Ludowa symbolika drzew
Wszystko na świecie ma swój ukryty sens.
Ludzie, zwierzęta, drzewa, gwiazdy
są hieroglifami.
(Nikos Kazantzakis)
Słowianie przypisywali symboliczne znaczenie
wielu drzewom, łącząc je z religią, magią i
lecznictwem. Oprócz wymienionych przeze mnie były też: klon, jawor, sosna,
jesion, wiąz, jabłoń, jałowiec, wierzba, buk. Ślady dawnych wierzeń pozostały
jeszcze w tradycji ludowej. Zapraszam do wędrówki po tym zapomnianym świecie.
Dąb. Był przedmiotem czci jako najstarsze z drzew,
łącznik między ziemią i niebem - oś świata. To symbol siły, potęgi, wytrwałości i
stałości. Jego liście chroniły przed złymi mocami, a kołek dębowy służył do przebijania grobów
wisielców i topielców, aby upiory nie nękały ludzi. Przypisywano mu moc uzdrawiania – leczył gardło i zęby.
Lipa. Była uważana za drzewo święte. Przede wszystkim
była magicznym środkiem chroniącym przed diabłem, wampirami, upiorami, demonami. Do tego celu służył kołek lipowy lub łyko. Pod
lipą proszono o urodzaj. Pod lipą
chroniono się też w czasie burzy, bo – podobno – w nią nigdy nie uderzał piorun. Oczywiście,
miała też walory lecznicze.
Brzoza.To drzewo święte ze względu na
praktyki mające pobudzić płodność. Brzoza to symbol życia i młodości. Gałązki brzozy miały zapewnić szczęście,
chronić ludzi, zwierzęta domowe, domy i
kościoły przed nieszczęściem. Do dziś gałęzie brzozy znajdują się na ołtarzach w czasie Bożego Ciała, a na Zielone Świątki są
wbijane przed domem. Wierzono także, że w brzozę wchodzą dusze zmarłych dziewcząt. Drzewo
to – jak sądzono - leczy febrę, gruźlicę
i reumatyzm.
Osika. Oceniano ją niejednoznacznie. Z jednej
strony uważano, że jest siedliskiem złych mocy, z drugiej jednak – kołek lub
gałąź z osiki chroniły przed upiorami. Przebijano więc trumnę kołkiem osikowym.
Nie chroniła w czasie burzy, gdyż w nią najczęściej uderzał piorun. To
oczywiście kara, ponieważ osika nie
ukryła Matki Boskiej i Dzieciątka podczas ucieczki przed Herodem. Osika
bała się wówczas i drży do dziś.
Leszczyna. Nie bała się natomiast leszczyna, która dała
schronienie Matce Boskiej. Można się pod nią ukryć w
czasie burzy, bo - w nagrodę za dobry uczynek - nie biją w nią pioruny. Dlatego
też w Wielką Sobotę palono leszczynę, a popiół wynoszono na strych, aby chronił
przed piorunami. Leszczyna chroni też przed czarownicami i wszelkim złem. Z jej
gałęzi i liści wróżono przyszłość. Kąpano dzieci w wywarze z leszczyny, aby im zapewnić
zdrowie, urodę i przychylność u płci przeciwnej.
Czarny
bez. Zajmował szczególnie uprzywilejowaną pozycję w
kulturze Słowian. Był świętym krzewem (lub drzewem) o dwojakim charakterze:
demonicznym i dobroczynnym – opiekuńczym. Strzegł domu i
dobytku przed złymi mocami, czarami, pożarem, zarazą i chorobami. Na czarny bez można było przenieść każdą
chorobę i tak się jej pozbyć. Wierzono, że nie można wycinać ani wykopywać czarnego bzu,
bo to sprowadzi nieszczęście: śmierć kogoś z rodziny, powódź, pomór bydła. Tak więc był
drzewem nietykalnym.
