Nie patrz na mnie, bo
się boję!
Każdy człowiek
w mniejszym lub większym stopniu odczuwa lęk
przed swym otoczeniem społecznym.
w mniejszym lub większym stopniu odczuwa lęk
przed swym otoczeniem społecznym.
(Antoni Kępiński)
Czy wiecie, czym jest
lęk społeczny? Jest to strach przed zawieraniem nowych znajomości,
wystąpieniami publicznymi oraz spotkaniami towarzyskimi. Odbiera on wiarę we
własne umiejętności, rozwija przekonanie o własnej niższości oraz powoduje
odcięcie od przyjaźni i związków. Na lęk społeczny cierpi co dziesiąta osoba.
Jakie są jego źródła? Głównym źródłem lęku dla wielu osób są inni
ludzie, którzy onieśmielają i powodują poczucie niepokoju, który zakłóca
codzienne funkcjonowanie. Lęk społeczny, zwany też fobią społeczną, ujawnia się
zazwyczaj w okresie młodości. Wzmacniają go takie czynniki, jak: błędne
przekonanie o sobie i innych,
ukrywanie własnego zdania w obawie przed oceną oraz tłumienie emocji. Osoby
dotknięte tą chorobą często czują się samotne i wyalienowane, ponadto
doświadczają stanów depresyjnych, a w skrajnych przypadkach sięgają po alkohol
i inne używki. Nie zwracają uwagi na życzliwość ze strony innych ludzi,
natomiast zapamiętują przykre uwagi. Stają się najgorszymi krytykami dla samych siebie. To wszystko w rezultacie
prowadzi do unikania innych ludzi.
Jak sobie radzić z lękiem? Pozbycie się lęku społecznego jest
bardzo proste. Wystarczy tylko… polubić
siebie! Zaakceptować to, jakim się jest. Odnaleźć w sobie mocne strony, nie doszukując
się wad. Każdy z nas ma jakieś hobby, które
pozwala się zrelaksować i poczuć się wyjątkowym. Trzeba sobie powiedzieć:
przecież tylko ja z całej klasy potrafię gotować lub wyszywać - i to jest
wyjątkowe. Dobra relacja z samym sobą jest podstawą właściwego funkcjonowania
człowieka. Każdy z nas ma prawo być sobą i każdy popełnia błędy. Nikt nie jest
doskonały. Znajdźcie wśród swoich bliskich osoby, które lubią Was słuchać, dla
których jesteście ważni. Na pewno każdy ma takiego „dobrego duszka”! Nie możemy oczekiwać
akceptacji od innych, kiedy sami siebie nie akceptujemy.
Na pewno słyszeliście o sobie różne opinie,
często bardzo przykre. Najważniejszy w pokonywaniu lęku społecznego jest
dystans. Krytyka nie zawsze musi być prawdą o Was, gdyż są osoby, które
krytykują bezpodstawnie. Trzeba pamiętać o poczuciu własnej wartości
i nie dać się „zadeptać”. Pamiętajcie o wyznaczeniu sobie celu w życiu. To
dzięki niemu nauczycie się pokonywać strach.
Mam nadzieję, Drodzy Czytelnicy, że nie zmagacie
się z lękiem społecznym. A jeśli tak, to może moje rady okażą się pomocne. Czy
macie jakieś sposoby na pozbycie się lęku?
Patrycja
Grafika:
http://ekozetka.pl/img/spoleczna.jpg
https://zygmuntmakolumne.files.wordpress.com/2016/01/lubiesiebie_d.jpg?w=700
Moim zdaniem najlepszym lekarstwem na lęk społeczny jest po prostu rozmowa z prawdziwym przyjacielem.. Często osoby mające problemy, o których piszesz, nie mają nikogo bliskiego. Warto spróbować im pomóc, żeby poczuli, że ktoś lubi ich za to, jacy są. Bardzo ciężko jest bowiem żyć w samotności.. Nie trudno wtedy o depresję. Czasami wystarczy jeden uśmiech, aby poprawić komuś humor, podnieść go na duchu i dodać mu odwagi. Przecież to tak niewiele. Myślę, że stać na to każdego z nas.
OdpowiedzUsuńPost jest bardzo dobrą motywacją do odwagi i przełamania własnych lęków, jednak myślę, że w praktyce nie jest to takie proste. Według mnie, dobrze jest starać przełamać się i nie unikać sytuacji wymienionych w poście (publiki). Po jakimś czasie człowiek adoptuje się, a w konsekwencji nabywa pewności siebie, obiektywnej samooceny i fobia przed ludźmi staje się obca.
