7 lutego 2016

Przeczytane, przemyślane, skomentowane


            Kraina marzeń sennych
                       Na jawie świat jest dla wszystkich jeden i ten sam,
                           ale we śnie każdy ucieka do własnego świata.
                                                                                   (Heraklit z Efezu)


Podobno, gdy bogowie stworzyli człowieka, postanowili ukryć przed nim Odpowiedzi na Zagadki Życia, aby nie był tak mądry i potężny jak oni. Myśleli  o różnych kryjówkach: o szczycie najwyższej góry, o dnie oceanu, pod ziemią. Wszystkie wydawały się im łatwe do odkrycia. I wtedy postanowili, że Odpowiedzi ukryją we wnętrzu człowieka, ponieważ tam nie będzie ich szukał. Bogowie jednak nie docenili człowieka. Od dawna bowiem poszukuje Prawdy we własnym wnętrzu, wsłuchuje się w głos intuicji i duszy, analizuje sny.  Sny są na tyle fascynującym zagadnieniem, że od zawsze  niemal interesowali się nimi filozofowie, pisarze, malarze, muzycy, twórcy filmu.  Powyżej widzimy reprodukcję obrazu Koszmar senny Füssli'ego, malarza okresu romantyzmu.

O  snach czytamy w mitologii i Biblii. Z  mitu  o losach Troi dowiadujemy się o proroczym śnie Hekabe, żony króla Priama. W  okresie ciąży śniła, że urodzi pochodnię, od której spłonie miasto. Gdy urodził się Parys, porzucono go w górach, aby uniknąć złego losu. Jak wiemy, splot różnych okoliczności sprawił, że Parys po latach powrócił  do rodziny, porwał piękną Helenę – żonę Menelaosa, doprowadził do wojny z Grekami i do upadku Troi. Tak oto sprawdził się sen matki.  
W Biblii z kolei czytamy o śnie faraona. Widział on siedem tłustych i siedem chudych krów wychodzących z Nilu. Tłuste krowy zostały pożarte przez chude. Zobaczył też siedem zdrowych i pięknych kłosów, a także siedem pustych. Pełne kłosy zostały pochłonięte przez puste. Sen był zapowiedzią siedmiu lat obfitości, a następnie siedmiu lat nieurodzaju. Faraon  zrozumiał, że musi zrobić zapasy żywności na niepomyślny okres. Sen miał też Salomon, do którego  przyszedł Pan Bóg z niezwykłą obietnicą:  – Proś, co mam ci dać?Daj mi mądrość i roztropność – poprosił. – To mi wystarczy, żeby dobrze kierować królestwem, żeby wiedzieć, co jest dobre,  a co złe. Wyżej  proponuję  obraz Luci Giordano Sen Salomona. Artysta tak wyobraził sobie  sen izraelskiego króla.

Czego dotyczą sny człowieka? Wydaje się, że wszystkiego: od spraw przyziemnych począwszy,  po sfery wyższe zdominowane przez pierwiastki duchowe i mistyczne.  Są wytworem  śniącego - wynikają z jego pragnień, myśli i z jego przeżyć. Marzenia senne są wynikiem zarówno procesów biologicznych, jak i psychicznych. Badając sny, trzeba więc  sobie zdawać sprawę, że nie ma jednej recepty na interpretację ich znaczenia.

Stosunek do snów jest bardzo różny. Jedni przywiązują do nich wagę, inni je lekceważą. Jedni mają sny, inni nie. Tak było od zawsze.  Judaizm był zdania, że  jedynie Bóg jest źródłem snów i tylko  Hebrajczycy -   jako naród wybrany -potrafią  je właściwie interpretować.  Z  boską genezą snów nie zgadzał się Arystoteles. Uważał, że są one przejawem wcześniejszych doznań zmysłowych. Jeśli się czasem sprawdzają, to wynika ze zbiegu okoliczności. Podobnie myśleli  Heraklit i Demokryt. Chrześcijaństwo, które ma korzenie w judaizmie, miało  niejednoznaczny stosunek do snów. Najpierw było neutralne podejście do zagadnienia, a potem negacja i potępienie zarówno snów, jak i ich prób badania. I tak na przykład święty Hieronim był przekonany o diabelskim pochodzeniu marzeń sennych. Przez wiele wieków Kościół zakazywał badania zjawiska snu. Snem w sposób naukowy zaczęto się zajmować na przełomie XIX i XX wieku za sprawą Zygmunta Freuda – psychiatry i neurologa, a potem Carla Gustawa Junga – szwajcarskiego psychiatry.

