Wiele mówi się o tym, że Hollywood niszczy ludzi. Ciągle słyszymy doniesienia, że kolejna „młoda gwiazdka” sięgnęła dna. Oskarża się kolorowe magazyny o propagowanie chorób, takich jak anoreksja i bulimia, przez publikację na okładkach nienaturalnie szczupłych modelek. Dorośli „celebryci” nierzadko nie radzą sobie z presją wywieraną przez przeróżne kontrakty, wymagania agentów czy atakujące brukowce. Co mają więc powiedzieć pięciolatki dosłownie wypychane na wybieg przez mamusie, przenoszące na swoje dzieci niespełnione ambicje?
„NIGDY nie pozwólcie swoim pociechom brać w nich udziału!” – ostrzega. Dlaczego „Odkąd skończyłam trzy latka, mama wywierała na mnie presję, żeby być doskonałą. Jednak sprostanie jej wymaganiom było niemożliwe.” – wyznaje. „Nienawidziłam każdej minuty tych konkursów. Żadne dziecko nigdy nie powinno być zmuszane, aby wejść do solarium, czy nosić makijaż.[…] Moja mama zawsze naciskała, żebym zrobiła wszystko dobrze. Potrafiła wytknąć mi każdy najmniejszy błąd. […] Z czasem odbija się to na twojej pewności siebie. W dodatku świadomość tego, ile pieniędzy mama wydawała na konkursy, wywierało na mnie niewyobrażalną presję, aby wygrać. […] Kiedy wygrywałam, mama wydawała się szczęśliwsza ode mnie. Oczywiście, cieszyłam się ze zwycięstwa, ale w większości dlatego, że widziałam uśmiech na jej twarzy. […] W wieku pięciu lat, moim największym marzeniem było wyjść na dwór i pobawić się z dziećmi. Moja mama jednak zawsze zabierała mnie od przyjaciół i zaciągała do domu, żeby zamienić w „królową piękności”. NIENAWIDZIŁAM makijażu, lakieru do włosów i sztucznych zębów, ale najbardziej ze wszystkiego nie znosiłam solarium. […]
Według mnie, dzieci powinny być dziećmi. Dzieciństwo to nie czas na lakier do paznokci, wyzywające bikini i obcasy, ale piaskownicę, kolegów i taplanie się w kałużach. Dajmy dzieciom bawić się lalkami Barbie, zamiast zamieniać je w nie! Co o tym sądzicie? Czekam na Wasze opinie.