Holocaust na Zamojszczyźnie
Kiedy zwierzę zadaje ból,
robi to nieświadomie,
bez złych intencji, bez poczucia, że wyrządza zło,
gdyż zło dla niego nie istnieje.
Nie zadaje też bólu dla przyjemności - tylko człowiek.
(Mark Twain)
Tuż przed feriami uczestniczyliśmy
(klasa I f ) w warsztatach pt. „Zagłada Żydów na Zamojszczyźnie w relacjach świadków”,
prowadzonych w zamojskiej Synagodze. W czasie godzinnych warsztatów pani Ewa Koper – asystent muzealny z Muzeum –
Miejsca Pamięci w Bełżcu - przybliżyła nam tragiczny los Żydów podczas okupacji. Przede wszystkim zostaliśmy zachęceni do tego,
aby poznawać historię naszego regionu. I słusznie, bo naród, który nie zna swojej historii,
traci tożsamość.
W obozie zagłady w Bełżcu
od marca do grudnia 1942 roku naziści wymordowali około 500 tysięcy Żydów, przede wszystkim z Polski, ale także z
Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji. Na zdjęciu wyżej widać niemiecką załogę
obozu zagłady w Bełżcu. Poniżej natomiast
widać Samuela Kunza, numer 3 na liście Wiesenthala (tropiciela hitlerowskich
zbrodniarzy wojennych). Gdy mordował
Żydów w obozie zagłady w Bełżcu, miał 20
lat. Niemiecka prokuratura postawiła mu zarzut współudziału w zabójstwie 430
tysięcy Żydów.
Zacznę jednak od
początku, czyli od tego, kiedy i w jaki sposób ludność żydowska znalazła się na
terenach Zamojszczyzny. Osadnictwo ludności wyznania mojżeszowego w naszym regionie
było znacznie późniejsze niż na innych obszarach Polski. Tylko w pojedynczych
miastach Żydzi zamieszkiwali tu przed wiekiem XVI: w Hrubieszowie, Krasnymstawie, Szczebrzeszynie
czy Chełmie. Od połowy tegoż wieku powstawały liczne, nowe miasta prywatne
zakładane przez szlachtę. Ich właściciele, chcąc zapewnić im szybki rozwój,
wydawali korzystne przywileje osiedleńcze i oferowali pomoc materialną dla
ludności różnych narodowości i wyznań. Żydzi osiedlali się nie tylko w prywatnych
miastach, ale
również w starszych, będących własnością królewską. Społeczność żydowska charakteryzowała się dużym przyrostem
naturalnym, dlatego przez kilka
wieków bardzo się rozrosła. W przededniu
II wojny światowej ich liczba w wybranych miejscowościach wyglądała
następująco: w Zamościu – 12 tysięcy, w Tomaszowie Lubelskim – 6-7 tysięcy, w
Hrubieszowie – 20 tysięcy, w Szczebrzeszynie – ponad 3 tysiące, w Izbicy – około
6 tysięcy, w Biłgoraju – 5 tysięcy, w
Żółkiewce 1,5 tysiąca, w Komarowie – prawie 2 tysiące (dane z 1921 roku). A żyli przecież i w
innych miejscowościach Zamojszczyzny.
Już na początku wojny
władze niemieckie wyznaczyły Lubelszczyznę na tzw. „rezerwat” dla Żydów z całej
Europy. Zostali oni zamknięci w wydzielonych dzielnicach - gettach, w których było ogromne zagęszczenie mieszkańców, a ponadto
złe warunki higieniczne i głód, co było
przyczyną epidemii. Żydzi, aby dostać cokolwiek do jedzenia, żebrali lub
sprzedawali zupełnie bezużyteczne w getcie rzeczy. Ludzie tak głodowali, że zrywali
rosnące koło domu chwasty i z nich przyrządzali potrawy.
W kwietniu 1941 roku
naziści wydali rozporządzenie, nakazujące żydowskim mieszkańcom Zamościa
przesiedlenie się do położonej na przedmieściach Nowej Osady. Żydzi zostali
zmuszeni do przestrzegania rozlicznych nakazów. Brak na ramieniu opaski z
Gwiazdą Dawida, zajmowanie się handlem czy przekraczanie granic getta, narażały
ich na rozstrzelanie. Na ludność
żydowską nałożono też obowiązek robót na rzecz okupanta, między innymi w
obozach pracy przymusowej, utworzonych na terenie miasta i jego okolicach –
Karolówce, Janowicach, Łabuniach. Prace te przekraczały fizyczne możliwości
pojmanych, na porządku dziennym było bicie i poniżanie przez strażników. W 1940
roku Niemcy zmusili młodych i silnych
Żydów do pracy przy melioracji Łabuńki. Prace wykonywano na łąkach w
pobliżu Pniówka.
Wraz z eksterminacją
ludności okupanci niszczyli wszelkie obiekty kultury materialnej Żydów. Rabowali
wszystko - począwszy od biżuterii,
mebli, aż po naczynia i bieliznę. Nie było miesiąca, żeby Niemcy nie nakładali
na Żydów kontrybucji. Jednego miesiąca żądali, by Żydzi złożyli srebrne i złote
naczynia stołowe. Innym razem chcieli cennych mebli i futer. Wszystkie te rzeczy musiał rekwirować Judenrat (Żydowska Rada Starszych)
przy pomocy policji. Niemcy utworzyli
przy Judenracie Urząd Zaopatrywania (Besorgungsamt), który miał organizować wywłaszczanie Żydów. Pieniężna kontrybucja
nigdy się nie kończyła. W ten sposób
Niemcy zrabowali nieszczęśliwym, zamkniętym w gettach Żydom wszystkie ich
oszczędności i zasoby. Oprócz tego Niemcy
palili i wyburzali zabudowania kultowe i mieszkalne. Mężczyźni byli zabierani do ciężkiej pracy w fabrykach,
natomiast bardzo dużo kobiet i dzieci przywożono do obozu zagłady w Bełżcu. Ludność polska starała się pomagać Żydom,
ukrywając ich w swoich domach i ofiarowując jedzenie, choć za to groziła śmierć.
Jan Karski- kurier i
emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego przebrany za strażnika dostał się do obozu tranzytowego
(przejściowego) w Izbicy. Było to miejsce, gdzie przetrzymywano tysiące Żydów przed wysłaniem ich do komór gazowych w
Bełżcu i Sobiboru.
Oto fragmenty jego relacji z pobytu w Izbicy:[…] Obóz jak się zorientowałem obejmował teren około półtora
kilometra kwadratowego płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem z
drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy drewnianymi słupami. […] Mijaliśmy akurat jakiegoś starca. Siedział na ziemi nagi
i rytmicznie kiwał się do
przodu i tyłu. Jego oczy błyszczały i nieustannie mrugał powiekami. Nikt nie
zwracał na niego uwagi. Obok leżało dziecko w łachmanach. Miało drgawki. Z
przerażeniem spoglądało dookoła. Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem.
Wrzeszczeli, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli, że
niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i
pragnienie potęgowały poczucie niepewności. Ludzie ci zostali wcześniej
ograbieni z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać w tę podróż.
Było to pięć kilogramów bagażu.
[...] Oficer SS, odpowiadający zapewne za
załadunek, stanął przed tłumem Żydów. Nogi rozstawił szeroko. „Ruhe!
Ruhe! Spokój!” — wrzasnął. — „Wszyscy Żydzi mają wejść do wagonów.
Pojedziecie tam, gdzie jest dla was praca. Ma być porządek. Nie wolno się pchać
ani opóźniać załadunku. Kto będzie wywoływał panikę albo stawiał opór,
zostanie zastrzelony.” […] Tłum zamarł. Z tyłu rozległy się strzały.
Ludzie ławą ruszyli do przodu, krzycząc przeraźliwie. Zbliżali się do
drewnianego pomostu. Ludzki strumień był jednak zbyt szeroki, aby się w nim
pomieścić. Esesmani otworzyli ogień. Pędzący zaczęli padać. Rozległ się głuchy
tupot nóg po deskach rampy. Teraz zaczęli strzelać strażnicy stojący przy
wagonach. Tłum przyhamował.
„Ordnung! Ordnung!” — wrzeszczał
esesman. Pierwsi Żydzi wpadli do wagonu. Niemcy przy drzwiach odliczali
ich. Po liczbie „sto czterdzieści" esesman zawył „Halt!" i dwukrotnie
strzelił. Przystanęli. Pociąg powoli szarpnął i nowy wagon wtoczył się na
wysokość pomostu. Zaczęli go wypełniać nowi więźniowie. Wedle wojskowych
regulaminów wagon towarowy przeznaczony był na osiem koni lub czterdziestu
żołnierzy w transporcie. Upychając ludzi na siłę i bez jakiegokolwiek bagażu,
można było pomieścić w wagonie sto osób. Niemcy wydali rozkaz pakowania po stu
trzydziestu, ale jeszcze dopychali dodatkową dziesiątkę. Gdy drzwi nie dały się
zamknąć, tłukli na oślep kolbami, strzelali do środka wagonu, wrzeszczeli na
nieszczęsnych Żydów. […]
Większość Żydów przyjęła swój los biernie, bez
oporu idąc na śmierć. Postawa ta wynikała częściowo z zastraszania, ale także
wpłynęła na to religia i tradycja żydowska, które nakazywały przyjęcie swojego
losu jako wyrok od Boga. O innych przyczynach takiej postawy mówi Marek
Edelman w książce Zdążyć
przed Panem Bogiem. W czasie II wojny światowej na ziemiach polskich
zginęło łącznie 4 mln Żydów z całej Europy. Obecnie w Polsce żyje około
15 tysięcy osób narodowości żydowskiej. Uwaga: trzy ostatnie zdjęcia
pochodzą z Izbicy.
Ania H.
Grafika:
Zdjęcie
własne
http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/image/edition/18997
http://www.tygodnikzamojski.pl/dat/artykuly/2010/17671_b.jpg
http://shtetlroutes.eu/cache/dlibra/image/18764/1920x1280/
http://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/image/edition/18769
http://www.holocaustresearchproject.org/survivor/images/1942%20Deportation%20of%20Jews%20to%20Izbica.jpg
Cieszę się , że mogłam uczestniczyć w tych zajęciach. Dowiedziałam się wiele interesujących faktów o przeszłości Żydów. Uważam , że bardzo ważne jest poznawanie historii terenów z których się pochodzi , dlatego staram się pogłębiać swoją wiedze na temat Zamojszczyzny.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego wpisu nie powinniśmy zapominać że ludność Żydowska na ziemiach zamojskich nie zostawała w 100% bierna wobec swojego losu. Pierwsze powstanie Żydowskie miało miejsce w Zamościu jednak wiele osób zapomina o tym fakcie, ponieważ kilka miesięcy później zostało one przyćmione wydarzeniami w Warszawie (http://www.bibula.com/?p=35490 Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku, trzy i pół miesiąca po wybuchu powstania zamojskiego).
