Kraina marzeń sennych
Na jawie świat jest dla
wszystkich jeden i ten sam,
ale we śnie każdy ucieka do własnego
świata.
(Heraklit z Efezu)
Podobno, gdy bogowie stworzyli człowieka,
postanowili ukryć przed nim Odpowiedzi na Zagadki Życia, aby nie był tak mądry
i potężny jak oni. Myśleli o różnych kryjówkach: o szczycie najwyższej
góry, o dnie oceanu, pod ziemią. Wszystkie wydawały się im łatwe do odkrycia. I
wtedy postanowili, że Odpowiedzi ukryją we wnętrzu człowieka, ponieważ tam nie
będzie ich szukał. Bogowie jednak nie docenili człowieka. Od dawna bowiem
poszukuje Prawdy we własnym wnętrzu, wsłuchuje się w głos intuicji i duszy,
analizuje sny. Sny są na tyle
fascynującym zagadnieniem, że od zawsze niemal interesowali się nimi
filozofowie, pisarze, malarze, muzycy, twórcy filmu. Powyżej widzimy
reprodukcję obrazu Koszmar
senny Füssli'ego, malarza okresu romantyzmu.
O snach czytamy w mitologii i Biblii. Z
mitu o losach Troi dowiadujemy się o proroczym śnie Hekabe, żony króla
Priama. W okresie ciąży śniła, że urodzi pochodnię, od której spłonie
miasto. Gdy urodził się Parys, porzucono go w górach, aby uniknąć złego losu.
Jak wiemy, splot różnych okoliczności sprawił, że Parys po latach powrócił
do rodziny, porwał piękną Helenę – żonę Menelaosa, doprowadził do wojny z
Grekami i do upadku Troi. Tak oto sprawdził się sen matki.
W Biblii z kolei
czytamy o śnie faraona. Widział on siedem tłustych i siedem chudych krów
wychodzących z Nilu. Tłuste krowy zostały pożarte przez chude. Zobaczył też
siedem zdrowych i pięknych kłosów, a także siedem pustych. Pełne kłosy zostały
pochłonięte przez puste. Sen był zapowiedzią siedmiu lat obfitości, a następnie
siedmiu lat nieurodzaju. Faraon zrozumiał, że musi zrobić zapasy żywności
na niepomyślny okres. Sen miał też Salomon, do którego przyszedł Pan Bóg
z niezwykłą obietnicą: – Proś, co mam ci dać? – Daj mi mądrość i
roztropność – poprosił. – To mi wystarczy,
żeby dobrze kierować królestwem, żeby wiedzieć, co jest dobre, a co złe.
Wyżej proponuję obraz Luci Giordano Sen Salomona.
Artysta tak wyobraził sobie sen izraelskiego króla.
Czego dotyczą sny człowieka? Wydaje się, że wszystkiego: od spraw przyziemnych począwszy, po sfery wyższe zdominowane przez pierwiastki duchowe i mistyczne. Są wytworem śniącego - wynikają z jego pragnień, myśli i z jego przeżyć. Marzenia senne są wynikiem zarówno procesów biologicznych, jak i psychicznych. Badając sny, trzeba więc sobie zdawać sprawę, że nie ma jednej recepty na interpretację ich znaczenia.
Stosunek do snów jest bardzo różny. Jedni
przywiązują do nich wagę, inni je lekceważą. Jedni mają sny, inni nie. Tak było
od zawsze. Judaizm był zdania, że jedynie Bóg jest źródłem snów i
tylko Hebrajczycy - jako naród wybrany -potrafią je
właściwie interpretować. Z boską genezą snów nie zgadzał się
Arystoteles. Uważał, że są one przejawem wcześniejszych doznań zmysłowych.
