5 listopada 2014

Kącik młodego historyka


  

         Wagonami do piekła




Siedziałam na stacji kolejowej,
 a mój los zależał  od tego,
który pociąg nadjedzie pierwszy: wolność czy śmierć.
(Clara Kramer)


W związku z naszą pasją do historii XX wieku, od dawna chcieliśmy zobaczyć niemiecki obóz zagłady w Oświęcimiu.  Tegoroczna pielgrzymka maturzystów umożliwiła nam zrealizowanie naszych pragnień. Mogliśmy skonfrontować wiedzę wyniesioną z lektury opowiadań oświęcimskim Tadeusza Borowskiego, a także Ucieczki z kamiennego świata Tadeusza Drewnowskiego.

Na wstępie należy zaznaczyć, że kompleks obozowy Auschwitz-Birkenau robi ogromne wrażenie od momentu przekroczenia bramy informującej o tym,  że praca czyni wolnym.  To właśnie przez tę samą bramę w latach 1940-1945 przeszły miliony niczego nieświadomych osób, dla których pobyt w tym miejscu stał się niewyobrażalnym koszmarem.  Jak poinformował nas przewodnik, zdecydowana większość osób, które trafiały do tego obozu, nie wiedziała,  z czym przyjdzie im się zmierzyć. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, że mogą już nigdy nie opuścić tego miejsca. Przygotowując się na życie w nowym miejscu, oszukani przez nazistów, zabierali ze sobą przedmioty codziennego użytku: garnki, sztućce, przedmioty religijne oraz inne rzeczy, które uważali za niezbędne. Zabierali też kosztowności i pieniądze. Żydom aresztowanym we Włoszech, w Holandii, w Norwegii i w Czechosłowacji Niemcy obiecywali  doskonałe warunki  w obozach Polski, uczonym zapewniano stanowiska w instytutach badań naukowych. (…) Przy tym zalecano im, by zabierali ze sobą tylko rzeczy najcenniejsze – pisze Zofia Nałkowska w Medalionach. A potem wagony  naładowane ubraniem, obuwiem, przedmiotami osobistego użytku odjeżdżały do Rzeszy. Całe skrzynie okularów, zegarków, puderniczek, szczoteczek do zębów. Zakorkowane butelki z brylantami ze zdemontowanych pierścieni.
Jeśli jednak ludzie chcieli przetrwać, musieli bardzo szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Czas spędzony w obozie był ekstremalnie trudny dla każdego  z więźniów. Wyczerpująca praca, bardzo małe racje żywnościowe oraz tragiczne warunki sanitarne to jedynie część problemów, z jakimi musieli się zmierzyć więźniowie obozu. Każdego dnia byli zmuszani do wstawania o bardzo wczesnej porze, by następnie przez co najmniej 11 godzin wykonywać różne prace na terenie obozu oraz poza nim. Zofia Nałkowska w Medalionach pisze: (...) zupa z liści czy z czegoś, nie umiem wytłumaczyć - brukiew suszona czy czy coś takiego. Rano i wieczór czarna kawa bez cukru i do tego dziesięć deka chleba na cały dzień. Naprzód dawali piętnaście deka, a później już tylko dziesięć - no, to był taki kawałek. Więc byłyśmy wciąż głodne. Straszny był głód. Często zdarzało się, że po zakończeniu pracy, wracając na teren obozu, musieli nieść zwłoki swoich współwięźniów, którzy podczas pracy zmarli z wycieńczenia lub zostali zabici przez Niemców.  Osoby, które  były niezdolne do pracy, trafiały do komór gazowych. Tadeusz Borowski w opowiadaniu U nas w Auschwitzu pisze: Ciało wykorzystali, jak się da: wytatuowali na nim numer, żeby zaoszczędzić obroży, dali tyle snu w nocy, żeby człowiek mógł pracować, i tyle czasu w dzień, aby zjadł. I jedzenia tyle, żeby bezproduktywnie nie zdechł. Jedno jest tylko miejsce do życia: kawałek pryczy, reszta należy do obozu, do państwa.  (…) Zachorujesz, odbiorą ci wszystko: ubranie, czapkę, (…) Jak umrzesz – wyrwą ci złote zęby, już poprzednio zapisane w księgi obozu. Spalą, popiołem wysypią pola albo osuszą stawy.
Równie ciężki los czekał dzieci, które przebywały w obozie. Podobnie jak dorośli, żyły w tragicznych  warunkach i głodowały. Były one również wykorzystywane do pracy. Na terenie obozu urodziło się około 700 dzieci. W początkowym okresie istnienia obozu nowo narodzone dzieci były natychmiast zabijane. Dopiero od 1943 roku pozostawiano przy życiu dzieci pochodzenia nieżydowskiego. Jednak nawet niemowlętom władze obozowe nie okazywały litości.  Porcje żywnościowe niemal uniemożliwiały im przeżycie. Znaczna część z nich niedługo po urodzeniu umierała z głodu.
Warto podkreślić, że w Auschwitz działał ruch oporu, który w pierwszych latach istnienia obozu tworzyli najczęściej polscy więźniowie polityczni. W pewnym momencie więźniowie brali nawet pod uwagę możliwość rozpoczęcia zbrojnego powstania. Mimo zaawansowanych przygotowań, powstanie nie doszło jednak nigdy do skutku, głównie ze względu na ogromną dysproporcję sił. Zdarzały się jednak bunty oraz ucieczki więźniów. Niestety, znaczna część uciekinierów została schwytana oraz zamordowana przez Niemców.  Szacuje się, że podczas funkcjonowania obozu próbę ucieczki podjęły 802 osoby, z czego jedynie około 300 z nich zakończyło się powodzeniem.  Najliczniejszą grupę uciekinierów stanowili Polacy. Największe znaczenie miały ucieczki, po których szczęśliwie ocalone osoby sporządzały raporty o zbrodniach popełnianych przez Niemców. Poniżej rotmistrz Witold Pilecki, organizator konspiracji w KL Auschwitz.
Niestety, zdecydowana większość osób, które przybyły na teren obozu, niemal od razu trafiała do komór gazowych, w których po upływie około 20 minut ginęła. Byli to Żydzi przywożeni do obozu z terenu całej Europy, a także Polacy, Niemcy, Czesi, Jugosłowianie, Rosjanie, Cyganie. Inni szli do obozu, aby pracować i dopiero potem byli zabijani. Tymczasem szli  do zauny, która dla nich nie oznaczała tylko łaźni i odwszenia, fryzjerni i  pomalowanych na olejno łachów, lecz życie. (…) życie w obozie, lecz życie. (Borowski). W ciągu pięciu lat funkcjonowania obozu zamordowano około  1.1 miliona  ludzi. Największą część stanowili Żydzi (około 960 tysięcy). Tadeusz Borowski, sam więzień obozu w Auschwitz, widzi  ten ogrom zbrodni i utrwala  w  swoich opowiadaniach. Paru ludzi kierujących ruchem, żeby tłoku nie było, i ludzie płyną jak woda z kranu za odkręceniem kurka. (…) Przez dnie i noce ludzie szli – tą i tamtą drogą. (…) Na rampę nieprzerwanie podjeżdżały wagony i – ludzie dalej szli. Kobiety, starcy, dzieci. W innym miejscu czytamy:  Z dachów doskonale widać było (…) pracujące krematoria. Tłum wchodził do środka, rozbierał się, a potem esesmani zamykali szybko okna, szczelnie dokręcając śruby. Po paru minutach (…) otwierali okna i drzwi  z boku i wywietrzali. Przychodziło Sonderkomando i wywlekało trupy na stos. I tak od rana do wieczora –  od nowa każdego dnia.
Na wyzwolenie obozu więźniowie musieli czekać aż do 27 stycznia 1945 roku. To właśnie tego dnia żołnierze 60. armii Pierwszego  Frontu  Ukraińskiego        otworzyli 
bramy KL Auschwitz. Więźniowie, którym udało się doczekać tego dnia, z ogromną radością witali przybyłych im na ratunek przedstawicieli imperium radzieckiego. Wyzwolenia doczekało około 7 tysięcy osób. Większość wyzwolonych dzieci trafiła do ośrodków charytatywnych oraz domów dziecka. Jedynie niewielka część została uwolniona wraz z rodzicami.