W myśl badań psychologicznych – łączących starożytną i współczesną wiedzę- wyróżnia się cztery grupy marzeń sennych. Sny powstałe na skutek silnych doznań sensorycznych (słuchowe, dotykowe, węchowe  i inne) i fizycznych (ból) odbieranych przez ciało człowieka  w trakcie snu. Takie sny wiążą się z silnymi odczuciami fizycznymi, na przykład: latanie, spadanie, ucieczka, pościg, niezwykłe efekty słuchowe, wzrokowe lub czuciowe.  W tej grupie mieszczą się koszmary senne. Sny wiążące się z doznaniami minionego dnia. Są odbiciem, ale i „wariacją” na temat tego, co człowiek niedawno przeżył, dlatego  mogą  być zdeformowane, groteskowe, dziwaczne. Sny odzwierciedlające  wydarzenia  zachodzące w życiu  człowieka. Do tej grupy należą sny diagnostyczne wyjawiające prawdę o toczących się w głębi, w ukryciu procesach – wypieranych  emocjach, nieuświadomionych  stanach  psychicznych, które narastają w człowieku. Te sny dotyczą też innych osób i  ich zamiarów, a także różnych zjawisk, z których człowiek nie zdaje sobie sprawy.   Sny prorocze zapowiadające pewne wydarzenia. Występują one jednak podobno u osób o zdrowej osobowości (brak pożądania, lęku, urazy, złości; zadowolenie, życzliwość, wrażliwość, pogoda ducha, opanowanie).

A teraz przykładowe interpretacje snów. Można wierzyć lub nie, zwłaszcza, że każdy sennik interpretuje je inaczej. Sny o szkole.  Pojawiają się w ważnych okresach życia, gdy człowiek się rozwija. Nauka to życie. Złe stopnie i nagany w szkole   znaczą, że człowiek nie razi sobie z problemami  życiowymi. Dobre stopnie i sukcesy w nauce to oznaka pomyślnego rozwiązania problemów życiowych. Jeśli jesteś uczniem, to jest jeszcze inaczej. Sukcesy we śnie są wróżbą niepowodzeń na jawie. Porażka we śnie natomiast jest zapowiedzią dobrych ocen i zdanych egzaminów. Ale też można i tak wyjaśnić!  Szkoła - chodzić do niej to zapowiedź poważnych wyróżnień w pracy zawodowej. Być uczniem szkoły to przepowiednia tęsknot za niemoralnymi przyjemnościami. Dla młodej dziewczyny sen taki oznacza drobne kłopoty i niepowodzenia w miłości. 
 
Sława

Grafika:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8d/Johann_Heinrich_F%C3%BCssli_053.jpg/800px-Johann_Heinrich_F%C3%BCssli_053.jpg
http://wf1.xcdn.pl/files/12/04/11/177289_mgn11s04a_34.jpg  

37 komentarzy:

  1. istnieje jeszcze coś takiego jak Świadomy sen/Sen jasny/Sen wiedzy (ang.Lucid Dream) gdzie śniąca osoba zdaje sobie sprawę , że śpi i może kontrolować sen w pewnym stopniu. Osiągniecie tego stanu nie ma związku ze stanem psychicznym ani ze zmęczeniem osoby śpiącej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o "świadomych snach" można bardzo wiele przeczytać w internecie. Każdy z portali oferuje techniki, dzięki którym możemy doprowadzić swój organizm do stanu, w którym będziemy mogli całkowicie kontrolować sen. Ludzie wypowiadają się w rożny sposób na temat tej metody: jedni uważają, że jest to świetna zabawa, drugich ten sposób bawi, gdyż sądzą oni, że jest on niemożliwy, a niektórzy mówią nawet, że jest to niezgodne z nauką kościoła, gdyż może doprowadzić do opętań. Temat jest ciekawy, chociaż mnie troszkę przeraża.
      Post bardzo ciekawy, gdyż dotyczy czegoś co jest nam bardzo bliskie.

      Usuń
    2. Kiedyś próbowałam "wejść" w stan świadomego snu. Mam znajomego, który potrafi to robić i mówi, że jest to świetna zabawa, wszystko co się dzieje w śnie jest przez nas kontrolowane. Jednak pomimo kilku prób nie udało mi się osiągnąć tego stanu. Bardzo ciekawi mnie jak osoba w takim śnie się czuje.