Jarzębina. Jarzębinę uważano za drzewo wróżebne,
ostrzegające przed niebezpieczeństwami. Jeśli jesienią jarzębina obficie gubiła
czerwone jagody, wówczas uważano, że płacze ona czerwonymi łzami i zbliża się
jakiś kataklizm, wojna, zaraza lub inne
nieszczęście. Dawni Słowianie noszenie
czerwonych owoców jarzębiny uznali za znakomity środek przeciw strachom nocnym.
Sądzono również, że
biopole drzewa działa mobilizująco na człowieka i pozwala mu lepiej znosić przeciwności losu. Działa
też pozytywnie na naturę, dlatego wplątywano jej gałązki w wieńce dożynkowe,
aby plon w następnym roku był obfity.
Tak to było niegdyś, a śmiem twierdzić, że
jeszcze tu i ówdzie jest do dzisiaj. Zabobon – powiecie. Zabobon, ale to część
kultury duchowej naszych przodków. I to bardzo piękna część. Tak powstają
wszelkie mitologie, które są przejawem wierzeń pierwotnych ludzi, bezbronnych
wobec natury i losu. W ten sposób próbowali się chronić przed
nieznanym i tajemniczym światem. Poznawali go, oswajali i po trochu
przystosowywali do swoich potrzeb. Przecież dzisiejsza medycyna potwierdza
lecznicze działanie wielu roślin. Można naszym przodkom
pozazdrościć też niesamowitej wyobraźni.
Wierzysz, nie wierzysz, poczytaj. Opowiadała ci
o tym babcia, podziel się uwagami.
Tina
Grafika:
http://cdn22.poradnikzdrowie.smcloud.net/t/photos/t/49277/orzechy-laskowe-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze_3322376.jpg
http://m.wm.pl/2013/04/n/dab5-146570.jpg
http://images77.fotosik.pl/686/e2b3fd5b65255dd0med.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh98d9Ymqcnd5lN50thD0TyOktPLn96SYpCntTH3oNuLxIw4W3Ljndobf2OxTacVQk0wk3ESwfZdOeeymcot52Ir0k2Kykg_iPLoTj63S5RPR649BXOSFTBM8oxhazhzMGahqdWYmOxSG-9/s1600/energetyczna-brzoza.jpg
http://21wdhy.staszic.waw.pl/materialy/techniki/przyrodoznawstwo/osika.jpg
http://vignette3.wikia.nocookie.net/harrypotter/images/4/4e/Leszczyna.jpg/revision/latest?cb=20150717174112&path-prefix=pl
http://cdn5.poradnikzdrowie.smcloud.net/t/image/46669/
Z Wikipedii:
OdpowiedzUsuńDługowieczność i okazały wygląd dębów od wieków sprawiały na ludziach duże wrażenie. Stare okazy czczone były jako przybytek bóstwa przez większość pierwotnych ludów Europy. Starożytni Rzymianie i Grecy wierzyli, że dąb jest siedzibą ich najwyższych bóstw – Jowisza i Zeusa. Dlatego też Rzym wieńczył swoich wybitnych obywateli za zasługi wieńcem z liści dębowych corona civica. Wzmianki o tych drzewach znajdują się także w Starym Testamencie, gdzie czytamy o Abrahamie siadającym pod dębami Mamre.
Niektóre ludy uważały dęby za drzewa – wyrocznie, na podstawie ich stanu przepowiadano pogodę i urodzaj.W greckiej Dodonie znajdowała się wyrocznia wróżąca z szumu liści dębu.
Wśród ludów germańskich dąb poświęcano bogu burz (Thorowi). Z obserwacji wynikało bowiem, że pioruny uderzały w nie najczęściej, nie czyniąc przy tym poważniejszych szkód. Ludy celtyckie i słowiańskie także musiały być pod wrażeniem okazałości dębów, gdyż lokalizowały swoje miejsca kultu przeważnie w starych dąbrowach (zob. Perun, Taranis). Celtowie wierzyli również, że moc dębu jest pomocna w zaświatach, dlatego do grobów zmarłych wkładali gałęzie tego drzewa. Na Żmudzi, w świętych gajach, dąb był głównym drzewem poświęconym Perkunowi.
