nie ma pracy, ale tak nie jest! Jeżeli będziemy chcieli, zawsze znajdziemy pracę. :) Ale jest jeden warunek.. trzeba się uczyć! :D
OdpowiedzUsuńPopieram Olę, autorkę tego postu. Aby nasz świat poprawnie funkcjonował potrzebujemy wszystkiego po trochu. Nie każdy musi zostać wielkim uczonym, lekarzem, aktorem.
OdpowiedzUsuńLiczą się ambicje i starania oraz to czemu chcemy się poświęcić w życiu.
Humaniści odgrywają równie ważną rolę co inne zawody. Bo kto nie lubi obejrzeć ciekawego filmu lub przeczytać książki? No właśnie. ;))
Humaniści w naszym świecie są tak samo ważni jak i umysły ścisłe. Jednak większość osób, mimo zainteresowania przedmiotami humanistycznymi wybiera klasy ścisłe. W naszym społeczeństwie istnieje mentalność, że matematyka to przyszłość. Ale jeżeli w naszym kraju będą same osoby rozwiązujący zadania to kto będzie dbał o przetrwanie naszego języka, historii i kultury?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i jakże prawdziwy post! Moim zdaniem w dzisiejszym świecie bardzo brakuje humanistów w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Bardzo mało jest osób, które mają swoje pasje, zainteresowania. Współcześnie mało kto ma w sobie głód wiedzy. Brakuje w społeczeństwie osób kreatywnych, oczytanych, ciekawych świata…
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z autorką tego postu. Każdy z nas potrzebuje wiedzy z każdej dziedziny, a nie tylko skupiać się na tym, że jestem w klasie medycznej to muszę się uczyć tylko z biologii i chemii reszta mi nie potrzebna. Bzdura!
OdpowiedzUsuńŚwietny post.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem umysły ścisłe nie są w żadnym stopniu lepsze od humanistów.
Równie dobrze problem z zatrudnieniem może mieć urodzony matematyk, ponieważ liczy się pasja i zainteresowanie tym, co się chce robić w przyszłości.
Warto poszerzać własne horyzonty, dodatkowa wiedza nikomu nie zaszkodzi.
"Po humanie to ty pracy w tym kraju nie znajdziesz!" - jakże często powtarzane słowa! Może gdyby nie one, znalazłoby się więcej humanistów w Polsce? Młodzi ludzie, słysząc to zdanie od wszystkich dookoła, często wybierają profile, które w ogóle ich nie interesują, bo "nie chcą wylądować w Maku". Mój apel: humaniści, odwagi! Nie wstydźcie się tego, co was interesuje. Bądźcie z tego dumni. Bo jest z czego. :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każda osoba, która wytrwale dąży do postawionego sobie celu może go osiągnąć. Niezależnie od tego czy jest humanistą, czy umysłem ścisłym. Nieprawdą jest, ze humanista od poczatku jest zdany na straty, jeśli rzetelnie będzie wykonywal swoje obowiązki, tym samym poglebiając swoja wiedzę, w przyszlosci na pewno nie będzie miał problemów ze znalezieniem pracy, w której będzie mógł rozwijać swoje pasje.
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwy post, dający do myślenia. Zauważyłam, ze coraz więcej osób woli iść na profil ścisły w liceum niż humanistyczny, bo nie znajdziesz po tym pracy. W moim przypadku trzeba w życiu robić to, w czym jest sie dobrym, czym sie interesuje i co kocha. Wtedy można z łatwością osiągnąć cel i być szczęśliwym. Nie należy konkurować co jest lepszy-umysł ścisły czy humanistyczny. Liczą sie pasje i umiejętności.
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwy post, dający do myślenia. Zauważyłam, że coraz więcej osób woli iść na profil ścisły w liceum niż humanistyczny, bo nie znajdziesz po tym pracy. W moim przypadku trzeba w życiu robić to, w czym jest się dobrym, czym się interesuje i co kocha. Wtedy można z łatwością osiągnąć cel i być szczęśliwym. Nie należy konkurować co jest lepszy- umysł ścisły czy humanistyczny. Liczą się pasje i umiejętności.
OdpowiedzUsuńUważam, że humaniści są naprawdę bardzo potrzebni, ale tacy prawdziwi, z powołaniem, a nie myślący "nie jestem dobry ze ścisłych, więc pójdę na humana"
OdpowiedzUsuńWiesz, Olu, bardzo chciałabym ci podziękować za ten wartościowy post. Przyznam szczerze, że zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie swoją wypowiedzią. Pokazałaś mi humanistów z innej strony, z innej perspektywy i teraz sama się zastanawiam, dlaczego są oni tak strasznie traktowani. Ale nie martw się. W przyszłości będzie taki nadmiar umysłów ścisłych, że humaniści będą rozchwytywani na wszystkie strony. Trzeba być dobrej myśli i rozwijać swoje zainteresowania.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszym świecie najważniejsze jest, żeby spełniać swoje marzenia i dążyć do upragnionego celu, nie zważając na obraźliwe sugestie czy cierpkie żarty. Istotne również jest to, żeby wybierając przyszłe kierunki studiów czy profile w szkole średniej nie ulec modzie czy rzekomo większej perspektywie pracy, a opinię innych traktować z dystansem!
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania. Jeśli ktoś na pytanie czym się zajmuje odpowiada "jestem humanistą", to niech się nie dziwi, że nie ma pracy. Jeśli ktoś umie pisać artykuły, dobrze mówić lub zna historię to na pewno, o ile będzie wystarczająco dobry, zdobędzie pracę.
