Odrabianie lekcji - tylko
nie to!
Korzeń nauki jest gorzki, ale owoc słodki.
(Arystoteles)
Po pierwsze, dużo gorszy jest ból zęba. Po
drugie, i tak się nie wymigasz, nikt nie odrobi za Ciebie zadań domowych. Więc
może lepiej mieć to już głowy?
Są dwa
sposoby podejścia do odrabiania lekcji. Pierwszy: opłaca się zadać sobie
trud, wysilić się i skupić maksymalnie, żeby potem mieć czas wolny dla siebie. Drugi
: „co mi tam, jakoś to będzie, później nadrobię, świat się nie zawali”. A jak się zawali i trzeba będzie zarywać nockę
i siedzieć cały weekend przed zeszytami? Niektórzy siadają do odrabiania lekcji
od razu, gdy wrócą do domu ze szkoły. Robią to natychmiast, żeby mieć później
czas dla siebie. Ta metoda nie jest do końca najlepsza, bo człowiek jest
zmęczony, umysł pracuje na zwolnionych obrotach. A gdy chce się nauczyć czegoś
na pamięć, to mu się nie udaje. Lepiej po powrocie do domu dać sobie godzinkę
przerwy. I ten czas jest dla Ciebie! Dzięki temu Twój mózg
odpocznie. Tylko pamiętaj, nie przedłużaj tej godzinki do dwóch czy trzech, bo
potem już nie będziesz miał chęci wcale. Co innego mózg wypoczęty, co innego
rozleniwiony.
Jeżeli masz dużo zadań do zrobienia, najlepiej przygotuj
sobie kalendarz rzeczy do zrobienia. Usiądź. Połóż przed sobą swój plan
lekcji szkolnych i pozaszkolnych. Obok kalendarz. Jeżeli jesteś leniwy, możesz
sobie wydrukować gotowy kalendarz pobrany z Internetu, albo kupić w sklepie. Jeśli
należysz do tych bardziej kreatywnych- weź
czystą kartkę i daj się ponieść wyobraźni. Mając już wszystko przed sobą,
zacznij układać swój „rozkład jazdy”, godzina po godzinie. Zapisz tam wszystkie
zadania, jakie masz do zrobienia. Nie zapomnij jednak o przyjemnościach i
rozrywce! Zaplanuj też trochę czasu na nieprzewidziane okoliczności.
Swój gotowy kalendarz zajęć umieść w widocznym miejscu, nad łóżkiem, koło
biurka – gdzie tylko chcesz. Teraz przestrzegaj swojej listy. Dzięki takiemu
rozwiązaniu odniesiesz wrażenie, że masz
znacznie więcej czasu niż się spodziewałeś. Życie uporządkowane to satysfakcja,
a nawet świetna zabawa.
Co zrobić,
żeby chciało się odrabiać lekcje? Musisz przygotować sobie stanowisko według
swoich upodobań. Nie lubisz bałaganu? Rozprasza Cię to? Posprzątaj! Powiedz innym domownikom „To jest moje
miejsce, to moje królestwo”. Miejsce, przy którym się uczysz, musi być jasno
oświetlone, a światło ma padać z tej strony, abyś sam sobie nie zasłaniał, gdy
będziesz coś pisać. Krzesło ma być wygodne, ale twarde, bo gdy będzie to miękki
fotel, to zaraz zaśniesz. Zeszyty i książki ułóż na stosach. Pierwszy stos:
pilne, na jutro. Drugi stos: na pojutrze. Trzeci stos: następne dni. Poproś
bliskich, żeby Ci nie przeszkadzali. Wycisz powiadomienia w telefonie. Gdy już
jesteś w trakcie odrabiania zadań domowych, pamiętaj, żeby robić przerwy.
Odrobiłeś matematykę? Zrób sobie 10
minut przerwy. Posłuchaj muzyki, przewietrz pokój. Lubisz słuchać muzyki, gdy
się uczysz? Słuchaj jej, jednak nie za głośno. Są osoby, które mają zwyczaj uczyć się przy głośnej muzyce, ale
potem nie potrafią napisać sprawdzianu na lekcji, bo tam jest cicho.
Jak
nauczyć się na pamięć? Nie wszyscy mają jednakową pamięć. U jednych jest świetna –
wystarczy, że raz przeczytają wiersz i już go znają na pamięć – inni muszą poświęcić
na to dużo czasu . Jedni mają pamięć wzrokową: zapamiętują obraz tekstu z podręcznika – czasem tak dokładnie,
że mówi się o pamięci fotograficznej. Drudzy mają pamięć słuchową: odtwarzają
głos nauczyciela, brzmienie słów czytanej głośno książki. Jeszcze inni – pamięć skojarzeniową i oni właśnie
mogą skorzystać z takiego oto
sposobu zapamiętania wzoru na pracę prądu elektrycznego: po prostu „wójt”. I już wiesz, że wzór na
pracę to W=U *I *t. Trzeba jednak pamiętać, żeby zamienić
„ó” na „u”.
Na pewno zadawałeś sobie nieraz pytanie: „po co się uczyć?”. Po co? Żeby zdawać z klasy do klasy, mieć dobre
świadectwa, zdać maturę? Też. Aby zdobyć pewną wiedzę o świecie? Także. Ale po
co w życiu dorosłym zasada działania prasy hydraulicznej, data bitwy pod
Grunwaldem, sinusy i cosinusy? Chyba jednak czegoś nie wiesz. Być może
rzeczywiście nigdy nie przyda Ci się znajomość logarytmów, ale dzięki nim,
dzięki nauce, zdobywasz umiejętność myślenia, kojarzenia zjawisk. Rozwijasz
swoją inteligencję. Pogłębiasz osobowość. Kształtujesz samego siebie. Jeśli to
zrozumiesz, nauka stanie się o wiele łatwiejsza. A gdy dodatkowo mądrze zorganizujesz sobie czas, to może
nawet przyjemniejsza?
Aniołeczek
Grafika:
https://cdn.pixabay.com/photo/2018/10/02/11/13/girl-3718530_960_720.jpg
https://cdn.pixabay.com/photo/2018/10/02/11/13/girl-3718526_960_720.jpg
Świetne rady! Na pewno skorzystam z kalendarza rzeczy to zrobienia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że z odrabiania lekcji można było mieć tak świetną zabawę! Bardzo mi się podobają te rady i zapamiętam je na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Czytając ten artykułuł zdałam sobie sprawę ile rzeczy robię źle ucząc się i jaką robię sobie przez to krzywdę. Bardzo interesujący tekst.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany tekst! Myślę, że odrabianie lekcji przy ulubionej muzyce to dobra alternatywa.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł. Osobiście preferuję odrabiać lekcje właśnie od razu po szkole, aby wieczory i weekendy spędzać bez myśli o pracach domowych z tyłu głowy. Po przeczytaniu wpisu na pewno zapamiętam wzór na pracę prądu elektrycznego :)
OdpowiedzUsuńSuper tekst! Teraz na pewno będzie mi się lepiej uczyć.
OdpowiedzUsuń