Okazy jemioły rosnące na dębach uchodziły za szczególny talizman, prawdopodobnie ze względu na rzadkie występowanie.
Wiele nazw miejscowości, dzielnic miast pochodzi od dębu, np. w Polsce: Dąbie, Dębno, Dąbrowa, Dęba, w krajach niemieckojęzycznych ze słowem Eich itp.
Lipa w kulturze. Z Wikipedii:
OdpowiedzUsuńLipa była opisywana przez wielu poetów i pisarzy. Najcudowniejszą z naszych lip opisał Jan Kochanowski we fraszce "Na lipę". Juliusz Słowacki w swej „Podróży na Wschód”, myśląc z tęsknotą o Polsce, wyznaje: "Lubiłem lipę, co nad sławnym Janem". Maria Konopnicka, znakomita znawczyni chłopskich obyczajów pisała: "Kołysz mi się kołysz,kołysko lipowa! Niechaj cię, Jasieńcu Pan Jezus zachowa!".
Ślady uwielbienia lipy przetrwały do dziś w nazwach niektórych miejscowości – Święta Lipa, Świętolipie, Święte Lipy... a wieś Święta Lipka (na granicy Warmii i Mazur, nad jeziorem Dejnowo) jeszcze długo po przyjęciu chrześcijaństwa słynęła jako przybytek pogańskich bogów. Dawni Słowianie wierzyli, że lipa ochrania przed piorunami, a dotknięcie jej pnia uzdrawia. W mitologii rzymskiej drzewo to poświęcone było bogini Wenus.
Nazwa miesiąca lipca pochodzi od od kwitnących wówczas lip.
Kulturowe i symboliczne znaczenie brzozy. Z Wikipedii.
OdpowiedzUsuńWedług wierzeń Słowian, zasadzona przy grobie brzoza miała chronić przed duchami. Według chrześcijan podobny cel miał spełniać krzyż brzozowy. Słowianie, którzy grzebali zmarłych nogami na wschód, sadzili ją zawsze od strony północnej grobu. Przypisywano jej magiczne działanie – z jej pomocą można było pozbyć się wycieńczenia i dreszczy.
Gałązek brzozowych używano na wianki i do zdobienia domów w czasie Zielonych Świątek, na palmy w czasie Niedzieli Palmowej, by budzić nimi śpiochów, oraz w śmigus dyngus do smagania dziewcząt.
Według współczesnych radiestetów, brzoza ma pozytywną energię - dotykanie jej i przebywanie w bliskim jej sąsiedztwie jest korzystne. Według horoskopów, urodzeni w znaku brzozy (24 czerwca) są pracowici, zgodni, oszczędni, skromni i wierni w przyjaźni, pozbawieni są - niestety - słuchu muzycznego.
U starożytnych Rzymian brzoza symbolizowała m.in. władzę. Stąd właśnie pęk brzozowych rózg związanych rzemieniem – "fasces" – był oznaką władzy liktorskiej. Gałązek brzozowych używano też podczas uroczystości wprowadzania na urząd nowych konsulów.
Brzoza symbolizuje miłość, małżeństwo, wesele, rodzinę i czystość. Rzymianie z gałązek brzozy sporządzali pochodnie weselne, których ogień miał przynosić szczęście nowożeńcom.
Brzoza stanowiła również amulet chroniący przed czarami. Dlatego też kołyski wykonywano najchętniej z drewna brzozowego, aby strzegło noworodka przed rzuconym urokiem.
Osika w kulturze. Z Wikipedii.