OdpowiedzUsuńTakie warsztaty są dobrym miejscem, aby dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, dat i tego jak za dawnych czasów ludzie traktowali Żydów. Niektórzy dawali im schronienie ,a inni nie chcieli mieć z nimi do czynienia. Niemcy mordowali Żydów dlatego, że uważali ich za niższą rasę ludzi. Okradali ich, okrutnie traktowali i zabijali. W tamtych czasach były obozy : zagłady, pracy i koncentracyjne do których Niemcy wywozili ludność Żydowską.Uczestnicząc w takich warsztatach dowiedziałam się wielu ciekawych historii o życiu Żydów. Chciałabym aby w szkole organizowano więcej takich warsztatów, ponieważ jest to lepsza okazja do nauki.
OdpowiedzUsuńW gettach istniało szczęście. Praca, pomaganie innym dawało satysfakcję nawet najmłodszym więźniom. Polacy również nieśli pomoc, chodź wiedzieli jakie jest ryzyko.
OdpowiedzUsuńNiemcy wobec Żydów byli bezwzględni. Człowiek pochodzenia żydowskiego był traktowany jako podczłowiek.
Istniało tajne nauczanie, ponieważ obowiązywał zakaz nauki publicznej. Nauka dawała nadzieję.
Już w średniowieczu podczas pierwszych krucjat z XI w. dochodziło do pogromów ludności żydowskiej, którą obwniniano za śmierć Chrystusa. Gdy Kościół katolicki zabronił lichwy (udzielania pożyczki, naliczając wysokie odsetki) banki zostawały przejmowane przez Żydów, których nie dotyczyło prawo kościelne. Oskarżano ich nie tylko o nieuczciwość, ale o mordy, porwania dzieci, profanacje, a także doprowadzanie do klęsk żywiołowych. W XIVw., w okresie epidemii "czarnej śmierci" obarczono ich winą o zatruwanie studni, celowe rozsiewanie zarazy. Łapano Żydów, torturując, zmuszano ich do przyznania się do winy i publicznie mordowano. Prześladowana ludność żydowska przenosiła się z zachodu na wschód Europy. Żydzi przez wieki byli prześladowani, rabowani i mordowani. Ich odmienność religijna i kulturowa budziła wrogość. Przykre jest, że po stuleciach przetrwały stereotypy o Żydach, byli dyskryminowani i traktowani jak podludzie.
OdpowiedzUsuńRzeczy jakie działy się na terenach polskich podczas II wojny światowej są straszne i nieludzkie, a te słowa nawet nie oddają ogromu terroru i zła tamtych czasów i czynów. Zarówno post i warsztaty w Synagodze były bardzo ciekawe i przekazujące dużą ilość ważnych informacji. Czy przytoczonego na początku Samuela Kunza można nazwać jeszcze człowiekiem, jeśli postawiono mu zarzut współudziału w morderstwie 430 tysięcy ludzi?
OdpowiedzUsuńNa warsztatach w Synagodze duże wrażenie wywarła na mnie opowieść o kobiecie, która podczas wojny nie pomogła jednemu chłopcu, a po zakończeniu wojny w każdym mężczyźnie dopatrywała się oczu tego chłopca. Ta historia pokazuje że nawet jeśli ktoś przetrwał terror wojny, to przeżycia doświadczone podczas jej wpływają na resztę życia tego człowieka, tak że nie potrafi zapomnieć i oderwać się od tamtego bólu. Przerażające jest także to jak bardzo Niemcy starali się odebrać ludziom ich własną godność oraz nadzieję na lepsze życie. Kazali rozbierać się do naga, by odebrać ludziom wszystko co posiadali, nawet rzeczy schowane pod ubraniem. Nie dawali spokoju ciałom ludzi zmarłych, chociażby wyrywając im złote zęby. Lekcje uświadomiły mi też jak Żydzi czuli się gorsi od innych, nawet od ludzi dla których byli bliskimi znajomymi przed wojną. Wszystko to wywołuje przerażenie, a czyny większości Niemców w tamtych czasach są nie do zrozumienia.
O to wiersz Wisławy Szymborskiej , który moim zdaniem bardzo dobrze obrazuje ostatnią drogę osób skazanych na śmierć .
OdpowiedzUsuńJeszcze
W zaplombowanych wagonach
jadą krajem imiona,
a dokąd tak jechać będą,
a czy kiedy wysiędą,
nie pytajcie, nie powiem, nie wiem.
Imię Natan bije pięścią w ścianę,
imię Izaak śpiewa obłąkane,
imię Sara wody woła dla imienia
Aaron, które umiera z pragnienia.
Nie skacz w biegu, imię Dawida.
Tyś jest imię skazujące na klęskę,
nie dawane nikomu, bez domu,
do noszenia w tym kraju zbyt ciężkie.
Syn niech imię słowiańskie ma,
bo tu liczą włosy na głowie,
bo tu dzielą dobro od zła
wedle imion i kroju powiek.
Nie skacz w biegu. Syn będzie Lech.
Nie skacz w biegu. Jeszcze nie pora.
Nie skacz. Noc się rozlega jak śmiech
i przedrzeźnia kół stukanie na torach.
Chmura z ludźmi nad krajem szła,
z dużej chmury mały deszcze, jedna łza,
mały deszcze, jedna łza, suchy czas.
Tory wiodą czarny las.
Tak to, tak, stuka koło. Las bez polan.
Tak to, tak. Lasem jedzie transport wołań.
Tak to, tak. Obudzona w nocy słyszę
tak to, tak, łomotanie ciszy w ciszę.
Najgorsze jest to, że te liczne okrucieństwa człowiekowi zgotowali człowiek. Okropny los spotkał Żydów. Przytoczony fragment w sposób szczegółowy opisuje cierpienie tych ludzi.
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś ciekaw "opisu cierpienia ludzi" to polecam książkę pt."Holokaust.Prawdziwe historie ocalonych" Lyna Smitha. W książce zostały ukazane relacje ludzi, którzy przeżyli holokaust. Są to przeważnie Żydzi. Jednak pojawiają się też wypowiedzi Polaków, np. Marii
UsuńOssowskiej.
Pozdrawiam :)
Oto jednak z ciekawszych i "zabawniejszych" wypowiedzi Pani Marii Ossowskiej:
Usuń"W czasie podróży zdarzyła się jedna rzecz, która śmieszy mnie do dziś. Oczywiście nie zapewniono nam żadnej możliwości załatwiania potrzeb fizjologicznych. Niektórzy z nas mieli paczki, więc mieliśmy brązowy papier. Zrobiliśmy miejsce w kącie i korzystaliśmy z tego papieru. Śmierdziało straszliwie. W pewnej chwili otwarto drzwi. Ponieważ byłam blisko, wycelowałam i rzuciłam taką paczkę przez wagon. Ku mojemu zdumieniu niemiecki żołnierz pobiegł za nią, podparł się bagnetem i ją złapał. Nie muszę mówić, co stało się z jego rękami i ubraniem! To jedno z tych zdarzeń, które wywołują śmiech za każdym razem, kiedy się o tym pomyśli".
Kolega +alamar6+ popełnił malutki błąd. Powinno chyba być; "te liczne okrucieństwa człowiekowi zgotował człowiek".
UsuńTak , niestety pisząc na telefonie popełniłem błąd. Dziękuję za polecenie książki Lyna Smitha, którą dodaje do kolejki książek do przeczytania.
UsuńMiałam okazje uczestniczyć w tych warsztatach, uważam ,że było warto. Dwiedziałam się wielu bardzo interesujących rzeczy o których wcześniej nie miałam pojęcia. Zostaliśmy również podzieleni na grupy ,każda grupa dostała opowiadanie. Dzięki temu mogliśmy zapoznać się z relacjami świadków bądź uczestników zdarzeń. Moja grupa dostała opowieść kobiety która ukryła obce dziecko by uchronić je przed śmiercią. Niestety ta historia nie miała szczęśliwego zakończenia . Po powrocie do kryjówki kobieta nie znalazła dziecka. Z tej relacji dowiedzieliśmy się również ,że kobiety porzucały swoje dzieci ,gdyż dzięki temu miały większe szanse na przeżycie. Wszystkie przedstawione historie Żydów były wstrząsające. Uważam ,że to bardzo ważne by o tym mówić i jak najwięcej dowiadywać się o historii zwłaszcza własnego regionu.
OdpowiedzUsuńW trzeciej klasie gimnazjum uczestniczyłem w zwiedzaniu obecnego muzeum ,a dawnego terenu na którym znajdował się obóz w Bełżcu. Wtedy olbrzymie wrażenie wywarła na mnie sala ,która była rekonstrukcją olbrzymiej komory gazowej. Widok ten był niezwykle przeraźliwy, gdyż chwile wcześniej usłyszałem historię tego obozu i liczby ofiar które na jego terenie zginęły. Powyższy post jest niezwykle interesujący i niestety zarazem tragiczny ,gdyż przedstawia los żydów na terenach Lubelszczyzny. Osobiści nie umiem sobie wyobrazić jak ci młodzi SS-mani bez żadnych skrupułów mogli mordować taką liczbę osób. Oby taka sytuacja w dziejach świata już nigdy się nie powtórzyła.
OdpowiedzUsuńRównież byłam w tym muzeum i miałam podobne przeżycia oglądając rekonstrukcję komory gazowej. Po wejściu do pomieszczenia ogarnął mnie ogromny chłód i przeszedł dreszcz. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że podczas wojny tak wielu Żydów zostało zamordowanych, Niemcy zabijali ich bez żadnej skruchy. Jest to tragiczna historia, ale niestety prawdziwa.
UsuńSS-mani jako młodzi chłopcy w Hitlerjugend byli powoli przygotowani do takich akcji. Pamiętam, jak przewodnik w Bełżcu opowiadał, że częścią takiego szkolenia SS-manów były praktyki w szpitalu dla chorych umysłowo. Z tego, co pamiętam jeden z nich zapytany, czy kiedykolwiek odczuwał wyrzuty sumienia odpowiedział "W szpitalu dla umysłowo chorych jeszcze było mi ich żal, ale w obozie już przestałem czuć cokolwiek".
UsuńAniu dobrze, że wspomniałaś o tym , że Żydzi" biernie szli na śmierć". Aby zrozumieć tą postawę, trzeba porządnie wczytać się w lekturę wojenną. Żydzi , na przykład ci z Getta Warszawskiego, przetrzymywani w nieludzkich warunkach, zastraszani, głodni, upokarzani, "stawiani na beczce" , w końcu stracili system wartości.Stać ich było tylko na obojętność.Ich zachowanie warunkowały zwierzęce instynkty. Jest to bardzo złożone zagadnienie...
