Kultura jidysz jest nie mniej polska niż
żydowska.
Polska bez Żydów jest nie do pomyślenia.
Polska potrzebuje Żydów i Żydzi potrzebują Polski.
Polska bez Żydów jest nie do pomyślenia.
Polska potrzebuje Żydów i Żydzi potrzebują Polski.
(Lech Wałęsa)
7 listopada 2014 roku naszą szkołę po raz kolejny odwiedziła młodzież z Izraela. Jej przyjazd był związany z projektem "Bliżej siebie. Historia i kultura dwóch narodów", realizowanym również w III LO w Zamościu. Już od godz. 8:30 wraz z Panią Haliną Pilszczek - koordynatorką przedsięwzięcia - przygotowywaliśmy sale na przyjęcie gości z Izraela. Spotkanie rozpoczęło się oficjalnym powitaniem wszystkich zebranych w auli przez Panią Dyrektor Bożenę Krupę. Głos zabrała także opiekunka izraelskiej grupy.
Później odbyły
się warsztaty, których celem było omówienie wspólnej historii oraz stereotypów
we wzajemnym postrzeganiu się naszych narodowości. Dowiedzieliśmy się, że Izraelczycy
wyobrażali sobie Polaków jako blondynów, dlatego byli zdziwieni dużą ilością
osób o ciemnych włosach i karnacji. Rozmawialiśmy także o ich przeżyciach po
wizycie w Majdanku oraz w Getcie Warszawskim. To, co zobaczyli, wywołało u nich
silne emocje. Wcześniej uczyli się o Holocauście w szkole, ale ujrzenie miejsc
martyrologii ich narodu było nowym doświadczeniem, które pokazało im rozmiar
zbrodni. Oprowadziliśmy też naszych gości po budynku szkoły. Dużym zaskoczeniem było dla
nich "stanowisko" dyżurnego. Zachwyt natomiast budził dziedziniec, a
szczególnie oczko wodne. Po spotkaniu w szkole Izraelczycy udali się najpierw
na Rynek Wielki, a następnie do Synagogi. My mieliśmy chwilę odpoczynku przed
kolejnym punktem spotkania - wyjazdem do Bełżca.
Muzeum – Miejsce Pamięci w Bełżcu powstało w 2004 roku na miejscu Niemieckiego Obozu Zagłady funkcjonującego przez kilka miesięcy 1942 roku. Na pamiątkowej tablicy mogliśmy przeczytać: W tym miejscu od lutego do grudnia 1942 roku istniał hitlerowski obóz zagłady, w którym poniosło męczeńską śmierć przeszło 600 tysięcy Żydów z Polski i innych krajów Europy, oraz 1500 Polaków za pomoc okazaną Żydom. Zarówno Izraelczycy, jak i my mieliśmy okazję poznać bliżej historię obozu. Pani przewodnik Ewa Koper opowiedziała nam o losach więźniów oraz doskonale zobrazowała kolejne etapy zbrodniczej działalności obozu w Bełżcu. Przybliżyła nam również postacie Rudolfa Redera i Chaima Hirszmana, którym udało się uciec z tego piekła. Po interesującej lekcji z Panią przewodnik zapoznaliśmy się z wystawą we wnętrzu muzeum. Podczas oglądania niejednemu z nas zakręciła się łza w oku. Mnie (Karla) zabrakło chusteczek, mimo że zwiedzałam muzeum już trzeci raz. Dlaczego znowu płakałam? Pewnie dlatego, że – jak słusznie zauważył Milan Kundera: Nawet własny ból nie jest tak ciężki jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.
Po obejrzeniu wystawy
zaczęliśmy przygotowania do uroczystości. W tym celu przeszliśmy drogą, która prowadzi w kierunku
„szczeliny” przypominającej swoim wyglądem pęknięcie w ziemi. Szliśmy wzdłuż wznoszących się coraz wyżej ścian sprawiających wrażenie
zagłębiania się w teren. W ten sposób została oddana groza jednej z największych
mogił świata.
Zwieńczeniem „szczeliny” jest granitowa ściana, na której został wyrzeźbiony cytat z Księgi Hioba: Ziemio nie kryj mojej krwi, iżby mój krzyk nie ustawał.
Zwieńczeniem „szczeliny” jest granitowa ściana, na której został wyrzeźbiony cytat z Księgi Hioba: Ziemio nie kryj mojej krwi, iżby mój krzyk nie ustawał.