OdpowiedzUsuńMój brat cioteczny, Tomasz, skończył dwa miesiące temu filologię polską na UW. Jednak prócz tego ma jeszcze firmę, udziela korepetycji i planuje uczyć retoryki. Da się!
Pozdrawiam!
Tak samo jak autorka postu uważam że ludzi nie powinno się dzielić na lepszych i gorszych. W żadnym tego słowa znaczeniu, tym bardziej jeśli chodzi o zainteresowania. Każdy z nas ma je przecież inne i właśnie to jest piękne. Różnimy się od siebie, dzięki czemu możemy się rozwijać, uczyć się wzajemnie, poznawać coś nowego. Humanista gorszy, matematyk lepszy, przykre jest, że ocenia się w ten sposób ludzi. Każdy kierunek jest potrzebny, gdyby nie był, to by nie powstał. Jeżeli ktoś wytrwale dąży co postawionego sobie celu, osiągnie sukces i nie ma znaczenia na jakim jest profilu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z autorką postu, bo co ludzie o innych zainteresowaniach robiliby w wolnych chwilach gdyby nie humaniści? O czytaniu książek moglibyśmy tylko i wyłącznie pomarzyć, o spektaklach teatralnych również. Sądzę że tak zwani humaniści nie są od nikogo i w niczym gorsi, a stereotypy panujące w życiu codziennym są bezsensowne. Każdy powinien robić to co kocha, czerpać z tego korzyści i przede wszystkim nie robić nic wbrew swoim pasjom.
OdpowiedzUsuńNigdy nie uważałam humanistę za kogoś gorszego, przecież to normalny człowiek. Wiadomo ,że jak ktoś jest w czymś bardzo dobry to raczej znajdzie pracę i nie będzie miał problemów z utrzymaniem "balkonu". Jeśli ktoś jest dobry w czymś i to lubi to czemu miał by to porzucić, dlatego jesteśmy ludźmi, każdy z nas jest inny na swój wyjątkowy sposób i tak powinno zostać.
OdpowiedzUsuńGłówny problem polega na tym, że na przestrzeni ostatnich lat pojawił się mylny obraz humanistów. W Polsce wytworzył się jakiś czas temu fenomen liceum (swoją drogą, obecnie skutecznie zwalczany). Chodziło głównie o to, że osoby, które decydują się na liceum mają otwarte drzwi do wszelakich uniwersytetów, a z kolei ukończenie ich gwarantuje wspaniałą pracę. Ludzie, którzy za wszelką cenę, bez wielkiego zaangażowania chcieli wejść w owe progi decydowali się na profile humanistyczne, twierdząc że są one łatwe i nie wymagają poświęcenia znacznej części życia na kształcenie się i spędzenie wielu godzin w książkach. Tak oto powstało stwierdzenie humanista - osoba, która nie odnajdzie godnej pracy, gdyż rozwiązywanie matematycznych równań czy też robienie chemicznych doświadczeń sprawia jej nie lada trudności, a rozumienie praw fizyki jest jej zbędne. Koniec końców okazało się, że humanistą wcale nie jest osoba, która idzie "na łatwiznę" a jest to ktoś z pasją, szerokimi zainteresowaniami, doceniający sztukę i otaczający świat. Słowem, drodzy humaniści naszym zadaniem jest zwalczenie powstałego stereotypu i wykreowanie na nowo wizerunku humanistów, tych prawdziwych, szczerych i wrażliwych na piękno otaczającego świata. Nie dajmy się zwieść pozorom, jedynie pasja sprawi, że odnajdziemy pracę, którą będziemy wykonywać z przyjemnością i nie jest ważne to, czy jesteśmy humanistami czy umysłami ścisłymi, różnorodność jest wskazana i nie powinniśmy jej tępić.
OdpowiedzUsuńPost który utkwił mi w pamięci na długo.Na pewno młodzież ktora wybiera kierunek humanistyczny(choć niewiele osób to robi)to wybiera go świadomie i wie co chce konkretnie w życiu robić,gdzie pracować,czym się zajmować.Natomiast ci którzy wybrali dany profil z przypadku chcą z pewnością nieważne jak byle tylko skończyć liceum i iść gdzieś dalej.Właśnie humaniści są najbardziej niedoceniani w naszym kraju.Mimo tego że ciężko pracują w szkole to później bardzo ciężko im o pracę jaką chcą naprawdę wykonywać a nie skończyć gdzieś w sklepie jako sprzedawca.
OdpowiedzUsuńUważam,że humaniści nie powinni być gorzej traktowani od ludzi z umysłami ścisłymi, pomimo tego, że w dzisiejszych czasach zwiększa się zapotrzebowanie na" umysły ścisłe''. Nie prawdą jest,że kierunki humanistyczne są skazane na bezrobocie. Jeżeli ktoś ma ambicje i uporczywie dąży do celu znajdzie prace w swoim zawodzie.Nie zdajemy sobie sprawy jak ważni są humaniści w naszym codziennym życiu.To właśnie oni kształtują nasze życie kulturowe. Dzięki nim nasze życie nie jest ciągłym schematem.Bardzo interesujący post.
OdpowiedzUsuńNareszcie artykuł, który uświadamia rolę humanistów w społeczeństwie. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdania powinny przemówić do innych. Nie należy patrzeć szablonowo, nie każdy humanista jest słaby z matematyki i innych przedmiotów ścisłych. Owszem, może my- humaniści, nie jesteśmy orłami w tych dziedzinach, ale też nie jesteśmy najgorsi!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ktoś w końcu poruszył ten temat.
Według mnie humanista to skarb narodu. Nauczyciele języka polskiego zazwyczaj są najlepszymi nauczycielami, ale większość uczniów uważa inaczej.
OdpowiedzUsuń