Nawet najmarniejszy kot
jest arcydziełem natury.
(Leonardo da Vinci)
(Leonardo da Vinci)
Masz w domu kota? Czy domyślasz się, że ma dobroczynny wpływ na człowieka? Nie? To poczytaj!
Obserwacje relacji
człowieka z kotem doprowadziły do powstania felinoterapii. Co to takiego? To -
najprościej mówiąc - terapia z udziałem kota. Nazwa wywodzi się z łacińskiego
słowa felis ( kot ) oraz greckiego therapeia ( opieka, leczenie ). Obcowanie ze zwierzakiem ma pozytywny wpływ
na poprawę zdrowia fizycznego i
psychicznego człowieka. Taka terapia niweluje różne zahamowania, ułatwia
komunikację, poprawiająca zdolność uzewnętrzniania uczuć i emocji. Felinoterapia
jest przydatna w leczeniu osób starszych oraz dzieci niepełnosprawnych (zarówno
umysłowo, jak i ruchowo). Ma ona zastosowanie w przypadku takich chorób jak:
nadpobudliwość, ADHD, autyzm, zespół Aspergera, zespół Downa, zaburzenia
zachowania i emocji, zaburzenia lękowe, nieśmiałość i zahamowanych społecznie,
depresja, choroba Alzheimera, różne inne choroby psychiczne, uszkodzenia
słuchu, uszkodzenia wzroku, dystrofia mięśniowa, artretyzm itp.
Prekursorką tej metody
leczenia była Brazylijka Nise da Silveira, lekarka z początku XX wieku. Sprzeciwiała
się stosowaniu lobotomii i elektrowstrząsów na pacjentach w szpitalu
psychiatrycznym. Pewnego dnia, po kryjomu, wniosła kota do szpitala. Tak
odkryła pozytywny wpływ tych zwierzaków na pacjentów. Okazało się, że
pomagają terapeutom nawiązać kontakt z
chorym i dotrzeć do niego. Felinoterapia
staje się coraz bardziej popularna na świecie. Stosuje się ją głównie w domach seniora, domach opieki, hospicjach i
w resocjalizacji więźniów.
Do terapii
wykorzystywane są dwa rodzaje kotów: koty wizytujące, czyli zwierzaki przetestowane
i wybrane, które odwiedzają pacjentów, i koty stacjonarne, stale przebywające na terenie danego ośrodka. Kocia terapia różni
się od dogoterapii tym, że koty nie wymagają tresury. W terapii wykorzystywane
są naturalne cechy charakteru i wrodzone zachowania kotów. Niekiedy pacjenci w
hospicjach nie mają ochoty na rozmowy z terapeutą, dlatego właśnie koty wtedy
spełniają swoją rolę w nawiązaniu
kontaktu. Zwierzęta są jak magnes przyciągający
pacjentów, którzy głaszczą zwierzaki i rozmawiają. Koty pozwalają
oderwać się od rzeczywistości i często przypominają chorym ich własne
zwierzęta.
Ciche i spokojne koty świetnie
nadają się do zajęć wymagających koncentracji i wyciszenia. Dla nadpobudliwych dzieci,
mających problemy ze skupieniem się – to nie lada wyzwanie i w tym im pomagają zwierzaki.
Dziecko, chcąc dotknąć kota, musi zastosować się do zasad i nauczyć się
cierpliwości, aby kot przyszedł. Przyjście kota jest nagrodą i motywacją do
dalszej pracy. Koty sprawdzają się również
podczas pracy z dziećmi autystycznymi. Trudno jest dostać się do świata
dziecka cierpiącego na autyzm, kotom udaje się to bardzo często. Dzieci
nawiązują z nimi kontakt, dzięki czemu uspokoją się i otwierają. Bardzo często
felinoterapia jest dla dzieci autystycznych odpowiedniejszą formą terapii niż
dogoterapia. Ruchliwe i hałaśliwe psy często bywają zbyt silnym, a w końcowym
efekcie, negatywnym przeżyciem. Delikatność kotów jest bardziej odpowiednia dla
osób o tak wrażliwej i zaburzonej psychice.