OdpowiedzUsuńMieliśmy dziś w szkole dwugodzinne zajęcia na temat używek, które zakończyły się stwierdzeniem, że powinniśmy zaakceptować siebie i doszukiwać się piękna w małych rzeczach.
OdpowiedzUsuńW szkole odbył się także projekt pod tytułem "Archipelag Skarbów" - jego puentą był szacunek i akceptacja względem siebie.
Widać więc, że nie da się pokonać nieśmiałości bez uprzedniej akceptacji siebie.
Wyróżnia się cztery główne kategorie metod redukcji lęku społecznego: terapie poznawcze, trening umiejętności społecznych (TUS), techniki relaksacyjne oraz ćwiczenia interakcji (Leary, 2000; Leary i Kowalski, 2001).
-Terapie poznawcze koncentrują się na zmianie nastawienia pacjenta do siebie i do interakcji społecznych.
-Trening umiejętności społecznych (TUS) ma na celu kształtowanie umiejętności niezbędnych do tego, aby móc efektywnie podejmować określonego typu wyzwania społeczne.
-Metody relaksacji są wykorzystywane do bezpośredniego oddziaływania na poziom napięcia (pobudzenia) jednostki. Najczęściej w kontekście redukcji lęku społecznego mówi się o progresywnej relaksacji mięśniowej (a ściślej mówiąc o jej modyfikacji zwanej kontrolowaną relaksacją na sygnał) oraz o systematycznym odwrażliwianiu.
-Ćwiczenia interakcji to nabieranie doświadczenia poprzez uczestniczenie w zaaranżowanych, bezpiecznych sytuacjach społecznych.
Źródło: http://www.psychologia.net.pl
Pozdrawiam!
Niestety, ale to będzie pierwszy post, który muszę skrytykować. Jest zdecydowanie pisany przez osobę bez takich problemów. Ja się z takim spotkałam. Zwykłe powiedzenie "zaakceptuje siebie!" jest niepoważne. Ba, niektórym to może zaszkodzić. Fobia społeczna jest okropna. Ciągły stres, czy przypadkiem nie powie się czegoś co inni mogą wyśmiać lub źle odebrać i tym podobne. Sama fobia społeczna składa się paru elementów np: skopofobia (lęk przed bycia obserwowanym), erytrofobia (lęk przed czerwieniem się), drżenie mięśni, czerwienienie się. Leczenie trwa długo i potrzeba wiele wizyt u psychologa i/lub psychiatry, by móc chociaż przez jeden dzień pomyśleć o sobie pozytywnie, co graniczy z cudem. Życie z takimi problemami jest udręką i może doprowadzić do cięższych zaburzeń psychicznych takich jak depresja, czy nerwica. Jeżeli uważasz, że zwykłe powiedzenie "zaakceptuj siebie" jest lekiem, to życzę powodzenia w terapii :)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Toba w 100%. Ja rowniez borykam sie z tym jak i z innymi wymienionymi u ciebie problemami.
UsuńLouise L.Hay ,, Poznaj moc, która jest w Tobie'' - przeczytaj moze choc troche Ci pomoże :) mi w jakims stopniu pomogla i bardzo ją polecam.
No i kto by się spodziewał? Znowu pojawiły się misie! A nauka poszła w las!
UsuńWedług mnie człowiek powinien być otwarty na krytykę, bo dzięki niej wiemy, jak postrzegają nas inni oraz co jeszcze możemy podszkolić, polepszyć, zmienić (nie chodzi mi o sytuację, gdy ktoś chce nas obrazić)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się stwierdzenie, że "nie możemy oczekiwać akceptacji od innych, kiedy sami siebie nie akceptujemy". Samo zaakceptowanie siebie wraz wszystkimi wadami może być jednak bardzo trudne dla człowieka z niskim poczuciem własnej wartości. Niestety, duży wpływ na człowieka ma społeczeństwo. Jeśli najbliższe otoczenie jest nieżyczliwe, a czasami wręcz wyśmiewa się z takiej osoby, polubienie siebie dla osoby z lękiem społecznym może wręcz wydawać się nie możliwe. Dlatego starajmy być się życzliwymi ludźmi, nigdy nie wiemy jak nasze słowa odbierze inna osoba i jak one na nią wpłyną.