Uroczystość była oddaniem hołdu zmarłym. Kulminacyjnym momentem było odśpiewanie przez nas hymnów obu narodów. Po
złożeniu wieńców przez polską młodzież i naszych opiekunów młodzież z Izraela zakończyła
uroczystość, wykonując pieśni i czytając słowa w języku jidysz i po angielsku,
które wprowadziły nas w zadumę nad tragiczną historią Żydów i
Polaków z nimi związanych.
Po zakończeniu
uroczystości przeszliśmy w dół schodami, na których są wypisane miejscowości, z których deportowano Żydów do obozu w Bełżcu. Każdy z nas mógł odszukać
swoją bądź sąsiednią miejscowość.
Nasze
spotkanie z Izraelczykami dobiegło końca. Trzeba się było pożegnać, a to
nigdy nie jest łatwe. Moje odczucia najlepiej wyrazi Cassandra Clare: Każde spotkanie
doprowadza do rozstania i tak zawsze będzie, dopóki życie jest śmiertelne. W każdym
spotkaniu jest część żalu z rozstania, ale w każdym rozstaniu jest ta sama
ilość radości ze spotkania." Mimo że tak cudowny dzień minął,
mieliśmy świadomość, że zawarte znajomości mają szansę przerodzić się w trwałe
przyjaźnie. W końcu łączy nas nie tylko historia, ale także wspólne
zainteresowania. Jesteśmy pewne, że chęć ponownego spotkania pokona ogromną
odległość między Polską i Izraelem.
Toffi
& Karla
Grafika:
własne
zdjęcia
http://www.centrumdialogu.com/photos/100_3537.JPG
https://www.youtube.com/watch?v=3EN_1NFaE6Y
http://muzea.ngo24.eu/img/powiaty/tomaszowski/tomaszowski_belzec8-big.jpg
Znalazłam tekst hymnu Izraela w języku hebrajskim:
OdpowiedzUsuńכל עוד בלבב פנימה
נפש יהודי הומיה,
ולפאתי מזרח קדימה,
עין לציון צופיה,
עוד לא אבדה תקוותנו,
התקווה בת שנות אלפים,
להיות עם חופשי בארצנו,
ארץ ציון וירושלים.
oraz tłumaczenie Szoszana Raczyńska:
Nadzieja nasza
Dopóki w naszych dusz głębinie,
Serce żydowskie żywo bije,
Oko ku wschodowi się obraca,
I do Syjonu wciąż powraca.
Nadzieja nasza nie zginie,
Wszak dwa tysiące lat przetrwała,
Być narodem wolnym w swojej krainie,
W kraju Syjonu i Jerozolimy
Historia Hatikvy (Wikipedia):
UsuńTekst poematu napisał w 1878 świecki Żyd Naftali Herc Imber, pochodzący z rodziny chasydów ze Złoczowa w Galicji. Ten dziewięcio-zwrotkowy wiersz nazwał Tikvatenu (Nasza Nadzieja). Wyrażał on jego uczucia i myśli powstałe na skutek budowy jednego z pierwszych żydowskich osiedli Petach Tikwa w Palestynie. Wiersz został opublikowany drukiem w 1886 w zbiorze wierszy Imbera pod tytułem "Barkai" (hebr. ברקאי, Gwiazda poranna). Kilka lat później wiersz został przyjęty jako hymn ruchu syjonistycznego Chowewej Syjon. Pieśń zyskała dużą popularność wśród żydowskich osadników w Palestynie.
Podczas I Kongresu Syjonistycznego w Bazylei w 1897 stała się hymnem Światowej Organizacji Syjonistycznej. Muzykę, opartą na motywach melodii ludowej, ułożył Samuel Cohen, imigrant z Mołdawii. Później słowa pieśni poprawili osadnicy z Riszon le-Cijjon.
Proklamacja państwa Izrael
Gdy w 1948 proklamowano powstanie państwa Izrael, pieśń Hatikwa została nieoficjalnym hymnem państwowym. Dopiero w listopadzie 2004 roku Kneset uchwalił Prawo o Hymnie i Herbie Państwowym, które usankcjonowało pieśń Hatikwa jako oficjalny hymn państwowy Izraela.
We współczesnej interpretacji tekst hymnu obejmuje tylko pierwszą zwrotkę i refren pierwotnego wiersza. Najważniejszą treścią pozostałych zwrotek jest nadzieja utworzenia niezawisłego i wolnego państwa w Ziemi Izraela.
