23 lutego 2015

Przeczytane, przemyślane, skomentowane

     
                  Baw się z kotem!
 
 
 
Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem natury. 
(Leonardo da Vinci)


Masz w domu kota? Czy domyślasz się, że ma dobroczynny wpływ na człowieka? Nie? To poczytaj!

Obserwacje relacji człowieka z kotem doprowadziły do powstania felinoterapii. Co to takiego? To - najprościej mówiąc - terapia z udziałem kota. Nazwa wywodzi się z łacińskiego słowa felis ( kot ) oraz greckiego therapeia ( opieka, leczenie ).  Obcowanie ze zwierzakiem ma pozytywny wpływ na poprawę zdrowia fizycznego  i psychicznego człowieka. Taka terapia niweluje różne zahamowania, ułatwia komunikację, poprawiająca zdolność uzewnętrzniania uczuć i emocji. Felinoterapia jest przydatna w leczeniu osób starszych oraz dzieci niepełnosprawnych (zarówno umysłowo, jak i ruchowo). Ma ona zastosowanie w przypadku takich chorób jak: nadpobudliwość, ADHD, autyzm, zespół Aspergera, zespół Downa, zaburzenia zachowania i emocji, zaburzenia lękowe, nieśmiałość i zahamowanych społecznie, depresja, choroba Alzheimera, różne inne choroby psychiczne, uszkodzenia słuchu, uszkodzenia wzroku, dystrofia mięśniowa, artretyzm itp.
  
Prekursorką tej metody leczenia była Brazylijka Nise da Silveira, lekarka z początku XX wieku. Sprzeciwiała się stosowaniu lobotomii i elektrowstrząsów  na pacjentach w szpitalu psychiatrycznym. Pewnego dnia, po kryjomu, wniosła kota do szpitala. Tak odkryła pozytywny wpływ tych zwierzaków na pacjentów. Okazało się, że pomagają  terapeutom nawiązać kontakt z chorym i dotrzeć do niego. Felinoterapia staje się coraz bardziej popularna na świecie. Stosuje się ją głównie  w domach seniora, domach opieki, hospicjach i w resocjalizacji więźniów.

Do terapii wykorzystywane są dwa rodzaje kotów: koty wizytujące, czyli zwierzaki przetestowane i wybrane, które odwiedzają pacjentów, i koty stacjonarne, stale przebywające  na terenie danego ośrodka. Kocia terapia różni się od dogoterapii tym, że koty nie wymagają tresury. W terapii wykorzystywane są naturalne cechy charakteru i wrodzone zachowania kotów. Niekiedy pacjenci w hospicjach nie mają ochoty na rozmowy z terapeutą, dlatego właśnie koty wtedy spełniają swoją rolę  w nawiązaniu kontaktu. Zwierzęta są jak magnes przyciągający  pacjentów, którzy głaszczą zwierzaki i rozmawiają. Koty pozwalają oderwać się od rzeczywistości i często przypominają chorym ich własne zwierzęta. 
Ciche i spokojne koty świetnie nadają się do zajęć wymagających koncentracji i wyciszenia. Dla nadpobudliwych dzieci, mających problemy ze skupieniem się – to nie lada  wyzwanie i w tym im pomagają zwierzaki. Dziecko, chcąc dotknąć kota, musi zastosować się do zasad i nauczyć się cierpliwości, aby kot przyszedł. Przyjście kota jest nagrodą i motywacją do dalszej pracy. Koty sprawdzają się również  podczas pracy z dziećmi autystycznymi. Trudno jest dostać się do świata dziecka cierpiącego na autyzm, kotom udaje się to bardzo często. Dzieci nawiązują z nimi kontakt, dzięki czemu uspokoją się i otwierają. Bardzo często felinoterapia jest dla dzieci autystycznych odpowiedniejszą formą terapii niż dogoterapia. Ruchliwe i hałaśliwe psy często bywają zbyt silnym, a w końcowym efekcie, negatywnym przeżyciem. Delikatność kotów jest bardziej odpowiednia dla osób o tak wrażliwej i zaburzonej psychice.

Felinoterapia ma mnóstwo zalet. Motywuje do ćwiczenia, wysiłku, podejmowania działań, stymuluje umysł, ćwiczy koncentrację, rozwija funkcje poznawcze, koordynację ruchową, rozwija myślenie przyczynowo –skutkowe, orientację przestrzenną. Podnosi pewność siebie, aktywność, uczy odpowiedzialności i samodzielności, buduje poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości. Koty również pomagają łagodzić stres i samotność. Tak więc terapia z kotem jest świetnym sposobem na pomoc chorym ludziom, jednak nie każdy może stosować felinoterapię. Kocia terapia jest niewskazana w przypadku uczulenia na sierść, mocz, odchody kota oraz w przypadku, gdy pacjent wykazuje agresję wobec zwierzęcia.   
Również my sami możemy na co dzień korzystać z pomocy naszych kocich przyjaciół. Mruczenie, miauczenie kota, a także jego głaskanie wpływa kojąco   i uspokajająco, szczególnie na osoby nerwowe. A to z kolei, pomaga w obniżeniu cholesterolu, ciśnienia i trójglicerydów we krwi, czyli  redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego. Koty również mogą pomóc w uśmierzeniu bólu - wyczuwają miejsca bolące i kładą się na nich. Kocia sierść jest najonizowana ujemnie, a miejsce chore dodatnio, co oznacza, że kot je neutralizuje.

Jeśli kogoś to nie przekonuje, to powiem, że koty są piękne! I słusznie, że mają swoje święto – Światowy Dzień Kota obchodzony w lutym.

Magda    

Grafika:
https://s.mamotoja.pl/i/dziecko-z-kotem-BIG-90934.jpg
http://m.jejswiat.pl/kot-i-chlopiec-5c7fda290b6842839,750,470,0,0.jpg
http://www.zpazurem.pl/obrazy/17/74581_articlefeature.jpg