11 maja 2024

Literackie fascynacje

 

(Max)imum  zagadkowości

 

Jeśli sądzicie, że jakaś fikcja jest niewiarygodna,

to się myliliście.

Nie ma bardziej niewiarygodnych historii od tych,

które wydarzyły się naprawdę.

(Max Czornyj)

 

Jestem ogromnym fanem twórczości Maxa Czornyja. Postaram się też  Was przekonać do przeczytania jego utworów, ponieważ  to  może stać się  fascynującym  doświadczeniem dla każdego miłośnika  literatury.  Max Czornyj to niezwykle utalentowany pisarz, którego  książki cechują się głębokim spojrzeniem na ludzką naturę, finezją językową oraz unikalnym stylem. Warto dać szansę twórczości Maxa Czornyja,  bo  jest okazją do prawdziwej  podróży  przez emocje, refleksje i piękno języka. Jego utwory  z pewnością zasługują na uwagę każdego, kto ceni dobrą literaturę i poszukuje głębokich doświadczeń czytelniczych.

Maksymilian Dymitr Czornyj /Max von Czornyj  urodził się w 1989 roku w Lublinie w rodzinie o korzeniach niemiecko- rusińskich.  Z zawodu jest prawnikiem (adwokatem), który  jakiś czas pracował  w Polsce i we Włoszech. Jego prawdziwym zamiłowaniem stało się jednak pisanie książek (pierwsza w 2017 roku) i to takich, które charakteryzują się tajemnicą, grozą i trzymającymi w napięciu historiami. A zostały one wydane w setkach tysięcy egzemplarzy i zyskały bardzo wielu czytelników, co przełożyło się na fakt, że Max Czornyj stał się jednym z najbogatszych polskich pisarzy.

W dorobku Czornyja  znajduje się seria thrillerów  z  tropiącym morderców komisarzem  Erykiem Deryłą.  Między  październikiem 2017 roku a majem 2023  roku powstało 12 książek (Grzech; Ofiara;  Pokuta; Trauma; Klątwa; Zjawa; Bestia; Krew; Pacjent; Piekło; Fatum; Geneza zła). Ta seria cieszy się największym  zainteresowaniem, o czym można się przekonać, sięgając po nią i oddając się lekturze.

Czornyj  jest również autorem powieści opartych na  historiach seryjnych morderców.  „Rzeźnik”  opowiada o  Józefie  Cypku, polskiem mordercy, zwanym Rzeźnikiem z Niebuszewa. Otrzymał on karę  śmierci (egzekucję wykonano) za  zabójstwo sąsiadki Ireny Jarosz.  Krąży także legenda, że Cypek popełnił wiele innych przestępstw. „Zimny chirurg”  z kolei opisuje wydarzenia z życia  Edmunda Kolanowskiego, który był mordercą i nekrofilem. On również  został skazany na karę śmierci. Jego historia zaczęła się od  podglądania szpitalnych sekcji zwłok. Powieść  „Jestem mordercą”   jest o Jacku Unterwerze, austriackim pisarzu oraz  seryjnym mordercy, zwanym także Dusicielem z Wiednia. Zamordował  swoją dziewczynę, ponieważ – jak tłumaczył - przypominała mu jego matkę. Max Czornyj przedstawia także  prawdziwe historie zbrodniarzy nazistowskich:  „Bestia z Buchenwaldu”;   „Kat z Płaszowa”; „Mengele Anioł śmierci z Auschwitz”.