Ciekawa jestem, czy trudno jest się nauczyć mówić i pisać w języku hebrajskim... Może na następnym spotkaniu z Izraelitami dowiem się, co najczęściej sprawia trudności w nauce tego języka.
UsuńZaczęłam się uczyć hebrajskiego kilka miesięcy temu i obecnie jestem na etapie rozróżniania liter podczas czytania =) Jest to bardzo wymagający język, gdyż niektóre znaki w zależności od kontekstu zmieniają swoje znaczenie (znaczą zupełnie co innego).
UsuńŻałuję, że w tym roku nie brałam udziału w spotkaniu. Mogę jednak potwierdzić, że rozmowa z naszymi rówieśnikami, pochodzącymi z Izraela to bardzo ciekawe i cenne doświadczenie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że miałam okazję mieć do czynienia z inną kulturą.
OdpowiedzUsuńWycieczka do obozu w Bełżcu była bardzo poruszająca.
Cieszę się, że Ty się cieszysz. Kryć się jednak pod maską Anonima jest bardzo nieeleganckie.
UsuńTakie spotkania są bardzo wartościowe. Przy okazji można dowiedzieć się jakie wyobrażenia mają o nas, Polakach inne narody i co ich zadziwia w naszym środowisku.
OdpowiedzUsuńTaka integracja młodzieży z innych narodów jest na pewno bardzo wartościowa. Dzięki temu można nie tylko podszlifować znane nam języki obce ,a również poznać inna kulture. Jak można również zauważyć na postawie postu takie spotkania przełamaują stereotypy na temat danego narodu.
OdpowiedzUsuńStereotypy nie łatwo przełamać, ale myślę, że tutaj na pewno się to udało. Cieszę się, że nasza szkoła tak się angażuje w organizację różnych spotkań.
UsuńNiestety nie brałam udziału spotkaniu. Chcąc się czegoś dowiedzieć o ludności z Izraela natknęłam się na informację że literatura jest w Izraelu bardzo popularna – połowa dorosłych mieszkańców czyta przynajmniej jedną książkę miesięcznie. Izraelska literatura składa się w większości z poezji i prozy pisanej w języku hebrajskim, który przeżył swoje odrodzenie w połowie XIX wieku. Mniejsza część literatury jest wydawana w językach arabskim i angielskim.W czerwcu każdego roku odbywają się targi: Tydzień Książki Hebrajskiej (hebr. שבוע הספר העברי), na których są prezentowane książki i czasopisma żydowskie z całego świata. Podczas targów przyznawane jest najwyższe izraelskie wyróżnienie literackie: Nagroda Sapira.
OdpowiedzUsuńIzrael jest też jedynym krajem na świecie, w którym życie biegnie według kalendarza żydowskiego na przykład Nowy Rok jest obchodzony 1 tiszri. Dniami wolnymi od pracy są święta państwowe, święta religijne oraz tradycyjny szabat (sobota)
Nasze narody wiele razem przeszły. Budujące jest to, że po tylu latach od wybuchy wojny nadal potrafimy się integrować, utrzymywać dobre relacje.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że nasze relacje nie zawsze były właściwe. Sporo złego wyrządziliśmy Żydom, kierując się zawiścią, głupotą czy jakimiś doraźnymi racjami. Wszyscy powinni się zapoznać z wydarzeniami w Jedwabnem i Kielcach. Wszyscy powinni obejrzeć film "Pokłosie". Trzeba się bowiem zmierzyć z prawdą.
UsuńZ drugiej strony trzeba pamiętać, że Polacy też zrobili wiele dobrego dla swoich
sąsiadów - Żydów, często z narażeniem życia.
Historia, literatura, filmy dostarczają nam wiele materiałów potwierdzających zarówno jedną, jak i drugą postawę. Wiele też jeszcze przechowuje pamięć starszych ludzi. Warto z nimi rozmawiać. Pod warunkiem, że są obiektywni i nie nastawieni ksenofobicznie.
Międzynarodowa integracja pozwala nam poznać bliżej kulturę czy nawet zawrzeć nowe znajomości. Bardzo chciałam porozmawiać z Izraelczykami, ale nasza klasa nie dotarła. Szkoda.
