20 lutego 2015

Oglądamy filmy


 
  Optymistyczna opowieść filmowa




Mierz siły na zamiary.
     (Adam Mickiewicz)


O czym jest film Carte blanche  Jacka Lusińskiego?  O historyku z lubelskiego liceum, który zaczyna tracić wzrok, ale  postanawia  to zataić  i dalej pracować  oraz  doprowadzić klasę do matury.

Kacper (Andrzej Chyra) jest bardzo dobrym nauczycielem, którego lubią i szanują uczniowie. On również ich darzy sympatią i ma z nimi doskonały kontakt. Nie założył dotychczas rodziny i mieszka z matką, co jest powodem do drwin ze strony kolegów- nauczycieli. Matka ginie w wypadku – to Kacper prowadził samochód, ale  jemu nic się nie stało. Życie  bohatera jednak od tego momentu zacznie się zmieniać. Taki właśnie jest prolog do właściwych wydarzeń.
Stopniowo coraz lepiej poznajemy Kacpra – w  różnych sytuacjach: szkolnych i pozaszkolnych. Poznajemy też dwoje uczniów: cwaniaczka Madejskiego (Tomasz Ziętek) oraz outsiderkę Klarę (Eliza Rycembel).  Reżyser przybliża nam także przyjaciela - Wiktora (Arkadiusz Jakubik), z którym Kacper gra w bilard  i dyskutuje. Czas wypełnia czytaniem książek lub obserwacją  gwiazd przez teleskop. Ponieważ  coraz  gorzej widzi, udaje się do okulisty po okulary. Diagnoza, którą usłyszał, brzmi jak wyrok: retinopatia barwnikowa, genetyczna choroba przekazywana  przez matki – nosicielki. Jest nieuleczalna  i prowadzi  do ślepoty. Najpierw Kacper  jest przerażony i bezradny,  a następnie postanawia wieść normalne życie, nikomu się nie zwierzając  ze swoich problemów. Uczy się na pamięć rozkładu pomieszczeń,   odlicza kroki od  pokoju nauczycielskiego do sali historycznej, klucz  poznaje po większym haczyku, do  wypełniania dziennika i sprawdzania listy obecności  angażuje Klarę. Obejmuje  wychowawstwo w klasie maturalnej, a nawet jedzie z nią na wycieczkę. Nie bacząc na własne problemy, wspiera  Klarę  w jej w trudnej sytuacji życiowej.
Wiktor – wtajemniczony  w problemy – jest przeciwny  pracy Kacpra, widząc  w niej ogromne ryzyko. Sprzeczają się, ostatecznie jednak bohater będzie wspierany przez przyjaciela. Wsparcie otrzyma też od Klary, która zauważyła jego problemy ze wzrokiem. „Carte blanche” Jacka Lusińskiego to optymistyczna opowieść o zwycięstwie siły woli nad chorobą – czytamy w jednej z recenzji. Tak też widz odczytuje ten film. Owszem, Kacprowi nie jest łatwo, co wyraża wielokrotnie powtarzany w filmie motyw  jego wspinania się po schodach. Doprowadził  jednak do matury młodzież, która okazała się dojrzała i wdzięczna za trud, nawet knąbrny Madejski. Symboliczny zdaje się też motyw  drutów trolejbusowych  i sunącego  po nich pałąka. Te druty dokądś prowadzą i wciąż starcza napędu. Wszystko jest do zniesienia, najbardziej krańcowa sytuacja ma swoją normalność. – pisze Tadeusz Sobolewski.  I krytyk dodaje jeszcze:   Filmowy Kacper - wzorowany na Macieju Białku - dostaje swoją "carte blanche". Kiedy choroba przestanie być tajemnicą, w jego życiu zacznie się nowy etap. Ale film skupia się na tym,    co było wcześniej, na etapie udawania. Jest w tym napięcie, obawa podobna do tej, jaka towarzyszy w kryminałach przestępcom, że rzecz się wyda. Ale to udawanie zdrowego ma głębsze, uniwersalne znaczenie. Chodzi o rodzaj mobilizacji, której doświadczamy wszyscy, wypróbowując własne możliwości.

Akcja filmu dzieje się w Lublinie – malowniczym, pełnym pięknych zakamarków  i uliczek. Zawdzięczamy to  zdjęciom Witolda Płóciennika oraz montażowi Jarosława Barzana.  Chcąc  wiarygodnie przedstawić doświadczenia człowieka tracącego wzrok, twórcy filmu wykorzystali różnego rodzaju filtry, przerabiali obiektywy, eksperymentowali   z ostrością i kolorem. Są więc kadry, w których ostrość jest zogniskowana na bohaterze, a  otoczenie jest niewyraźne.

Obsada filmu jest  bardzo trafnie dobrana. Andrzej  Chyra to aktor sprawdzony  w wielu innych filmach, więc i tu spisał się rewelacyjnie (choć jest niepodobny do Macieja Białka). W wywiadach mówił, że w kreowaniu postaci  kierował się strachem: przed wykluczeniem, napiętnowaniem oraz inwalidztwem, które upośledza całe dotychczasowe życie. I ten właśnie strach przedstawił bardzo przekonująco, łącząc tragizm z  humorem.  Wykreował człowieka, który wbrew wszystkiemu, realizuje pasję nauczycielską. Świetni są i inni aktorzy: Wojciech Pszoniak, Dorota Kolak, Arkadiusz Jakubik.
Na szczególne uznanie zasługuje Eliza Rycembel. Jej  Klara  - zaraz po głównym bohaterze – jest najciekawszą  postacią w filmie. Gra niuansami, spojrzeniem, mimiką  - intryguje, jest szalenie prawdziwa w tym, co robi – to fragment jednej z recenzji. Nie podobała mi się natomiast postać zagrana przez Urszulę Grabowską, ale pewnie dlatego, że ta aktorka w żadnej roli mi nie odpowiada. 

Reżyserem filmu Carte blanche jest Jacek Lusiński.  Realizuje filmy fabularne, dokumentalne, reklamy i teledyski. Jest  także scenarzystą  i autorem  tekstów piosenek. W 2009 roku wyreżyserował  na podstawie własnego scenariusza komedię Piksele.

Carte blanche  to „a feel good movie” – czyli film, po którym czujemy się lepiej, potrafimy zauważyć, że życie ma sens i  jest piękne. W  ostatnim czasie powstały trzy bardzo dobre „feel good movies”: Carte Blanche,  Chce się żyć  i Bogowie. Okazało się, że widzowie  chcą oglądać  nie tylko adaptacje lektur i opowieści o wojnie, także filmowe wersje biografii  autentycznych ludzi - doktora Religi  czy Macieja Białka.  Z wielką przyjemnością obejrzałam ten film, wzruszyłam się na nim, a potem jeszcze długo myślałam  o zawiłościach ludzkiego życia. I chyba o to chodzi!

Humanistka

Grafika:
http://www.cosnowego.idiks.org/wp-content/uploads/2015/02/Carte-Blanche-22-Bialek-i-Chyra-1024x683.jpg
http://m.wm.pl/2015/01/n/carte-blanche-226007.jpg
http://ars.pl/wp-content/uploads/2015/01/carte3.jpg
http://1.fwcdn.pl/ph/29/37/702937/534525_3.1.jpg