Książki Maxa Czornyja  trzymają czytelników w napięciu, a także są utrzymane w mrocznym  klimacie. W każdej  powieści  można zauważyć pasję pisarza do szachów,  dzięki której precyzyjnie kreuje  zagadki kryminalne, a także  intrygi oraz skomplikowane sytuacje.  Miejscem naprowadzającym czytelnika na trop zagadek jest już samo motto. Na przykład w  jednej z jego książek („Sezon drugi”)  motto brzmi: Chciwość prowadzi do piekła. Powinniśmy to wiedzieć. Lektura i analiza tej powieści potwierdza sens zamieszczonego motta. Autor po mistrzowsku wręcz buduje napięcie w swoich książkach. Dlatego trudno się oderwać od fabuły, zwłaszcza że każdy rozdział kończy się pytaniem i rodzi  u czytelnika refleksje. Moim zdaniem, książki Maxa Czornyja uzależniają, dlatego wciąż  się  sięga po kolejne. Tego samego zdania są również recenzenci, którzy  publikują pochlebne opinie o jego twórczości.

Kryminały zapewniają ciekawą rozrywkę, ale czy tylko? Jak się okazuje,  czytanie powieści kryminalnych to również doskonałe ćwiczenie umiejętności logicznego myślenia. Już na samym początku czytelnicy mają szansę próbować odgadnąć, kto popełnił zbrodnię.  Kryminały mogą zatem stanowić fascynujące wyzwanie dla osób zainteresowanych  literackimi  łamigłówkami, ceniących poszukiwanie w treści książek wskazówek i tropów, które prowadzą do rozwiązania.

Fabian

Grafika:
http://zaciesz.com/wp-content/uploads/2018/10/fot.jpg

https://img.tantis.pl/image/762331da-4517-42b2-b538-6cb1d51cd5f4/1024x768/webp

https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5040000/5040128/1031188-352x500.jpg

4 maja 2024

Myśli o wychowaniu

 

       Zmagania z cukrzycą

 

 

Cukrzyca

Każdego roku […] wzrasta ilość osób chorych na tę chorobę.

Z tego powodu cukrzyca została uznana przez ONZ

za epidemię XXI wieku.

(Barbara Wojda)

 

Cukrzyca to choroba, która moim zdaniem jest obarczona wieloma fałszywymi przekonaniami, a czasami nawet brakiem świadomości, przynajmniej w pełnym zakresie. Niestety, sama zmagam się z nią od ponad roku. Zachorowałam na cukrzycę typu 1 w wieku 16 lat, na początku drugiej klasy liceum, choć właściwie objawy zaczęły się już wcześniej. Najprawdopodobniej zaczęło się to podczas wakacji, ale nie da się określić dokładnej daty, a zresztą nie ma to większego znaczenia. Ważne jest tylko to, że moja siostra zachorowała w tych samych okolicznościach – przed drugą klasą liceum, również podczas wakacji.

Pobyt w szpitalu był dla mnie ogromnym wyzwaniem. Diagnoza wywołała we mnie wiele uczuć: od frustracji,  po smutek i niedowierzanie. Świadomość, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo, była przytłaczająca. Szczerze mówiąc, nawet przed diagnozą podejrzewałam, że to może być cukrzyca, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam złudną nadzieję, że wszystko jest w porządku. Symptomy – częste oddawanie moczu i pragnienie, którego nie dało się zaspokoić – tłumaczyłam sobie latem i wysokimi temperaturami. Dzień diagnozy był dla mnie jak wyrok. Stanęłam przed faktem, który musiałam zaakceptować. W szpitalu przeprowadzono wiele badań, codziennie pobierano mi krew, ale wciąż miałam cichą nadzieję, że to nic takiego. Musiałam też zdobyć niezbędną wiedzę na temat choroby i przejść testy wiedzy, aby opuścić szpital. Czytałam więc książki i przyswajałam zarówno teoretyczną, jak i praktyczną wiedzę. Droga do zaakceptowania faktu, że jestem chora i nie mogę nic z tym zrobić, była trudna, pełna frustracji  i buntu. Wciąż  czasami  mam chwile zwątpienia, choć wiem , że cukrzyca nie wynika z mojej winy. Potrzebowałam czasu, aby przyzwyczaić  się do życia z chorobą. Nie jest to łatwe, ale życie bez akceptacji byłoby jeszcze trudniejsze. Nie zawsze jest idealnie, są lepsze i gorsze dni. Nie mam pełnej kontroli nad chorobą, mimo że bardzo bym tego pragnęła. Uczę się reakcji swojego organizmu na różne posiłki i aktywność, i wiem mniej więcej, ile insuliny sobie podać, aby utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi.  Zdarzają się jednak  pomyłki i sytuacje, które uniemożliwiają  utrzymanie dobrego poziomu cukru (na przykład: stan zapalny, stres czy cykl menstruacyjny).