Jeśli się czasem sprawdzają, to wynika ze zbiegu okoliczności. Podobnie myśleli
Heraklit i Demokryt. Chrześcijaństwo, które ma korzenie w judaizmie, miało niejednoznaczny
stosunek do snów. Najpierw było neutralne podejście do zagadnienia, a potem
negacja i potępienie zarówno snów, jak i ich prób badania. I tak na przykład
święty Hieronim był przekonany o diabelskim pochodzeniu marzeń sennych. Przez
wiele wieków Kościół zakazywał badania zjawiska snu. Snem w sposób naukowy zaczęto
się zajmować na przełomie XIX i XX wieku za sprawą Zygmunta Freuda – psychiatry
i neurologa, a potem Carla Gustawa Junga – szwajcarskiego psychiatry.
W myśl badań psychologicznych – łączących
starożytną i współczesną wiedzę- wyróżnia się cztery grupy marzeń sennych. Sny powstałe na
skutek silnych doznań sensorycznych (słuchowe, dotykowe, węchowe i
inne) i fizycznych
(ból) odbieranych przez ciało człowieka w trakcie snu. Takie sny wiążą
się z silnymi odczuciami fizycznymi, na przykład: latanie, spadanie, ucieczka,
pościg, niezwykłe efekty słuchowe, wzrokowe lub czuciowe. W tej grupie
mieszczą się koszmary senne. Sny wiążące się z
doznaniami minionego dnia. Są odbiciem, ale i „wariacją” na temat
tego, co człowiek niedawno przeżył, dlatego mogą
być zdeformowane, groteskowe, dziwaczne. Sny
odzwierciedlające wydarzenia zachodzące w życiu człowieka.
Do tej grupy należą sny diagnostyczne wyjawiające prawdę o toczących się w
głębi, w ukryciu procesach – wypieranych emocjach, nieuświadomionych
stanach psychicznych, które narastają w człowieku. Te sny dotyczą też
innych osób i ich zamiarów, a także różnych zjawisk, z których człowiek
nie zdaje sobie sprawy. Sny
prorocze zapowiadające pewne wydarzenia. Występują one jednak podobno u
osób o zdrowej osobowości (brak pożądania, lęku, urazy, złości; zadowolenie,
życzliwość, wrażliwość, pogoda ducha, opanowanie).
A teraz przykładowe interpretacje snów. Można
wierzyć lub nie, zwłaszcza, że każdy sennik interpretuje je inaczej. Sny o szkole. Pojawiają
się w ważnych okresach życia, gdy człowiek się rozwija. Nauka to życie. Złe
stopnie i nagany w szkole znaczą, że człowiek nie razi sobie z
problemami życiowymi. Dobre stopnie i sukcesy w nauce to oznaka
pomyślnego rozwiązania problemów życiowych. Jeśli jesteś uczniem, to jest
jeszcze inaczej. Sukcesy we śnie są wróżbą niepowodzeń na jawie. Porażka we
śnie natomiast jest zapowiedzią dobrych ocen i zdanych egzaminów. Ale też można
i tak wyjaśnić! Szkoła - chodzić do niej to zapowiedź poważnych wyróżnień
w pracy zawodowej. Być uczniem szkoły to przepowiednia tęsknot za niemoralnymi
przyjemnościami. Dla młodej dziewczyny sen taki oznacza drobne kłopoty i
niepowodzenia w miłości.
Sława
Grafika:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8d/Johann_Heinrich_F%C3%BCssli_053.jpg/800px-Johann_Heinrich_F%C3%BCssli_053.jpg
http://wf1.xcdn.pl/files/12/04/11/177289_mgn11s04a_34.jpg
istnieje jeszcze coś takiego jak Świadomy sen/Sen jasny/Sen wiedzy (ang.Lucid Dream) gdzie śniąca osoba zdaje sobie sprawę , że śpi i może kontrolować sen w pewnym stopniu. Osiągniecie tego stanu nie ma związku ze stanem psychicznym ani ze zmęczeniem osoby śpiącej.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o "świadomych snach" można bardzo wiele przeczytać w internecie. Każdy z portali oferuje techniki, dzięki którym możemy doprowadzić swój organizm do stanu, w którym będziemy mogli całkowicie kontrolować sen. Ludzie wypowiadają się w rożny sposób na temat tej metody: jedni uważają, że jest to świetna zabawa, drugich ten sposób bawi, gdyż sądzą oni, że jest on niemożliwy, a niektórzy mówią nawet, że jest to niezgodne z nauką kościoła, gdyż może doprowadzić do opętań. Temat jest ciekawy, chociaż mnie troszkę przeraża.