      Usuń
  2. W Nowym Testamencie też pojawia się motyw snu. Józefowi anioł we snie mówi żeby wziął ze soba Maryję i Jezusa i uciekał do Egiptu przed Herodem. Trzej mędrcy ze wschodu nie wracają do okrutnego króla bo tak zostało im objawione we śnie.
    Bardzo ciekawy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Post podejmuje bardzo interesujący temat, o którym można mówić długimi godzinami. Czytałem swego czasu, że wszystko co widzimy w snach, widzieliśmy kiedyś na jawie (choć może być to dość zdeformowane). To dobry moment, żeby przypomnieć sobie wszystkie koszmary i towarzyszące im postacie/stworzenia. Zostawiam, więc wszystkich czytających z tą informacją i już teraz życzę słodkich snów. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Post jest bardzo interesujący i poruszający uniwersalne zagadnienie jakim jest sen. Każdy śni i dobrze dowiedzieć się czym niektóre sny są spowodowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdemu z nas coś się przyśniło. Jeden sen chcielibyśmy, aby spełnił się w świecie realny, inne wręcz przeciwnie. Dziękuję bardzo autorowi postu za rozwinięcie tematu o snach. Praca bardzo ciekawa i interesująca. Życzę wszystkim miłych i kolorowych snów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sen jest bardzo ciekawym zjawiskiem i każdy odczuwa go w inny sposób, o czym napisał @KK. Swoją drogą taki sen kontrolowany musi być bardzo interesującym odczuciem, a warto też wspomnieć o lunatykach, z których część potrafi nawet sprzątać przez sen.

    OdpowiedzUsuń
  7. Są ludzie, którzy wierzą w to, co im się przyśni. Jednak wydaje mi się, że nie warto. Może to działać jak przepowiednia, a wtedy musimy podporządkować się temu, co "zobaczyliśmy". Jestem za Arystotelesem, że jest to tylko zbieg okoliczności, bo przecież nie ma sensu przykładać wagi do wymysłów, ale nie potępiam tych, którzy to robią. Może rzeczywiście coś w tym jest, tylko trudno nam uwierzyć w ten irracjonalny wymiar.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając ten post, zrodziło się w mojej głowie pytanie: Dlaczego właściwie życzymy sobie kolorowych snów? Skąd wzięło się to powiedzenie? Myślałam, że jest to może związane z tym, że intensywne, żywe kolory kojarzą nam się z radością, optymizmem i bajkowym życiem. Jednak dowiedziałam się, że wyrażenie to ma nieco inne korzenie. Pochodzi najprawdopodobniej z XX w, kiedy telewizja, wówczas czarno-biała, stała się już powszechnie dostępnym zjawiskiem. Badania wykazały, że w tamtych czasach znacznie wzrósł odsetek osób śniących w czerni i bieli. I tak narodziło się to słynne do dzisiaj powiedzenie. Co ciekawe, aktualne badania dowodzą, że mimo odejścia od monochromatycznych odbiorników nadal 12 % populacji ludzkiej śni w odcieniach szarości.

    Ciekawym faktem jest również to, że także niewidomi mają sny. Osoby, które utraciły wzrok już po urodzeniu nadal miewają obrazy senne. Natomiast osoby niewidome od początku życia mają równie realne sny, mimo że nie widzą obrazów. W ich marzeniach sennych wyostrzone są za to inne zmysły: smak, słuch, dotyk i węch.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie zastanawiałam się co mogą oznaczać moje sny. Po przeczytaniu tego posta z pewnością będę zwracała uwagę na ich znaczenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiejszy post bardzo mnie zaciekawił. Nigdy nie pomyślałabym, że sny mają aż takie znaczenie. Gratuluję autorowi!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziwny zbieg okoliczności, że akurat dzisiaj oglądałem ciekawy wykład na temat snu. Tak czy siak bardzo ciekawy post odnośnie marzeń sennych, które są bardzo ciekawym zjawiskiem patrząc na to od strony "technicznej". Czytałem post z przyjemnością i czekam na więcej tego typu tematów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytając artykuły na temat snów, natknęłam się na pewną ciekawostkę. Sny mają przeróżną tematykę, niekiedy jest ona charakterystyczna dla danych kultur.
    Sny o przemocy są typowe dla Zulusów, Aborygenów, a nawet Europejczyków zamieszkujących północną część naszego kontynentu! Badania wykazują, że 50% ich snów zawiera przynajmniej jeden akt przemocy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sen jest ważny dla zdrowia człowieka. Ma duże znaczenie dla pamięci i efektywnej pracy mózgu. Krótki sen upośledza nasze zdolności do konstruktywnego myślenia. Naukowcy dowiedli,ze brak snu przez 24 godziny powoduje spadek naszej odporności, wskutek czego wzrasta niebezpieczeństwo zachorowań.