OdpowiedzUsuńTematyka żydów w Polsce od dawna mnie interesuje, z tego powodu w ręce wpadło mi kilka dobrych książek na ten temat.Dzięki nim dzisiaj mogę powiedzieć,że losy Polaków i Żydów sa bardzo mocno połączone.Naród żydowski w Polsce pojawił się już w średniowieczu,był silnie zakorzeniony w naszym kraju,ponieważ od wieków był elitą inetelktualną.Już za czasów Mieszka Starego byli jego bankierami,a za czasów Kazimierza Wielkiego izraleczyków napłynęły najwieksze ilosci.Dzięki Żydom zawdzieczamy prężny rozwój oświaty i gospodraki naszego kraju,chyba kazdy słyszał na lekcji historii w gimnazjum o Izraelu Poznańskim,był właścicielem fabryki w Łodzi,tak dzisiaj znajduje sie tam Manufaktura,ale kiedyś była to największa fabryka,która powstała po rewolucji przemysłowej.Tych sukcesów żydów poskich,mozna wyliczać w nieskończoność,tak naprawdę o tym mało kto pamięta,dużo czesciej spotykam sie z antytysemityzmem.. Myślę,że warto pamietać o tym co Polacy osiągneli dzięki Żydom.
OdpowiedzUsuńNa pewno było to ciekawe doświadczenie. Byłam w Bełżcu jako mała dziewczynka i pamiętam, że "szczelina" zrobiła na mnie największe wrażenie. Zawsze zastanawiało mnie jak postrzegają nas inne narody, nie tylko Żydzi. Podoba mi się, że pomimo tak burzliwej przeszłości, teraz możliwe są takie spotkania, rozmowa o przeszłości, wybaczenie tego, co kiedyś było wprost niewybaczalne. Przykładem mogą być również bardzo dobre stosunki, w dzisiejszych czasach, z Niemcami, bo przecież wydarzenia wojny nie jest winą całego narodu. Należy o tym pamiętać.
OdpowiedzUsuńRównież miałam okazję być w Bełżcu. Największe wrażenie zrobiło na mnie wielkie pomieszczenie, w którym za czasów istnienia obozu przechowywano Żydów. Niemniej jednak najbardziej wzrusza i skłania do refkleksji muzeum w Oświęciumiu. Widać tam ogrom i okropność Holocaustu.
UsuńHistoria Żydów jest bardzo bolesna i z pewnością wizyta w Bełżcu była dla młodzieży z Izraela bardzo ciężkim przeżyciem. W końcu to ich pradziadkowie i dziadkowie kończyli w tym miejscu, w sposób okrutny swoje życie. Nie uczestniczyłam w spotkaniu, ale widziałam na korytarzu kilku Izraelczyków - wydają się być bardzo sympatycznymi, ciepłymi osobami. :) Nigdy wcześniej nie słyszałam hymnu Izraela, ale jest naprawdę piękny.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz uczestniczyłem w spotkaniu z młodzieżą Izraelską.Jest to naprawdę niezwykłe przeżycie poznania tylu nowych osób z innego kręgu kultury.Nie brałem udziału w samych warsztatach (czego żałuję)jednak poznałem kilka niesamowitych osób, z którymi-mam nadzieję- uda mi się utrzymać stały kontakt
OdpowiedzUsuńNie uczestniczyłam w tym spotkaniu, ale słyszałam, że Izraelska młodzież była bardzo miła i otwarta na uczniów naszej szkoły, i miło się wszystkim współpracowało. Takiego rodzaju "rozrywki" są przydatne, bo można dowiedzieć się czegoś o innej kulturze, ale też pokazać Polskę z lepszej strony.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam przyjemności uczestniczyć w spotkaniu z gośćmi z Izraela. Uważam, że tego rodzaju projekty są naprawdę świetnym pomysłem. Młodzież może dowiedzieć się wielu ciekawych informacji na temat kultury, obyczajów swoich rówieśników z innych krajów, a także podszlifować język angielski :)
OdpowiedzUsuńJa również mimo wielkich chęci nie uczestniczyłem w tym spotkaniu. Z przyjemnością porozmawiałbym po angielsku,oraz wymienił doświadczeniami i wiadomościami odnośnie tradycji i życia kolegów z Izraela.
UsuńCiesze się, że młodzież z Izraela odwiedziła nasze miasto i szkołę. Była to doskonała okazja do nawiązania bliższych kontaktów i przełamania stereotypów dotyczących obu narodów.
OdpowiedzUsuńTo wielkie wyróżnienie, że Naszą szkołę po raz kolejny odwiedziła młodzież z Izraela. Dzięki takim spotkaniom można lepiej poznać historię oraz tradycję tego regionu. Integracja międzynarodowa pozwala zawiązać nowe znajomości.