OdpowiedzUsuńWojna wojną, ale nie jestem w stanie pojąć, jak Niemcy byli w stanie bez chwili wahania strzelać do tylu niewinnych, bezbronnych i posłusznych cywili. Mieli wydany rozkaz, ale to chyba nie zwalnia ich z wyrzutów sumienia.
OdpowiedzUsuńSamuel Kunz po wojnie został Ministrem Budownictwa RFN, po przejściu na emeryturę żył spokojnie niedaleko miasta Bonn. Za swoje zbrodnie nie odbył żadnej kary. Zmarł w wieku 89 lat zanim stanął przed sądem.
OdpowiedzUsuńDodam, że zarzut zamordowania 10 osób i pomoc w dokonaniu zabójstwa 430 000 innych osób postawiła Kunzowi prokuratura w Dortmundzie po rozpatrzeniu 80 – stronicowego raportu przygotowanego przez Centralę Ścigania Zbrodni Narodowosocjalistycznych. Samuel Kunz trafił do obozu w Bełżcu w 1942 roku po zakończeniu szkolenia w obozie w Trawnikach. Tam jako strażnik miał pchnąć do komór tysiące więźniów – polskich Żydów z Galicji i Lubelszczyzny. „Zabił połowę mojej rodziny” – mówi żyjący dziś w Berlinie Aron Krochmalnik. Twierdzi, że Kunz to jedyny żyjący dziś członek załogi obozu w Bełżcu. Zginęła tam większość krewnych matki Arona Krochmalnika. Co do winy Samuela Kunza wątpliwości nie ma także szef Centrali Ścigania Zbrodni Narodowosocjalistycznych, Kurt Schrim. „W Bełżcu każdy ze strażników brał udział w mordowaniu więźniów”. Ponadto – jak zdradza Kurt Schrim -akta sprawy zawierają zeznania dwóch świadków zdarzeń, wedle których, Kunz sam rozstrzelał kilku Żydów. To straszne, że pomimo tych wszystkich oskarżeń Kunz dożył tak pokaźnego wieku bezkarnie.
UsuńWedług mnie, każdy oprawca któremu sąd jest w stanie udowodnić winę powinien być skazany. Nawet jeśli są w podeszłym wieku albo nie żyją, ich nazwiska i winy muszą być przypisane do zbrodni jakiej się dopuścili. I o to powinniśmy zabiegać, aby nikt więcej nie używał sformułowania ,,polskie obozy"!!
UsuńHistoria naszego kraju jest naszym skarbem narodowym i trzeba o niego dbać.
pozdrawiam ;)
Podczas spotkania z panią Ewą Koper najbardziej poruszyły mnie relacje czytane podczas wykonywania ćwiczeń. To okropne z jakim okrucieństwem i bestialstwem hitlerowcy traktowali Żydów. Przerażające jest to jaki los potrafi człowiekowi zgotować drugi człowiek tylko ze względu na jego odmienność kulturową i wyznaniową. Równie straszny jest fakt, że ludzkie nadal zabijają się w imię własnych przekonań.
OdpowiedzUsuńUczestniczyłam w warsztatach w zamojskiej synagodze i muszę przyznać, że zarówno na zajęciach , jak i w poście padły słowa, która bardzo mnie zszokowały.
OdpowiedzUsuńWielokrotnie zastanawiałam się nad tematyką zagłady Żydów, ale jakoś nigdy nie myślałam nad tym w ujęciu Zamościa czy Lubelszczyzny. To, czego się dowiedziałam, sprawiło, że o wojnie zaczęłam myśleć w zupełnie innych kategoriach.
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Jestem dumna, że młodzi ludzie jeszcze mają w pamięci ludność Żydowską i krzywdy jakie im wyrządzono. To wszystko co się kiedyś naprawdę działo jest nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach. W chwili obecnej mamy wszystko. Nikt nas nie prześladuje, nie zabija i nie okrada. Z tego powodu też trudno nam zrozumieć co to znaczy jeść chwasty. Ostatnio usłyszałam bardzo interesującą ciekawostkę. Otóż mówi się, że hitlerowców nie dało się oszukać. Jak wpadli do wioski to już nie było szansy na ratunek. Jednak był sposób, którym posłużyła się pewna miejscowa ludność. Podczas gdy Niemcy chcieli rozsiedlać tych mieszkańców dostarczono im sfałszowaną informację o wybuchu epidemii. Hitlerowcy się wycofali, a ludzie mogli odetchnąć z ulgą.
OdpowiedzUsuńWarto przypomnieć młodym ludziom takie historyczne fakty. Mnie się wydaje, że wzbudzają dobrą refleksję w sercu człowieka.
Obok wszelkich wzmianek odnoszących się do zagłady Żydów nigdy nie potrafiłam przejść obojętnie. Zawsze duchowo bardzo przeżywałam ową tragedię, Do dziś nie potrafię zrozumieć jak człowiek musiał być psychicznie złamany oraz zdeterminowany, aby w ramach idei nazizmu pozbawić życia nawet i kilkaset tysięcy Żydów, których wyznawcy narodowego socjalizmu nie uznawali nawet za przedstawicieli swojego gatunku w gruncie rzeczy im równych, lecz ubliżająco określali ich jako ''podludzie'' niemający prawa istnieć. Tym bardziej przerażające jest to, że antysemici potrafili nadal żyć spokojnie mając na sumieniu ogromną liczbę niewinnych ofiar.
OdpowiedzUsuńTragedię tego masowego ludobójstwa najbardziej przybliżyło mi zwiedzenie obozu Auschwitz-Birkenau objęte programem Pielgrzymki Maturzystów w październiku zeszłego roku. Owe miejsce to coś więcej niż zabytkowe budynki, tam nawet dziś czuć atmosferę grozy oraz traumę jaką przeszli nie tylko Żydzi, ale i Polacy. Walizki należące nawet do malutkich, kilkumiesięcznych dzieci uśmierconych przez bezwzględnych esesmanów, włosy należące do ofiar zmarłych w komorach gazowych czy same puszki po gazie sprawiają, że zwiedzającym cisną się łzy do oczu a w głowie pojawiają się pytania: - Dlaczego..? Czym ci ludzie sobie zasłużyli na tak bestialską śmierć..?
Warto również pamiętać, że podobne zdarzenia miały miejsce właśnie na naszych rodzinnych ziemiach. Niestety nie miałam okazji zwiedzić Muzeum Miejsca Pamięci w Bełżcu lecz pamiętam, że w naszym liceum wysłuchałam wykładu jednego z pracowników tego miejsca, a teraz miałam okazję przeczytać bardzo ciekawy post odnośnie historii Żydów na terenie Zamojszczyzny, co uważam za bardzo istotne informacje.
Powinniśmy dbać o to, by holokaust nie zapadł w niepamięć, ponieważ owe traumatyczne wydarzenia pozwalają uświadomić każdemu jak wielką wartością jest życie ludzkie oraz miłość do bliźniego, aby w przyszłości nigdy już nie doszło do egzekucji tylu niewinnych ofiar.
Znaczenie zagłady żydowskiej w dzisiejszych czasach trafnie opisuje cytat Tadeusza Borowskiego, poety przetrzymywanego w obozie w Oświęcimiu, który spisał relacje z owego okresu, pochodzący z opowiadania "U nas, w Auschwitzu" :
„Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija. Nie ma dobra, które na nią pozwala”
Czytając ten wpis przypomniały mi się utwory Tadeusza Różewicza.. Oto dwa z nich, które najbardziej mną wstrząsnęły i skłoniły do długich rozmyślań nad tragicznym losem pomordowanych w obozach zagłady...:
OdpowiedzUsuń"Ocalony"
Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeź
To są nazwy puste i jednoznaczne
Człowiek i zwierzę
Miłość i nienawiść
Wróg i przyjaciel
Ciemność i światło
Człowieka tak się zabija jak zwierzę
Widziałem:
Furgony porąbanych ludzi
Którzy nie zostaną zbawieni.
Pojęcia są tylko wyrazami:
Cnota i występek
Prawda i kłamstwo
Piękno i brzydota
Męstwo i tchórzostwo.
Jednakowo waży cnota i występek
Widziałem:
Człowieka który był jeden
Występny i cnotliwy.
Szukam nauczyciela i mistrza
Niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
Niech oddzieli światło od ciemności.
Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeź.
Oto i drugi utwór:
"Warkoczyk"
Kiedy już wszystkie kobiety
z transportu ogolono
czterech robotników miotłami
zrobionymi z lipy zamiatało
i gromadziło włosy
Pod czystymi szybami
leżą sztywne włosy uduszonych
w komorach gazowych
w tych włosach są szpilki
i kościane grzebienie
Nie prześwietla ich światło
nie rozdziela wiatr
nie dotyka ich dłoń
ani deszcz ani usta
W wielkich skrzyniach
kłębią się suche włosy
uduszonych
i szary warkoczyk
mysi ogonek ze wstążeczką
za który pociągają w szkole
niegrzeczni chłopcy.
+Gal, piękne i wzruszające są przywołane przez Ciebie utwory. Na lekcji polskiego omawialiśmy wiersz "Ocalony" i na pewno pozostanie na długo w mojej pamięci. Różewicz językiem, środkami stylistycznymi doskonale odzwierciedla realia wojny, jej drastyczność.
UsuńW gimnazjum omawiałam wiersz "Warkoczyk". Za każdym razem gdy mam okazję przeczytać go od nowa, mam te same dreszcze jak wtedy gdy miałam z nim styczność po raz pierwszy. Jest to dla mnie jeden z wierszy, który najsmutniej i.najtragiczniej opisuje realia obozu, wojny i tragedię ludzi.
UsuńTo straszne, że podczas wojny ludzie tak bardzo sie zmieniają. Ich wartości ulegają rozpadowi. "Ocalonym" czasem trudno wrócić do normalnego życia. Muszą przez kolejne lata zmagać się ze wspomnieniami, obrazami wojny i śmierci oraz nieść swój ciężki bagaż doświadczeń.
UsuńPodczas wizyty w obozie Auschwitz w Oświęcimiu, Pani przewodnik zacytowała fragment wiersza "Warkoczyk" Tadeusza Różewicza. Znajdowaliśmy się wtedy w pomieszczeniu, gdzie przechowuje się prawie dwie tony ludzkich włosów. Też mam dreszcze, gdy go słyszę @anjonim.
UsuńNa prawdę bardzo ciekawy post Ania.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Pamiętamy o tych którzy tragicznie zginęli podczas wojny.
Jednak tak jak to ujął +zak , nie jest to możliwe do pojęcia dlaczego tak się działo, dlaczego Niemcy tak postępowali, i że nie mieli żadnych wyrzutów sumienia.
