16 lipca 2014

Przeczytane, przemyślane, skomentowane


                  
              Siła  przesądów


       

Łatwiej rozbić atom  niż przesąd.

(Albert Einstein)


Na początku przytoczę kilka pojęć, które będą potrzebne w zrozumieniu poniższego tekstu.

Przesądy - irracjonalne, sprzeczne z prawami natury i ogólnie przyjętą logiką przekonania o istnieniu związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy podejmowanym zachowaniem a jego efektem w przyszłości, utrzymujące się mimo iż związek taki  w rzeczywistości nie istnieje. Przesądy negatywne - przekonania, że dane zachowanie przyniesie negatywny skutek w przyszłości (np. stłuczenie lustra - siedem lat nieszczęścia). Przesądy pozytywne - przekonania,  że podejmowane zachowanie przyniesie w przyszłości pozytywny efekt: szczęście, sukces, powodzenie (np. znalezienie czterolistnej koniczyny zagwarantuje szczęście). Przesądy pasywne - przekonania, że nasze życie i los są kontrolowane przez niemożliwe do zmiany siły zewnętrzne. Zalicza się do nich wiarę w astrologię, numerologię, magię i wróżby. Przesądy proaktywne - przekonania o możliwości  wpływu na  zewnętrzne czynniki oddziałujące na nasze życie i los np. wiara w moc amuletów i praktyk feng shui. 

Niby wiemy, że przesądy są irracjonalne i sprzeczne z naturą.  A  jednak trzymamy kciuki za kolegę, by zdał dobrze egzamin, choć nie ma to żadnego wpływu na wyniki testu. Stosując takie magiczne rytuały, mamy spokojniejsze sumienie, zyskujemy poczucie kontroli i zmniejszamy niepokój. Dlatego też  wiara w przesądy  rośnie zazwyczaj w stresujących sytuacjach. Podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku zaobserwowano, że ludzie na obszarach ostrzeliwanych przez rakiety scud stawali się znacznie bardziej przesądni  -  czytamy  w książce Zakupologia napisanej przez geniusza marketingu Martina Lindstroma. Opowiada on też,  jak pewien izraelski żołnierz wchodził do bunkru prawą nogą, wierząc, że uchroni go to od ataków rakietowych. Wniosek: tam, gdzie nie mamy wpływu na napięte sytuacje, sięgamy  po przesądy, by ukoić lęk. 

Najbardziej przesądnym krajem na świecie są Chiny. W chińskich urzędach, biurowcach, szpitalach czy hotelach nie znajdziemy czwartego piętra,  ponieważ czwórka w języku mandaryńskim brzmi si - podobnie jak shi,   czyli śmierć. Dlatego też uważana jest za pechową liczbę, tak samo jak   w  Europie - trzynastka. Przesądy wykorzystuje się w praktyce marketingowej, ponieważ podobno mają wpływ na to, co kupujemy i jak się zachowujemy. W chińskiej kulturze ósemka jest uważana za symbol szczęścia, pomyślności i bogactwa.  Dlatego  olimpiada w Pekinie  rozpoczęła się 8 sierpnia 2008 roku o godzinie 20.08. Andrzej Falkowski i Tadeusza Tyszka w książce Psychologia zachowań konsumenckich sądzą, że Chińczycy w czasie zakupów biorą pod uwagę ósemkę oraz kolor czerwony, bo prawdopodobnie przynoszą im szczęście, a także dają satysfakcję. Chińczyk kupując czerwone radio oczekuje, że okaże się lepsze niż radio niebieskie. Ale jeśli czerwone radio się zepsuje, czuje większe rozczarowanie.  Nie tylko Chińczycy są przesądni – dotyczy to ludzi na całym świecie. Samo myślenie   o przesądach sprawia, że stają się bardziej ostrożni w dokonywanych wyborach. 
 
Pomimo  iż mamy XXI wiek - świat jest nadal przesądny. Pewnie dlatego czasem myślimy, co by było, gdyby mistrzostwa w Pekinie zaczęły się innego dnia...  Ale i tak się tego nigdy nie dowiemy.

Agnieszka
 

Grafika:

https://c8.alamy.com/comp/2A29R72/friday-13th-black-cat-and-full-moon-cartoon-vector-illustration-2A29R72.jpg