OdpowiedzUsuńByłam raz w Muzeum w Bełżcu i zgodzę się z autorami tekstu, że jest to bardzo wzruszające miejsce. Słuchając przewodnika, jak opowiada o zdarzeniach, które miały miejsce w Obozie Zagłady przechodził mnie dreszcz przerażenia.
OdpowiedzUsuńWażne jest, aby integrować się z innymi narodami, poznawać wspólną historię, uczyć się nawzajem różnych zwyczajów i zawiązywać nowe przyjaźnie, dlatego dobrze, że są organizowane takie spotkania.:)
Uważam że przenikanie się kultury polskiej i żydowskiej widać bardzo wyraźnie w różnych dziedzinach życia i kultury. Cieszę się , że nasza szkoła może uczestniczyć w tak ciekawym projekcie, dla uczniów tej jest to ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńObóz w Bełżcu odwiedzam każdego roku. Pamiętam , jak wyglądał jeszcze kilkanaście lat temu. Dobrze, że po renowacji dalej zachował swój klimat. Te rozrzucone kamienie i wysokie mury bardzo przemówiły do mojej świadomości.
Bardzo się ciesze z faktu nawiązania kontaktu między młodzieżą Polską a Izraelską to na pewno niesamowite przeżycie. Jednak jeszcze ważniejszy jest fakt że razem ,młodzież odwiedziła miejsca mordu obu narodowości podczas II Wojny Światowej. To smutne że doszło do takich tragedii jak wojny, ale pocieszający jest fakt że ludzie o nich pamiętają i podchodzą do nich z szacunkiem, pewnym rodzaju oddaniem. Oby częściej były organizowane takie wymiany ,to niesamowite doświadczenie i miło spędzony czas. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wszyscy mogli w nim uczestniczyć. Na pewno moglibyśmy zapoznać z ich zwyczajami i zainteresowaniami.Przełamać stereotypy na temat naszych narodów.
UsuńTakie spotkania są niesamowicie korzystne. Wraz z naszymi gośćmi zasmakowaliśmy wiele nowych doświadczeń. Zarówno w szkole jak i w miejscach pamiątki zagłady Żydów, nawiązywała się więź miedzy nami, spowodowana wspólnymi elementami historii obydwu narodowości.. Pokaz naszych zwyczajów i kultury na pewno ich zaciekawił. Jestem pewny, że miło nas zapamiętali oraz będą tu wracać pamięcią tak mocno im potrzebną.
UsuńBardzo żałuję, że nie udało mi się uczestniczyć w spotkaniu. Takie projekty są dla nas ważne, ponieważ pozwalają, choć trochę, wyzbyć się uprzedzeń do innych, obcego narodu. Ponadto jest doskonałą okazją do podszkolenia naszego języka angielskiego.
OdpowiedzUsuńMasz racje! Takie spotkania pomagają przełamać się w mówieniu. Większość młodzieży Izraelskiej mówi po angielsku bardzo dobrze. Jest to również okazja do poznania nowych słówek w języku angielskim jak i w jydisz:)
UsuńUczestniczyłam w spotkaniu z młodzieżą z Izraela po raz drugi. Bardzo ciesze się, że są organizowane takie spotkania. To naprawdę niesamowite przeżycie.
OdpowiedzUsuńW Bełżcu najbardziej podobało mi się śpiewanie hymnów narodowych.
Osobiście nigdy nie spotkałam na drodze w swoim życiu izraelity. Dzięki takim akcjom organizowanym przez szkoły , wielu uczniów może dowiedzieć się coś więcej na temat: ich kultury , zwyczajów , czy nawet poznać wiele nowych osób . Moim zdaniem powinno być organizowane wiele takich akcji .
OdpowiedzUsuńMiałam okazję być w Bełżcu. Miejsce podtrzymujące pamięć zmarłych Żydów ale i Polaków. Wywołuje duże wzruszenie chyba u wszystkich. Kto jeszcze tam nie był, musi to miejsce jak najszybciej odwiedzić.
OdpowiedzUsuńTakie bezpośrednie spotkania z młodzieżą innej narodowości to bardzo dobry pomysł. Pozwala poznać historię z innego punktu widzenia. Mamy szansę także na poznania obcej kultury, w jakimś stopniu języka, sprawdzenie znajomości języka angielskiego, możemy dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy, np. takich że w Izraelu chodzi się do szkoły od poniedziałku do soboty, zazwyczaj w godzinach 8-17 (co dla nas może być zaskoczeniem) i wielu wielu innych. Jednak moim zdaniem największą wartością jest przełamywanie stereotypów, które czasami mogą urazić i sprawić smutek.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku nasza klasa będzie mogła wziąć udział w takim projekcie.