Felinoterapia ma mnóstwo
zalet. Motywuje do ćwiczenia, wysiłku, podejmowania działań, stymuluje umysł,
ćwiczy koncentrację, rozwija funkcje poznawcze, koordynację ruchową, rozwija
myślenie przyczynowo –skutkowe, orientację przestrzenną. Podnosi pewność
siebie, aktywność, uczy odpowiedzialności i samodzielności, buduje poczucie
bezpieczeństwa i własnej wartości. Koty również pomagają łagodzić stres i
samotność. Tak więc terapia z kotem jest świetnym sposobem na pomoc chorym
ludziom, jednak nie każdy może stosować felinoterapię. Kocia terapia jest
niewskazana w przypadku uczulenia na sierść, mocz, odchody kota oraz w przypadku, gdy pacjent wykazuje agresję
wobec zwierzęcia.
Również my sami możemy na co dzień korzystać z
pomocy naszych kocich przyjaciół. Mruczenie, miauczenie kota, a także jego
głaskanie wpływa kojąco i uspokajająco, szczególnie na osoby
nerwowe. A to z kolei, pomaga w obniżeniu cholesterolu, ciśnienia i
trójglicerydów we krwi, czyli redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego.
Koty również mogą pomóc w uśmierzeniu bólu - wyczuwają miejsca bolące i kładą
się na nich. Kocia sierść jest najonizowana ujemnie, a miejsce chore dodatnio,
co oznacza, że kot je neutralizuje.
Jeśli kogoś to nie przekonuje, to powiem, że
koty są piękne! I słusznie, że mają swoje święto – Światowy Dzień Kota
obchodzony w lutym.
Magda
Grafika:
https://s.mamotoja.pl/i/dziecko-z-kotem-BIG-90934.jpg
http://m.jejswiat.pl/kot-i-chlopiec-5c7fda290b6842839,750,470,0,0.jpg
http://www.zpazurem.pl/obrazy/17/74581_articlefeature.jpg
Uwielbiam koty! To moje ulubione zwierzęta. W porównaniu do energicznych psów, są delikatne, spokojne a ich miauczenie działa na nas kojąco. Mimo że psy są naprawdę mądre, nie przepadam za nimi. Chyba dlatego, że zawsze bałam się ich szczekania i ujadania. Kiedyś prawie wpadłam pod samochód, gdy jadąc rowerem, odganiałam się od biegnącego za mną psa. Zawsze boję się, że pies mnie ugryzie. Koty są o wiele przyjemniejsze!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że kot ma tak szerokie zastosowanie :D Myślę, że nie tylko koty wpływają tak na człowieka. Sama mam królika i dzięki niemu czuję się szczęśliwsza.
OdpowiedzUsuńZ kotami różnie bywa. Ich cierpliwość, zwłaszcza wobec dzieci, ma swoje granice. Koty mogą mieć dobroczynny wpływ na uspokajanie dzieci, ale nie w początkowej fazie znajomości. Wielokrotnie zdarzało się, że chowałam przestraszonego kota przed jakimś dzieckiem, które z dzikim wrzaskiem chciało go natychmiast wytarmosić, klepnąć i ponosić na rękach (zazwyczaj odbywa się to "za łeb"). Kot to nie zabawka, małemu dziecku trudno to zrozumieć.
OdpowiedzUsuńZaskakujące, jak dobry wpływ mogą mieć koty na człowieka ! Nigdy wcześniej nie słyszałam o felinoterapii, ale uważam, że skoro przynosi ona tak zadowalające efekty, wkrótce będzie bardziej znana w całej Polsce. Warto posiadać takiego czworonożnego przyjaciela, który czasami pomoże nam wygrać ze smutkiem ;)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez mojego kota, który jest typowym domatorem :) Nawet moja mama, która kiedyś nienawidziła tych zwierząt, teraz potrafi gotować obiad i rozmawiać z moim pupilem. O obniżaniu cholesterolu nie słyszałam, ale czytałam kiedyś, że kontakt z tymi stworzeniami uśmierza ból głowy. Znam osoby, które nie wyobrażają sobie życia z kotem w domu, a ja jestem szczęśliwą posiadaczką pięknej kotki już od 9 lat i nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńNiedawno, bo 17 lutego koty obchodziły swoje święto, więc temat postu trafiony z niewielkim opóźnieniem :)
Ja również nie wyobrażam sobie życia bez mojego kota, pomimo że lubi robić pobudki o czwartej nad ranem. Harry jest bardzo "oryginalnym" kotem, ponieważ posiada tylko trzy łapy, nie przepada za mlekiem, a ponadto boi się gryzoni... Za to lubię prowadzić z nim terapie uspokajające - głaskanie kota i "rozmawianie" z nim odpręża mnie. Zgadzam się z teorią, że te zwierzęta są dla osób nerwowych.
