Niespełniona miłość
Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby,
kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział,
że ona nigdy nie będzie twoja.
(Gabriel García Márquez)
Czy cytat tego kolumbijskiego powieściopisarza jest trafny? Według mnie, jak najbardziej. Nie da się opisać słowami tego, co dzieje się w sercu i duszy zakochanego. Silny stan zakochania utrudnia logiczne myślenie oraz skupienie się na innych czynnościach, niezwiązanych z obiektem westchnień. Zazwyczaj szczęśliwe zakochanie kończy się miłością obu osób i stworzeniem doskonałej relacji na długi czas, a może nawet i na całe życie. W innym przypadku- gdy zakochanie jest jednostronne albo występują inne okoliczności, które utrudniają parze życie w szczęściu - stan osoby zakochanej może doprowadzić ją do depresji, melancholii lub nawet do samobójstwa.
Czym jest zakochanie? To tylko i aż „chemia”. Długie występowanie tego stanu przeradza się w prawdziwą miłość. Bywa jednak, że pojawiają się przeszkody lub przeciwwskazania do szczęśliwego związku. Niemożliwa do spełnienia miłość wyniszcza wówczas człowieka, pustoszy go wewnętrznie. Odbiera mu zdolność normalnego funkcjonowania, często popada w melancholię, stale analizując swój stan ducha. Chce za wszelką cenę utrzymywać kontakt z obiektem swoich westchnień. Taki stan – uczucie niespełnionej miłości - wyniszcza człowieka. Niełatwo jest bowiem żyć bez osoby, którą się kocha. Vincent van Gogh powiedział kiedyś: Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. I taka postawa jest bardzo szlachetna, choć przysparza wielu cierpień.
Nieodwzajemniona miłość jest mniej intensywna emocjonalnie od odwzajemnionej, ale zawiera więcej emocjonalnego stresu. Osoby które wielokrotnie zmagały się z niespełnionym uczuciem, mają poczucie zaniżonej wartości. Myślą, że nie da się ich kochać. Poza tym taka miłość wywołuje tęsknotę, frustrację i przygnębienie, zwłaszcza że często jest idealizowana. Wydaje się wyjątkowa i warta uwagi, a bolesne doświadczenia z nią związane sprawiają, że świat zakochanego rozpada się na kawałki. I może prowadzić do tragicznych konsekwencji.
Jeśli się spojrzy obiektywnie (na chłodno), można też dostrzec w przeżytym rozczarowaniu dobre strony. Po pierwsze niespełniona miłość pozwala lepiej poznać samego siebie. Zawód miłosny pomaga zrozumieć, czego na pewno w swoim życiu nie chcemy i co pragniemy zmienić. Ucząc się na błędach, można uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Inną dobrą stroną jest to, że nieszczęśliwa miłość hartuje – czyni człowieka silniejszym. Wreszcie, taka miłość pogłębia empatię. Gdy cierpimy, łatwiej jest zauważyć i zrozumieć cierpienie innych.
Maria
Grafika:
https://img.redro.pl/obrazy/nieszczesliwa-milosc-400-84564121.jpg
https://img.freepik.com/premium-wektory/ilustracja-milosci_498740-29217.jpg?semt=ais_hybrid&w=740