Czekałam na ten artykuł. Nie uczestniczyłam w spotkaniu, ale byłam bardzo ciekawa przeżyć uczestników.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się z tego, iż takie spotkania odbywają sie w naszej szkole. Niestety nie udało mi się być na tym spotkaniu. Chciałbym porozmawiać z młodzieżą z Izraela i dowiedziec sie czegoś więcej o ich kulturze. Może za rok uda mi się uczestniczyć w tym wydarzeniu.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że nasza klasa nie miała okazji spotkać się i porozmawiać z młodzieżą izraelską. Takie spotkania są naprawdę ważne. Można zawrzeć nowe znajomości i przyjaźnie,wymienić poglądami, a przy okazji podszkolić trochę swój angielski.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że nie mogłam uczestniczyć w tym wydarzeniu. Wyjazd do Bełżca musiał być wielkim przeżyciem dla młodzieży izraelskiej. Chyba każdy bardzo dotkliwie doświadcza wizyt w takich miejscach. Wszyscy ludzie powinni je odwiedzić i oddać tym samym hołd ofiarom obozu zagłady.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie brałam udziału w spotkaniu z młodzieżą żydowską. Myślę, że wiele by mi to dało. Być może nawiązałabym jakieś nowe znajomości, dowiedziałabym się czegoś o ich życiu, kulturze, historii. Mam nadzieję, że takie spotkania jeszcze będę realizowane w naszej szkole i następnym razem wezmę w nich udział!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nasza szkoła prowadzi tego typu spotkania. Uważam, że jest to bardzo ciekawe i pozwala nam na poznanie innego języka, kultur, tradycji obyczajów :) Osobiście uczestniczyłam na wymianie Polsko-niemieckiej gdzie również było bardzo ciekawo i interesującą. Niestety byłam ostatnio dwa lata temu w obozie w Bełżcu, jednak pamiętam dokładnie to miejsce. Niewiarygodne jak ludzie mogli robić takie rzeczy innym ludziom, przecież to nieludzkie...
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie brałam udziału w spotkaniu z młodzieżą z Izraela. Moja znajoma, której udało się uczestniczyć w wydarzeniu była zachwycona. Dużo dowiedziała się o kulturze Izraelitów. Przekazała mi całą swoją wiedzę na ten temat za co jestem jej wdzięczna. Ich obyczaje i tradycje są nietypowe i niezmiernie ciekawe.
OdpowiedzUsuńWarto otwierać się na nowe kraje, na innych ludzi... Przecież Jan Paweł II powiedział :
OdpowiedzUsuń"Czlowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli sie z innymi".
Także bardzo mi szkoda, iż nie mogłam sie spotkać z naszymi rówieśnikami z Izraela. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy naród jak i kultura. Zawsze to warto dowiedzieć się coś więcej o sobie, w końcu mieszkamy na tym samym świecie.
OdpowiedzUsuńByłem zdziwiony, gdy dowiedziałem się, że każdy młody Izraelczyk musi odbyć podróż do chociaż jednego obozu zagłady w Polsce. Cieszę się, że oni o tym pamiętają.
OdpowiedzUsuńJednak opinie, które krążą na temat zachowania owej młodzieży są bulwersujące. To, że nie umieją zachować się na cmentarzu lub to, że nie mają szacunku do nauczycieli jest przygnębiające.
Z czego może to wynikać? Zbyt dużo praw ucznia? Zbyt duża pobłażliwość rodziców? Złe wychowanie?
Pozdrawiam!
Osobiście nie zauwazyłam, żeby zachowywali się nagannie w Bełżcu. Aczkolwiek nie wiem jak było w innych miejscach. Wydaje mi się, że wiele zależy od nauczycieli. Z tego, co wiem jest to pierwsza wizyta młodzieży z rocznika 1997 w takich miejscach, aczkolwiek nie pierwsza nauczycieli, więc myślę, że wcześniej uświadomili podopiecznych gdzie i po co jadą.Dlatego zachowaie młodzieży było odpowiednie. Z resztą przygotowali akademię, a to świadczy o ich świadomowści w jakim miejscu się znajdują.