Moim zdaniem zapewne były takie osoby wśród niemców,osoby które zachowywały się jak ludzie, jednak ich dowódcy radzili sobie z nimi bez problemu mówiąc- albo zastrzelisz jego, albo ja Ciebie. Takie osoby również nie miały wyboru i chcą przeżyć zaczynały zabijać do czasu, aż nie było to dal nich jakąś przeszkodą.
Mimo to nie wyobrażam sobie jak można było tak postąpić i skąd się to wzięło, kto zaczął mordować.
Były to na prawdę ciężkie czasy, osoba która nawet nie była żydem musiała grzecznie zwracać się do żołnierza inaczej mogła zginąć.
Współczuję ludziom, którzy żyli w tamtych czasach i mam do nich pełen szacunek.
Pozdrawiam
Dzięki spotkaniu z panią Ewą Koper wzbogaciłam swoją wiedzę o informacje, o których wcześniej nie wiedziałam. Warunki w obozach były tragiczne. Trzeba było mieć szczęście, aby dostać coś do jedzenia, na ziemi znajdowało się robactwo wszelkiego rodzaju, szybko rozprzestrzeniały się epidemie chorób. W stacji sanitarnej nie było żadnych leków, a chorzy leżeli razem z martwymi na ziemi. Codziennie 2 SS-manów wyciągało dwóch mężczyzn i rozstrzeliwano ich na pobliskim cmentarzu. Urząd pracy wyznaczał mężczyzn do czyszczenia ulic i usuwania gruzu. Kobiety pracowały w polu. Wynagrodzenie za pracę było niskie. SS-mani gwałcili kobiety. Nie można było opuścić miejsca zamieszkania. Za wyrzucenie listów do skrzynki groziła kara śmierci.
OdpowiedzUsuńNa samym początku wojny ludność żydowska była wykorzystywana w obozach pracy porozrzucanych po całej Lubelszczyźnie, mieściły się one m.in. w Bełżcu, Cieszanowie, Dorohuczy, Dzikowie, Lublinie, Narolu, Płazowie, Trawnikach, Tyszowcach oraz w wielu mniejszych miejscowościach. Natomiast od początku 1942 do lata 1944 roku ludność żydowska została poddana eksterminacji bezpośredniej. W obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze oraz KL Lublin ginęli Żydzi nie tylko z Lubelszczyzny, ale również deportowani z wielu miejscowości Generalnego Gubernatorstwa, Rzeszy, a nawet z państw okupowanych przez Niemcy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że uczestniczyłam w warsztatach w Synagodze, ponieważ uważam, że poznawanie historii naszego terenu oraz ludzi, którzy tu kiedyś żyli jest bardzo ważne. Dowiedziałam się wielu ciekawych ale i strasznych rzeczy. To nie do pomyślenia jak Niemcy traktowali Żydów. Mordowali ich z zimną krwią, nie wahając się nawet chwili. Traktowali ich jakby byli "gorszym gatunkiem ludzi". Ci Żydzi, którzy nie zostali zabici, byli okradani ze wszystkiego co posiadali. Niemcy potrafili zabierać nie tylko cenne przedmioty, ale również takie, z których nie będą mieli żadnego pożytku. Ich celem było zranienie i upokorzenie ludzi, którzy byli niewinni. Historia Żydów jest straszna i trudno sobie nawet wyobrazić jak ciężki los spotkał ten naród. Ważne jest więc, aby o nich pamiętać i przekazywać tę wiedzę kolejnym pokoleniom.
OdpowiedzUsuńUważam, że miałam wielkie szczęście uczestniczyć w warsztatach, które okazały się bardzo ciekawe, ale za razem bardzo przygnębiające oraz wprowadzające nas w refleksyjny nastrój.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ważne jest poznawanie historii a szczególnie historii swojego regionu. Podczas warsztatów można było zaobserwować u każdego skupienie nad opowieścią mrożącą krew w żyłach. Historie, którym mogliśmy się przysłuchiwać były wstrząsające. Moim zdaniem dla większości z nas te warsztaty wniosły coś do naszego życia. W gimnazjum byłam w muzeum w Bełżcu gdzie przewodnik doskonale naświetlił nam historię Żydów, wejście do wielkiej komory gazowej było bardzo straszne. Warsztaty w Synagodze jak i post, który pięknie to podsumował przekazuje nam wiele ważnych szczegółów z okresu II wojny światowej.
Warsztaty, w których również uczestniczyłam, były bardzo ciekawe. Często spotykałam się z ogólną historią Żydów, jednak podczas tych warsztatów poznałam historie indywidualne. Chyba właśnie takie historie, relacje ludzi, którzy przeżyli to piekło sprawiają, że wszystko przeżywamy jeszcze głębiej.
OdpowiedzUsuńDla zaciekawionych moge zaproponować bardzo ciekawą serię "Wielka Ucieczka", która przedstawia planowaną, masową próbę ucieczki Żydów z obozu zagłady w Sobiborze.
Warsztaty "Zagłada Żydów na Zamojszczyźnie w relacjach świadków", w których uczestniczyłam, bardziej przybliżyły mi losy Żydów na ziemiach zamojskich. Poznałam także wiele historii pojedynczych osób, przytoczonych w materiałach, które opracowywaliśmy. Traktowano Żydów z wielkim okrucieństwem ze względu na inną religię oraz kulturę. Przerażające jest to, że człowiek człowiekowi zgotował taki los, że ludzie wobec siebie tak postąpili.
OdpowiedzUsuńWarsztaty w zamojskiej synagodze, w których brałam udział, w znacznym stopniu poszerzyły moją wiedzę na temat masowej zagłady Żydów. Pani Ewa Koper posiada bardzo dużą wiedzę dotyczącą Holocaustu na terenach Lubelszczyzny, którą w ciekawy sposób potrafi przekazać zwiedzającym.
OdpowiedzUsuńTematy związane ze śmiercią są bardzo przykre, ponieważ uświadamiamy sobie ile ludzi zginęło i jak musieli oni cierpieć. Posty takie takie jak ten przybliżają nam wszystkie złe doświadczenia związane z wojną, ale uważam, że każdy ma prawo znać prawdziwą historię. Każdy powinien wiedzieć w jaki sposób Niemcy znęcali się nad Żydami, skacząc po nich i zmuszając do cięzkiej pracy fizycznej.
OdpowiedzUsuńOgromne emocje wywołują we mnie wydarzenia dotyczące holocaustu i II Wojny Światowej. Pamiętam, kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej rodzice zabrali mnie do obozu w Bełżcu. Wtedy nie rozumiałam dokładnie o co w tym wszystkim chodzi, byłam za mała, nie miałam żadnych refleksji na temat tego miejsca. Od tego momentu minęło już dużo czasu, teraz na pewno popatrzyłabym na to z innej strony. Wciąż nie mogę zrozumieć, skąd w ludziach wzięło się tyle nienawiści do drugiego człowieka. Moim autorytetem w tym wszechobecnym temacie jest Irena Sendlerowa, która była członkiem Rady Pomocy Żydom. Podziwiam ją za jej zaangażowanie i poświęcenie dla tych biednych ludzi. Uratowała ok. 2500 żydowskich dzieci, to coś niesamowitego. Była naprawdę fantastyczną kobietą o dobrym sercu. Wydaje mi się, że nikt z nas, kto nie przeżył tak dramatycznych wydarzeń nie potrafi sobie wyobrazić tego, jak okropna krzywda została wyrządzona Żydom. Jednak nigdy nie powinniśmy zapomnieć o tragedii tych ludzi, szczególnie, iż działo się to także na naszej zamojskiej ziemi.
OdpowiedzUsuńChciałabym dodać jeszcze,że w okolicy Bełżca już od 1940 roku istniały stworzone przez Niemców obozy pracy (Arbeitslager). Więźniowie osadzeni w tych obozach pracowali przy budowie obronnych konstrukcji granicznych (linia Ottona) oraz przy rozbudowie sieci kolejowej. Więźniami byli najczęściej Polacy podejrzewani o udział w ruchu oporu, inteligencja, Cyganie i Żydzi z Zamojszczyzny. Obozy pracy nie były bezpośrednio powiązane z założonym później obozem zagłady w Bełżcu.
OdpowiedzUsuń500 tysięcy... Ogromna liczba. Jednak nie możemy już tego zmienić. Największym problemem jest to, że osoby odpowiedzialne za tą rzeź w większości nie odpowiedziały za swoje czyny.
OdpowiedzUsuńPonadto w Niemieckich szkołach nie można o tym mówić. Dlaczego? Dlaczego młodzi Niemcy nie mają znać historii swojego narodu? Przerażające jest to, że oni nie wierzą, że taki mord mógłby się wydarzyć w Europie.
Warto nawiązać do niedawnego przyjazdu Izraelczyków do Zamościa - tam dba się o odpowiednie przekazanie informacji młodemu pokoleniu.
Pozdrawiam.
Nie rozumiem jak można traktować drugiego człowieka z takim poniżeniem. Nie starczyło im to, że uważali się za pół bogów bez mocy, to jeszcze traktowali żydów gorzej niż zwierzęta.
OdpowiedzUsuńDla mnie niewyobrażalne jest już strzelanie do człowieka, a szczególnie stojącego tyłem lub patrzącego prosto w oczy zabójcy. Należy zatem pamiętać o tych wszystkich którzy zginęli w tych męczarniach i w tak ogromnej ilości.
OdpowiedzUsuńHolocaust mimo swojej drastyczności jest tematem do którego odnosi się wiele autorów książek, filmów, wierszy, itp. Starają się przekazać nam- młodemu pokoleniu, czasy, których w czasach nam współczesnych nie jesteśmy w stanie pojąć do końca- życie zagłady, masowych mordów, smutek, ciemność, świat pełen nihilizmu, martyrologii i wiele, wiele więcej. Tematyka holocaustu, wojny jest dość specyficzną tematyką o której można pisać, pisać, pisać i pisać. Mimo to uważam, że żadne słowa nie są w stanie opisać cierpienia, bezsilności, załamania osób dotkniętych ową tragiczną historią. Łącznie (tj. w obozach i poza nimi) hitlerowcy w zasie II wojny światowej zamordowali ok. 6 mln Żydów, w tym wielu wybitnych uczonych, artystów, pisarzy. Największe straty poniosła ludność żydowska na okupowanych terenach ZSRR (blisko 99%) i Polski (89%), znacznie mniejsze w Niemczech i Austrii (ok. 30%), we Francji (ok. 22%) oraz we Włoszech (ok. 17%), stosunkowo niewielkie (poniżej 1%) były one wśród Żydów bułgarskich, fińskich i duńskich. Jak pisał Tadeusz Różewicz w wierszu "Ocalony"- "ocalałem prowadzony na rzeź" co może symbolizować pewnego rodzaju zwycięstwo nad śmiercią niestety tylko nad śmiercią fizyczną, ponieważ sfera psychiczna, duchowa obumarła już dawno. Jestem dumna z faktu, iż mogę czerpać tak ciekawą wiedzę o wydarzeniach, które miały miejsce w kraju w którym mieszkam, z odwagi i wytrwałości młodych, walczących osób,które w moim wieku musiały odstawić na bok przyjemności,a swoje młodzieńcze lata przeżyli trzymając w ręku broń, zamiast swoją pierwszą miłość. Zachęcam do wgłębienia się w tematykę holocaustu choćby przez dokładne przeanalizowanie powyższego postu, który uważam, że zawiera wiele ciekawych informacji, dzięki czemu obraz zagłady staje się nam bliższy.
