Magia Bożego Narodzenia
Śnieg cicho pada,
jakby ktoś świat pudrował.
Świerk się rozgadał.
Lecą z chmur dobre słowa
na szare dni, na złe sny, ludzkie spory.
Coś w jednej chwili zmienia nas,
a to magia świąt.
jakby ktoś świat pudrował.
Świerk się rozgadał.
Lecą z chmur dobre słowa
na szare dni, na złe sny, ludzkie spory.
Coś w jednej chwili zmienia nas,
a to magia świąt.
(Warius Manx)
Koniec grudnia, koniec roku. Boże Narodzenie,
sylwester, Nowy Rok. I z góry wszyscy wiemy, co będzie potem. Kolejne
postanowienia noworoczne, brzuch większy o 5 kilogramów, no i oczywiście nowy
zestaw skarpet pod choinkę, chyba że rodzice w tym roku szarpną się na coś
cenniejszego. W tradycji Kościoła katolickiego Wigilia to dzień kończący
adwent, a tym samym poprzedzający Boże Narodzenie. Święto to jest uznawane za
jedno z najważniejszych oraz najbardziej wyczekiwanych w roku. Symbolizuje
przyjście na świat Jezusa jako Zbawcy. Z Bożym Narodzeniem wiąże się wiele
tradycji takich jak: ubieranie drzewka, nazywanego później choinką, śpiewanie
kolęd, przygotowanie dwunastu potraw wigilijnych, położenie sianka pod
obrusem, czy zostawienie miejsca dla niespodziewanego gościa. Ach!
Zapomniałabym o najważniejszym, o kupowaniu prezentów. Już od początku grudnia
sklepowe witryny przypominały nam o zbliżającym się magicznym czasie. Można
było zauważyć sztuczny śnieg, bożonarodzeniowe dekoracje, kolorowe lampki, ale
i świąteczną muzykę towarzyszącą nam podczas zakupów. Wszystkie te elementy
bardzo pozytywnie wpływały na nasz nastrój, ale dało się także odczuć atakujące
nas z każdej strony oferty „nieprzyzwoicie niskich cen”, a także propozycje
niezwykle korzystnych pożyczek na prezenty. A tak naprawdę nie komercja
stanowi istotę świąt. Nie o prezenty chodzi, ani o to, czy ciocia Marysia
upiecze w tym roku znowu pyszny sernik. Najważniejsze jest dla nas ciepło
płynące z bliskości ludzkich serc, a wtedy odczujemy w pełni magię Bożego
Narodzenia. Ważny jest czas spędzony z rodziną, a może też krótka refleksja na
temat mijającego roku?
Konstanty Ildefons Gałczyński marzył o tym, aby
Święta Bożego Narodzenia były Bliskością i Spokojem, a Nowy Rok – Dobrym
Czasem. I ja tego pragnę dla nas wszystkich. W imieniu redagujących blog
życzę zatem naszym czytelnikom radosnych i magicznych świąt Bożego Narodzenia,
a także wspaniałej zabawy sylwestrowej. Z całego serca chciałabym też,
aby udało Wam się zrealizować wszystkie postanowienia noworoczne.
Asia
Grafika:
http://www.kfa.org.pl/images/swieta/BNF2013.gif
Piękny post. I jak tu nie kochać świąt?
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Edi.;) Po przeczytaniu postu od razu wróciła mi ochota na lepienie uszek.;P Szkoda tylko, że nie ma śniegu.;C
UsuńWesołych świąt kochani Blogerzy! Trzymajcie się i piszcie tak dalej.
OdpowiedzUsuńPomyślnej Fortuny w nadchodzącym roku, Bolo.
UsuńAle święta... Czytam lektury miksując ciasta. Upaprałam "Ludzi bezdomnych". I ciągle wisi nade mną funkcja kwadratowa.
OdpowiedzUsuńA ja "bezdomnych" mam już z głowy. Przeczytałam tę lekturę w czasie choroby. :) Teraz z trudem przerabiam "Jądro ciemności". No! I matma kochana czeka. Najważniejsze, że pierniczki już upieczone. Pozdrawiam wszystkich zapracowanych! :)
UsuńAnonimowy, ja niestety też muszę liczyć deltę. x1, i x2.;D Pamiętaj, że zawsze może być gorzej, więc nie przejmuj się.;)
UsuńTrzeci dzień spędziłem w sklepie, bo ktoś ciągle zapomina o kupieniu czegoś. Chyba tam zamieszkam. Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńCo zrobić, aby mieć po świętach płaski brzuch? Narysować sobie pępek na plecach. :D
OdpowiedzUsuńAlbo na Udzie.:3
Usuńhahahaha dobra rada! :) coś mi się wydaje, że skorzystam.....
UsuńU mnie ciasta już prawie upieczone, porządki zrobione. W wolnych chwilach także czytam książki, gdzieś pomiędzy pieczeniem sernika a pieczeniem pierniczków. :) Postanowiłam, że lekcjami zajmę się w czasie wolnych dni po świętach.
UsuńWszystkim życzę radosnych świąt!
"...nowy zestaw skarpet pod choinkę, chyba że rodzice w tym roku szarpną się na coś cenniejszego." ;p trafne spostrzeżenie! W ubiegłym roku były ciepłe, czerwone skarpety...., więc w tym jak nic pod choinką znajdę flanelową piżamę!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
A ja z przykrością muszę stwierdzić, że z roku na rok święta tracą swój urok i odczuwam na własnej skórze, że nic już tak nie cieszy podczas tego ''magicznego'' czasu jak kiedyś... Ale mimo tego, życzę Wam wszystkiego dobrego i może odnalezienia chociaż malutkiej cząstki tej świątecznej magii ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest to żeby nabrać siły na nowy rozpoczynający się rok ;)
OdpowiedzUsuńPrzez te wszystkie sklepowe wystawki i świąteczną muzykę puszczaną w sklepach zaraz po Wszystkich Świętych odechciewa się słuchania świątecznych piosenek już na początku grudnia...
OdpowiedzUsuńDzisiaj byłam świadkiem sytuacji, której nie rozumiem do tej pory. Pewna kobieta w Twierdzy była tak zajęta zakupami, że zabierając dziecko z placyku zabaw pomyliła je. Zorientowała się dopiero przy wsiadaniu do samochodu. Gratulacje dla spostrzegawczej mamusi. Nieprawdopodobne, co może zrobić z kobietą świąteczny szał zakupowy.. Co o tym sądzicie?
OdpowiedzUsuńŚwięta pochłaniają ludzi, aż za bardzo! Pamiętajmy o rodzinie, a nie o zakupach!!!
UsuńNice, masz racje. Ludzie w dzisiejszych czasach skupiają większą uwagę na zakupach i materialnych dobrach na te święta niż na tym, co jest najważniejsze- rodzina, spokój, świąteczny nastrój :) trochę późno ten komentarz, noo ale :) także życzę wszystkim udanej zabawy Sylwestrowej oraz Szczęśliwego Nowego Roku !
OdpowiedzUsuń