UsuńNigdy nie słyszałam o felinoterapii.Zgadzam się, że może ona pomóc nadpobudliwym dzieciom, poniważ cierpliwość do zwierząt jest niezbędna w kontaktach z nimi. W okolicach Zamościa funkcjonuje stowarzyszenie "Abrakadabra", które zajmuje się terapią z udziałem zwierząt. Co prawda w swojej ofercie nie mają felinoterapii, ale równie ciekawe zajęcia z onoterapii (z udziałem osłów) oraz dogoterapii (z udziałem psów).Niestety nie lubię kotów i chyba nigdy się to nie zmieni, a wizja tego zwierzaka przebywającego w domu przyprawia mnie o dreszcze.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc wolę psy. Moim zdaniem są inteligentniejsze oraz bardziej przywiązują się do właściciela. Nie chcę powiedzieć, że koty są gorsze, tylko zostały później oswojone przez człowieka, co znacznie wpływa na ich zachowania(pies ponad 15000 lat temu, a kot zaledwie ok. 5500 roku p.n.e.). Post naprawdę ciekawy i może kiedyś sprawdzę działanie kojące kota używając zwierzęcia mojego rodzeństwa :)
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą. Też wolę psy.
UsuńOdkąd pamiętam zawsze chciałam mieć kota, a post tylko spotęgował to uczucie Niestety, członkowie mojej rodziny mają uczulenie na sierść jednak, gdy tylko będę miała możliwość na pewno przygarnę do siebie kotka. Niesamowity jest wpływ tych cudownych zwierząt na człowieka.
OdpowiedzUsuńMruczenie kota ma wiele innych korzyści, m.in. wzmacnia proces zrastania się połamanych kości. Link do artykułu: http://tylkomedycyna.pl/wiadomosc/kociarze-gora-uzdrawiajaca-moc-mruczenia-dowiedziona
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie odkryją! Aż trudno uwierzyć w tak znakomite działania kotów. ;)
UsuńKto by pomyślał, że może być tyle korzyści z posiadania kota! Koty zawsze były obecne w moim domu, jednak od pewnego czasu mam tylko psa. W moim przypadku sprawdziło się powiedzenie, iż stworzenia te chodzą swoimi drogami, a co gorsze czasem z nich nie wracają. ;)
UsuńNie wiedziałam, że koty mają aż tyle zalet. Mam w domu kota i nigdy za nim nie przepadałam. Po przeczytaniu posta moje podejście się zmieniło! Denerwowało mnie to jak się o mnie ocierał albo co gorsza kładł na mnie. Teraz wiem, że było to dla mojego dobra. Koty w wielu państwach zachodnich wykorzystywane są głównie w domach opieki i domach seniorów. Są to zwierzęta potrafiące szybko nawiązać więzi z mieszkańcami tych placówek, zmniejszają poczucie samotności i poprawiają nastrój. Znalazłam też informacje o tym, że kontakt z kotem obniża ciśnienie, poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi, przez co zmniejsza ryzyko chorób serca i układu krążenia.