UsuńPost bardzo ciekawy, gdyż dotyczy czegoś co jest nam bardzo bliskie.
Kiedyś próbowałam "wejść" w stan świadomego snu. Mam znajomego, który potrafi to robić i mówi, że jest to świetna zabawa, wszystko co się dzieje w śnie jest przez nas kontrolowane. Jednak pomimo kilku prób nie udało mi się osiągnąć tego stanu. Bardzo ciekawi mnie jak osoba w takim śnie się czuje.
UsuńW Nowym Testamencie też pojawia się motyw snu. Józefowi anioł we snie mówi żeby wziął ze soba Maryję i Jezusa i uciekał do Egiptu przed Herodem. Trzej mędrcy ze wschodu nie wracają do okrutnego króla bo tak zostało im objawione we śnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post ;)
Post podejmuje bardzo interesujący temat, o którym można mówić długimi godzinami. Czytałem swego czasu, że wszystko co widzimy w snach, widzieliśmy kiedyś na jawie (choć może być to dość zdeformowane). To dobry moment, żeby przypomnieć sobie wszystkie koszmary i towarzyszące im postacie/stworzenia. Zostawiam, więc wszystkich czytających z tą informacją i już teraz życzę słodkich snów. :)
OdpowiedzUsuńPost jest bardzo interesujący i poruszający uniwersalne zagadnienie jakim jest sen. Każdy śni i dobrze dowiedzieć się czym niektóre sny są spowodowane.
OdpowiedzUsuńKażdemu z nas coś się przyśniło. Jeden sen chcielibyśmy, aby spełnił się w świecie realny, inne wręcz przeciwnie. Dziękuję bardzo autorowi postu za rozwinięcie tematu o snach. Praca bardzo ciekawa i interesująca. Życzę wszystkim miłych i kolorowych snów.
OdpowiedzUsuńSen jest bardzo ciekawym zjawiskiem i każdy odczuwa go w inny sposób, o czym napisał @KK. Swoją drogą taki sen kontrolowany musi być bardzo interesującym odczuciem, a warto też wspomnieć o lunatykach, z których część potrafi nawet sprzątać przez sen.
OdpowiedzUsuńSą ludzie, którzy wierzą w to, co im się przyśni. Jednak wydaje mi się, że nie warto. Może to działać jak przepowiednia, a wtedy musimy podporządkować się temu, co "zobaczyliśmy". Jestem za Arystotelesem, że jest to tylko zbieg okoliczności, bo przecież nie ma sensu przykładać wagi do wymysłów, ale nie potępiam tych, którzy to robią. Może rzeczywiście coś w tym jest, tylko trudno nam uwierzyć w ten irracjonalny wymiar.
OdpowiedzUsuńCzytając ten post, zrodziło się w mojej głowie pytanie: Dlaczego właściwie życzymy sobie kolorowych snów? Skąd wzięło się to powiedzenie? Myślałam, że jest to może związane z tym, że intensywne, żywe kolory kojarzą nam się z radością, optymizmem i bajkowym życiem. Jednak dowiedziałam się, że wyrażenie to ma nieco inne korzenie. Pochodzi najprawdopodobniej z XX w, kiedy telewizja, wówczas czarno-biała, stała się już powszechnie dostępnym zjawiskiem. Badania wykazały, że w tamtych czasach znacznie wzrósł odsetek osób śniących w czerni i bieli. I tak narodziło się to słynne do dzisiaj powiedzenie. Co ciekawe, aktualne badania dowodzą, że mimo odejścia od monochromatycznych odbiorników nadal 12 % populacji ludzkiej śni w odcieniach szarości.