OdpowiedzUsuńObjawy fobii społecznej:
OdpowiedzUsuńSomatyczne:
bóle i zawroty głowy,
bóle żołądka,
bóle i kołatanie serca,
bóle kręgosłupa,
drżenie kończyn,
nagłe uderzenia gorąca,
zaburzenia równowagi,
bezsenność,
wymioty,
Poznawcze, głównie dotyczące myśli:
przekonanie o własnej nieatrakcyjności,
brak tematu do rozmowy, pomimo szerokich zainteresowań,
Behawioralne:
unikanie wystąpień publicznych,
unikanie jedzenia i picia w miejscach publicznych,
wycofanie w rozmowach z innymi osobami,
unikanie rozmów, zwłaszcza z osobami ważnymi, autorytetami,
trudności w wykonywaniu czynności codziennych lub zawodowych w sytuacji, gdy ktoś patrzy,
prowadzenie samotniczego trybu życia.
Emocjonalne:
lęk, głownie w sytuacji związanej z oceną ze strony innych ludzi,
niepokój psychoruchowy,
napady paniki,
ogólne przygnębienie,
apatia,
brak motywacji,
utrata możliwości odczuwania przyjemności,
poirytowanie,
labilność emocjonalna.
Dodatkowo mogą współwystępować:
uzależnienie od alkoholu, substancji psychoaktywnych, Internetu,
zaburzenia jedzenia,
zaburzenia osobowości,
dystymia (depresja nerwicowa),
zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (nerwica natręctw).
Osobie z lękami jest trudniej nawiązać kontakt z rówieśnikiem, ma ona wiecej ciężkich chwil w życiu. Dlatego każdy z nas musi pracować nad swoim charakterem i poczuciem wartości, jest ważne by akceptować siebie, doceniać wszystkie zdolności jakie mamy, zauważac dobre strony siebie a nad wadami pracować. Człowiek powinien być odważny, otwarty, czasem uparty, spełniać marzenia i zawsze dążyć do celu.
OdpowiedzUsuńJak miałam kilka lat, bardzo wstydziłam się występować na scenie. Martwiłam się, że zapomnę tekstu, albo źle zatańczę. Mama mi pomogła poradzić sobie z tym stresem. Powiedziała mi tak: "Wyobraź sobie, że cała widownia ma czapeczki klaunów". Od tamtej pory, gdy tylko muszę występować publicznie, wyobrażam to sobie. To naprawdę działa! :)
OdpowiedzUsuńUważam, że najlepszą metodą walki ze strachem społecznym jest dobra motywacja, chęć zmienienia się oraz wsparcie osoby, z którą można o wszystkim porozmawiać, która potrafi nas zrozumieć i pomóc... Należy też starać się, aby jak najczęściej przebywać w towarzystwie innych, stopniowo zwiększać towarzystwo, np zaczynając od najbliższych przyjaciół, następnie dalszych znajomych, a na dyskotekach kończąc... Należy to jednak wprowadzać powoli z ogromnym wyczuciem, w przeciwnym razie może odnieść to efekt odwrotny do oczekiwanego.
OdpowiedzUsuńRównież uważam że najlepszym pokonywaniem lęku społecznego jest stopniowe nawiązywanie znajomości. Chyba każdy ma przynajmniej jednego prawdziwego przyjaciela z którym może szczerze porozmawiać. Przebywanie w jego towarzystwie powoduje przełamywanie barier lęku przed nowymi znajomościami, lecz jak napisałeś trzeba zachować w tym pewną ostrożność.
UsuńNie należy przejmować się opinią innych, choć czasem może okazać się bardzo cenna. Z tym strachem to bywa różnie. Czasem on nie występuje, ale bywa, że pojawia się w takich momentach, kiedy potrzebna jest odwaga. Akceptacja siebie to z pewnością dla niektórych coś trudnego. Ale są przecież ważniejsze rzeczy niż wygląd. Tylko mądry zauważy twoje wnętrze. I on będzie kimś ważnym. Po prostu nie poddawajcie się nigdy!
OdpowiedzUsuńSzczerze nigdy nie miałem problemu z jakimś lękiem . Nie mam problemu ,aby zacząć rozmawiać z losowymi przechodniami. Według mnie , to co nazywamy lękiem istnieje tylko w naszej głowie. Strach ,który tworzymy sami. Powiem jedno - nie bójmy się innych ludzi ,bo to tylko powoduje smutek i samotność.