OdpowiedzUsuńOsika owiana jest licznymi legendami. Według jednej z nich osika drży ze zgrozy od czasu, gdy Kain zabił Abla osikowym kołkiem. Na jej drzewie - według niektórych legend - ukrzyżowano Chrystusa. Zupełnie już dopełnił hańby tego drzewa fakt, że podobno na nim właśnie powiesił się Judasz. Wampiry znane z legend i kultury można podobno unieszkodliwić wbiciem w serce kołka osikowego. Dlatego też Rzędzian w powieści "Ogniem i mieczem" H. Sienkiewicza po zabiciu Horpyny użył jeszcze osikowego kołka, aby na pewno nie wstała. W południowo-wschodniej Polsce używano osikowych kołków do przybijana wieka trumny, co miało zapobiec wydostaniu się duchów zmarłych, które mogłyby w nocy nachodzić i straszyć ludzi. W północno-wschodniej Polsce istniał, żywy jeszcze przed II wojną światową przesąd, że wyrwana osika zwiastuje wkrótce śmierć.
Najgrubsza osika w Lasach Państwowych w Polsce znajduje się w pobliżu miejscowości Jastew w gminie Dębno w województwie małopolskim. Ma wysokość 35 m i obwód 461 cm (2005 r.)[13]. Najwyższa osika w Polsce, a być może także w Europie, rośnie w Białowieskim Parku Narodowym osiągając 41,4 m wysokości[14].
Ciekawy post i tematycznie podobny do poprzedniego. U mnie co roku babcia przynosi nam na Zielone Świątki gałązki brzozy.
OdpowiedzUsuńU mnie na Zielone Świątki nie tyle przynosi się gałązki brzozy, co całe drzewka i stawia przed domem.
UsuńI już wiem, gdzie mogę schować się w czasie burzy- pod lipą!
Widzę, że nie tylko ja przyozdabiam wejście do domu na Zielone Świątki. :)
UsuńU mojej babci na Zielone Świątki jest identycznie jak u @happy* :) I jeszcze obowiązkowo babcie z KGW (moja również) stawiają te drzewka obok kapliczki.
UsuńU mnie jest jeszcze tatarak na płocie i na dróżce do domu.
UsuńMoja babcia do tej pory przyrządza wywar z liści dębu i muszę przyznać, że naprawdę bardzo pomaga na bolące gardło. :)
OdpowiedzUsuńA moja mama na początki przeziębienia robi mi wywar z kwiatu lipy. Mimo, że na początku upierałam się, że nie będę ''tego'' pić, to ostatecznie muszę przyznać, że smakuje całkiem przyzwoicie! :)
UsuńWywaru z liści dębu nigdy nie piłam, muszę kiedyś spróbować takiej "herbatki". Zaś herbatę z lipy z miodem uwielbiam. :)
UsuńMoja babcia również przygotowywała kiedyś herbatkę z kwiatów lipy, ale to było bardzo dawno i nie pamiętam tego smaku, a stwierdzając po Waszych komentarzach chyba powinnam żałować . :)
UsuńMyślę , że znanym dla nas drzewem z biblii, które posiada również symboliczne znaczenie jest figowiec. Jest symbolem dostatku i bezpieczeństwa.
OdpowiedzUsuń
UsuńWedług Księgi Rodzaju (3.1–3.24), gdy pierwsi ludzie, przebywając w raju, po skosztowaniu owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła uświadomili sobie, że są nadzy – spletli gałązki figowe i zrobili sobie z nich przepaski. Dlatego określenie "listek figowy" oznacza bardzo skromne, prowizoryczne okrycie, osłaniające coś bardzo wstydliwego.
Wyraz Biblia trzeba pisać wielką literą. Przepraszam, że zwracam Ci uwagę. To pewnie przez pośpiech. Pozdrawiam.
Uwielbiam zapach kwiatów lipy, kolor owoców jarzębiny, smak orzechów leszczyny... i nie postrzegam drzew i krzewów jako magicznych, choć mają właściwości lecznicze.