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że kierowanie się snami jest ryzykowne. Człowiek, który wierzy w to co mu się przyśniło, może wpaść w niezłe tarapaty, np. stać się zbyt pewnym siebie i rozczarować się. Najrozsądniej jest wierzyć w to, co jest pewne i tego się trzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam gdzieś, że jeśli komuś śni się, że lata, albo spada, to rośnie. Ja nie pamiętam takich snów, więc pewnie dlatego jestem tak niska ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten post jak żaden inny mnie zainteresował, gdyż autor pisał na ciekawy temat. Moim zdaniem sny ujawniają cechy osobowości człowieka, jego lęki lub pragnienia, do których sam przed sobą nie chce się przyznać. Dlatego warto je analizować, gdyż można w ten sposób dużo się o sobie dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Interesujący post, poruszający temat bliski każdemu z nas. Często szukam w snach ukrytych znaków, wskazówek. Uważam jednak, że nie należy się nimi sugerować przy podejmowaniu ważnych decyzji. Można brać sny pod uwagę, ale podporządkowywanie się im jest ryzykowne i nierozsądne. Pamiętajmy, że jeden sen może być interpretowany na kilka sposobów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastanawia mnie, skąd biorą się sny prorocze. Wiem, że pewne przedmioty we śnie zapowiadają nieszczęście w świecie realnym- byłam nawet świadkiem takich zdarzeń.
    Równie interesujące jest lunatykowanie. Widziałam kiedyś osobę lunatykującą, rozmawiałam z nią i było to dość przerażające, bo była całkowicie przytomna i zachowywała się bardzo dziwnie, a mi nie przyszło do głowy, że lunatykuje. Ciekawa jestem, jak to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sny to niezwykłe zjawiska.O niektórych od razu po przebudzeniu zapominamy,a inne zapamiętujemy na długi czas,często zastanawiając się nad ich metaforycznym sensem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Sen to bardzo ciekawe zjawisko, które potrafi sprawić, że obudzimy się z uśmiechem na twarzy. Czasami efekt jest wręcz odwrotny, szczególnie u małych dzieci, które pod wpływem emocji potrafią "zlać się w majtki". Zastanawia mnie jednak, jak to jest zasnąć na zawsze i nigdy się nie obudzić, no cóż, pozostaje mi jedynie poczekać kilkadziesiąt lat, aby doświadczyć samemu jak to jest.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czy macie powracające, powtarzające się sny? Jakie?

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny post ! Sny -ich powstawanie i znaczenie ,to coś co od zawsze mnie fascynuje. To prawda,że ludzie wierzą w swoje sny,jednak są też i tacy,którzy nie przywiązują większej uwagi do tego ,co im się przyśni ,albo najzwyczajniej w świecie nie pamietają minionego snu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Swego czasu interesowałam się zjawiskiem snu i doczytałam kilka ciekawych rzeczy na ten temat. Przytoczę te najbardziej znane licealistom :) Nam snu brakuje chyba jak nikomu innemu i często nasz mózg odmawia nam posłuszeństwa przy skupianiu się, zapamiętywaniu i innych, bardzo istotnych w szkole rzeczach. Organizm sam się ratuje i czasem nieoczekiwanie zasypiamy - w busie lub na lekcji. Jest to skutek wyczerpania. Musicie jednak wiedzieć, że to nie jest typowy sen.
    Krótka "zawiecha", jak się potocznie mówi, profesjonalnie nazywa się "mikrosen". Mikrosen jest zjawiskiem 6-sekundowego przejścia mózgu na fale odpowiadające falom wysyłanym podczas snu. Zatem wyczerpany mózg na chwilę nas "wyłącza", na dobrą sprawę czyniąc nas bezwładnym, bezmyślnym zombie.
    Kolejnym zjawiskiem jest słynne zawieszenie między snem a jawą, o zagadkowej nazwie "hipnagogia". To bardzo dziwny stan, podczas którego tylko jakiś fragment naszego mózgu jest uśpiony. Mamy nawet pewne obrazy senne, podobne do snów, lecz bardziej przypominające zwyczajne maziaje, krótkie urywki, których nie potrafimy ulokować ani we śnie, ani w rzeczywistości. Nasze mięśnie wciąż są spięte i gotowe do wybudzenia w każdej chwili, a zmysły rejestrują średnio 1/3 tego, co się dzieje w otoczeniu. Taki stan może pomóc i obniżyć naszą senność, jednak nigdy nie zastąpi pełnowartościowego snu. Na hipnagogię "cierpią" też osoby, które z jakiegoś powodu śpią niespokojnie i nie potrafią wprowadzić się w stan zupełnego odprężenia.
    Warto pamiętać, że sen jest doskonałym lekarstwem na wszelkie bóle, brak koncentracji, uczucie znużenia, a nawet niechęć do nauki, często przecież wynikającej z niesprawności organizmu. Zamiast szprycować się kawą i energetykami, lepiej poświęć godzinę w ciągu dnia na sen, a Twoja wydajność natychmiast dużo skuteczniej wzrośnie - nie będzie to zatem zmarnowana godzina, jak wiele osób twierdzi.