Można się przerazić czytając te pełne krwi i krzywd opowiści o represjach podejmowanych przeciwko ludności żydowskiej w czasie ll wojny światowej. Więc jak mogli czuć się oni uczestnicząc w nich ,tego nie da się sobie wyobrazić. Takie traumatyczne przeżycia mogłyby złamać psychikę każdego człowieka co świadczyło o żołnierzach niemieckich ,którzy przelali krew wszystkich tych żydów bez żadnych wyrzutów sumienia. Można powiedzeć ,że przez te czyny przestali być ludzmi.
OdpowiedzUsuńWiele mówiliśmy o historii obozu w Bełżcu, jeszcze więcej o przemocy nazistowskich oprawców.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj pobyt więźnia w obozie trwał kilka miesięcy - niewielu było odporniejszych na życie w ciągłym strachu, obelgi i kpiny ze strony strażników. Lecz to ludzie ludziom zgotowali ten los.
27 stycznia obchodziliśmy rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz. Pani Ewa Koper przy okazji wspomniała w kilku zdaniach o najważniejszych rzeczach ,które powinniśmy wiedzieć na temat masowej zagłady Żydów w tym obozie.
Co nam teraz pozostało ? Należy modlić się, żeby nigdy więcej taka tragedia nie miała miejsca, by człowiek nigdy więcej nie posunął się do tego, do czego posunęli się Niemcy siedemdziesiąt lat temu.
Ludzie często zapominają o tym co działo się na terenie naszego kraju i uważają, że to ich nie dotyczy. Uważam, że dzisiaj to my jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby pamięć o tamtych ludziach nie zginęła. Takie spotkania jak to, na którym była klasa 1f wzniecają świadomość tamtej tragedii w młodych ludziach, których jedynie w praktyce to nie dotyczy.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry i trafny cytat.Niedawno usłyszałem pewną rozmowę w autobusie-mężczyzna w jednej ze swoich wypowiedzi powiedział:"Im bardziej poznaje ludzi,tym bardziej kocham zwierzęta.".I to jest prawdą.Mimo tego, że zwierzęta posiadają jedynie instynkt,a człowiek przewyższa je nie tylko intelektem i ma jeszcze sumienie(przynajmniej tak powinno być)-pewien system wartości, który rozróżnia dobro od zła,to ludzie często są "gorsi" od dzikich zwierząt.Zwierzęta nie zabijają dla idei, dla przyjemności czy "satysfakcji".Zabijają najczęściej po to aby przeżyć, przetrwać, zdobyć pokarm. Większość poległych na różnych frontach ludzi ginęło ,gdyż ich przywódcy byli zachłanni i pazerni,dążyli do władzy absolutnej,czy walczyli w imię "idei"(czystości rasy,Lebensraumu-przestrzeni życiowej,propagowaniu komunizmu czy innych ustrojów totalitarnych, walki o hegemonie i panowanie nad danym terenem).
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w warsztatach, które odbyły się w zamojskiej Synagodze. Dzięki nim dowiedziałam się jak dramatyczny był los Żydów podczas okupacji. Na warsztatach mówiono o tym jak Niemcy bez skrupułów mordowali, pozbawiali całego dobytku ludność żydowską. Najbardziej poruszyły mnie relacje jakie każda z grup miała za zadanie przeczytać i omówić. Uważam, że warto wspominać o tych tragicznych wydarzeniach, ponieważ ludziom poległym w imieniu Ojczyzny oraz Boga należy się pamięć.
OdpowiedzUsuńTyle nie potrzebnej krwi przelane. Przerażająca jest myśl że jednego dnia masz wszystko a drugie tracisz dom, majątek, rodzinę, patrzysz na śmierć i cierpienie bliskich. Takie były realia wojny. Jak można tak traktować ludzi? Bez wachania strzelać w głowę, nie raz z uśmiechem na twarzy. Oby to nigdy więcej nie spotkało ten świat.
OdpowiedzUsuńNigdy nie przechodziłam obojętnie obok tych zdarzeń. Losy tych ludzi, którzy zginęli za Ojczyznę i Boga budzą mój osobisty smutek, za nich. Nie mieli prawa żyć, bo byli inni, wyznawali inną religię. Nie mogę pojąć tego co Aryjczycy zrobili. Historię tych ludzi bardzo mnie wzruszyły. Kiedyś byłam zbyt mała żeby zrozumieć tą tragedię, a dziś będąc dorosłą osobą uświadamiam sobie tą rzeź ludzi, niewinnych osób. Nie jestem w stanie powiedzieć, których osób jest najbardziej żal, gdyż każdy człowiek którego prochy spoczęły w miejscach tych zbrodni ukazują jak powinno być się wiernym Bogu, ojczyźnie i własnemu sumieniu. Gdy po raz pierwszy pojechałam do obozu Auschwitz-Birkenau, by zobaczyć jak żyli ludzie w obozach koncentracyjnych, widok przyprawił mnie o łzy. Nie mogłam zrozumieć jak "ludzie ludziom mogli zgotować ten los". Dziś jestem świadomą osobą co tamci ludzie musieli przeżyć, przez co przejść. Osobom którym udało się to przeżyć i żyją do dziś jestem wdzięczna i podziwiam ich za swoją waleczność. Jestem dumna z tego, że mogę uczyć się o tych wydarzeniach, o tych ludziach, o tych historiach. Bardzo mnie cieszy ten fakt, że mogę zobaczyć miejsca zagłady tych niewinnych ludzi. Cieszę się z tego, że mogłam zapoznać się z tak interesującymi informacjami w powyższym poście. Trzeba wspominać o tych wydarzeniach, opowiadać o nich każdemu od lat najmłodszych i być dumnym z tego, że możemy żyć w ojczyznach tych ludzi.
OdpowiedzUsuńPoruszony temat Holocaustu i losów narodu żydowskiego podczas II wojny światowej u większości z nas wywołują cień dreszczy i ogromne emocje.
OdpowiedzUsuńO połączeniu nazizmu i antysemityzmu wszyscy wiedzą doskonale. Wszak nienawiść rasowa leżała u podstaw hitlerowskiego reżimu, który w latach trzydziestych tak silnie omotał naród niemiecki, że ten, z różnymi wyjątkami, gotów był zabijać i niszczyć dla wodza. Mieszkający w sąsiedztwie Żyd nagle stawał się człowiekiem (jeśli w ogóle) gorszego gatunku, o nieczystej krwi, zepchniętym na margines społeczeństwa. Później tych samych ludzi stawiano przed plutonem egzekucyjnym, a wraz z rozwojem morderczej działalności dygnitarze III Rzeszy rozpoczęli stosowanie bardziej wymyślnych sposobów uśmiercania, wśród których na plan pierwszy wysunęło się ludobójstwo przy pomocy trujących gazów. Historia zagłady narodu żydowskiego to bezsprzecznie jeden z największych dramatów, który rozpoczął się jeszcze przed II wojną światową.
Aż trudno nawet sobie wyobrazić jakie warunki panowały w obozach koncentracyjnych których przetrzymywano Żydów i innych ludzi. Poniżano ich, a także traktowano jak podgatunek człowieka, który nie ma żadnych praw. Żydów poddawano torturom, skazywano na ciężką i wyczerpującą pracę, ale najczęściej Żydzi trafiali prosto do komór gazowych, gdzie umierali w wyniku otrucia cyklonem B. Ich ciała były następnie palone. Ci, którzy nie nadawali się nawet do transportu, byli wywożeni do lasu, a tam rozstrzeliwani. Ciała zamordowanych służyły następnie do produkcji mydła oraz nawozu. Ciało ludzkie traktowano ja zwykły surowiec.
Do dziś, stojące, opuszczone baraki są wymownym symbolem zagłady.Izbica , Bełżec , Sobibór. Zamojska synagoga symbolizuję i utrwala w pamięci , iż żył na tych ziemiach naród z którym pomimo różnic religijnych, panował szacunek i akceptacja . Nikt nigdy nie odpowie z pewnością, dlaczego tak się stało. Dlaczego człowiek człowiekowi zgotował ten los. Ale należy powiedzieć jedno - nigdy już więcej nie wolno dopuścić do tego, aby jednostka w imię swoich chorych ambicji stała się "kreatorem życia i śmierci" innych ludzi oraz narodów.
OdpowiedzUsuńWydarzenia, które miały miejsce w tamtych czasach są przerażające. Przyprawiają mnie o ciarki na całym ciele. Ciężko mi sobie nawet wyobrazić, jaki dramat przeżywali Ci ludzie. My, jedynie możemy czytać o tym w książkach, oglądać filmy, słuchać relacji ludzi, którzy to przeżyli, a i tak nie zrozumiemy, jakie straszne rzeczy ich spotkały. Doprawdy nie wiem, jak można tak potraktować drugiego człowieka ? Co Ci tyrani mieli w głowie? Co sobie wyobrażali? Pomyśleć, że wymysły jednego człowieka przejęły miliony i stała się ta tragedia….
OdpowiedzUsuńTematem Holocaustu i wysiedleń na Zamojszczyźnie zainteresowałam się około 2 lata temu, kiedy przeczytałam książkę Beaty Kozaczyńskiej "Ocalone z transportów Dzieci Zamojszczyzny". Jest to zbiór zdjęć, listów, rysunków osób będących uczestnikami tamtym wydarzeń. Byli to niewinni ludzie, którym odebrano wszystko, majątek, godność i w większości przypadków niestety też życie. Od tamtej pory zainteresowałam się historią mojego regionu, choć jest to smutny i trudny temat. Bardzo dużo na temat Holocaustu i II wojny światowej możemy odnaleźć w literaturze, np. w " Medalionach" Zofii Nałkowskiej czy opowiadaniach Tadeusza Borowskiego. W książkach tych zawarte są relacje osób będących naocznymi świadkami wydarzeń z tamtych lat. Jednak przyznam, że największe emocje wywołało u mnie odwiedzenie byłego obozu Auschwitz oraz Birkenau. Będąc tam uzmysłowiłam sobie ogrom zła jakie spotkało niegdyś ludzi, teraz wiem że warto o tym rozmawiać i przypominać. Przede wszystkim po to, żeby wynieść z tego lekcję i by już nigdy nie dopuszczono by cierpiało tyle niewinnych ludzi.