OdpowiedzUsuńThievesdreams, mam nadzieję, że teraz docenisz swojego zwierzaka i nie będziesz na niego patrzyła spode łba. :)
UsuńUwielbiam koty, mam jednego, który jest pociechą całej rodziny. Śmieszne jest to, ze mój tato, który był przeciwko posiadania zwierząt teraz najbardziej lubi naszego kota. Lubię koty, ponieważ są bardzo spokojne, lubią się przytulać jednak nie zdawałam sobie sprawy z tego, że kot może mieć tyle pozytywnych skutków. Myślę, że kot głównie jest kojarzony z toksoplazmozą a nie z pozytywnymi skutkami. Mam nadzieję, że dzięki zdobytym tu informacjom wiecej ludzi pokocha te cudowne stworzenia i przekona się o tym, że koty mogą pomagać w wielu chorobach. Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńOto kilka powiedzeń o kocie pochodzących z "Nowej księgi przysłów polskich i wyrażeń przysłowiowych polskich" w oparciu o dzieło Samuela Adalberga (1894)
OdpowiedzUsuńChociaż masz dobrego kota, jednak cię po śmierci myszy zjedzą
Często inny chart porwie kota, nie ten co dogoni
Dalej kot trzaśnie, niżli mysz skoczy
Dobrze na piecu, a kot jednak mruczy
Jadłby kot ryby, ale nie chce ogona maczać
Jak kot z pęcherzem lata
Jak kota nie ma, to myszy biegają
Kot drogę przeszedł
Jeden kot stada myszy się nie boi
Kocie łapki w aksamitnych trzewikach
Kot, który chodzi własnymi drogami
Kot się myje, będą goście
Kot śpiący myszy nie wychwyta
Kot się myje, będzie deszcz
Kota komuś popędzić
Kotowi żart, a myszce śmierć
Koty z kim drzeć
Kota na myszy, na zające charta
Ma kotki w głowie
Nie ciągnij kota za ogon, to cię nie zadrapie
Nie dla kota sadło
Pierwsze koty za płoty
Przewrócić (wykręcić) kota ogonem
Pytali się kotka, czy śmietanka słodka
Rzuć jak chcesz kota, a on zawsze na nogi padnie
Sprawić kocią muzykę
Zabawa w kotka i myszkę
Zwąchał kot kiełbasę, a nie zwąchał kija
Z tym kot rad mieszka w zgodzie, kto mu się da lizać po brodzie
Kota kupuje w worze
Mieć kocie oczy
Kot kotkę okaleczył, kot kotkę będzie leczył
Kot łowny a chłop mowny zawsze sobie da radę na świecie
Szłyszałam o tym, że koty mają właściwości lecznicze, podobnie jak np. konie. Jest to bardzo ciekawa forma terapii i myślę, że jeżeli chodzi o nasze zdrowie to powinniśmy próbować wszystkiego, co może nam w jakikolwiek sposób pomóc. Ja nie mam kota i chyba nigdy nie będę mieć. Przerasta mnie myśl o sierści znajdującej sie niemal wszędzie, zdecydowanie wolę psy. Zwłaszcza wtedy, gdy słucham opowieści mojej babci, która twierdzi, że nie widzi swoich kotów cały dzień, pojawiają się one dopiero wtedy, gdy zgłodnieją :)
OdpowiedzUsuńMimo iż jestem zwolenniczką psów Twój post sprawia, że patrzę przychylniejszym okiem na te zwierzaki. Nigdy nie patrzyłam na koty w taki sposób, że mogą one pomagać w leczeniu, jest to ich ogromna zaleta mimo, że lubią obierać własne ścieżki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Nie miałam pojęcia, że koty mogą mieć na człowieka taki wpływ. Wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z powyższym postem, a w szczególności z felinoterapią. Mogłabym dużo dopowiedzieć do kwestii leczenia niepełnosprawności (jeśli w ogóle można tutaj mówić o "leczeniu"). Mam spore doświadczenie z osobami niepełnosprawnymi (począwszy od wolontariatu do życia codziennego- mój młodszy braciszek jest osobą niepełnosprawną). Jednak wolę skupić się na innych pozytywach jakże cudownych zwierząt.
OdpowiedzUsuńOprócz tak wspaniałych właściwości kociej sierści itp chcę przedstawić równie pozytywne zachowania wpływające na ludzkie życie. Dzięki posiadaniu kota:
-Kot jest najlepszym przyjacielem człowieka. W odróżnieniu od psa, kot ma w człowieku partnera, nie pana.
-Kot dba o twoją kondycję fizyczną, zapewniając ci codzienną gimnastykę: nakładanie karmy na miskę, sprzątanie kuwety, nie mówiąc o podnoszeniu rzeczy zrzuconych z półek.
-Kot zapewnia stałą rozrywkę. Siada przed tobą, patrzy w oczy i myśli sobie: „A teraz zgadnij o co mi chodzi”.
