Bad news, czyli co
słychać w mediach
Często dobre wiadomości
zmieniają się w złe wiadomości.
(powiedzenie)
Chyba każdy z nas
dostaje dzienną dawkę newsów. Najwięcej miejsca programom informacyjnym
poświęca telewizja. Są też oczywiście gazety, jest radio oraz ulubieniec
młodzieży – Internet. Jeżeli nie możemy obejrzeć wiadomości, słuchamy radia.
Jeżeli ten nośnik jest niedostępny, korzystamy z Internetu. Zawsze
znajdujemy możliwość, by dowiedzieć się, co dzieje się w świecie. Niestety, zazwyczaj nie dzieje się
dobrze. Ile razy włączę program
informacyjny, tyle razy jestem
zasypywana informacjami na temat skandali politycznych, katastrof czy wpadek
lub przestępstw sławnych osób. Nawet pogoda najczęściej jest kiepska. Gdy
świeci słońce, synoptycy z wyprzedzeniem zapowiadają deszcz.
Toniemy w morzu
przygnębiających informacji, choć z drugiej strony… czasem lubimy się w tym
morzu pławić. Skarżymy się na smutną rzeczywistość pokazywaną w mediach, ale to
właśnie dla niej podkręcamy głośniki i przeglądamy kanały telewizyjne. Dlaczego lubimy złe
wiadomości? Przecież media przekazują też dobre, jednak umysł człowieka koncentruje się
na tych złych. Dlaczego tak właśnie się dzieje?
Psycholodzy twierdzą, że
złe wiadomości są sposobem na oderwanie się człowieka od codziennej
rzeczywistości. Ludziom brakuje adrenaliny, którą niegdyś dawały walki lub
konflikty zbrojne. Dziś – ich zdaniem - chętnie słuchamy się o wojnach, gdyż sami ich nie doświadczamy. Słuchanie o cudzych
nieszczęściach podnosi również naszą samoocenę i oswaja lęki. Cieszymy się, że
tragedie, które media systematycznie pokazują, nie dotyczą nas. Utwierdzamy się
w przekonaniu, że nasza sytuacja nie jest taka zła. Z badań Instytutu
Monitorowania Mediów wynika, że złych wiadomości jest w polskich mediach ponad dwa razy
więcej niż dobrych.
Częstym zjawiskiem w
polskich mediach jest skandal. W dzisiejszych czasach pisze się o wszystkim i o
wszystkich. Nie ma już tematów tabu. Ba! Właśnie takie
tematy są obecnie najbardziej rozchwytywane, dlatego wszędzie są
obecne. Co trzeba by czytać, by nie
natknąć się na kłótnie na temat „gender” czy „in vitro”. Przy najważniejszych
informacjach z kraju dowiadujemy się też, jak wygląda życie towarzyskie naszych
polityków. Na co i ile wydają, zawsze w mniemaniu obywateli, rządowe pieniądze.
Na pytanie: „Dlaczego o tym się mówi?”, dziennikarze jednogłośnie odpowiadają,
że to właśnie interesuje Polaków. Sami nakręcamy więc spiralę przygnębiających wiadomości.
Oczywiście w mediach pod
natłokiem wszystkich tragedii, można też znaleźć wiele dobrych wiadomości. Czasem
ludzie potrzebują informacji, które przywrócą im wiarę w człowieka. Dlatego
chętnie nagłaśniane są informacje dotyczące akcji charytatywnych: Wielkiej
Orkiestry Świątecznej Pomocy lub sportowe sukcesy Polaków – choćby niedawny
złoty medal na Mistrzostwach Świata w Siatkówce Mężczyzn. Potrzeba dobrych
informacji sprawia, że również sami
pragniemy je propagować - na przykład przez
portale społecznościowe dzielimy się z innymi własnymi sukcesami. To daje nam
pewną satysfakcję i radość. Dlatego warto w natłoku złych informacji
szukać takich, które motywują do życia, dzielić się własnymi sukcesami oraz
promować zdolności innych. Może wtedy my - Polacy staniemy się szczęśliwszym
narodem?