Uważamy, że każdy powinien zwiedzić  dawny obóz zagłady  Auschwitz-Birkenau. Taka wycieczka jest bez wątpienia wielkim przeżyciem. Zobaczenie na własne oczy miejsca, w którym cierpiały miliony niewinnych ludzi  całkowicie różni się od tego, co możemy przeczytać w książkach opisujących ten  największy cmentarz świata. Każdy kolejny krok i każda kolejna wystawa potęgują w człowieku szok oraz niedowierzanie, że człowiek jest zdolny zgotować drugiej osobie piekło na ziemi jedynie  w imię wyznawanej przez siebie ideologii. Oprócz możliwości zobaczenia ogromnej ilości zdjęć oraz pozostałych po więźniach przedmiotów, można liczyć na wspaniałych przewodników, którzy opowiedzą  o niesamowitych wydarzeniach   rozgrywających się na terenie obozu. Wizyta w tym miejscu jest dla każdego niezapomnianym przeżyciem.    

Wszystkim zainteresowanym obozem zagłady w Auschwitz-Birkenau proponujemy obejrzenie filmu, w którym zawarta jest historia Mali Zimetbaum i Edwarda Galińskiego. To  dwoje  więźniów, którzy  poznali się na przełomie 1943 i 1944 roku . Z czasem, z ich znajomości wykształciła się bardzo silna miłość. Tak silna, że 24 czerwca 1944 roku podjęli tragicznie zakończoną próbę ucieczki…  http://www.youtube.com/watch?v=lJS-gn5Yo58

Paweł, Bartek, Mati

Grafika:
http://www.uroki-polski.pl/files/Image/objects/af5f03536f6463f5eb7496f2a90f75416d773378.jpg
http://www.fluidi.pl/grafiki/0230/23033_P_799263621.jpg
http://auschwitz.org/download/gfx/auschwitz/en/defaultgalerie/713/8/1/20080713_2022884486_krupp.jpg
http://dzieje.pl/sites/default/files/styles/open_article_750x0_/public/201609/auschwitz_dzieci.jpg?itok=961wvac0
http://vignette4.wikia.nocookie.net/historiopedia/images/b/ba/Pilecki_Auschwitz.jpg/revision/latest?cb=20131105195324&path-prefix=pl
https://d1zqayhc1yz6oo.cloudfront.net/thumbs/thumb-1cf6a77dd0a64a92b4a0a65ac7d7a771.jpg
http://s9.flog.pl/media/foto/6804966_kto-nie-pamieta-historii-skazany-jest-na-jej-ponowne-przezycie--sciana-smierci-auschwitz.jpg
http://www.auschwitz.org/download/gfx/auschwitz/pl/defaultgalerie/1061/5/1/20120522_1193798216_krem_www5.jpg