OdpowiedzUsuńCiekawym faktem jest również to, że także niewidomi mają sny. Osoby, które utraciły wzrok już po urodzeniu nadal miewają obrazy senne. Natomiast osoby niewidome od początku życia mają równie realne sny, mimo że nie widzą obrazów. W ich marzeniach sennych wyostrzone są za to inne zmysły: smak, słuch, dotyk i węch.
Nigdy nie zastanawiałam się co mogą oznaczać moje sny. Po przeczytaniu tego posta z pewnością będę zwracała uwagę na ich znaczenie. :)
OdpowiedzUsuńDzisiejszy post bardzo mnie zaciekawił. Nigdy nie pomyślałabym, że sny mają aż takie znaczenie. Gratuluję autorowi!
OdpowiedzUsuńDziwny zbieg okoliczności, że akurat dzisiaj oglądałem ciekawy wykład na temat snu. Tak czy siak bardzo ciekawy post odnośnie marzeń sennych, które są bardzo ciekawym zjawiskiem patrząc na to od strony "technicznej". Czytałem post z przyjemnością i czekam na więcej tego typu tematów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytając artykuły na temat snów, natknęłam się na pewną ciekawostkę. Sny mają przeróżną tematykę, niekiedy jest ona charakterystyczna dla danych kultur.
OdpowiedzUsuńSny o przemocy są typowe dla Zulusów, Aborygenów, a nawet Europejczyków zamieszkujących północną część naszego kontynentu! Badania wykazują, że 50% ich snów zawiera przynajmniej jeden akt przemocy.
Sen jest ważny dla zdrowia człowieka. Ma duże znaczenie dla pamięci i efektywnej pracy mózgu. Krótki sen upośledza nasze zdolności do konstruktywnego myślenia. Naukowcy dowiedli,ze brak snu przez 24 godziny powoduje spadek naszej odporności, wskutek czego wzrasta niebezpieczeństwo zachorowań.
OdpowiedzUsuńMyślę, że kierowanie się snami jest ryzykowne. Człowiek, który wierzy w to co mu się przyśniło, może wpaść w niezłe tarapaty, np. stać się zbyt pewnym siebie i rozczarować się. Najrozsądniej jest wierzyć w to, co jest pewne i tego się trzymać ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam gdzieś, że jeśli komuś śni się, że lata, albo spada, to rośnie. Ja nie pamiętam takich snów, więc pewnie dlatego jestem tak niska ;p
OdpowiedzUsuńTen post jak żaden inny mnie zainteresował, gdyż autor pisał na ciekawy temat. Moim zdaniem sny ujawniają cechy osobowości człowieka, jego lęki lub pragnienia, do których sam przed sobą nie chce się przyznać. Dlatego warto je analizować, gdyż można w ten sposób dużo się o sobie dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńInteresujący post, poruszający temat bliski każdemu z nas. Często szukam w snach ukrytych znaków, wskazówek. Uważam jednak, że nie należy się nimi sugerować przy podejmowaniu ważnych decyzji. Można brać sny pod uwagę, ale podporządkowywanie się im jest ryzykowne i nierozsądne. Pamiętajmy, że jeden sen może być interpretowany na kilka sposobów ;)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, skąd biorą się sny prorocze. Wiem, że pewne przedmioty we śnie zapowiadają nieszczęście w świecie realnym- byłam nawet świadkiem takich zdarzeń.
OdpowiedzUsuńRównie interesujące jest lunatykowanie. Widziałam kiedyś osobę lunatykującą, rozmawiałam z nią i było to dość przerażające, bo była całkowicie przytomna i zachowywała się bardzo dziwnie, a mi nie przyszło do głowy, że lunatykuje. Ciekawa jestem, jak to możliwe.
