10 grudnia 2015

Wspomnienia, wspomnienia







 

                                Tak zapamiętałam 

                                      Is­tnieje­my, póki  ktoś o nas pamięta
                                                                                     (Carlos Ruíz Zaf)


Klasa IV D.  Profil ogólny z rozszerzonym językiem angielskim. Jest rok szkolny 1996/97. Matura 1997.  Młodzież wymyśliła sobie, że pożegna swoich nauczycieli własnoręcznie wykonanym albumikiem. Każdy otrzyma na pamiątkę  jeden egzemplarz.

Oto absolwenci tej klasy: Magdalena B., Aleksandra B., Radosław B., Paweł B., Monika C., Magdalena Ch., Mariusz Ch., Agnieszka C., Katarzyna Cz., Agnieszka Ć., Dawid D., Agnieszka ., Agata G., Adrian K., Anna K., Jacek K., Agnieszka K., Iwona L., Eliza Ł., Małgorzata Ł., Michał M., Adam M., Małgorzata M., Monika M., Joanna O., Paweł O., Joanna P., Monika P., Aneta P., Agnieszka O., Monika S., Anna Sz., Magdalena Ś., Aneta T., Magdalena Z., Beata Ż.

Tę klasę zapamiętałam jako pozytywnie zakręconą.  Monika C.  brała udział w  olimpiadzie  polonistycznej  i wszystkich literackich konkursach. I to z sukcesami. Była grupa dziewcząt utalentowanych muzycznie (śpiew, taniec) i chętnych do tego, żeby swój czas poświęcić  innym: Iwona L., Beata Ż., Katarzyna Cz., Agnieszka K. Pamiętam program muzyczny wzorowany na pomyśle Janusza Józefowicza  Do grającej szafy grosik wrzuć. Zrobił w szkole furorę, zwłaszcza, że jedno z przedstawień wypadło na zjazd absolwentów z okazji 80 –lecia naszego liceum. Dziewczętom towarzyszył na gitarze Adam M. z klasy E (wychowawstwo – Pani Profesor  Danuta S.). Dziewczęta przygotowały też program muzyczny: Baby, ach te baby – tytuł zaczerpnęły  z piosenki Andrzeja Zauchy. Wygrać w szkole współzawodnictwo w układach gimnastyczno - tanecznych to dla dziewcząt pestka. Przy tym w znakomitej większości  były to miłe, sympatyczne dzieci. 
Pamiętam szalone wyprawy  autokarami (ojciec  Adriana K. – zapewniał transport po promocyjnych cenach)  i pociągami. W Góry Świętokrzyskie:  na Łysicę, która okazała się wcale niełysa, oraz  nieskończenie długą trasę od dębu Bartek do hotelu gdzieś tam. Do Teatru Starego  w Krakowie na Dziady  w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Dziady trwające kilka godzin, w  których nikt nie poznał Mickiewicza.  Herbatę w dawnej Jamie Michalikowej  i zdjęcia z zielonym balonikiem, marsz w śniegu na Kopiec Kościuszki. 
Bywaliśmy też w teatrach warszawskich. Na Semiramidzie w reżyserii Macieja Wojtyszki  w Teatrze Współczesnym, na  Ildefonsjadzie w reżyserii Piotra Cieślaka w Teatrze Dramatycznym, na Wujaszku Wani w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego  w Teatrze Studio. Czatowaliśmy na aktorów, by potem zrobić sobie z nimi zdjęcia i wyprosić autografy. A potem przez całą drogę do domu dzieliliśmy się wrażeniami i planowali następny wypad. Po Ildefonsjadzie pod  teatrem  (w środku nocy),  a potem
w autokarze śpiewaliśmy Pieśń naczelnika wydziału grobownictwa, którą nas zauroczył Zbigniew Zamachowski. Pamiętaliśmy tylko tyle:  Ty mnie nie kochasz. Ja to wiem./I stąd mój smutek wynika,/ wynika, wynika, wynika/ Podobno już innego masz, innego masz/jakoby pułkownika. Pułkownika!
Monika C. nieźle naśladowała też Katarzynę Skrzynecką z piosenki Muzeum i dziewczyna: Fortepiano, na nim torcik,/Stary zegar, zeschły kwiat/I ten stół, co na Majorce/Cztery nogi miał i blat.   Szaleństw było więcej, ale te zapamiętałam.
Nie myślcie, że było idealnie. Ktoś się uczył niesystematycznie, ktoś próbował wagarować. To prawo ucznia – można powiedzieć.  Normalna kolej rzeczy w tak dużej grupie,  ale kto by marnował czas na pamiętanie takich  faktów...

Oto fragmenty albumiku. Kto był jego wykonawcą? Nie pamiętam. 


Dyrektor szkoły – Zygfryd B. – fizyk i informatyk 
jako Sędzia Soplica

Sędzia w domu dawne obyczaje chował
I nigdy nie dozwalał, by chybiono względu
Dla wieku, urodzenia, rozumu, urzędu
„tym ładem, mawiał, domy i narody słyną
Z jego upadkiem domy i narody giną.





 


Zastępca dyrektora szkoły – Marianna Ch. – polonistka jako Lilla Weneda

O! Ja nieszczęsna
Już w ostatecznej się widzę niedoli
Wy nie chcecie mówić.









Zastępca dyrektora szkoły   - Halina Ch. – 
rusycystka jako Marusia 
z filmu Czterej pancerni  i pies

Szarik – gdie ty? (w oryginale alfabet rosyjski)












Wychowawczyni – Krystyna K. – 
polonistka  jako Antygona


Oto mnie wiodą w bezwładnym pochodzie
Ku samotnemu grobowi.
Patrzcie na księżną ostatnią z Teb królów
W ręce siepaczy ujętą,
Ile mąk ona, ile zniosła bólów...








Ewa S. – nauczycielka historii  jako Kasandra

„Takie będą Rzeczypospolite...”
To brzmi dramatycznie orły moje kochane.







Halina P. – nauczycielka historii                                  
jako Podstolina  z  Zemsty Fredry

Bo ja rzadko kiedy krzyczę
Alem za to chyża w dziele.











Grażyna S. – nauczycielka biologii                           
 jako Telimena  z Pana Tadeusza

Kochała rozmowy o niebios błękitach
Morskich szumach, wiatrach wonnych i skał szczytach.










Janina B. – nauczycielka matematyki                            jako Radczyni  z Wesela.

Wyście sobie a my sobie
Każden sobie rzepkę skrobie.











Danuta K.nauczycielka wychowania fizycznego  jako Jagienka   z Krzyżaków

Zbyszko! No gdzie te bobry?















Bożena K. – nauczycielka religii jako Emilia Plater


To Polka, dziewica bohater
Wódz duchowy – Emilija Plater.






Janusz K. – nauczyciel przysposobienia obronnego jako Wokulski

Cóż tam w sklepie i polityce – mój drogi Ignacy?










Jerzy K. nauczyciel języka angielskiego 
jako Wołodyjowski

Hajduczki najmilsze – Nic to (It`s nothing)

 









 

 
 
Czy wszystkim moim wychowankom spełniły się ich  plany i marzenia? Jak się im ułożyło życie?

K.K.

Grafika:  własna