OdpowiedzUsuńPrzerażające jest to iż człowiek potrafi zgotować drugiemu taki los. I to w imię czego? W imię strasznej ideologii. Za każdym razem gdy czytam o zbrodni dokonanej na ludności żydowskiej to mrozi mi to krew w żyłach. Jak można dzielić ludzi kategoriami na lepszych i gorszych. Sama świadomość w jakich warunkach Ci ludzie przebywali, jak byli traktowani przed śmiercią jest straszna. Przymusowe golenie głów, cięzkie roboty ponad ich siły, niewielkie ilości pokarmu. Niestety większość była kierowana od razu do komór gazowych, nawet wtedy wmawiano im, że idą wziąć kąpiel a potem pójdą do pracy. Jednak po tym ich ciała trafiały do głębokich dołów i były palone razem z setkami innych. Powinniśmy wyciągnąć lekcje z minionych wydarzeń i nie dopuścić do kolejnej takiej tragedii.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, ten temat jest dla mnie jednym z trudniejszych. W szczególności ze względu na masową krzywdę ludzką, na którą w dużym stopniu jestem wyczulona. Można by mówić o tym jak bestialski był naród niemiecki, o tym jak bierni byli Żydzi, ale czy w tym momencie to coś zmieni? Niestety nie. Owe mordy działy się ze względu na wieczną dyskryminację ludu żydowskiego, która niestety występuje niejednokrotnie w dzisiejszych czasach. Skupiając się na teraźniejszości, warto by było zastanowić się nad byciem człowiekiem. Tak po prostu. Ile razy zdarzyło mi się usłyszeć pogardliwe żarty dotyczące np. mydła z Żydów i szczerze powiedziawszy, mrozi mi to krew w żyłach, że patrząc przez pryzmat historii niektórzy z nas umieją się z tego zaśmiać. Skończmy z jakąkolwiek dyskryminacją i nie pozwólmy na kontynuację nazistowskich treści wobec narodu żydowskiego.
OdpowiedzUsuńErik von Kuehnelt-Leddihn powiedział, że ''Człowiek rzadko wyciąga lekcje z historii, a narody nigdy''. W kontekście tego zdania tragedia jaką okazała się II woja światowa i holocaust wywołują jeszcze większy niepokój niż sam artykuł, którego autor poruszył temat zagłady Żydów. Ucząc się historii i analizując przebieg kolejnych wojen zauważyłam, że człowiek staje się coraz bardziej okrutny. W związku z tym coraz częściej zadaję sobie pytanie do czego jeszcze człowiek jest zdolny skoro były już obozy koncentracyjne i masowe mordy, ale nie umiem znaleźć na nie odpowiedzi. Nie ulega wątpliwości, że najbardziej poszkodowani podczas II wojny światowej byli Żydzi oraz to, że najbardziej zawinili wobec nich Niemcy, realizując założenia ideologii nazistowskiej. Jednak nie tylko Niemcy dopuścili się masowych mordów Żydów podczas II wojny światowej. Z ich inspiracji według śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej zabójstwa przynajmniej 340 Żydów w Jedwabnem dokonała 10 lipca 1941 grupa miejscowej polskiej ludności cywilnej. O tych wydarzeniach opowiada film Władysława Pasikowskiego ''Pokłosie'', na który warto zwrócić uwagę po to, żeby uświadomić sobie, że Polacy także nie byli bez winy, choć dla większości z nas prawda ta jest nie do przyjęcia. Nie mam prawa oceniać postępowania mieszkańców Jedwabnego ale zastanawiam się nad motywami ich postępowania, rolą jaką odegrało ich sumienie oraz instynkt przetrwania.
OdpowiedzUsuńStatystyki są zastraszające. I nie tylko statystyki. To niesamowite, w negatywnym tego słowa znaczeniu oczywiście, że młodzi mężczyźni na drugim zdjęciu stoją uśmiechnięci i zadowoleni. Zadowoleni z tego, że zabijają tysiące ludzi, bo taką im wpojono ideologię. Ja osobiście w tym momencie pomyślałam czy byłabym w stanie zabić jedną osobę. I oczywiście, że nie. Więc nawet nie wyobrażam sobie jak ktoś mógł eliminować setki, tysiące ludzi, nie tylko Żydów.
OdpowiedzUsuńHolocaust to poważny problem, o którym z taką odwagą mówi się dopiero teraz, po wielu latach od zakończenia wojny. Czytając chociażby "Medaliony" nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że z ludzi robiono mydło, przeprowadzano na nich eksperymenty, palono. Jest to bardzo trudne do objęcia rozumem w czasach kiedy panuje względny spokój, a prawa człowieka stanowione przez światowe konwencje są przeważnie przestrzegane.
O holocauście trzeba mówić. Trzeba mówić o ważnych problemach, to niezaprzeczalne. Jednakże coraz częściej eksterminacja Żydów pojawia się w literaturze i filmografii jak tło do mdłych historii miłosnych czy opowieści o wymyślonych bohaterach. Moim zdaniem jest to nieetyczne. To jeden z niewielu tematów, których nie powinniśmy zatruwać wpływem kultury masowej i z pokorą pochylić głowę zamiast robić kolejne "dzieła" w których to dla przykładu para rozstaje się z powodu wojny, wybuchy, Szwarcenegery, a na końcu następuje powrót z wielkim hukiem. To nie o to tu chodzi. Każdy powinien uszanować to, że ktoś zginął bez najmniejszej winy po to żeby nam się żyło lepiej. Moim zdaniem w literaturze i filmie dotyczących holocaustu powinniśmy zatrzymać się na spisanych relacjach światków i reportażach utworzonych zaraz po wojnie. Podobne stanowisko zawarte jest w felietonie Jacka Dehnela pt. "Czarny Disneyland". Polecam i odsyłam: http://cyfroteka.pl/catalog/ebooki/0205734/020/ff/101/OEBPS/Text/section003-006.xhtml
A co do postaci Jana Karskiego, spektakl oparty na jego relacjach został zrealizowany w Teatrze Telewizji. Jeśli ktoś miałby okazje dostać się do nagrania to również polecam. Jest oparty na prawdziwej historii, bez upiększeń, bez wybuchów, bez sztuczności. I właśnie dzięki temu niezwykły.
Jacka Dehnela niepokoi, że ten ważny i poważny temat coraz bardziej się banalizuje w literaturze, filmie... Twórcy idą w stronę kiczu i przekłamania. Biorą się za temat bez przygotowania. Powstają utwory słabe i wtórne, dla niewymagających, słabo znających temat. Dehnel pisze: "na motywie ogromnej tragedii milionów ludzi powstają całe tony tekstów, które nie mają żadnej wartości: ani historycznej, ani literackiej. Jedyną ich racją istnienia jest (...) dostarczanie wzruszenia" Jeśli się do tego doda filmy, mamy do czynienia z czarnym Disneylandem.
UsuńDehnel mówi, że powstaje twórczość "okołoholocaustowa"
Liczba żydowskich ofiar Holocaustu jest szacowana na prawie 6 milionów . Zostali oni poddawani ciężkim torturom . Na zamojskiej ziemii zginęło wiele tysięcy Żydów . Obóz Auswitsch pokazuje okrucieństwa jakie doznali głód , ciężka praca , tragiczne warunki , choroby , stamtąd nie było ucieczki .
OdpowiedzUsuńKwestia Żydów i Holocaustu jest wciąż żywa. Budzi wiele emocji, z którymi nie każdy sobie radzi. Cieszę się, że ten temat jest poruszany, powinno sie o tym mówić, żeby napiętnować okrucieństwo i wszystkie krzywdy jakie zostały wyrządzone w tamtym okresie, ale i aby nigdy się to nie powtórzyło. Im więcej będziemy wiedzieć o wydarzeniach tamtych czasów, tym lepiej poznamy historię jaka się wiąże z nim. Każdy powinien choć trochę orientować sie, na czym polegało cierpienie podczas okupacji. To nie był zwykły ból, należy uświadamiać Polaków jak ciężko walczyli patrioci abyśmy mogli być wolni, aby można było spokojnie wyjść na ulicę bez lęku o życie. Gratuluję im odwagi i jestem wdzięczna za poświęcenie.
OdpowiedzUsuńBędąc w pierwszej klasie odwiedziliśmy obóz w Majdanku. Pamiętam jak przerażającym widokiem były małe pomieszczenia do których kierowani byli Żydzi aby spędzić tam ostatnie chwile. Baraki w których znajdowały się pamiątki po ludziach którzy tam mieszkali były wielkie, jednak atmosfera panująca w środku oraz widok który tam ujrzałem sprawiał, że ciężko było mi oddychać. W pamięć wrył mi się widok butów noszonych przez więźniów obozu, które ułożone w sterty sprawiały, że nie potrafiłem nawet pojąć skali tragedii która miała tam miejsce. Przypomina mi się również film ‘Życie jest piękne’, którego z początku nie rozumiałem. Pół krwi Żyd trafia do obozu wraz ze swoim synem i tłumaczy mu, iż toczy się tam wielka gra pomiędzy więźniami i strażnikami, a nagrodą w tej grze jest prawdziwy czołg. Ta gorzka komedia wprawia w refleksję na temat tego, jak ciężki los spotkał niewinnych ludzi którzy tam przebywali, a zwłaszcza dzieci. Do głowy przychodzą mi także reportaże Hanny Krall w których opisuje na przykład fakt zabijania niemowląt w gettach i wyrzucania ich przez okna przez swoich rodziców. W ten sposób miały one ‘uchronić’ się przed hitlerowcami.
UsuńMyślę że temat holocaustu jest dla nas trudny zwłaszcza dlatego, że pokazuje jak człowiek może potraktować drugiego człowieka. Akty bestialstwa dokonywane były przez zwolenników idei Hitlera z zimną krwią, co budzi we mnie lęk, jak daleko posunąć może się człowiek, aby osiągnąć swój cel i po jak nieludzkie środki jest gotowy sięgnąć.
Bestialstwo nazistów trudno ubrać w słowa. Świadomość tego, że człowiek jest zdolny do zadawania takiego cierpienia po prostu przeraża. Nie możemy pozwolić na to, aby ofiary Holocaustu popadły w niepamięć. Zbrodnie mogą zostać wybaczone, ale nie zapomniane.