-Głaskanie delikatnego kociego futra to przyjemność sama w sobie.
-Kot sprawia, że czujemy się potrzebni co odrzuca początki depresji.
-Małe, miękkie zwierzątko jak nikt inny potrafi nauczyć człowieka wrażliwości.
-Pierwszy dzień kota w twoim domu to równocześnie ostatni dzień twojego egoizmu. Musisz się nauczyć żyć pod jednym dachem z istotą upartą, nieustępliwą i dominującą.
-Obecność zwierzęcia w domu dobrze wpływa na nastrój i zdrowie psychiczne.
Oprócz tego pragnę zwrócić uwagę, że kot jest częstym bohaterem przysłów ( Chodzić własnym drogami jak kot; kot śpiący myszy nie wychwyta; drzeć z kimś koty; pierwsze koty za płoty; odwrócić kota ogonem; zabawa w kotka i myszkę; kocie oczy)
Ciekawostka! KOT W HISTORII:
* Kot Morski-polski herb szlachecki, jeden z 47 polskich herbów przeniesionych na Litwę w ramach Unii w Horodle
*Akustyczny kotek-kryptonim projektu prowadzonego w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku przez Centralną Agencję Wywiadowczą Stanów Zjednoczonych. Jego celem było zbadanie przydatności kota domowego jako narzędzia podsłuchowego w misjach wywiadowczych.
*kot – w polskiej gwarze żołnierskiej żołnierz służby zasadniczej o krótkim stażu.
*W 1879 roku w Belgii przeprowadzono próbę zastąpienia gołębi pocztowych kotami
*W starożytnym Egipcie był zwierzęciem świętym, utożsamianym z boginią Bastet. We współczesnej kulturze zachodniej kot to uosobienie niezależności i tajemniczości. Jednym z najbardziej znanych współczesnych dzieł nawiązujących do kotów jest musical Andrew Lloyda Webbera Koty.(Dla porównania W średniowiecznej Europie koty były tępione jako zwierzęta kojarzone z czarownicami, ślad tych wierzeń pozostał do dzisiaj w powiedzeniu o pechu przynoszonym przez czarnego kota. Również w Japonii uważano je za wcielenie demonów.)
*Na początku XIX stulecia pisarze tacy jak Victor Hugo, Honoré de Balzac czy Charles Baudelaire publikowali opowiadania o swoich kotach.
Fascynujący tekst o naszych kocich pupilkach . Mówi się , że pies jest największym przyjacielem człowieka , a jednak kot też potrafi nim być . Ma dodatkowo jeszcze wiele zalet , nawet pomaga chorym zwłaszcza tym , którzy mają choroby związane z psychiką . Po tym wpisie wychodzi na to , że posiadanie kota to wielkie szczęście i potrafi być nie raz domowych lekarzem .
OdpowiedzUsuńSłyszałem legendę że w tomaszowie lubelskim pewien bar praktykuje azjatycją tradycje jedzenia kotów. Czy to prawda? Mam nadzieje że nie :/
OdpowiedzUsuńJeśli już mowa o kotach to może ktoś obejrzy gazetkę, którą zrobiły panie z biblioteki. Bardzo ciekawa. Polecam.
OdpowiedzUsuńW ciągu tygodnia rzadko mam czas, żeby bawić się z moimi dwoma ulubieńcami, ale jeśli tylko mogę to bawię się z nimi, przytulam i niekiedy śpię. To najlepsze zwierzaki na świecie!
OdpowiedzUsuńW czerwcu ubiegłego roku uratowałam kotkę z zaniedbanego domu i tak ze mną została ;) jest śliczna
OdpowiedzUsuńKoty to najwspanialsze zwierzęta. Od zawsze gdy tylko spotkałam jakiegoś zaniedbanego, porzuconego kotka przynosiłam go do domu. Nieraz zdarzyło mi się wieźć w szkolnym busie kota do domu. Cóż, reakcje pasażerów bywały różne, jednak bardziej przejmowałam się losem kota, niż opiniami innych. Ostatnio koleżanka znalazła na dworcu w swojej miejscowości małego kotka, niestety nie mogła go przygarnąć więc oczywiście od razu zaoferowałam swoją pomoc, moja mama była bardzo pozytywnie nastawiona do tego pomysłu, gdyż również bardzo lubi koty. Kicia okazała się być najcudowniejszym zwierzątkiem pod słońcem. To wspaniałe stworzenia, dają wiele ciepła i miłości i są bezinteresowne, oczekują jedynie dobrego traktowania.