Joasia
Grafika:
http://www.clipartkid.com/images/613/st-takla-org-image-man-reading-bad-news-clipart-fZirj1-clipart.gif
http://cdn17.se.smcloud.net/t/photos/t/294945/2-maja-zaleje-polske_22423880.jpg
Poruszyłaś temat, nad którym właśnie niedawno się zastanawiałam. Zgadzam się, że złe wiadomości sprawiają, że się dowartościowujemy. Patrzymy obojętnie na tragedie innych i cieszymy się, że nas to nie spotkało. Cieszymy! Niestety można powiedzieć, że czekamy na te nieszczęścia, żeby móc zapomnieć o swoich, mniej smutnych, żeby poczuć się weselszym. Chodzi tu o nasze niskie poczucie własnej wartości. Nadmiar złych wiadomości sprawia, że czujemy się lepsi, nie tak pokrzywdzeni przez los, który w każdej chwili może się od nas odwrócić.
OdpowiedzUsuńNie należy cieszyć się z cudzego nieszczęścia, nawet jeśli poprawia nam to humor, bo w jednej chwili wszystko może obrócić się przeciwko nam i to ktoś będzie się cieszył. Fajny post :)
Bardzo ciekawy post. Nie miałam pojęcia, że złych wiadomości jest aż tyle w polskich mediach. Niestety taka jest prawda, ludzi bardziej interesuje cudze nieszczęście niż czyjś sukces i powodzenie.
OdpowiedzUsuńWiadomości nie zawsze są wiarygodne, często dziennikarze dodają do nich nieprawdziwe informacje, aby wywołać sensacje. Bardzo lubię posłuchać/ poczytać wiadomość, ale jedynie w sprawdzonych źródłach. W internecie wiadomości są mało wiarygodne, ponieważ każdy może napisać co chce, dlatego trzeba je odpowiednio selekcjonować.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ludzie lubią słuchać o złych, przygnębiających rzeczach czy sprawach rozgłaszanych przez media ponieważ to im daje temat do rozmów. Polacy uwielbiają narzekać na swój kraj i dziennikarze doskonale o tym wiedzą i trafnie wykorzystują ten fakt. A może należałoby się zreflektować i przestać nieustannie uskarżać się? Zamiast tego powinniśmy zacząć cieszyć się sukcesami naszych rodaków np. sportowców.
OdpowiedzUsuńInteresujący post ;]
To prawda,że Polacy to naród , który często narzeka , dosłownie " na wszystko". Często nie potrafimy cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczy, a przypływ złych, negatywnych informacji , tylko utwierdza nas w negatywnym myśleniu.
UsuńCzasami warto odwiedzić strony internetowe, czy przeczytać gazety, które zawierają w sobie odrobinę humoru i automatycznie pogląd człowieka na świat zmienia się na lepsze.
Najgorsze są sprawy polityczne. Media robią gigantyczne tragedie, a i tak najczęściej się kończy na gadaniu. One nie dają satysfakcji - one pokazują bezsilność.
OdpowiedzUsuńCo innego z innymi wiadomościami, np. z poza Polski. Ludzie faktycznie potrafią się uśmiechnąć podczas słuchania o błędach niektórych ludzi. To jest naprawdę smutne.
Pozdrawiam!
Większość ludzi z natury lubi narzekać, myślę ,że dlatego chętniej słucha się pesymistycznych wiadomości. Natomiast znaczna część skandali dotyczących celebrytów czy polityków są zmyślane, przez dopowiadanie historii do przypadkowych zdjęć. Szkoda ,że ludzi częściej interesuje sensacja niż fakty.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post. Media w większości przekazują nam negatywne wiadomości, wszelkie skandale, tragedie czy wypadki są najbardziej interesujące. Ciekawi nas także życie prywatne celebrytów, ich majątek oraz kariera, jest to zwykła ludzka ciekawość... Niestety najgorsze są fałszywe wiadomości, czyli dopowiadanie nieprawdziwych informacji lub przekręcanie ich. Takie fakty najczęściej dotyczą gwiazd, wywoływanie skandali czy robienie szumu wokół jakiejś sprawy często obraża celebrytów oraz prowadzi do powstania złej opinii o nich. Coraz częściej gwiazdy podają dziennikarzy do sądu w sprawie odzyskania swojego dobrego wizerunku.