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać, że i w naszym mieście podczas II Wojny Światowej wydarzył się koszmar Holocaustu. To pozwala nam przybliżyć grozę wojny, odnieść ją do samych siebie, bo przecież działo się to niedaleko, a ofiary przestają być mglistymi twarzami na starych fotografiach, a stają się swego rodzaju historycznymi sąsiadami. By jeszcze lepiej poczuć realność minionych wydarzeń polecam obejrzeć film dokumentalny "Ciemności kryją ziemię" w reżyserii A. Singera, w którym pokazane są wstrząsające niepublikowane materiały, które miały posłużyć do filmu fabularnego znanemu reżyserowi Alfredowi Hitchcockowi. Są to materiały z wyzwolenia nazistowskich obozów koncentracyjnych m.in. w Buchenwaldzie, na Majdanku, w Auschwitz i Dachau, nakręcone przez wojskowych operatorów. Warto obejrzeć!
OdpowiedzUsuńO tym co działo się podczas II wojny światowej opowiadał mi mój Dziadek, podczas wojny miał on 10 lat, doskonale rozumiał powagę sytuacji i tego co dzieje się na świecie . Sam był przewieziony do Niemiec na pewien czas. Gdy byłam w podstawówce zabrał mnie on do obozu w Bełżcu. Jako mała dziewczynka nie rozumiałam zbyt wiele wiedziałam tylko,że była wojna ,że wielu ludzi zginęło. Teraz gdy mam te naście lat, te wydarzenia wzbudzają u mnie ogromne emocje. Nie pojęte jest to dla mnie, dlaczego w niektórych ludziach jest tyle nienawiści i zła, dlaczego posuwają się do tak drastycznych czynów... Autor wpisu w bardzo dobry sposób opisał te drastyczne wydarzenia. Daje on wiele do myślenia i wypowiedź Jana Karskiego chwyta w pewien sposób za serce...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawa wysiedlania Żydów i Holocaustu została poruszona. Nie powinniśmy zapominać co się wydarzyło kilkadziesiąt lat temu na zamieszkanych przez nas ziemiach. Powstało na ten temat wiele filmów i książek opisujący ten okrutny czas, na przykład biografia Władysława Szpilmana "Pianista", która została wyreżyserowana i zekranizowana przez Romana Polańskiego, bądź książka "Zapomniany Holocaust" autora Richard'a C Lucas'a. Z własnego doświadczenia wiem, że będąc w obozie w Majdanku bądź w Bełżcu po latach wojny, nadal jest to przerażające. Osoba, która żyje w dostatku nie jest wstanie wyobrazić sobie jakie katusze przeżywali tam bezbronni ludzie. Mam nadzieje, że młodsze pokolenia nie zapomną ile zrobili dla nas Ci ludzie.
OdpowiedzUsuńWydarzenia jakie miały miejsce podczas II Wojny Światowej wywołują u mnie bardzo silne emocje. Nie mogę zrozumieć jak człowiek mógł wyrządzić taką krzywdę drugiemu człowiekowi. Na samą myśl o tym jak Żydzi byli traktowani robi mi się ciężko na sercu. Żaden człowiek nie zasługiwał na taki los.
OdpowiedzUsuńInformacje w wpisie powiekszyły moją wiedze na temat Holocaustu. Na lekcjach historii uczymy się na ten temat lecz cieszę się, że ten problem i tutaj został poruszony. Młodzież nie powinna zapominać co spotkało naszych pradziadów.
OdpowiedzUsuńNie do pomyślenia jest fakt jakie okrucieństwo i bestialstwo panowało w tamtych czasach i jak tragiczne w skutkach było. Dziś nikt nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji w której mija na ulicy szczątki zagłodzonego dziecka i nie ma nikogo kto by przynajmniej pochylił się nad nim, zapłakał nad jego losem, o pogrzebie nikt nawet nie odważyłby się pomyśleć. Żaden z nas nie umie postawić się w sytuacji kiedy "nie ma czasu" by zwrócić uwagę na takie zdarzenia, bo wie że za rogiem budynku będą leżały kolejne zwłoki i kolejne i każdego dnia będą one dla niego szarą codziennością. Kiedyś coś takiego było na porządku dziennym i nikt nie dziwił się temu, a raczej każdy bał się dziwić. O ile sytuacja w gettach była koszmarna, łamiąca wszelkie prawa i godność człowieka, a ludzie mimo wszystko nauczyli się żyć obok i nie podejmować żadnych działań o tyle sytuacja w obozach była jeszcze gorsza i może nawet nie dlatego, że warunki były jeszcze bardziej odrażające choć wydawałoby się to niemożliwe, ale właśnie dlatego że ludzie zza ogrodzenia obozu nie mieli pełnej świadomości co dzieje się w tamtym piekle i nikt nie wiedział nic o tych biednych ludziach. Oczywiście nie potrzeba pisać jak bardzo źle traktowani byli tam ludzie, bo każdy zdaje sobie sprawę że dziś zwierzęta w ubojni w porównaniu do więźniów obozów mają zapewnione idealne warunki pobytu oraz w najbardziej humanitarny sposób są zabijane i to bynajmniej nie dlatego, że grupa ludzi kierująca się w życiu pewną ideologią rozrosła się do tego stopnia iż stwierdziła że jej wola jest tym czego chce świat, ale dlatego by nakarmić ludzi. Mimo wszystko jest mi żal osób które dokonały tych wszystkich zbrodni. I może byli świadomi wagi swego czynu a może przez zaburzenia psychiczne nie byli w stanie tego ocenić lecz mimo wszystko było to ogromne obciążenie dla nich. Byli oni ofiarami nazizmu, maszynami do zabijania, którym zrobiono pranie mózgu i wmówiono że muszą to robić dla dobra kraju. A oni wierzyli w te bzdury i wiernie wykonywali polecenia. A może wiele lat później powróciła im jasność umysłu i zdali sobie sprawę z tego co zrobili? Szczerzę współczuje takiej osobie bo musiał to być wielki wstrząs, a każdy człowiek pomimo wszystko zasługuje na szacunek, jednak oni mogli uświadomić sobie to zbyt późno..
OdpowiedzUsuńTemat Holocaustu zawsze budzi we mnie wiele emocji. Tragedia jaka spotkała wielu Żydów nie powinna zostać przez nas nigdy zapomniana i wiedza o tym powinna być przez wieki przekazywana dalej, aby przyszłe pokolenia o tym wiedziały, nie można pozwolić, aby te wydarzenia zostały zapomniane. Holocaust jest opisywany przez wiele książek i pokazywany w wielu filmach na wiele sposobów, ale powinniśmy się skupić na tym co przeżywali Ci ludzie, jak bardzo cierpieli. Z relacji Jana Karskiego możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie ludzi w obozach, możemy sobie wyobrazić emocje które im towarzyszyły.
OdpowiedzUsuńPrzytoczony w poście przykład przyrządzania potraw z chwastów ilustruje, jak wielki był głód wśród Żydów. Obozy pracy, a także roztrzelanie choćby za zajmowanie się handlem to przykłady nieludzkiego traktowania Żydów. Tylko człowiek potrafi drugiemu człowiekowi zgotować takie piekło.
OdpowiedzUsuńNie potrafię wyobrazić sobie tego, że człowiek zdolny jest do wyrządzenia takiej krzywdy innym ludziom. Jednak prawdą jest motto "Medalionów" Zofii Nałkowskiej - "Ludzie ludziom zgotowali ten los"..
OdpowiedzUsuńTen post w jakimś stopniu poszerzył moją wiedzę na temat holokaustu. Ludzka przeszłość ukazuje wydarzenia, które znałam oraz nowe jednostkowe tragedie warte uwagi. Spore zagmatwanie nowego prawa sprawiło kiedyś, że nadużywano rasizmu w stosunku do ludności żydowskiej. Ludzie stwarzają takie teorie jak walka ras czy klas, mordują niewinnych ludzi, a później mają pretensje, zadając wszystkim dookoła pytanie: "Gdzie był wtedy Bóg?".
OdpowiedzUsuńBardzo mądre są Wasze komentarze, świadczące o wiedzy, ale też i o wielkiej wrażliwości na ludzkie cierpienie. Byłoby jednak o wiele piękniej, gdybyście pamiętali, że słowo "Holocaust" piszemy wielką literą.
OdpowiedzUsuńTo co działo się podczas II wojny światowej było okropne. To jak traktowano Żydów, przechodzi ludzkie pojęcie. Dobrze że żyjemy w czasach, które są nieco spokojniejsze i bezpieczniejsze niż były kiedyś.
OdpowiedzUsuńUczestniczenie w tych warsztatach sprawiło, że zaczęłam inaczej spostrzegać Holocaust. Zwłaszcza pod względem naszej okolicy. Wciąż nie mogę sobie wyobrazić co mogły te osoby odczuwać kiedy były w gettach, gdzie śmierć mogła przytrafić się każdemu i w każdej chwili.
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie wyobrazić ogromu zła, jakie Niemcy wyrządzili Żydom. Straszną informacją jest, że w samym Bełżcu wymordowano 500 tysięcy ludności wyznania mojżeszowego. W trakcie czytania postu, jedna rzecz, być może mało istotna, przykuła moją uwagę - Samuel Kunz, kiedy mordował Żydów, miał 20 lat... To okropne, że młody człowiek, który niedawno wszedł w dorosłe życie, jest już w stanie zabijać.
OdpowiedzUsuńNa wstępie dodam, że termin "Holocaust" został tutaj użyty niepoprawnie, tak jak i w wielu innych przypadkach. "Holocaust oznacza to samo co "zagłada". W historii mieliśmy do czynienia z Holocaustem chrześcijan (przez muzułmanów), mamy Holocaust nuklearny, oraz Niemcy eliminując 17% populacji Narodu Polskiego- przyczynili się do Holocaustu Polaków. Użycie tego terminu błędnie, na skalę światową doprowadziłoby do wielu nieporozumień. Sami Żydzi męczeństwo narodu żydowskiego podczas II wojny światowej nazywają "Shoah" i tego terminu należy używać zamiennie, bądź wy precyzować słowo "Holocaust".
OdpowiedzUsuńOprócz tego, artykuł mi się podobał. Osobiście dodam, że irytuje mnie fakt, iż świat bezpośrednio łączy Polaków z eliminowaniem Żydów. Doprowadziło to do tego, że przeciętny Amerykanin twierdzi, że to Polacy razem z "nazistami" (nie Niemcami) mordowali Żydów. Owszem, były przypadki w których Polacy dopuścili się takich zbrodni jednak wszystko to było spowodowane strachem. Strachem, który miał miejsce przez politykę Hitlera, w stosunku do osób, które miały jaki kol-wiek kontakt z rasą żydowską. Stawiało to Polaków przed strasznym wyborem, pomiędzy życiem Żydów, a życiem własnej rodziny (Polska była jedynym krajem w Europie, w którym za pomoc Żydom wyznaczano karę śmierci). Jednak są to przypadki błahe i nie było ich zbyt wiele. W rzeczywistości Polacy bardzo pomagali Żydom, a Polska była jedynym krajem, który założył i opłacał organizację pomocy Żydom, jaką była Żegota.