Sny to niezwykłe zjawiska.O niektórych od razu po przebudzeniu zapominamy,a inne zapamiętujemy na długi czas,często zastanawiając się nad ich metaforycznym sensem.
OdpowiedzUsuńSen to bardzo ciekawe zjawisko, które potrafi sprawić, że obudzimy się z uśmiechem na twarzy. Czasami efekt jest wręcz odwrotny, szczególnie u małych dzieci, które pod wpływem emocji potrafią "zlać się w majtki". Zastanawia mnie jednak, jak to jest zasnąć na zawsze i nigdy się nie obudzić, no cóż, pozostaje mi jedynie poczekać kilkadziesiąt lat, aby doświadczyć samemu jak to jest.
OdpowiedzUsuńCzy macie powracające, powtarzające się sny? Jakie?
OdpowiedzUsuńŚwietny post ! Sny -ich powstawanie i znaczenie ,to coś co od zawsze mnie fascynuje. To prawda,że ludzie wierzą w swoje sny,jednak są też i tacy,którzy nie przywiązują większej uwagi do tego ,co im się przyśni ,albo najzwyczajniej w świecie nie pamietają minionego snu.
OdpowiedzUsuńSwego czasu interesowałam się zjawiskiem snu i doczytałam kilka ciekawych rzeczy na ten temat. Przytoczę te najbardziej znane licealistom :) Nam snu brakuje chyba jak nikomu innemu i często nasz mózg odmawia nam posłuszeństwa przy skupianiu się, zapamiętywaniu i innych, bardzo istotnych w szkole rzeczach. Organizm sam się ratuje i czasem nieoczekiwanie zasypiamy - w busie lub na lekcji. Jest to skutek wyczerpania. Musicie jednak wiedzieć, że to nie jest typowy sen.
OdpowiedzUsuńKrótka "zawiecha", jak się potocznie mówi, profesjonalnie nazywa się "mikrosen". Mikrosen jest zjawiskiem 6-sekundowego przejścia mózgu na fale odpowiadające falom wysyłanym podczas snu. Zatem wyczerpany mózg na chwilę nas "wyłącza", na dobrą sprawę czyniąc nas bezwładnym, bezmyślnym zombie.
Kolejnym zjawiskiem jest słynne zawieszenie między snem a jawą, o zagadkowej nazwie "hipnagogia". To bardzo dziwny stan, podczas którego tylko jakiś fragment naszego mózgu jest uśpiony. Mamy nawet pewne obrazy senne, podobne do snów, lecz bardziej przypominające zwyczajne maziaje, krótkie urywki, których nie potrafimy ulokować ani we śnie, ani w rzeczywistości. Nasze mięśnie wciąż są spięte i gotowe do wybudzenia w każdej chwili, a zmysły rejestrują średnio 1/3 tego, co się dzieje w otoczeniu. Taki stan może pomóc i obniżyć naszą senność, jednak nigdy nie zastąpi pełnowartościowego snu. Na hipnagogię "cierpią" też osoby, które z jakiegoś powodu śpią niespokojnie i nie potrafią wprowadzić się w stan zupełnego odprężenia.
Warto pamiętać, że sen jest doskonałym lekarstwem na wszelkie bóle, brak koncentracji, uczucie znużenia, a nawet niechęć do nauki, często przecież wynikającej z niesprawności organizmu. Zamiast szprycować się kawą i energetykami, lepiej poświęć godzinę w ciągu dnia na sen, a Twoja wydajność natychmiast dużo skuteczniej wzrośnie - nie będzie to zatem zmarnowana godzina, jak wiele osób twierdzi.
Myślę, że każdy z nas przynajmniej parę razy w życiu doświadczył takiego ciekawego zjawiska, po tym poście z pewnością bardziej zainteresuje się tematem, już od samego początku wydał mi się bardzo ciekawy i wartościowy.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś sen o szkole, byłam nauczycielką. Był to raczej koszmar niż przyjemność, przez chwilę znalazłam się po drugiej stronie biurka. Doświadczyła, że nie jest to łatwe zadanie. Jestem pełną podziwu co do nauczycieli, ale chyba jednak bym wolała, aby mój sen się nie powtórzył.