OdpowiedzUsuńDokładnie Joan masz rację! Ja także nie znoszę portali plotkarskich, na których wszystkie podawane informacje są niezgodne z prawdą. Jednak sama nazwa wskazuje na to, iż znajdziemy tam tylko plotki. Uważam, że najsmutniejsze jest to, iż wszystkie te strony cieszą się dużym zainteresowaniem. Może dla niektórych jest to forma rozrywki ale najczęściej kończy się ona pisaniem komentarzy, które są po prostu nieprzyzwoite.
UsuńMoże to i lepiej, że nie oglądam "Wiadomości". Człowiek zajęty jest myślą o nieszczęściu przez to, że świat przesycony jest negatywnymi informacjami. Tu ktoś tonie, tam płonie, a mnie terroryści rozstrzelają... zero optymizmu.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem kiedy zdarzy mi się obejrzeć program informacyjny czuję się przygnębiona i przytłoczona ilością złych wiadomości, dlatego już od dawna rzadko to robię. To prawda, że ludzie lubią słuchać o cudzych nieszczęściach, a potem dyskutować o nich ze znajomymi. Uważam że media powinny mniej skupić się na skandalach, ponieważ takie wiadomości nic nie wnoszą do naszego życia, pozytywne wiadomości takie jak wymienione w ostatnim akapicie mogą natomiast zainspirować ludzi i zmotywować ich do działania.
OdpowiedzUsuńMożemy znaleźć dużo takich portali w internecie, które piszą że mają dla nas najnowsze wiadomości. Często czytam takie portale, lecz wiem że nie zawsze są one zgodne z prawdą. Niektórzy z nas uzależniają się od czytania ich. Sama kiedyś codziennie czytałam przynajmniej jeden, żeby dowiedzieć się co dzieje się w świecie.
OdpowiedzUsuńWspomniano w poście o WOŚP'ie, więc nie mogłabym tego nie skomentować. Już od wielu lat jestem wolontariuszką tej fundacji. Jest to świetna wiadomość, że powstała właśnie taka akcja, ponieważ ludzie pomagają dzięki niej innym. Pojedynczo przekazujemy niewiele, ale gdy to "niewiele" przekaże wiele osób, można pomóc ludziom bardzo potrzebującym. To smutne, że coraz częściej słyszy się tak złe wiadomości wynikające jedynie z chęci pomocy innym. Często są to mity nagłaśniane przez media, ale przez to wolontariusze często słyszą obelgi ze strony przechodniów. Bardzo mnie to złości, że ludzie zaczynają być obojętni na krzywdę innych, nie pomagając im, a dodatkowo obrażając ludzi robiących coś dobrego. Media zmieniają dobre wiadomości o chęci pomocy innym na złe, mówiące o kradzieżach pieniędzy przez fundacje takie jak WOŚP.
OdpowiedzUsuńKiedy zdarzy mi się obejrzeć wiadomości jestem przerażona tym co słyszę. To ile jest wypadków, ile małych dzieci ginie z rąk własnych rodziców...przerażające. Choć owszem, aby dotrzeć do prawdziwych informacji trzeba poszukać na różnych portalach, bądź posłuchać wypowiedzi różnych osób. Nie powinniśmy opierać się na jednym źródle, ponieważ media często naginają lekko fakty...;/
OdpowiedzUsuńUważam, że dobrze jest zdobywać informacje z różnych źródeł. Takie działanie umożliwia porównanie, a następnie sprawdzenie wiarygodności. Mimo niezależności dziennikarzy, można dostrzec czasem odrobinę subiektywizmu lub fantazji.
OdpowiedzUsuńCodziennie słucham wiadomości i rzeczywiście najczęściej nie są one dobre , jednak media potrafią zrobić sensacje z byle czego (głównie dotyczą one spraw politycznych) a tym samym podburzają społeczeństwo, które przez różne skandale staje się coraz bardziej niezadowolone..
OdpowiedzUsuńWolę urzywać programów informacyjnych w telewizji, niz stron w internecie. Są łatwiej dostępne.
OdpowiedzUsuń