Holucaust - w XX wieku dokonana przez hitlerowców zagłada Żydów europejskich w czasie II wojny światowej. Termin spopularyzowany przez Elie Wiesela, amerykańskiego pisarza i dziennikarza pochodzenia amerykańskiego.
UsuńJest też określenie Ostateczne Rozwiązanie. To eufemistyczne określenie nadane planom Hitlera masowej zagłady Żydów europejskich.
Termin został użyty poprawnie!
Przykro słyszeć o tym, co działo się kiedyś w naszym regionie. Trudno sobie wyobrazić jak poniżani i w bestialski sposób zabijani byli ci ludzie. Niemcy naprawdę musieli nie mieć sumienia, żeby coś takiego robić. Tak na marginesie słyszałam, że na holokaust mówi się też "szoa" czyli zniszczenie. To musiało być coś naprawdę okropnego. Powinniśmy choć trochę o tym wiedzieć. Dobry artykuł!
OdpowiedzUsuńTo straszne co działo się podczas II Wojny. Jak można być tak okrutnym? Gorsze jednak jest to, że wiele ludzi w dzisiejszych czasach mają tyle dóbr materialnych nie potrafi docenić po co Ci ludzie ginęli, i po co walczyli o wolność.
OdpowiedzUsuńŻydzi byli traktowani przez Niemców jak zwierzęta, a nawet gorzej. Nie mogę sobie wyobrazić jak można być tak okrutnym. Powinniśmy pamiętać o ofiarach Holocaustu, w którym zamordowano miliony Żydów. Dzięki temu artykułowi mogę zgłębić swoją wiedzę na temat trudnych chwil Zamojszczyzny. Czekam na więcej podobnych postów.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z komentarzem i również oczekuje więcej takich postów . Pomijanie takich tematów jak holocaust było by wielkim brakiem szacunku więc należy pamiętać o ofiarach . Nie jestem sobie w stanie wyobrazić 4 milionów żydów zabitych podczas 2 wojny światowej - to na prawdę okrutne.
UsuńSzkoda, że nie okazujesz szacunku zarówno Żydom, jak i polszczyźnie. Warto znać zasady pisowni: Żydzi, Holocaust, II wojna światowa, byłoby, no i początek zdania - wielka litera.
UsuńLudzie ludziom zgotowali ten los, niestety. Podczas wojny wielu Żydów zginęło, nie rozumiem, dlaczego w ludziach jest i było tyle nienawiści.Czytając posty o cmentarzach oraz o Żydach pomyślałem, że warto także wspomnieć o pobycie tych ludzi w Krasnobrodzie, było ich wielu.Nawet powstał cmentarz żydowski, który niestety został zniszczony, do teraz pozostał się tylko jeden nagrobek.Historia Żydów w naszym kraju jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzytając ten post, przypomniałam sobie moje warsztaty właśnie z panią Ewą, kiedy to chodziliśmy po Tomaszowie dawnymi dzielnicami żydowskimi, kiedy czytaliśmy wspomnienia ludzi, którzy mieszkali w okolicach Bełżca oraz w samym Bełżcu w momencie kiedy palili właśnie ciała tam się nie dało żyć taki był "nieprzyjemny" zapach tego.. Historię tego narodu warto znać, gdyż w naszych rejonach było ich strasznie dużo
OdpowiedzUsuńPrzerażające jest to, w jaki sposób człowiek potrafi zgotować okrutny los drugiej osobie. Wojna sama w sobie jest czymś okrutnym i okropnym, ale niepojęte jest to, z jaką łatwością Hitlerowcy byli w stanie strzelać do niewinnych i bezbronnych osób. Dziękuję za post, uświadomił mi o trudnej sytuacji ludzi w czasie II Wojny Światowej.
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że takie sceny działy się w miejscach, które dziś tętnią życiem i zadziwiają swoją ,,normalnością". Okrucieństwo wobec Żydów było straszliwe, mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy się nie powtórzy, ponieważ nikt nie zasłużył na traktowanie jak zwierzęta.
OdpowiedzUsuńŻydzi w czasach wojny przeżyli niewyobrażalny ból.Dużo z nich brutalnie zginęło m.in z rąk Niemców,z braku higieny i z głodu.Trudno jest sobie wyobrazić jak przeżyci wspominają te czasy i co muszą czuć gdy na ich temat się wypowiadają.
OdpowiedzUsuńŻydzi byli traktowani szczególnie okrutnie na rzecz chorej ideologii hitlerowców. Czasy te ukazały jednak kto tak na prawdę potrafił pomóc drugiej osobie nie zważając na swój własny los.
OdpowiedzUsuńII Wojna Światowa była okresem okropnym, przerażającym. Pokazała ona jednak jak niesamowicie różnorodni są ludzie: chorzy umysłowo, życzliwi, okrutni, prometeiczni, ślepo posłuszni, buntowniczy, źli i dobrzy.
OdpowiedzUsuńDobrze jest poznać historię naszych regionów. Przykro mi że na świecie wciąż istnieje tyle zła na świecie.
OdpowiedzUsuńHistoria cierpienia Żydów jest straszna i szokująca. Najstraszniejsze jest to, że z 450 tysięcy jeńców przywiezionych do Bełżca przeżyły tylko dwie osoby. Jeśli ktoś chce zagłębić się w tę okrutną historię polecam przeczytać książkę na podstawie relacji jedynych ocalałych: Rudolfa Redera i Chaima Hirszmana. Książka nosi tytuł „Obóz zagłady w Bełżcu w relacjach ocalonych i zeznaniach polskich świadków”.
OdpowiedzUsuńKolejny bardzo dobry post, sposób w jaki zachowywali się naziści był okropny ....
OdpowiedzUsuńWzbogaciłem swoją wiedzę o terenie, w którym codziennie funkcjonuje. To straszne jaką ilością krwi nasiąknięta jest lubelszczyzna...
OdpowiedzUsuńBardzo interesujacy post, tymbardziej, że dotyczy on naszego regionu. To okropne jak postepowano z ludzmi podczas wojny
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące, jednak chciałabym coś dodać.
OdpowiedzUsuńSamuel Kunz bezpośrednio zabił kilku Żydów, natomiast pomógł w dokonaniu zabójstwa 430 tys. innych osób. Do tej pory prowadzi on spokojny tryb życia na wolności.
Podczas procesu załogi Bełżca, który odbył się w 1963r., esesman został uniewinniony, po czym bez problemu został urzędnikiem Ministerstwa Budownictwa RFN.
Jest cień szansy, że Samuel stanie przed sądem w Bonn. O tym czy numer 3 z listy Centrum Wiesenthala odpowie za dokonaną zbrodnię, zadecyduje niemiecka prokuratura.
To wstrząsające jak Ci ludzie odnosili się do Żydów i że sami się do tego przyczynili. Taki sposób traktowania ludzi, miejmy nadzieje że już nigdy nie nadejdzie.
OdpowiedzUsuńUważam, że to interesujący post, który z pewnością przybliżył mi losy Żydów w Zamościu. Informacje oraz cytaty o sytuacji w obozach bardzo mnie poruszyły. Mam nadzieję, że wkrótce również będę mogła uczestniczyć w podobnych warsztatach w synagodze, ponieważ interesują mnie losy ludzi, którzy mieszkali na Zamojszczyźnie.
OdpowiedzUsuńChodząc dziś po ulicach Zamościa nie zdaje mu sobie sprawy ile cierpienia na tej ziemi doświadczyli ludzie -tacy sami jak my. Naszym obowiązkiem ,każdego Polaka ,jest pamięć o tym co się wydarzyło w naszym kraju. Osoba która kocha swój kraj zna historię swojego państwa. Na zamojszczyznie zginęło wiele osób -nie zapominajmy o nich. Dzięki nim dzisiaj możemy żyć w wolnym kraju.
OdpowiedzUsuńNiejednokrotnie byłam w obozach koncentracyjnych i zawsze wiążę się to z rozmyślaniami o niewinnych ludziach, którzy ginęli w takich męczarniach. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak postępować...? tak wspomina pobyt w obozie mężczyzna, który przeżył to sam :
OdpowiedzUsuńPobudka była o piątej. Przed wyjściem do pracy więźniowie otrzymywali po kawałku chleba i porcję kaszy. Potem czwórkami maszerowaliśmy (…) do pracy w kopalniach (…). Była to naprawdę praca skazańca. Dzienna norma wynosiła 125 taczek ziemi (…). Pod ziemią kopalnie schodziły 15–40 metrów w dół; nagminnie zdarzały się nieszczęśliwe wypadki. Ofiary wyciągano na powierzchnię, odcinano im dłonie, które następnie przedstawiano władzom na dowód ich śmierci, ciała zaś zagrzebywano w poszyciu tajgi (…). Pracowaliśmy bez przerwy do 8 wieczorem. Ci, którzy do tego czasu nie wyrobili normy, musieli jeszcze pracować przez następne dwie godziny (…) strażnicy wywoływali więźniów, których praca była szczególnie mało wydajna i rozstrzeliwali ich na miejscu (…). W wyniku 12- czy nawet 14-godzinnego dnia pracy przez cały tydzień, bez ani jednego dnia wypoczynku więźniowie już po krótkim okresie są całkowicie wyczerpani, łatwo padają ofiarą chorób. Ale więzień dostaje zwolnienie lekarskie tylko wtedy, kiedy ma 40 stopni temperatury, a i to tylko pod warunkiem, że dzienna porcja zwolnień nie została jeszcze wyczerpana (…). W obozie liczącym około 10 tys. ludzi rocznie umiera jakieś 2 tys.
Izbica była nazywana gminą żydowską. Od zawsze zastanawiam się dlaczego Żydzi byli tak znienawidzonym narodem, co oni w sumie złego zrobili, i nikt mi nie podał konkretnego powodu.
OdpowiedzUsuńPlac z którego zabierano Żydów do obozu w Bełżcu istnieje do dzisiaj. A faktem potwierdzającym że Izbica była żydowską miejscowością jest istniejący do teraz dom z kuczką. Na miejscowym cmentarzu żydowskim rozstrzelano ok 4.5 tys Żydów, wojnę natomiast przeżyło 14 izbickich Żydów.
To niewiarygodne jaką krzywdę potrafi wyrządzić człowiek drugiemu człowiekowi! Ile cierpienia,bólu i strachu musieli doświadczyć ci ludzie... Bardzo interesujący post,który umożliwia poznanie historii Zamojszczyzny.
OdpowiedzUsuń