OdpowiedzUsuńCoraz mniej osób przyrządza lekarstwa z darów natury, które teraz są wykorzystywane na szeroką przez firmy zielarskie. Dlaczego tak jest? Może dlatego że ludzie są wygodni i wierzą w reklamę. Polecam syrop z młodych pędów sosny na ból gardła, który można przygotować samodzielnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSymbolika drzew jak bardzo długa i piękna. Nasi przodkowie przypisywali im różne znaczenia od wieków. Łączyło się to z ich tradycjami oraz wierzeniami. Wierzono, że wywary z kwiatów drzew leczą. Na przeziębienia bardzo dobra i skuteczna jest herbata z miodem z kwiatów lipy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńJeżeli mowa o drzewach i ich symbolach, myślę,że warto zwrócić uwagę na kalinę, która uchodzi za niezwykle lecznicze drzewo, z którego korzystali ludowi znachorzy i mistrzowie sztuki lekarskiej. W Polsce kalina była symbolem młodości i piękna :)
Od pewnego czasu nasz szkolny blog przypomina poradnik młodej czarownicy. Tyle tu symboli, magicznych roślin i stworzeń, guseł. przesądów. Wszystko to bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńPiszemy o dawnych wierzeniach, żeby pamiętać, że świat nie zaczął się od naszego pokolenia i ery komputerowej.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć mojej mamie o paleniu leszczyny i wynoszeniu jej popiołu na strych, który ma chronić przed piorunami, to ją może uspokoi bo panicznie boi się burz. Nie sądziłam, że drzewa mają tak bogatą symbolikę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze stwierdzeniem, że ludowe wierzenia to wspaniała część naszej kultury:),,.................8.....2...:p
OdpowiedzUsuńNapary z lipy są zalecane przy przeziębieniach, grypie czy kaszlu. Podobne właściwości ma czarny bez, który zwalcza gorączkę i łagodzi kaszel.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach niewielu ludzi stać na przemyślenia dotyczące drzew. Uważam, że ta symbolika brała się również z niesamowitej harmonii z naturą. Podziwiam również tych ludzi, którzy potrafili stworzyć tak piękna kulturę i nadać znaczenie pozornie nieważnym drzewom. :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego postu, prawie wszystkie historie wydają mnie się nowe, nieznane. Po za tą o leszczynie. Zawsze babcia mi mówi, że podczas burzy mam szukać leszczyny i nie stawać pod żadnym innym drzewem. Tylko co zrobić, gdy jej nigdzie nie widać? :)
OdpowiedzUsuńKażdej zimy piję syropy z czarnego bzu przygotowywane przez moją mamę. Nie tylko są smaczne ale też zwiększają odpornośc organizmu.
OdpowiedzUsuńAż tylu znaczeń nie znałam,a są bardzo ciekawe. ;/ No, ale już nadrobiłam zaległości. Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak w przedszkolu kazali nam robić naszyjniki z jarzębiny... ;p
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. O wielu z tych rzeczy nie zdawałam sobie wcześniej sparawy to bardzo interesujące ,że czesto nie zdajemy sobie sprawy ,że przyroda która nas otacza może skrywać w sobie ukryte znaczenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Szczerze, to oprócz dębu, zaskoczyły mnie te informacje. Nie miałam pojęcia, że rośliny, które się po prostu mija mogą mieć taką wartość kulturalną. Już wiem co będę robiła w Wielką Sobotę :)
OdpowiedzUsuńTak czytam i stwierdziłem, że nasi przodkowie świetnie sobie radzili bez leków. Tu herbatka z lipy, tu wywar z liści dębu i człowiek jak nowo narodzony. Super post ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post opisujący mało znane fakty i przesądy o drzewach.Nawet w dzisiejszych czasach ludzie starają leczyć choroby i inne dolegliwości za pomocą roślin odstawiając na bok antybiotyki.
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałabym, że każde drzewo ma swoją symbolikę. Bardzo mnie to zainteresowało i mam zamiar pogłębić tą wiedzę. Świetny post! :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy na temat drzewek, które z resztą bardzo lubię! Napewno muszę spróbować wywaru z liści dębu i z kwiatu lipy, ponieważ wnioskując z komentarzy jest pyszny.
OdpowiedzUsuń