UsuńPozdrawiam :)
Uczestniczyłam w spotkaniu w ubiegłym roku. Zachowanie naszych rówieśników w szkole czy na Starym Mieście było naprawdę w porządku. Jednak w Bełżcu my potrafiliśmy zachować powagę, oni już niekoniecznie - między innymi, robienie sobie "selfies" w miejscu o takiej przeszłości było według mnie co najmniej nieodpowiednie.
UsuńJednak bardzo miło wspominam to spotkanie, obcowanie z całkowicie odmienną kulturą. Spodobała mi się szczególnie otwartość i łatwość nawiązywania kontaktów tamtejszej młodzieży.
Myślę, że jeżeli Ty crisis byłbyś/byłabyś w nowym kraju z taką historią to też robiłbyś/robiłabyś sobie wszędzie zdjęcia. To rodzaj pamiątki, które mogą pokazać rodzeństwu, rodzicom, dziadkom, czy znajomym(osobom, ktore nie miały okazji nigdy być w Polsce).
UsuńŻydowska historia jest pełna ciekawych wydarzeń i odmienności, ze względu na ich rozproszenie przez prawie 2000 lat. Mimo braku własnego kraju potrafili zachować własną kulturę i tradycje przez tak długi czas. Żałuję, że nie wziąłem udziału w tym spotkaniu, ponieważ chętnie poznałbym młodzież, z których wiary wywodzi się chrześcijaństwo. Może w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńZnalazłam informację, że spotkania młodzieży polskiej i żydowskiej są organizowane również w ramach projektu „Haverim – Przyjaciele. Spotkania młodzieży polskiej i żydowskiej”. Jest to program edukacyjny „Przywróćmy Pamięć”, realizowany przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego od roku 2005. Ideą tego projektu jest przełamywanie stereotypów zarówno w Polsce, jak i w Izraelu. Spotkanie odbyło się także w Zamościu - w sierpniu 2011 roku.
OdpowiedzUsuńByłem bardzo zawiedziony wieścią o tym, że nie będę mógł spotkać się i porozmawiać z wyznawcami nieco innej religii. Z drugiej strony cieszę się, że uczniowie naszej szkoły mają szansę zdobyć kilka informacji o innej kulturze, w dodatku z "żywego źródła". Ponadto, mogli sprawdzić znajomość języka angielskiego zarówno swoją, jak i kolegów oraz koleżanek pochodzących z Izraela.
OdpowiedzUsuńOsobiście jest mi ciężko wypowiedzieć się o szczegółach tego wydarzenia. Artykuł przybliża, ale z pewnością nie odzwierciedla w pełni uczuć, wrażeń, które towarzyszyłyby w trakcie uczestnictwa. Uważam jednak, że takie wyjazdy, jakich doświadczają nasi piątkowi goście pozytywnie wpływają na świadomość człowieka o swojej religii.
Słyszałem i widziałem dużo komentarzy na temat zachowania młodzieży żydowskiej. Większość nie była pochlebna, ja jednakże pozostaje w neutralnym stanowisku, gdyż nie spotkałem w życiu żadnego przedstawiciela kultury żydowskiej. Jestem również zdania, iż zachowanie zależy tylko i wyłącznie od pojedynczej jednostki - dlatego nie powinno się generalizować pewnych grup społecznych.
Żałuję,że nie mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu, a z Waszego postu wnioskuję,że było bardzo ciekawe.Mam jednak nadzieję,że izraelska młodzież jeszcze kiedyś odwiedzi I LO. Myślę,że wizyty obcokrajowców to bardzo dobry pomysł, gdyż możemy dowiedzieć się czegoś o innej kulturze i tradycjach. Zdziwiło mnie jedynie,że Izraelczycy wyobrażali sobie nas-Polaków jako blondynów---to trochę dziwne :D
OdpowiedzUsuńTakże bardzo jestem zawiedziona , iż nie mogłam sie spotkać z naszymi rówieśnikami z Izraela. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy naród jak i kultura. Rok temu miałam przyjemność spotkać się i bardzo miło wspominam ten dzień.Są to ludzie bardzo mili z poczuciem humoru. Zawsze to warto dowiedzieć się coś więcej o sobie, w końcu mieszkamy na tym samym świecie, i jaki oni maja zdanie o nas.