OdpowiedzUsuńNierzadko odczuwam lęk społeczny. Wstydzę się do kogoś zadzwonić, gdzieś pójść czy wystąpić przed szerszą publicznością. Myślę jednak, że w moim przypadku lęk ten nie jest jeszcze taki straszny i dokuczliwy. Najczęściej się przełamuję i robię to, co powinnam. Jednak od czasów gimnazjalnych nie zgłaszam się do udziału w szkolnych apelach czy przedstawieniach. Wstydzę się takich wystąpień. Mam nadzieję, że wraz z wiekiem pozbędę się wszelkich fobii i stanę się całkowicie otwarta na innych ludzi.
OdpowiedzUsuńDla niektórych osób krytyka jest rzeczą, która może ich złamać. Oczywiście należy słuchać tego co mówią o nas inni, gdyż może to otworzyć nam oczy na pewne sprawy nas dotyczące, ale trzeba traktować to z dystansem. Uważam, że na strach społeczny dobrym lekarstwem jest prawdziwy przyjaciel, który potrafi nas wysłuchać i dla którego jesteśmy ważni.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, najlepszym lekarstwem na fobie społeczną są nasze zainteresowania. Ludzie którzy mają pasję, rzadko bywają nieśmiali, ponieważ przyciągają innych.
UsuńNie tak łatwo jest polubić samego siebie...
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepszym sposobem na pozbycie się lęku społecznego (fobii społecznej) jest przebywanie w gronie osób, które są pewne siebie, zdystansowane, tryskające pozytywną energią, a nawet trochę szalone! Dzięki takim osobom możemy przełamać pewne bariery, a po pewnym czasie stać się takimi ludźmi jak wszyscy inni i cieszyć się z życia :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że gdy byłam w szkole podstawowej wstydziłam się innych dzieci. Miałam koleżankę, z którą zawsze rozmawiałam i siedziałam w ławce w szkole, ale po powrocie do domu z nikim się nie spotykałam, bo bałam się kogokolwiek zapytać czy pobawi się ze mną lub czy przyjedzie do mnie. Z czasem, gdy zmieniałam towarzystwo, zmieniałam także swój charakter. Jestem pewna, że to własnie zmiana najbliższego otoczenia sprawiła, że dziś normalnie rozmawiam z ludźmi, a jedynym problemem, z którym walczę jest nieśmiałość do nowo poznanych osób, która trwa zaledwie kilkanaście minut :)
Wiele osób ma problemy z lękiem społecznym. Boją się odzywać w większym gronie, a nawet przebywać z ludźmi. Nie wychodzą przez to z domu. Bardzo przeżywają krytykę i nie chcą się udzielać.
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę wydawało mi się, że i ja mam z tym lękiem problem. Nie odzywam się w większym gronie, nie przebywam często z ludźmi, nie wychodzę z domu, nie chcę się udzielać, ale nie strach mnie hamuje, a poczucie marności tego, o czym rozmawiają, co robią, jak się zachowują inni. Ludzie wybitni pragną więcej, chcą żyć inaczej, marzą, planują. Wolę myśleć, że jestem wybitna, a nie lękliwa.
UsuńSa ksiazki ktore bardzo pamagaja osob z takim problemem. Mi pomogla książka Louise L.Hay ,, Poznaj moc, która jest w Tobie''. Trzy lata temu mialam poczatki tej choroby o ile mozna to tak nazwac. Dzieki tej ksiazce i pomocy specjalistów się polepszylo :) ale jeszcze przede mna dluga droga i mam nadzieje ze uda mi sie dojsc do celu. ;)
OdpowiedzUsuńAutorka tekstu napisala pod koniec ze ma nadzieje ze takim osobom pomoze ten wpis.. To nie jest taka prosta sprawa wybrnac z tego. Potrzeba czasem nawet kilku lat by wyjsc na prostą. Rodzina, przyjaciele sa w tym czasie bardzo potrzebni takim osobom ale tez taka osoba musi sama to wszystko zrozumiec i chcieć to zmienic. Jesli sie taka osoba zdecyduje na terapie lub postanawia sama stawic temu czola to jest juz na dobrej drodze do sukcesu :)
OdpowiedzUsuńJak widzę, wróciły misie! A na dodatek zepsuł się przycisk "alt". Doprawdy, nieszczęścia chodzą parami.
UsuńUważam, że człowiek powinien przełamywać bariery, swoje lęki. Z czasem będziemy je coraz mniej odczuwać. Myślę, że najważniejsza jest praca nad sobą oraz przekonanie o własnej wartości.
OdpowiedzUsuń