OdpowiedzUsuńZnalazłam dość ciekawy artykuł, a oto jego fragment: "Treść snów zwraca uwagę na istniejący, choć nieraz ukryty lęk. Carl Gustav Jung mówi: "Tam, gdzie istnieje lęk, tam pojawia się zadanie". Może ono poszerzyć doświadczenia, zmuszając nas do konfrontacji z naszymi popędami. Żeby stało się to możliwe trzeba jednak, stawić czoła temu lękowi i uważnie się przyjrzeć, jak przejawia się on w naszych snach." Bardzo często sny odzwierciedlają nasze lęki.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sen to bardzo interesujące zjawisko. Przeczytałam, że nasi XVII-wieczni przodkowie robili sobie "przerwę" w spaniu. Pierwsza część snu trwała około 4 godziny. Później ludzie budzili się, następnie znowu zasypiając aż do rana. Zmieniło się to po wynalezieniu żarówki przez Thomasa Edisona.
OdpowiedzUsuńNiestety Thomas Edison nie wynalazł żarówki, ale ją udoskonalił. Na przykład gdy zapytamy Brytyjczyka o to, kto wynalazł żarówkę, zapewne odpowie nam, że był to Joseph Wilson Swan.
UsuńKiedyś przeczytałem, że wszyscy ludzie mają sny, ale nie wszyscy je zapamiętują. Prawdopodobnie człowiek ma najczęściej siedem snów na noc. Myślę, że świadome śnienie musi być bardzo ciekawe i chciałbym w przyszłości nauczyć się świadomie śnić.
OdpowiedzUsuńbardzo rzadko pamiętam swoje sny. słyszałam kiedyś że jak od razu po przebudzeniu popatrzy się w okno to zapomina się o śnie chyba jest to prawdą.
OdpowiedzUsuńmoja mama często mi powtarza że jak chciała się dowiedzieć co się stało w danym dniu to wystarczyła że posiedziała przy mnie gdy ja spałam, bo zawsze na początku snu przeżywałam wszystko co mnie najbardziej tego dnia gnębiło.
Moim zdaniem sny to po prostu odzwierciedlenie sytuacji z dnia poprzedniego,które bardziej utkwiły nam w pamięci lub naszych ukrytych marzeń,ambicji. Kiedyś z ciekawości sprawdzałam w senniku znaczenie postaci lub symboli obecnych w moim śnie,lecz żadne z nich się nie sprawdziło. Zgodzę się natomiast z @Kaja,że sen jest dobrym lekarstwem na wszystko, nic tak nie dodaje sił jak kilka godzin dobrego, spokojnego snu.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł :) !
OdpowiedzUsuńSny są naprawdę niesamowitym zjawiskiem. Ja osobiście nie wierzę w "prorocze sny", aczkolwiek interesującym przeżyciem jest spotkanie się z sytuacją, która zaistniała podczas naszego snu. Przeczytałam powyżej, że odbyła się rozmowa odnośnie świadomego snu. Przez jakiś czas interesowałam się tym zagadnieniem, a nawet doświadczyłam tego, co było ciekawym doświadczeniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńInteresującym tematem są sny, które prawie każdy miewa. Są osoby, które np. mówią przez sen, albo lunatykują. Nie raz słyszałam od siostry, że się śmiałam przez sen, albo wołałam kogoś. Mój kolega ma natomiast prorocze sny. To wszystko tworzy taką mieszankę, że do tej pory nie wiem co myśleć o tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńUważam, że sny odzwierciedlają sytuacje, które utkwiły nam w pamięci, ja niestety rzadko pamiętam swoje sny.
OdpowiedzUsuń