W naszym otoczeniu może być dużo osób chorujących na cukrzycę, choć  nie potrafimy tego zauważyć. Jedynie wtedy, jeżeli ktoś posiada pompę insulinową. Bardzo często ludzie mają  fałszywe przekonanie, że jeśli ktoś choruje na cukrzycę, jest to jego wina, bo jadł za dużo słodyczy lub  miał nieprawidłową dietę. Jednak nie jest to takie proste. W przypadku cukrzycy typu 1 nasze nawyki żywieniowe nie mają nic wspólnego z zachorowaniem. Nie mamy  na to wpływu w żadnym stopniu. Nie możemy  zahamować rozwoju choroby, nieważne jak bardzo byśmy tego pragnęli, ponieważ jest to choroba autoimmunologiczna. Powszechna niewiedza o naturze choroby, która prowadzi do takich fałszywych przekonań, może być niezmiernie krzywdząca dla osób z cukrzycą. Dlatego warto sprawdzić, czy nie jesteśmy w błędzie, zanim wypowiemy takie słowa do osoby chorującej.

Cukrzyca typu 1 stanowi  ok. 10% wszystkich typów cukrzycy. Chorują na nią głównie dzieci i młodzi ludzie ( poniżej 30. roku życia), a pierwsze objawy pojawiają się między 10. a 14. rokiem życia. Cukrzyca typu 1 jest wynikiem  niemal całkowitego zniszczenia komórek β trzustki produkujących insulinę przez przeciwciała. W organizmie są  tzw. autoprzeciwciała (produkowane przez system odpornościowy organizmu) powodujące niszczenie własnych komórek (zjawisko autoagresji). To prowadzi do braku insuliny. Skąd się biorą przeciwciała – nie wiadomo, lecz ważną rolę mogą odgrywać uwarunkowania genetyczne. Poza cukrzycą typu 1, w wyniku autoagresji  powstaje również niedoczynność tarczycy (choroba Hashimoto) czy nadczynność tarczycy (choroba Gravesa i Basedowa). W moim przypadku uwarunkowania genetyczne  są wyraźnie  zauważalne - zachorowała  moja siostra, a wcześniej moja babcia.

Wydawałoby się, że życie z cukrzycą nie jest takie trudne. Rzeczywistość jest jednak inna.  Codzienne wielokrotne mierzenie poziomu cukru i podawanie sobie insuliny przy każdym posiłku to ogromna zmiana. Hiper– i hipoglikemie, czyli stany, w których poziom cukru jest zbyt wysoki lub zbyt niski, również nie są przyjemne, tak samo jak wahania poziomu cukru. Te rzeczy utrudniają codzienne życie, powodują dyskomfort, problemy z nauką, koncentracją  i wiele innych niedogodności. Życie z cukrzycą sprawia, że musimy o niej pamiętać cały czas, gdziekolwiek jesteśmy. W dzisiejszym poście chciałam przybliżyć problemy, z jakimi może zmagać się osoba chorująca na cukrzycę, zwłaszcza cukrzycę typu pierwszego, oraz przybliżyć wiedzę na jej temat.

Magda

 

Grafika:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT_ZaNCIHLrklPUfvULiB1DjU4EW20qcDOynQ&usqp=CAU

https://pixabay.com/pl/photos/cukrzyca-krew-palec-glukoza-777002/

https://pixabay.com/pl/photos/cukier-s%C5%82odkie-bu%C5%BAk%C4%99-twarz-smutny-5965359/