OdpowiedzUsuńCzytając ten post było mi przykro, że sama nie mogłam wziąć udziału w spotkaniu z młodzieżą z Izraela. Aczkolwiek jestem pewna, że uczestnicy tego spotkania zyskali nową wiedzę na temat kultury tych ludzi i pogłębili swoją wiedzę na temat przerażającej historii. Zabawny jest fakt, że ktoś wyobrażał sobie nas jako blondynów.
OdpowiedzUsuńTrzeba ocieplać nasze stosunki z tym narodem, ponieważ w naszym kraju jednak panuje stereotyp antysemityzmu z którym trzeba walczyć.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie organizowanie spotkań z młodzieżą z innych państw to fajna sprawa. Można poćwiczyć język obcy i dowiedzieć się czegoś o życiu w innych krajach.
OdpowiedzUsuńCo do stereotypów ja sama byłam przekonana, że będą ubrani na czarno (nie mam pojęcia skąd wzięło się to w mojej głowie), smętni, mało kontaktowi... a tu takie zaskoczenie!... na korytarzu spotkałam grupkę uśmiechniętych osób, robiących zdjęcia z moimi znajomymi, mimo tego, że mówili w innym języku z łatwością dogadywali się z Polakami.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona, że została nawiązana taka niesamowita współpraca z Izraelczykami. Dla nich wydarzenia za czasów wojny są bardzo ważne i wstrząsające. Jestem dumna z osób, które podjęły się, by pojechać z gośćmi do obozów i razem z nimi przeżywać te wstrząsające chwile.
OdpowiedzUsuńJest to bardzo dobra inicjatywa by wspólnie pogłębiać wiedzę o tych strasznych wydarzeniach z przeszłości, gdyż obozy zagłady swą działalnością mocno dotknęły oba narody. Jest to ta część historii, która choć bardzo bolesna, to jednak w jakiś sposób łączy nasze kraje, a skoro nasi przodkowie wspólnie cierpieli prześladowania podczas wojny tak teraz my w geście pojednania i łamania wszelkich złych stereotypów możemy wspólnie oddać im hołd poprzez pielęgnowanie pamięci o tamtych czasach. To również świetna okazja do poznania innej kultury niż nasza, poprawienia swoich umiejętności porozumiewania się w obcym języku czy zawarcia nowych znajomości a może nawet przyjaźni.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję być w Bełżcu. Największe wrażenie zrobiła na mnie "Szczelina", ponieważ idąc nią można poczuć namiastkę tego, co czuli wówczas idący tamtędy Żydzi. Takie spotkania niosą ze sobą wiele korzyści. Dzięki nim poznajemy nowych ludzi, ich różniącą się od naszej kulturę i obyczaje, a także możemy podszlifować język angielski.
OdpowiedzUsuńDobrze, że są organizowane takie spotkania ludzi z różnych kultur. Daje to wielkie możliwości rozwoju na wielu szczeblach.
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo żałuję, że nie udało mi się uczestniczyć w spotkaniu. Może będę miał tę przyjemność za rok... Takie spotkania umożliwiają nam - uczniom bliższe poznanie obcej kultury, być może nawet obyczajów, czy tradycji... Bardzo często są też początkiem znajomości, które potrafią przetrwać lata... Ponadto taka integracja sprzyja podniesieniu poziomu naszej wymowy j. angielskiego oraz umożliwia sprawdzenie się w tym języku. Rozmowa w obcym języku, którego się uczymy, jest motywacją do jego dalszej nauki...
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że moja klasa nie uczestniczyła w tym spotkaniu; być może w przyszłych latach będę miała okazję to nadrobić. To niezwykłe poznać nowych ludzi, ich tradycje i zwyczaje, a także dowiedzieć się o ich historii ( od nich samych ). Jest to również dobra okazja do sprawdzenia siebie w komunikacji językiem angielskim. Byłam kiedyś w Bełżcu i na Majdanku, te miejsca budzą we mnie przerażenie i smutek. Śmierć tak wielu niewinnych ludzi jest straszna. Wydarzenia związane z tymi miejscami łączą ludność polską i żydowską.
OdpowiedzUsuńNiestety nie uczestniczyłam w spotkaniu, ale słyszałam że młodzież z Izraela była bardzo przyjazna. Cieszę się że w naszej szkole miało miejsce takie wydarzenie. Zawsze jest to coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji być na spotkaniu. Słyszałam, że było bardzo fajnie :) Cieszę się, że takie spotkania się w naszej szkole, jak i w Zamościu, odbywają. Moim zdaniem takie wymiany są potrzebne, aby poznać inne kultury. To niesamowite :)
OdpowiedzUsuń