OdpowiedzUsuńCzytając ten post i poniższe komentarze jest mi przykro, że nie przepadam za kotami, które są naprawdę wspaniałymi futrzakami. Istnieje jednak wyjątek od reguły, którym są czarne koty, które uwielbiam ze względu na ich "tajemniczy" wygląd. Aczkolwiek nie wykluczam, że przyjdzie taki czas kiedy pokocham koty.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny post! Uważam, że zwierzęta są bardzo dobrymi przyjaciółmi człowieka. Moi dziadkowie mają małe kociaki i zawsze, kiedy ich odwiedzamy to uroczo tulą się do mojej młodszej siostry. Kiedyś czytałam książkę, w której było wiele ciekawostek na temat kotów i moim zdaniem każdy, kto posiada kota powinien wiedzieć takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńZ zasady trolling stanowi negatywne oblicze działalności internetowej, ale istnieją strony poświęcone temu zjawisku o charakterze humorystycznym, piętnujące negatywne zachowania innych użytkowników sieci, a doceniające celnie ich ripostujących (mistrzowie). W zasadzie w internecie powinno się kierować zasadami podobnymi jak w życiu, a ponadto – nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe. Sztywne umocowanie etosu internetowego odbiera naturalność relacji i łatwość komunikacji. Każdy powinien dostosowywać się do swojego rozmówcy lub brać pod uwagę ewentualnych odbiorców swoich wiadomości, postów czy przemyśleń. Nie uważam, żeby posługiwanie się poprawną polszczyzną było jakimś szczególnym punktem netykiety. Stanowi to jakby oczywistą oczywistość. Niewątpliwie e-język ulega pewnemu rozluźnieniu podobnie jak międzyludzka komunikacja słowna, co jednak nie zwalnia nikogo z obowiązku przestrzegania zasad ortografii. To świadczy jedynie o cechach umysłowych użytkownika. Faktem jest, że na różnych forach i stronach internetowych grupują się ludzie o danych zachowaniach. Tak też dzieje się w życiu rzeczywistym, także usiłowanie zunifikowania kodeksu etyki korzystania z internetu zakrawa o utopie. Internet jest miejscem wolności, niekiedy naszej ostatniej. Nie oznacza to oczywiście anarchii, każdy odpowiada za siebie. Ale netykieta powinna być tylko bazą wyjściową naszej bytności w e-świecie. Każde środowisko internetowe (strona, forum) powinno kierować się netykietą skonkretyzowaną w swoim regulaminie, aby nie pozostawiać miejsca na niejasności. Oczywiście – ludzie rażąco łamiący netykietę są równie denerwujący, co ludzie zachowujący się w podobny sposób w rzeczywistości. Niestety, w tym drugim przypadku nie mamy możliwości wykluczenia ich z danej społeczności funkcją typu administrator Internet i tak nas rozpieszcza. Pozdrawiam wszystkich trolli i pokemony! :D :D :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Może niektórzy przekonają się, że to nie tylko lenie, które leżą na piecach lub w innych ciepłych miejscach. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńJeśli mamy kota to naprawdę bardzo ważne jest to, aby go dobrze wychować. Mi spodobał się wpis o kotach w https://praca24.ovh/najbardziej-znane-koty-w-calej-europie-poznaj-krotkowlose/ i jestem zdania, iż z pewnością każdy z nas także tak uważa.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kociaki są wielce ciekawymi pupilami i na pewno warto jest je mieć u siebie w mieszkaniu. Również fajnie napisano o nich w https://elubaczow.com/2021/01/20/kot-brytyjski-idealny-do-malego-domu/ i ja uważam,iż takie koty są naprawdę milutkie. W takiej sytuacji ja również myślę o tym aby adoptować jeszcze kolejnego kota do siebie do mieszkania.
OdpowiedzUsuń