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że każdy z nas przynajmniej parę razy w życiu doświadczył takiego ciekawego zjawiska, po tym poście z pewnością bardziej zainteresuje się tematem, już od samego początku wydał mi się bardzo ciekawy i wartościowy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam kiedyś sen o szkole, byłam nauczycielką. Był to raczej koszmar niż przyjemność, przez chwilę znalazłam się po drugiej stronie biurka. Doświadczyła, że nie jest to łatwe zadanie. Jestem pełną podziwu co do nauczycieli, ale chyba jednak bym wolała, aby mój sen się nie powtórzył.

    OdpowiedzUsuń
  26. Znalazłam dość ciekawy artykuł, a oto jego fragment: "Treść snów zwraca uwagę na istniejący, choć nieraz ukryty lęk. Carl Gustav Jung mówi: "Tam, gdzie istnieje lęk, tam pojawia się zadanie". Może ono poszerzyć doświadczenia, zmuszając nas do konfrontacji z naszymi popędami. Żeby stało się to możliwe trzeba jednak, stawić czoła temu lękowi i uważnie się przyjrzeć, jak przejawia się on w naszych snach." Bardzo często sny odzwierciedlają nasze lęki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Faktycznie sen to bardzo interesujące zjawisko. Przeczytałam, że nasi XVII-wieczni przodkowie robili sobie "przerwę" w spaniu. Pierwsza część snu trwała około 4 godziny. Później ludzie budzili się, następnie znowu zasypiając aż do rana. Zmieniło się to po wynalezieniu żarówki przez Thomasa Edisona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Thomas Edison nie wynalazł żarówki, ale ją udoskonalił. Na przykład gdy zapytamy Brytyjczyka o to, kto wynalazł żarówkę, zapewne odpowie nam, że był to Joseph Wilson Swan.

      Usuń
  28. Kiedyś przeczytałem, że wszyscy ludzie mają sny, ale nie wszyscy je zapamiętują. Prawdopodobnie człowiek ma najczęściej siedem snów na noc. Myślę, że świadome śnienie musi być bardzo ciekawe i chciałbym w przyszłości nauczyć się świadomie śnić.

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo rzadko pamiętam swoje sny. słyszałam kiedyś że jak od razu po przebudzeniu popatrzy się w okno to zapomina się o śnie chyba jest to prawdą.
    moja mama często mi powtarza że jak chciała się dowiedzieć co się stało w danym dniu to wystarczyła że posiedziała przy mnie gdy ja spałam, bo zawsze na początku snu przeżywałam wszystko co mnie najbardziej tego dnia gnębiło.

    OdpowiedzUsuń
  30. Moim zdaniem sny to po prostu odzwierciedlenie sytuacji z dnia poprzedniego,które bardziej utkwiły nam w pamięci lub naszych ukrytych marzeń,ambicji. Kiedyś z ciekawości sprawdzałam w senniku znaczenie postaci lub symboli obecnych w moim śnie,lecz żadne z nich się nie sprawdziło. Zgodzę się natomiast z @Kaja,że sen jest dobrym lekarstwem na wszystko, nic tak nie dodaje sił jak kilka godzin dobrego, spokojnego snu.

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny artykuł :) !

    OdpowiedzUsuń
  32. Sny są naprawdę niesamowitym zjawiskiem. Ja osobiście nie wierzę w "prorocze sny", aczkolwiek interesującym przeżyciem jest spotkanie się z sytuacją, która zaistniała podczas naszego snu. Przeczytałam powyżej, że odbyła się rozmowa odnośnie świadomego snu. Przez jakiś czas interesowałam się tym zagadnieniem, a nawet doświadczyłam tego, co było ciekawym doświadczeniem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Interesującym tematem są sny, które prawie każdy miewa. Są osoby, które np. mówią przez sen, albo lunatykują. Nie raz słyszałam od siostry, że się śmiałam przez sen, albo wołałam kogoś. Mój kolega ma natomiast prorocze sny. To wszystko tworzy taką mieszankę, że do tej pory nie wiem co myśleć o tym wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  34. Uważam, że sny odzwierciedlają sytuacje, które utkwiły nam w pamięci, ja niestety rzadko pamiętam swoje sny.

    OdpowiedzUsuń