5 lutego 2014

Spotkanie ze sztuką



        Muzyka z Krainy Lodu





(…) nasz kraj jest bardzo mały.
Jesteśmy odizolowani od reszty świata
i to ma pewnie spore znaczenie.
Na naszej wyspie mamy wszystko to, czego nam potrzeba,
oprócz słońca.
Przez dziewięć miesięcy w roku jest ciemno
i dlatego musimy zajmować się czymś,
co daje nam przyjemność i sprawia,
że jesteśmy szczęśliwi.
Dlatego w Islandii bardzo dużo ludzi zajmuje się sztuką,
nieustannym tworzeniem czegoś.
(Jón Þór Birgisson)


Pierwszy raz "usłyszałam" Islandię,  oglądając w 2009 roku film "Ondine". Choć seans nagrywany był w małym miasteczku portowym Castletownbere w Irlandii, to jednym z utworów filmu był "Allalright" zespołu Sigurrós, czyli róża zwycięstwa, tłumacząc z Islandzkiego. I wtedy się zakochałam.          

Gdyby instrumenty można było nazywać emocjami, to utwory byłyby grane na samych skrajnych i najpiękniejszych uczuciach. Za każdym razem, kiedy jest mi dane trafić na kolejny krążek pochodzący z Islandii, dochodzę do wniosku, że mieszkając w tym miejscu, zostaje się naznaczonym umiejętnością tworzenia cudownych brzmień. Biorąc pod uwagę niezbyt liczną populację tego kraju, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ilość zespołów tworzących na naprawdę wysokim poziomie jest imponująca. Pewne islandzkie podanie mówi o ukrytym ludzie, który żyje pośród kamieni i lawy poszarpanych gór i pochodzi  od starożytnego "ducha-stróża". Ukryty lud występuje w wielu formach. Malutkie balómalfal żyją w kielichach kwiatów,  natomiast buaalfar zamieszkują farmy.  W takim właśnie  tajemniczym, ukrytym świecie zrodziła się islandzka muzyka.
SIGUR RÓS. Jak opisać muzykę SigurRós słowami? Czy to możliwe? Spróbuję jednak.  Pomiędzy nieokreślonym lękiem a ciepłym spokojem, między cierpliwym wyczekiwaniem a spazmatycznym szałem, między nieodgadnioną tajemnicą a rozpoznaną rzeczywistością – gdzieś tam właśnie płynie muzyka SigurRós. Niby prosta, a wspaniała. Przede wszystkim bardzo intymna, osobista.  Słuchacz ma wrażenie, że została skomponowana i zaadresowana specjalnie dla niego. Może nawet jest to muzyka trochę za bardzo introwertyczna -  przenosi w inny wymiar, z którego trudno jest później wrócić do rzeczywistości.  W czerwcu byłam na ich koncercie i polecam każdemu - nawet tym, którzy nie są fanami. Wszyscy pod sceną mieli policzki wilgotne od łez :)
MÚM. Co to  znaczy Múm? Dla jednych może to być tylko zlepek kilku liter, dla innych  bliżej nieokreślone dźwięki z dużą dozą przeszkadzajek, dla pozostałych anielskie głosy docierające jakby z przestrzeni wszechświata. Są też tacy ludzie, dla których Múm to życie. To zjawisko określające przestrzeń, czas, zdarzenia, planetę, na której dano im było wylądować. 

BJÖRK. Jest chyba najbardziej znaną Islandką na świecie. Wpisała się na stałe do światowej sceny muzycznej i jest uważana za jedną z największych wokalistek lat 90.  A wszystko zaczęło się 21 listopada 1965 roku, w dniu narodzin Björk. Jej matką jest HildurHauksdóttir a ojcem GudmundurGunnarsson. Ma trzy siostry oraz trzech braci. Jej imię oznacza "brzozę", natomiast nazwisko Guđmundsdóttir to po prostu "córka Gudmundur'a". Björk już od najmłodszych lat interesowała się śpiewem - Śpiewałam od dziecka. Śpiew był naturalną reakcją na to, co się wokół mnie działo. Mój ojczym związał się z moją matką, kiedy miałam 4 lata. Puszczał mi dużo muzyki i zawsze miał dla mnie mnóstwo czasu. Bywało, że siadywał ze mną każdego wieczoru i pisaliśmy wiersze, dobieraliśmy akordy

ÓLAFUR ARNALDS. Dorastał na przedmieściach Reykjaviku, od najmłodszych lat interesując się muzyką. Szczególnie mocno fascynowało go zacieranie granic między muzyką klasyczną a brzmieniami pop, stąd też chętnie łączył w swych produkcjach dźwięki fortepianu i instrumentów smyczkowych z muzyką elektroniczną. Pierwszy sukces przyniosła mu współpraca z niemieckim zespołem HeavenShallBurn, dla którego w wieku szesnastu lat skomponował trzy utwory: „Echoes”, „Rsandi Von” oraz „Deyjandi Von”. Współpraca ta trwa do dziś.
       
Mam nadzieję, że po paru przesłuchanych utworach  podzielicie się swoimi wrażeniami na temat islandzkiej muzyki. Czekam na wasze komentarze.

Steffi~z~bajki~~
 
Grafika:
http://www.kuczkowski.net/wp-content/uploads/2014/07/_MG_7514.jpg